BezpiecznaCiaza112023

Mamusie MAJ 2013

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #463926 przez JoannaL
gosia28 na pewno coś w tym jest. My co prawda chcieliśmy mieć drugie dziecko (mąż jest jedynakiem, dlatego chcieliśmy dać Marcysiowi rodzeństwo), ale w sumie jak tak pomyśleć to nie wiem kiedy byśmy się na to zdecydowali, mieliśmy mnóstwo planów. Ale ktoś na górze zadecydował inaczej :) może rzeczywiście lepiej że tak się stało

tweety, niestety faceci inaczej odbierają ciążę niż my, niektórzy to przeżywają bardziej inni mniej. Tak na prawdę oni nie wiedzą co my czujemy, to nie oni noszą małego człowieka pod sercem, więc trzeba im wybaczyć ;) Zabranie męża na USG to bardzo dobry pomysł. Mój mąż w pierwszej ciąży był ze mną na USG tylko raz, ale był zachwycony. Nigdy nie zapomnę jak lekarz trafił na buzię małego tak że była na całym monitorze i nagle mały zaczął ziewać :laugh: , lekarz z mężem wybuchli śmiechem, to było cudowne.

Co do smarowania brzuszka, w pierwszej ciąży raptem kilka razy posmarowałam go kremem czy oliwką, nie umiałam być systematyczna, mimo to rozstępów nie miałam i nie mam, jedynie na zewnętrznej stronie ud w pierwszej ciąży pojawiło mi się kilka prążków, które obecnie ledwo co widać. Mam nadzieję że w tej ciąży też mnie rozstępy ominą...

Mówiłyście też coś o obecności męża przy porodzie. Mój stwierdził, że przy porodzie nie chce być, może w poczekalni siedzieć, ale to nie dla niego. Ostatecznie złożyło się tak, że wpuścili go na porodówkę, ponieważ zostałam tam jako jedyna. Pobył ze mną przez chwilę i zaraz musiał wracać, bo miał ostatni autobus do domu. Muszę zaznaczyć że mój poród bardzo powoli postępował. Byłam po jednej kroplówce oksytocyny i w trakcie drugiej. Co prawda odeszły mi wody, ale miałam raptem 3cm rozwarcia). Gdy mąż wyszedł, ja poszłam do łazienki, po powrocie, położna chciała mi zrobić KTG i wtedy zaczęły się problemy. Najpierw nie mogła znaleźć tętna, a gdy w końcu znalazła mały miał tętno 90 (norma jest 120-140). Zawołano lekarza a ten od razu zdecydował o cesarce. Uśpili mnie i wyjęli małego o godz 20.40... Obudziłam się po niecałych dwóch godzinach, a dziecko dostałam na drugi dzień o 6 rano

Ale się rozpisałam, wybaczcie :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #463946 przez Urszula
Anabelle czy Ty studiujesz na dziennych studiach i pracujesz?? Myślałam, że jesteś studentką full time??

JoannaL to się u Ciebie troszeczkę skomplikował poród :( pewnie najadłaś się strachu i to jeszcze potym jak M poszedł do domu :( Podczas mojego porodu nie chciałam Męża wypuścić nawet do toalety. Kiedy przychodził skurcz ściskałam Go nie miłosiernie. Pobiegł siku między skurczami nawet nie zauważyłam kiedy i jak przyszedł kolejny skurcz M był już na posterunku :)



http://davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img[img] davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #463960 przez JoannaL
Powiem Ci Ulu, że to działo się tak szybko, że nie miałam nawet czasu na myślenie. Dostałam jakiś zastrzyk, byłam tak omotana że musieli mnie zawieść na salę cięć na łóżku bo nie dałabym rady sama tam dojść. Pamiętam tylko słowa "nie zamyka Pani oczu", a na sali cięć podpisałam dwa dokumenty że zgadzam się na znieczulenie ogólne i na cesarkę. Później przyłożyli mi maskę tlenową, zrobiłam dwa wdechy i film mi się urwał... Obudziłam się jakoś ok 22. Pierwsze co zobaczyłam to była kroplówka z ketonalem. Jak doszłam do siebie to się coś niecoś dopytywałam lekarza o dziecko a później zadzwoniłam do męża, który akurat docierał do domu i do siostry żeby poinformowała resztę rodziny że mały jest już na świecie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #463962 przez JoannaL
Jestem bardzo wdzięczna lekarzowi, że tak szybko zareagował, wiadomo liczyły się minuty. Ten lekarz który robił mi cesarkę, obecnie prowadzi moją ciążę, jestem bardzo zadowolona z niego. Ogólnie szpital wspominam bardzo dobrze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #463968 przez Urszula
Joasiu życzę Ci by ten poród odbył się bez żadnych komplikacji. Najważniejsze, że masz zaufanie do Twojego lekarza i jesteś zadowolona ze szpitala :)



http://davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img[img] davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #463970 przez Urszula
Uciekam Kochane bo Elizia się obudziła :) miło było z Wami popisać :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:



http://davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img[img] davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464266 przez joasia10015
JoannaL mam podobne przeżycia do twoich ;-)
Ogólnie całą ciąże byłam przygotowana że urodze naturalnie-szczerze nawet nic nie zytałam na temat cesarki-bo i po co ;)
W koncu miałam termin porodu a mój organizm ZERO jakichkolwiek przeczuc :(
Po kilku dniach miam jakies delikatne krwawienie i pojechalismy do szpitala :huh:
Okazało sie ze to szyjka po malutku zaczyna sie skracac,no wiec zostałam juz w szpitalu :dry: Nastepnego dnia po badaniu podali mi oxytocynę ale ZERO rezultatu.Nastepnego dnia podali mi nastepna dawke i zaczęły sie bóle-o matko co to za bóle :ohmy: I tak w bólach przechodziłam jakies 24 godziny :( :angry: :dry: :ohmy: :S
No i w piątek rano (kiedy nie miałam siły nawet chodzic)podali mi nastepna kroplówe i obserwowali :cheer:
Po jakis dwóch godzinach wołałam w głos (pół szpitala mnie slyszało),,O Bożeeee pomóż mi,,Jakas mądra pielęgniara podsunęła mi papiery do cesarki a ja byłam gotowa podpisac WSZYSTKO byleby przestało bolec :whistle: Kiedy bóle miałam co 2 minuty przyszla moja GIN (teraz juz do niej nie chodze)i zbadała mnie -okazało sie ze mam zaledwie 2,5 cm .rozwarcia a ona do mnie-,,JESZCZE POCZEKAMY,,Myślałam że ją tam zabiję!!!!!!
(ach zapomniałam wspomniec że mój mąż był ze mną-choc bardzo sie bał porodu i miał watpliwosci czy byc ze mna.W pewnym momencie kiedy ból był już porządny-denerwował mnie nawet oddech męża-nie mogłam go zniesc-myślałam że go wyrzuce z porodówki :P :side: Między skurczami pow.mu że ma nawet na mnie nie patrzec :S -tak mnie w tym bólu denerwował że szok :lol: :ohmy: :unsure: )No i w koncu kiedy dostepne ,,łagodne,,znieczulenia nie pomogły a ja zaczęłam sie modlic moja GIN rzuciła hasło-NA CESARKĘ,,to było jak zbawienie!!!!!Kiedy już dali mi znieczulenie w kręgosłup poczułam sie jak W NIEBIE-nigdy tego nie zapomnę!!!!!Pózniej pamietam tylko jak mówili że poczuje pchnięcie i tyle.....Nagle poczułam sie jak w MATRIXIE widziałam jakies klocki( :unsure: )i spytałam -TO JUŻ???POwiedzieli że synus zjechał na dół do tatusia,jest zdrowy i dostał 10 w skali Apgar.Byłam zachwycona,już nic do szczescia mi nie brakowało :kiss:
Przywiezli mi Miłoszka po kilku godzinach a ja wyłam ze szczęścia jak dziecko.Odrazu mi przystawili do piersi(ja nie moglam sie podnosic przez 24 h.-niby tak jest po znieczuleniu)i mój skarb jadł mleczko że aż sie trząsł :blush: :kiss: Najwspanialsze uczucie pod słoncem :kiss: ...do momentu aż rana nie zaczęła bolec i przy ssaniu piersi bolało cholernieeeee,ale sie nie poddałam...i tak karmiłam prawie 1,5 roku :blink: :silly:
Achhhh mam łzy w oczach na myśl o tamtych chwilach.Nie ukrywam -było ciężko ale ból sie szybko zapomina.Pamieta sie tylko najwspanialsze chwile :blush: Liczę że i teraz tak będzie-choc GIN pow.że najprawdopodobniej znowu cesarka :)
Kurcze dziewczyny,dopiero teraz sobie zdałam sprawe że mogłam was troszke przestraszyc swoja opowieścia...upssss :blink: :( :ohmy:
Dziewczyny ,głowy do góry-każda ciąża jest inna,każdy poród jest inny ,i każde dziecko jest inne-życze Wam i sobie najkrótszych,najmniej bolesnych ,szczesliwych porodów :blink: :blush:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464271 przez Anabelle
Urszula napisał:

Anabelle czy Ty studiujesz na dziennych studiach i pracujesz?? Myślałam, że jesteś studentką full time??

Tak, aktualnie studiuje dziennie i pracuje :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464318 przez demoniqe
Mój gin przyjmuje prywatnie. Bierze 80 zł za wizytę. Robi w trakcie niej szczegółowe USG 2 i 3D podczas każej wizyty. Daje mi zdjęcia. Także 80 zł to nie dużo.

Poszłam dla sprawdzenia do innego gina. Wziął 80 zł za wizytę i 80 zł za USG. Masakra. Wolę mojego. Jest bardzo dokładny, cierpliwy, odpowiada na wszelkie pytania i USG trwa długo bo bada każdy szczegół. Gdzies wcześniej wklejałam fotkę 3d 10ti6d

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464319 przez demoniqe
aaa i jeszcze mój M będzie obowiązkowo przy porodzie. Bynajmniej do momentu końcowego. Bardzo mi pomógł w czasie skurczy jak roniłam poprzednią ciążę w szpitalu. Wtedy powiedział mi że przy porodzie będzie obowiązkowo.

Podczas skurczy ściskałam tylko jego rękę, nie odzywałam się, nie patrzyłam na niego, a baaardzo pomogło. Bez niego chyba wyłabym z bólu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464338 przez kasia8887
Cześć dziewczyny mam pytanie w związku z ustawieniem tego forum czy jest może jakaś możliwość aby na moją pocztę mailową nie przychodziły te powiadomienia męczy mnie to a muszę często korzystać z poczty elektronicznej taka mam prace więc jest to uciążliwe.

Proszę o pomoc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464345 przez Urszula
Witam!

kasia8887 jesli chcesz wyłączyć przychodzące maile z forum kliknij na słowo "subskrybuj" jest ono przekreślone to znaczy, ze będą Ci przychodziły maile. W momencie kiedy klikniesz na to słowo wyłączysz tę funkcję.

My dziś jesteśmy umówione z moją przyjaciółką w ulubionej kawiarni więc zapowiada się miło.


Miłego dnia!!



http://davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img[img] davm.daisypath.com/1xEIp1.png[/img

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464363 przez Kasia8711
O dziewczyny, widzę, że parę z Was jest po cięciu, jak to jest z Mężami? Mogą być w tym momencie przy Nas, czy są wypraszani? Co z pępowiną? Bo w programach zagranicznych, widzę że panowie są zawsze razem z żonami, tyle że za "niebieską kotarą" :)Ja o porodzie jeszcze nie myślę, jakoś się boję zapeszyć...Nie wiem czy to normalne, chociaż widzę że prawie każda z Was pisała o bólach brzucha, mnie wczoraj przez cały dzień jakby jajnik bolał:( chyba zainwestuję w no-spe, bo jak dobrze kojarzę,można ją brać?
Póki co, lecę się pakować na jutro do szpitala, mam nadzieję że szybko z niego wyjdę :)

Miłego dnia Majówki:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #464379 przez Sysia
hejo.
czytajac te wasze opowiesci o porodzie to plakalam jak nie wiem ;p...

ktos pytal o nospe to tak mozna ja brac :)

tweety to musimy cos zrobic aby ci nasi M sie tak tego wszystkiego nie bali.;)

miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #464386 przez JoannaL
joasiu ja miałam cesarkę ok 20.40, o 6 rano następnego dnia przynieśli mi dziecko a o 8 kazali mi wstawać. Moja siostra miała dwie cesarki i też po 12 godzinach kazali jej wstać i zacząć się ruszać. Może to zależy od szpitala i lekarzy :unsure: .
Ja w naturalnym porodzie najbardziej bałam się nacięcia krocza. Gdy mi podsunęli druczek czy zgadzam się na ewentualne nacięcie, nie podpisałam go... :huh:
Podejrzewam że drugą też będę miała cesarkę. Zarówno ja jak i moje siostry jesteśmy strasznie odporne na oksytocynę. Od 8.30 do 20.30 po półtorej kroplówki oksytocyny raptem 3cm rozwarcia, gdyby nie tętno małego to też bym się pewnie jeszcze kilkanaście godzin męczyła. Żałuję tylko że nie czułam tego pierwszego kontaktu skóra do skóry zaraz po wyjęciu dzidziusia, mam nadzieję że podczas tego porodu będę miała tą możliwość :)

Kasia8711 nie wiem jak to jest w innych szpitalach, ale w moim mężów do sali cięć nie wpuszczali. W Polsce chyba nie jest to zbyt popularne, aby ktokolwiek z poza personelu był przy cesarce w Ameryce co innego.

Ogólnie rzecz biorąc cesarka nie jest taka straszna. Owszem, zostaje blizna i troszkę dłużej dochodzi się do siebie, ale najważniejsze jest żeby dziecko urodziło się zdrowe.

A odnośnie skali to mój brzdąc dostał 9/10 punktów :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl