BezpiecznaCiaza112023

Mamusie MAJ 2013

10 lata 11 miesiąc temu #644298 przez Karolka85
Oj tak Karina... ja w ostatnim czasie na naszej służbie zdrowia baaaardzo się przejechałam. A już to w jaki sposób specjaliści typu neurolog czy laryngolog traktują kobietę w ciąży( czyt. jak trędowatą) przeszło moje najśmielsze wyobrażenia... Byleby się tylko pozbyć, przepchnąć do jakiegoś innego lekarza i nie brać odpowiedzialności...

Na rehabilitację chodzę prywatnie, bo na NFZ musiałabym czekać 3 miesiące na pierwsze zabiegi... A do tego czasu to sądzę że porażony nerw byłby już nie do naprawienia...

Nie wiem czy tylko u mnie w mieście tak to wygląda???
Chyba gdybym miała więcej odwagi i zaufaną doświadczoną znajomą położną to nie wiem czy nie zdecydowałabym się na poród w domu bo do szpitali nie mam już zaufania...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644311 przez KarinaM
U nas w mieście jest to samo. Mąż ma problemy od stycznia z gardłem i nikt nie umie mu pomóc. Chodzi prywatnie do laryngologa bo na nfz to pani doktor stwierdziła że wszystko ok. A prywatnie podejrzewają zatoki i musi zrobić tk zatok.
Ja też mam niemiłe wspomnienia z IP w szpitalu. Jak nie mogłam chodzić to potraktowali mnie jak symulanta który nie chce iść do pracy. Masakra. A najgorsze że lekarz który mnie przyjmował na IP był neurologiem i nie zbadał mnie nawet tylko od razu dał leki przeciwbólowe. Oni traktują pacjentów jak zło konieczne.

Igorek

Irina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644312 przez Domiś91
Cześć dziewczynki :* Rano jak wstawałam na ssik, piękna słoneczna pogoda :) Teraz niestety pochmurnie :( Dzisiaj gołąbki na obiad MMMMMMM :D
Tymek się wierci, kręci i nie wychodzi nadal i nic nie zapowiada tego :( Wczoraj przed spaniem miał POWAŻNĄ ROZMOWE Z RODZICAMI, ale jak widać nadal nie posłuchał!!
Karolka pieeekne łóżeczko!! I te paseczki, cód miód i orzeszki!!! :*
Ciekawe jak tam Kiniaczek i Lalka się czują i ich maluszki?
I Gabi, ciekawe czy urodziła..?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644331 przez Daarikaa
u nas niby troszeczke czasu jest ale my już zmieniliśmy taktykę i mówimy do brzuszka że niech soobie jeszcze siedzi to my pobawimy się jej zabawkami itp. Wiecie jak to jest im bardziej się zceka tym bardziej sie dłuży :) moze to cos przyspieszy tylko ciiiii.....cho sza zeby pannica w brzuszku nie usłyszała :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644344 przez Domiś91
Spróbujemy tej taktyki hehehe :D
Coś mnie przed chwilą bardzo mocno zakłuło w podbrzuszu - zapisałam godzine, może coś się dzieje albo nie, zobaczymy :)
Ale nie uwierzycie!! Mąż dzisiaj mi powiedział, że.. chce byc przy porodzie!! Jeśli tylko mi to pomoze, to on to zrobi! Troche sie boi Ale bardzo chce!!!!
:D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644347 przez Sevilla
Karolka a właśnie sobie myślałam nad ranem o Tobie, jak tam Twój nerw czaszkowy :) I oczywiście otrzymałam odpowiedź.

Ja jak zobaczyłam dwie kreseczki, to w panice zadzwoniłam do gina, bo miałam dostać od razu leki. Gina mam wspaniałego, bo była niedziela rano i bez problemu odebrał, a we wtorek już miałam wizytę. Popłakałam się dopiero 2 tygodnie później, kiedy na monitorku zobaczyłam pięknie skaczącą fasolkę. Ryczałam, jak bóbr na samolociku u gina, a on zachował się super i powiedział, że jak chce to mogę sobie leżeć i jeszcze popłakać, bo mnie rozumie. I do dnia dzisiejszego, kiedy panikowałam, bo krwawiłam lub cokolwiek innego się działo, był wyrozumiały i nigdy mi nie powiedział, że przesadzam z moimi obawami, choćbym zadzwoniła do niego o 22 wieczorem.

Daarikaa chyba obiorę tą samą taktykę. Choć staram się starymi sposobami, seks, schody, pranko, wieczanko i sprzątanko. Doszłam do wniosku, że kawalerowi za wygodnie się tam siedzi :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644348 przez Alex_87
Hej dziewczyny :)

Piękna pogoda w końcu, więc korzystam i piorę ubranka, bo zaraz się okaże, że znowu zacznie padać :/ a mój mąż oczywiście w pracy jak jest pogoda :(

My w sumie spróbowaliśmy z ciekawości z tym poczęciem, czy uda się od razu czy nie. I za pierwszym razem chyba się nie wstrzeliliśmy w dni płodne, chociaż okres mi się opóźnił kilka dni, a że jechaliśmy na Mazury to zrobiłam test. Okazało się, że jednak nie, ale może lepiej, bo przynajmniej na wyjeździe jeszcze poszalałam, winko z bratową itd :D no i za drugim razem już się udało, w sumie to nie musiałam robić testu bo czułam, że jestem w ciąży. Po zrobieniu testu, o ciąży wiedział tylko mój mąż i siostra bo już nie wytrzymałam, żeby powiedzieć. Rodzicom powiedzieliśmy po wizycie u lekarza (2 tyg po teście, to były baaardzo długie tygodnie :D).

Mój J. powiedział, że fajnie by było gdyby Mała wyszła za 2 tyg, bo wtedy komendant zdejmie mu 2 służby ze względu na urlop okolicznościowy, a później już mu się zaczyna urlop, więc w sumie miałby 3 tyg wolnego :D Ciekawe czy ją przekona :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644349 przez Sevilla
A i co najważniejsze mi się przypomniało, w cyklach kiedy się staraliśmy a ciąże były stracone, to ja pełne dbanie o siebie, zdrowe odżywianie, alkoholu nic, papierosa ani jednego, a w cyklu kiedy wkońcu nasza Maksiolinka się poczęła to dużo stresu, impreza za imprezą i oczywiście paliłam papierosy na odreagowanie stresu ... i weź tu zrozum matkę naturę :)

Domiś
obyś urodziła dziś, bo jak narazie nikt na 5 maja się nie szykuje :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644350 przez Daarikaa
Domiś91 napisał:

Spróbujemy tej taktyki hehehe :D
Coś mnie przed chwilą bardzo mocno zakłuło w podbrzuszu - zapisałam godzine, może coś się dzieje albo nie, zobaczymy :)
Ale nie uwierzycie!! Mąż dzisiaj mi powiedział, że.. chce byc przy porodzie!! Jeśli tylko mi to pomoze, to on to zrobi! Troche sie boi Ale bardzo chce!!!!
:D


No popatrz... a jeszcze niedawno zarzekal sie ze nie chce byc przy porodzie. Fajnie ze bedziecie w tej waznej chwili razem, przeciez on nie musi "tam" zagladac :)
Mnie w dole brzucha kuje juz od dawna zwłaszcza jak wstaje z kucania albo siedzenia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644351 przez Alex_87
Echh dziewczyny widzę, że niektóre naprawdę miały przejścia z ciążami :( Podziwiam Was, ale najważniejsze to chyba to, żeby się nie załamywać.

Karolka cieszę się, że już jest lepiej. A pokój jest śliczny, kolorki mi się bardzo podobają :)

No Domiś, to bardzo dobrze, że mąż chce być przy porodzie :D Jednak ja sobie nie wyobrażam, żeby być w tej chwili sama. Nawet te położne inaczej się zachowują jak jest ktoś z rodziny, już nie jednak osoba mi to mówiła.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644355 przez Sevilla
Domiś super, punkt dla męża za chęci, bo nie wiadomo jak to będzie z odwagą :)

Alex masz rację najważniejsze to nie załamywać się :) Teraz się śmieje, że jak byłam na studiach to prowadziłam zajęcia z socjologii, a tematem były właśnie poronienia. Zaciekawił mnie fakt, że 4 lata temu według przeprowadzonych badań 3 razy więcej kobiet roniło ciąże niż osób zapadało na raka. Dane oczywiście nie były w 100% wiarygodne, bo brano jedynie pod uwagę ciąże stwierdzone, a nie wiadomo ile było ciąż o których kobiety nie wiedziały i brały to jedynie za spóźniający się okres.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644356 przez Sevilla
GABI URODZIŁA!!! NA FC DAŁA WIADOMOŚĆ ZE ZDJĘCIEM :) JA JESZCZE RAZ GRATULUJE!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #644358 przez tysiiiak
dziendobry :*
u nas tez sloneczko swieci :D

Karolka ślicznie wygląda łóżeczko i te wszystkie dodatki :)

moja mama zapytała wczoraj mojego M. czy chce być przy porodzie to powiedział jej że musi :ohmy: wkurzyłam się troche bo ja nie chce go do niczego zmuszać. Bardzo mi zależy żeby był ale napewno nie z nastawieniem że jest tam bo musi :/

Gabi wstawiła zdjecie na fb Poli :D czyli już urodziła :D:D Gabi gratulacje :*:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644365 przez KarinaM
Sevilla napisał:

A i co najważniejsze mi się przypomniało, w cyklach kiedy się staraliśmy a ciąże były stracone, to ja pełne dbanie o siebie, zdrowe odżywianie, alkoholu nic, papierosa ani jednego, a w cyklu kiedy wkońcu nasza Maksiolinka się poczęła to dużo stresu, impreza za imprezą i oczywiście paliłam papierosy na odreagowanie stresu ... i weź tu zrozum matkę naturę :)


Bo to tak zawsze jest że jak nie myślisz o tym to się uda.
Mi pierwszą ciążę musieli usunąć w 10 tyg bo nie rozwinął się zarodek a organizm nie pozbył się sam tego. Przez dwa lata staraliśmy się o dzidzię ale nie udawało się. Jak zmieniłam pracę i nie chciałam zajść to zaszłam nawet nie wiem kiedy a byłam na okresie próbnym. Bałam się że nie przedłuzą mi umowy ale mile mnie zaskoczyli i dostałam umowę na 5lat.
Czyli matka natura lubi płatać figle.

Igorek

Irina

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 11 miesiąc temu #644366 przez aleksiaa88
Karolka paseczki są cudne nie wpadłabym na taki pomysł nigdy, ściana wygląda ciekawie
Tak czytam wasze wspomnienia z testów, aż powróciły moje
Nam też udało się za pierwszym razem, przed ślubem robiliśmy to bez niczego więc nie spodziewałam się szybkiego zakończenia, okres miałam co do dnia więc tego dnia był ekstra super skok temperatury więc zadziałaliśmy i minęły prawie 2 tyg coś czułam, że jest nie tak bo twarz miałam wyjątkowo ładną zero wysypu przed okresem ale pomyślałam sobie ta głupia jesteś na pewno to nie z tego i tak minął dzień okresu potem drugi na trzeci obudziłam się o 5 rano poszłam zrobić patrzę 2 krechy biegnę do męża i mówię patrz co zrobiłeś- a on przecież już dawno wiedziałem. W między czasie jak czekałam na okres to tak mnie piersi okropecznie bolały, że nie dawałam się dotykać ale do głowy mi nie przyszło, że to ciąża.
Jak zobaczyłam 2 kreski to byłam w szoku jak to się stało, że za pierwszym razem się udało, a tak naprawdę strasznie się bałam tego, że będziemy próbować co miesiąc będę robić test i rozczarowanie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl