BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

10 lata 5 miesiąc temu #953382 przez monia89
Hej. Kaikai jak sie go zapytasz gdzie dzidzi pokaze tuli prxytula brzuch smaruje mnie kremem. Pepek tez Go mocno interesuje mówi fuj na niego :-)
Creo z Antkiem łyk coli pepsi pomagał wiadomo ze juz przy koncówce nie ale wczesniej tak. A teraz nic.
co do picolo ja uważam że raz na jakiś czas lampka czy kubeczek nie zaszkodzi na roczku swoim tez lyczka skosztował.
słodycze też je wszystko z umiarem pod kontrola. Ale każdy ma prawo miec swoje zdanie na ten temat.
u nas goraczka jest zwiastunem nowych zębów dziś w novy było kwękanie stekanie....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #953401 przez agat
My już z rana zaliczyliśmy lekarza. Zobaczyłam u Adasia rano białe krosty po bokach i pod językiem, takie afty/pleśniawki. U dr oczywiście miejsc nie było, ale nas przyjęła. No i teraz pędzlowanie nas czeka przez parę dni, juz mnie gad pogryzł przy okazji :/ Ciekawie się zapowiada :P
Jeszcze na mnie baba w rejestracji naskoczyła, że Adaś do ubezpieczenia nie zgłoszony... Taaa, na pewno przez 20 mies nikt by się nie dopatrzył - kilka wizyt u lekarzy, dwa pobyty w szpitalu... Coś im się w EWUŚ poprzestawiało a mi wmawia, że on od urodzenia nie zgłoszony. No ale w kadrach wyjaśnić trzeba tak czy inaczej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953418 przez Azja
Hej

Ja sie Meldunek ze zyje ale ledwo :sick: juz dawno mnie tak nie rozłożyło. Nic mi nie pomaga :sick: :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953432 przez agat
Azja to sprzedaj Jasia komuś i pod kolderkę się pakuj!

Monia, mój Adaś podobnie na brzuszek reaguje ;) Lubi goły głaskać i pomaga mi balsamem smarować ;) W jednej książeczce ma obrazek kangurzycy z dzieckiem w torbie i zawsze widząc ją pokazuje na mój brzuch ;)
A jak już przy książkach jesteśmy to w biedronce teraz multum książeczek różnych za 2.99 zł, kupiłam dziś ze 4 z wierszami Brzechwy :)
I spieniacz do mleka z szablonami wzięłam i teraz kawa uśmiecha się do mnie ;)


Dostałam dziś już telefon i smsa z pytaniem czy rodzę :P Zaczyna się przedporodowe wkurzanie ;)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953441 przez agat
Nie wiem czy słyszałyście o dwóch braciach, którzy zaginęli pod Siedlcami dwa dni przed Sylwestrem. Chodziły słuchy, ze moze do Warszawy pojechali, może coś, a właśnie się dowiedziałam, że ciało jednego wyłowiono z rzeki :( Drugi na pewno też utonął :( Masakra...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953445 przez Azja
Straszna tragedia właśnie w tv mowili :(

Grzeje się całe szczęście teściowa ma dziś wolne to przyszła do jaska bo nie wiem jak bym dała rade :ohmy: Boje się zeby fasoli nie zaszkodzić :huh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953449 przez Magdalena9t
Hej :)

Witam się w nowym roku :) najlepszości dla wszystkich! :kiss: :kiss:

Agat , my też ostatnio jak byliśmy u alergologa to babka w rejestracji mówiła,że nadal nie zgłoszony i musiałam podpisać oświadczenie, rozmawiałam z teściową, i to trzeba osobiście, albo księgową poprosić żeby zgłosiła( ZUS ZCNA) mąż w końcu u siebie w pracy zgłosił.
Też mnie kusiły te spieniacze,ale nie kupiłam bo i tak muszę się z piciem kawy ograniczyć :P
Teraz co dzień już nam się melduj czy nadal w dwupaku :P ;)

Wczoraj oglądałam trochę telewizji ale nic ciekawego nie leci, muszę wypowiedzenie złożyć tego głupiego polsatu :P

U nas Tomek też zaczyna "sklejać zdania" :cheer: ostatnie: petaj(d)y tata miał ( petardy) :cheer: :cheer:

Kupiłam test ,jutro będziemy się z rana testować z mężem :cheer: :cheer: ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953479 przez creatura
Agat, mi tez prez myśl przeszło, że brak porannego meldunku oznaczał poczatek akcji porodowej. Ojacie! za chwilę bedziesz znowu tulic takie malutkie, pachnace, ciepłe stworzenie :) :) :) :) :) :) :) Dużo zdrówka dla Adasia :kiss:

Madzia, trzymam kciuki za jutrzejszy test ;)

Azja, kuruj się, przy ciąży spada odporność, więc stąd tak cie złamało :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Kurde, ja to nawet nie mialabym za bardzo komu podrzucić Leosia. No ok, jakbym zdychała z gorączką, to może by dziadkowie przyjechali, a tak jak Agat nie raz pisze, że Adaś u jednych czy drugich dziadków, a oni idą do kina, czy do znajomych. ABSTRAKCJA. Rodzice mi dużo pomagają, ale w tym czasie ja coś załatwiam, sprzątam, ide do pracy czy coś w tym stylu. Pewnie uważają, że moje dziecię, chciała to ma - kawalerka się skończyła :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953530 przez agat
Ja zawsze mogę z kimś małego zostawić. Moja mama w tygodniu pracuje, ale jak trzeba po poluddniu czy w weekend to nie ma problemu. Teściowa za to na emeryturze w domu siedzi więc ma prawie zawsze czas. Ona zresztą z tych nadopiekuńczych i czasami mam już dosyć jej chęci do opieki ogólnie nad nami wszystkimi, szczególnie teraz w ciąży. Założę się, że gdybym była leniem to ona nie miałaby problemu z tym by nam codziennie obiady gotować :P :P

Odebralam Adasia wkładki, nowe kapcie też wzięłam, na razie króciutko chodził, bo noga musi się przyzwyczaić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953546 przez Azja
My Jaska możemy po południu podrzucić do jednej babci bądź drugiej. Niestety jeszcze obydwie "mlode" i muszą pracować. Ale dziś się dobrze złożyło ze teściowa miała wolne bo nie wiem czy dałabym rade z Młodym. W razie w M mogę z pracy wołać jakby był mega kryzys. Dziadkowie niestety nie żyją. A pradziadkowie niestety już nie na jaskowi zabawy. Do nich chodzimy tylko w odwiedziny żeby się Jaskiem nacieszyli :P l

Zastanawiam się czy to nie zatoki mnie naparzaja. Kaikai Ty chyba ost coś miałaś z zatoki. Jak to się skończyło?

Młody spi, juz o 18 M z nim tańczył i trzymał na rękach i mu usypialal. Ale przetrzymalosmy go do 19. Dziś był bez drzemki bo spał do 10 :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953568 przez Alex_87
Azja mi na zatoki w ciąży pomogły inhalacje z sody i soli, pani w aptece doradziła i na prawdę pomogło.

Heh Agat mnie skusiła tą kawą i też sobie kupiłam ten spieniacz do mleka :D ale póki co to tylko na ince moge sobie wypróbować ;)
Podziękowania: Azja

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953572 przez Azja
Alex a w jakich proporcjach robiłaś te inhalacje? Ile tej sody?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #953595 przez agat

Adaś testuje sprzęt siostry ;)


Oczywiście 21.30 a jemu spanie nie w głowie ;/
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953601 przez kaikai
Ja już po małych zakupach, kupiłam tylko body 3 pak, dwie czapeczki, skarpetki kilka par i taki komplecik.
Nic mi się nie podobało :( te kolory takie smutne, poczekam na nowe kolekcje.

Dawid też pokazuje gdzie jest dzidziuś, ale to pewnie dlatego, że mu pokazałam. Wątpię żeby rozumiał. :cheer:

Azja ja to miałam ostre zapalenie zatok i gorączkę. Brałam antybiotyk i kilka innych leków.
Wiesz, lekarz się martwił żeby infekcja do dziecka nie doszła.
Sól, czy takie inne inhalacje mi nie pomagały.
Ból przeszedł po 2-3 dniach, ale w zatokach do tej pory czuję takie zapchane.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #953624 przez agat
Kurde ale się dorobiłam. Wchodziłam po schodach i w całkowitym zaćmieniu umysłu postanowiłam przeskoczyć co drugi schodek. Już przy pierwszym "skoku" coś mi strzelilo między nogami tak, że pozostałe schodki pokonałam jak staruszka :/ Na początku śmiałam się, że chciałam być kozicą a zapomniałam, że jestem słonicą, ale już mi nie jest do śmiechu :/ Ledwo się ruszam, nie jestem w stanie sama wstać z podłogi, podnieść nogi czy przekręcić się z boku na bok. Taki ból spojenia łonowego tylko o wiele mocniejszy. Teraz leżę w wannie z nadzieją, ze trochę się rozluzni wszystko. Mam nadzieję, ze tylko sobie naciągnęłam jakieś więzadło czy mięsień niegroźnie... Ja pitolę ale ze mnie tępy kołek :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl