Mamy Kwietniowe 2013

suzi-fakt doswiadczona weteranka w tym temacie jestes.
takie rady sie na codzien przydadza:-)

ja z tel klikam i zdjec nie widze:'(

Suzi ja do Miedzylesia mam 10 min.mieszkam w Wesolej, a wybralam sobie szpital na Infanckiej tam chodze od poczatku ciazy i znam juz wszystkich, polozne,ginow. Szpital i izbe przyjec jak w domu sie czuje
Ten szpital jest po remoncie,bardzo nowoczesny,7 osobnych sal do rodzenia z prysznicem, usg i wszystkie sprzety maja nowe. Po porodze podobno sale sa male, ale za to dwuosobowe z prysznicem kazda znieczulenie zo bez oplat lub dolargan na zyczenie -dziala do mometu pelnego rozwarcia, potem daja odtrutke i rodzi sie juz normalnie.
Bufet jest na dole, maz moze sobie cos zjesc jak porod bedzie dlugo trwal jedyne co mnie tam wkurza to ze bardzo ciezko tam zaparkowac przed szpitalem, my korzystamy z parkingu obok medicovery bo mamy karte, a w niedziele i w nocy jest juz lepiej z miejscem.
A Ty wybralas juz szpital?

Suzi ale Ty laska jestes!
Chyba coreczka troche podobna do Ciebie

Suzi wymiatasz w temacie zaparć
Ładne "maleństwa" wydaje mi się, że syn bardziej do Ciebie podobny, ale zdjęcia są często mylne.

Kaikai z Twojego opisu to szpital wypas

kaikai napisał:

Chyba coreczka troche podobna do Ciebie

Tak! Identyczne uśmiechy

kaikai, dzieki za te "laske" , przed ciązą to raczej słonikiem byłam, ale przyjaciółka cukrzyca zadbała o mnie
, ale jak sama zauwazyłaś córuś zaledwie "troche" podobna, syn to juz wcale wiec dlatego na mikołaja liczyłam, a tu zonk, pieczątka tatusia i brata

Hello
Ja z zaparciami, hemoroidami ani zgagą (odpukać) nie mam do czynienia ale tak jak Dave codziennie wcinam jogurt naturalny z najzwyklejszymi płatkami owsianymi i jeszcze sobie dodaje śliwki suszone i rodzynki, mniam właśnie taki sobie przed chwilką wsunęłam
Suzi jak dla mnie- córeczka podobna do Ciebie
Dziś u mnie pada i szaro za oknem, ale zapach deszczu jest fajny taki wiosenny.

kaikai, dzieki za te "laske" , przed ciązą to raczej słonikiem byłam, ale przyjaciółka cukrzyca zadbała o mnie
, ale jak sama zauwazyłaś córuś zaledwie "troche" podobna, syn to juz wcale wiec dlatego na mikołaja liczyłam, a tu zonk, pieczątka tatusia i brata
wczoraj sobie zrobiłam niebywała przyjemnośc - mianowicie zamarzyły mi sie czerwone jeansy, tak od czapy, ale nie mogłam ich z głowy wygnac. No i jestem wczoraj w tesco a tu nagle, patrzą na mnie wabiąco CZERWONE JEANSY! super kolorek ale...... nie dośc że na metce jak wół - SUPER SKINNY to jeszcze największy rozmiar to 40 ( przed ciążą 42 bywało nieosiągalne ) ( bo to z wyprzedaży), ehhhh, mysle sobie, trudno, ryzyk -fizyk- matematyk najwyzej młoda skorzysta. No a że w sklepie nie chciało mi sie mierzyć wzięłam w ciemno. Wieczorem zakradłam się do łazienki i z zapartym tchem mierzę! no i luuuuudzie! oczom nie wierzę! to co nie miało mi nawet prawa na łydki wejśc, weszło calusieńkie, nie tylko na łydki ale i na uda i pupę i gdyby nie Mikuś tobym sie normalnie zapięła! Wyleciałam z tej łazienki jak na skrzydłach.... cudne uczucie

Co do szpitala kaikai to na Madalinskiego sie wybieram, tam to normalnie Cidar Sinai Beverly Hills zrobili

Suzi mi tez ta ciaza i dieta na dobre wyszly nigdy nie moglam schudnac, a teraz synek zadbal o figure mamusi
Moje cory tez nie podobne do mnie w 100% , a Ola to w ogole zero. Wszyscy mowia ze Dawidek podobny do mnie

No, to przynajmniej będzie "COŚ" Twojego , a ja już na straconej pozycji

Ale Wam dobrze dziewczyny, że maluszki Was wyszczupliły, u mnie odwrotnie - póki co słoniątko jestem i omijam sklepy z ciuchami dla mnie, ale marzy mi się, że jak malutka się urodzi to kupię sobie parę fajnych ciuszków w swoim zwykłym rozmiarze