Mamusie MAJ 2013

creatura napisał:

Bella, przykro mi I dlatego, że musisz przez to przechodzić zamiast cieszyć się ciążą, i dlatego, że zostawiasz Antka. Przepraszam, że dopytam, ale to wiąże się z moją dalszą myślą: czyli gin znalazł ciążę, ktora się nie rozwija i masz zabieg łyżeczkowania. Podobno wieczorem wypisują po takim zabiegu. Tulę

Nie znaleźli zarodka ani w macicy ani w brzuchu. Wyniki z krwi wskazują na ciążę, powinien być 8 tydzień. Macica i endometrium jak by była ciąża. Wstępna diagnoza to częściowe poronienie. Myślą że wszczepione w macice resztki np kosmowki produkują hormony ciążowe. Wolą wyczyścić macice, ponowic badania histopatologiczne i sprawdzić czy produkcja hormonu ustala. Jeśli nie, to będą szukać ciąży dalej.

Pewne jest na razie tylko tyle ze w jamie macicy nie ma prawidłowo rozwijającego się zarodka.

Co do przyjęcia jutro to chcieli mnie dzisiaj w szpitalu bo nie widzą elementów ciąży więc nie wiedzą ile ich jest i na jakim etapie rozkładu. Obawiają się zakażenia a nawet sepsy. A dzisiaj ma dyżur mój ginekolog.

Sevila, to faktycznie jedyna pozytywna rzecz ze antek będzie musiał albo zasnąć z wykończenia płaczem albo zrozumie że można spać w nocy bez cycka.

Anabelle ściskam Cię bardzo mocno. Niedługo wrócisz do domu i będzie po wszystkim. Antek to mądry chłopiec, na pewno czuje, że musisz to zrobić, a dla niego to będzie pierwszy krok do samodzielności.


Chyba Vika się wczoraj nie odzywała, mam nadzieje, że u niej wszystko ok.

Alex właśnie też to zauważyłam.

VIKA MELDOWAĆ SIĘ NATYCHMIAST!!!

Bella dasz radę. Dzielna babka jesteś!!!

Anabelle zobaczysz, że Antoś świetnie sobie poradzi, to już duży chłopak Najważniejsze jest teraz Twoje zdrowie!

Anabelle

Nawiążę jeszcze do sałatki z brokuła oczywiście warstwowa:
-brokuł gotowany
-filet
-jajko
-prażony słonecznik
-sos majonez jogurt naturalny czosnek

Wczoraj zasnęłam o 20:30 ale moje samopoczucie było fatalne

Anabelle trzymaj sie. Duchem jestem z Tobą!
Co do tortelini to jak kto woli. Wasze przepisy tez super musze je wykorzystać.

Dziewczyny jestem jestem....wszystko ok
Bella Kochana współczuje bardzo wiesz ja mam core 13 lat i zawsze gdy szlam do szpitala płakalam bo było mi jej żal zostawiać....to uczucie będzie Ci towarzyszyć zawsze ...oczywiście Antoś jest malutki i szkoda zachwiać jego dotychczas unormowane życie ale skoro musisz to i On sobie poradzi...krzywda jemu sie nie stanie ....skup się na sobie i nie poddawaj się psychicznie....kochana myśl pozytywnie....może Antoś rzeczywiście odzwyczai się od cyca co wpłynie korzystnie na planowanie dzidziusia ....Twój organizm potrzebuje teraz dużo siły trzymaj się kochana

Anabell trzymam kciuki i jetem z Tobą.Rozłąka zawsze jest ciężka dla obu stron... Antuan da radę, pewnie pierwsza noc będzie ciężka ale dzieciaki z reguły są mądrzejsze niż myślimy. Moja kuzynka zostawila na 4 dni corkę (1,5 roku) z mężem a karmila piersią... Twierdziła że to będzie koszmar...a tu pierwsza noc z płaczem a nastepna już dużooo lepsza... Może skończą sie dzięki temu ciężkie noce... Głowa do góry będzie dobrze

WItam z rana
Bella mocno tulę,silna babka jesteś
Achhh jaka to niesprawiedliwość na tym świecie



Vika faktycznie chyba sie nie odzywała...chociaż nieeee,chyba rano pisała że przedwczoraj poszła spać po ,,apelu,,Suzi
Ps.Vika miałam ci już tyyyyle razy pisać-dziękuje za przepis na wątróbeczkę-zrobiłam ją wtedy z przepisu i była pysznaaa-i zero tłuszczu w całej kuchni i na ścianach Choc mój mąż coś nosem kręcił i pow.że woli z patelni-haha-jasssne gdyby nie widział że to z piekarnika to nawet by sie nie skapnął

Dziewczyny ale pyszne sałatki robicie-muszę spróbować tą z brokułem i fetą

Lassski jestem nie tomna dziś MIki obudził sie o 3 w nocy i na zabawę mu sie zaniosło...a teraz skubany odsypia Kiedy my prześpimy całą noc??????????
Chyba chciał mi przypomnieć że 10msc.temu była moja ostatnia noc przespana w szpitalu Kurdę faktycznie -noc przed cc spałam tak spokojnie i bez nerwów że aż szok. No i minęłoooo 10msc. Karinko dziękujemy za życzonka i przesyłamy piąteczkę dla Kacperka

tysiak podrzuć linka do tej Mel B .co wolisz osobiście ćwiczyć-Mel czy Ewkę Wczoraj dałyście linki do tych świetnych kiecek i tak sobie pomyślałam że na roczek MIkiego też bym chciała FAJJJNIE wyglądać ...więc może to czas coś poćwiczyć

U nas noc do 3 przepana w mare dobrze... od 3 wiercenie i poplakiwanie.. o 4 mleko i od 5.30 znow wierceie... pospalismy do 7.15 ... Nie jest źle ,jest szansa że idziemy ku lepszemu ale kto to wie?

Joasiu tu są wszystkie ćwiczenia z Mel B www.youtube.com/results?search_query=mel%20b&sm=3
Ja puki co zakochałam się w skalpelu wyzwanie.
Niestety chyba muszę skauzować bo od wczoraj bolą mnie kolana Jestem załamana Będę robiła jakies ćwiczenia nie obciążające kolan najwyżej przez kilka dni.

Mamy za sobą całą przespaną nockę

Dzięki tysiak
Słyszałam już nie raz że przy Ewce kolana siadają -bo za duże obciążenie Ja może najpierw ,,rozgrzeje,,ciało Mel B...poćwiczę kilka dni (obyyy )i wrócę do Ewki bo dla mojego zwapnionego ciała Ewka jest za ciężka

Witam z rańca
Bella przytulam bedzie dobrze zobaczysz

Kurde ale narobiłyscie mi smakow na te sałatki ja tez robie brokułowa z feta i dzis nawet na obiad mam bo miesa mam juz po dziurki w nosie i tak dla siebie gotuje i Fabisia bo mąż w trasie...U mnie remontu ciag dalszy kurde mam nadzieje ze do roczku Fabiana sie skończy.No a my mamy 24 roczek w knajpie i msze tez tego samego dnia .A co do pichcenia to polecam koperty z ciasta francuskiego na słono z kurczakiem i serkiem hochland w plasterkach pyyyychotka

No tak a ten piernik sie obudził spal zaledwie 20 minut

Ja tez ostatnio cwiczyłam z Mel B ale miałam zakwasy masakra ale ja chodze co tydzien w srody na zumbe uwielbiam

To prawda z tymi ćwiczeniami ewki. Bardzo obciążają kręgosłup i kolana, w dodatku jak się je robi nieprawidłowo można doznać poważnych kontuzji

creatura z Mosquito mam dwie tuniki bawełniane, piorę je w pralce i nic się nie dzieje. Koleżanka podobną kupiła w sieciówce, po praniu może dać córce . A z tytułami na allegro to fakt, niezły ubaw

Ja dzisiaj się obudziłam jeszcze przed Zuzką o 5 i nie mogłam spać, tak mnie brzuch napierdzielał, że musiałam wziąć nospę czyli oczekuje @. Zuza wstała o 5.50, jeszcze by się pobawiła sama, ale zobaczyła, że ja nie śpię to od razu zaczęła mnie zaczepiać. Na szczęście po butli zajęła się sobą i poleżałam do 7
Za to mała dostała na noc Camilię i pierwszy raz od kilku nocy nie było tych krzyków, ja myślałam że ona ma koszmary a to chyba zęby ją tak męczą....

Jak pierwszy raz zostawiłam Zuzkę z mężem to karmiłam cyckiem, zawsze usypiała wieczorem przy piersi, więc stwierdziłam, że J. trochę się namęczy...o jakie było moje zdziwienie jak o 20 napisał mi, że mała już sobie smacznie śpi więcej było nerwów niż to warte