Mamusie MAJ 2013

Aha z pierwszym dzieckiem też tak miałam że do 3 tygodnia przybierał a potem zaczął spadać z wagi bo mało pokarmu. Może już tak mam?

no to pieknie przybierała.a 130 w tydz to wcale nie ejst tak mało.
spróbuj moze smoka jej dac.
chyba w 4 i 6 tyg jest kryzys laktacyjny ale ja mysle ze masz super mleczko(po wadze Iriny).
oki to napisz jak bedzie po mm.

KarinaM napisał:

Aha z pierwszym dzieckiem też tak miałam że do 3 tygodnia przybierał a potem zaczął spadać z wagi bo mało pokarmu. Może już tak mam?

wcale tak nie musi byc.
zobaczysz jak bedzzie po mm.
spróbuj sie ejszcze pomeczyc i zobaczyc ile w nast tyg przybierze.

A ja nie zgodzę się ze stwierdzeniem że pokarm matki jest taki super ekstra fantstyczny w 100%. Moj pokarm po lekach był beznadziejny i m.in dlatego przestałam karmic bo mała dostawała kolek i bóli po moim mleku... i to nie była kwestia diety. Mam też koleżankę która kariła tydzień zarówno pierwsze jak i drugie dziecko poniważ mały mial "alergię" na jej pokarm i to jej polożna powiedziała od początku po każdym karmieniu byl krzyk mimo ze miała mega dużo mleka i dzieciorki ssały i się najadały. Jadła tylko szpitalne jedzenie ...


Ane ja już kiedyś pytałam chyba ale zapomniałam skąd ty jesteś ?


A my mamy kryzys z mężem . Pamietacie swoje pierwsze roki po ślubie ? To u wszystkich jest tak ciężko? Ja się wściekłam bo wrócił w takim stanie po piłce że ledwo wszedł po schodach, a go prosiłam zeby tym razem nie pił... Dobrze że nie widziałyscie tej histerii chyba wszyscy sąsiedzi słyszeli jak krzyczę....najpierw jemu kazałam się wynosić prawie go pobiłam ... później sama chciałam się wyprowadzić tzn z małą...
Normalnie pewnie bym tak nie zareagowała, ale zostawi mnie z małą dla piłki ... ona się tak źle czuła ja niewiedziałam już co robić i on wiedział że tak z nią nieciekawie i przyszedł taki....


Te alarmy dzisiaj masakra .... i to jeden w szitalu gdzie rodziłam ...

Anek jak ja cie dobrze rozumiem Masz to samo co ja - wypad na zakupy jest poprostu WIEELKĄ WYPRAWĄ Ubranie jednego ,drugiego szkraba,nakarmienie,ogarniecie siebie,lista zakupów,auto ,foteliki,torby na zakupy,wyciaganie tego wszystkiego -zrobienie zakupów gdzie jeden popłakuje,drugi ciągnie mnie że chce to i tamto .....Achhh jest MOC
Ha,ha i wspomniałas o odsnieżaniu i paleniu w piecu zimą ...nawet mi nie przypominaj -ZGROZA.I to mnie czeka -samej z dwójką dzieci ,bo mąż bedzie tak cały czas wyjeżdżał...$ tyg.w pracy,2 w domu i tak w kółko

Wiecie z czym mam najgorszy problem? Z obiadami -nie wiem co szybkiego i smacznego robic..dlatego robie mniej wiecej spis szybkich obiadów i robie zakupy na tydzien dwa i jakos dajemy rady
Ale wiecie co sobie uświadomiłam? Ze mając małego szkraba -WIĘCEJ czasu poświecam STARSZAKOWI-dziwne nie??? Maluch zajmuje mi wiekszosc czasu ...ale kiedy mam wolne od niego to lecę do MIłosza i wymyślam zabawy,rozmawiamy,rysujemy - żeby tylko z nim pobyc -sam na sam Uwielbiam ten czas ...wczesniej też tak było ale chyba częsciej włączałąm mu bajki żeby zając sie domem ,a teraz robie wszystko w locie i szukam czasu dla Miłosza Ha,ha,ha i jeszcze mam czas żeby do was zajrzec...jak ja to robie????

m-brava nie zazdroszcze sytuacji z mężem.
Wyobrażam sobie jak musiałaś sie wkórzyc ...pewnie też bym tak zareagowała ... Pewnie na nic pisanie że on też jest w nowej sytuacji i moze nie umie sie odnalezc (jak dla mnie to zadne usprawiedliwienie )ale musisz byc silna-dla córeczki.To jest TYLKO facet -ja z moim chwilowo dobrze -moze nawet bardzo dobrze bo bardzo mi pomagał (jak byl w domu )i w koncu zobaczył ile mam na głowie i sam przyznał ,,KOBIETO SZACUN,FACECI TO CIENIASY,JA BYM PO JEDNEJ TAKIEJ NIE PRZESPANEJ NOCCE DOSTAŁ NA GŁOWĘ,A TY OD URODZENIA MAŁEGO NIE SPISZ WOGÓLE,,powiedział mi wczoraj przez tel.że mam sie domem nie przejmowac,on jak bedzie zjeżdżał to wszystko posprząta -ja mam sie tylko dziecmi zając Powiedział wprost-cytuję,, MOŻE BYC W DOMU NASRANE I NIC NIE POWIEM,, I dobrze że w koncu widzi ile roboty jest w domu z dzieckiem
M-brava bedzie lepiej-uwierz mi ,tobie jeszcze hormony buzują ,on widac nie umie ,albo nie chce odnalezc sie w nowej roli ...ale to kwestia czasu Będzie dobrze!!!!

A i dziewczynki chciałabym Wam polecic filmik:

Joasia bo im więcej obowiązków, tym lepsza organizacja czasu tylko my kobiety potrafimy zrobić tyle rzeczy w jeden dzień

M-brava ja wspominam bardzo dobrze mój rok po ślubie może dlatego że to ten co minał ale dogadujemy się z mężem teraz lepiej niż po 5 latach bycia bez ślubu, nie wiem może dlatego, że już się dotarliśmy. Chociaż wiadomo zgrzyty są i to ja jestem histeryczką, on jest oazą spokoju, ale zdarzyło mu się dwa razy trzasnąć drzwiami i wyjść bez słowa

Joasia ja to w ogole Cie podziwiam jakTy dajesz radę z dwojką dzieciaczkow:)Jestes hardcorem:)
M-brava- faceci...i spróbuj ich tu zrozumiec...bądz silna:)

My po szczepieniu. Zdecydowalam sie w końcu na 5w1 infanrix+wzw b, czyli byly 2 uklucia w udka. Poczytalam i faktycznie te nowe nie mają w składzie rtęci jako konserwantu. Krzyk był, ale odrazu przytulilam i lekkie przysiady dzialaja rewelacyjnie, polecam szczególnie w atakach płaczu.

Dałam mm. Już w trakcie picia zasnęła. Nic Ją nie rusza. Śpi smacznie. Zobaczymy ile będzie spała.

Aha i wypiła 90 ml mm.

Po trzech godzinach ściągnęłam z prawej piersi. No i tylko 40 ml. Dlatego Irina glodna była. Śpi już 1,5 godziny.
Ale że mnie matka. Zaglodzilabym dziecko.

My też już po szczepieniu... też 5w1 infanrix+wzw b.
Kubuś przeżył, płakusiał tak żałośnie później...
odrazu zakupiłam paracetamol w czopkach w razie gorączki i sode oczyszczoną w razie obrzęku, choć Pani doktor powedziała, że dzieciaczki bardzo dobrze znoszą tą szczepionke...

zapaciłam 119zł

Pani doktor powiedziała zebym naciągała bardziej siusiaczka przy kąpieli bo ku mojemu zdziwieniu pokazała mi jak mu się tam troszke białego nazbierało...
(((

ja jestem z Częstochowy:) troche daleko do Was wszystkich

Szkoda myslalam że cie wuciagne na spacer dzięki za słowa wsparcia chciałabym żeby się polepszylo . My juz mamy dużo złego za nami teraz powinno być tylko dobrze ...