mamusie CZERWCOWE

Przesliczny ten Twoj Bartus Wlasnie chcialam pytac czy mozecie go wyciagac z inkubatorka zeby poprzytulac... Pewnie juz cie rece swedza od poczatku, zeby zlapac i juz nie wypuszczac


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.





Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

WITAM.

U mnie z humorem do bani dzisiaj...jeszcze moj mnie od rana wkur...,normalnie rece opadaja,gardło zdarłam wrzeszczac na niego,ale i tak nic nie dociera

Juz wysprzatałam poł mieszkania,została mi jeszcze łazienka i jeden pokoj ale nie mam juz siły,wogole strasznie senna jestem,brzuch mnie boli,a tu cały dom na mojej głowie,jeszcze obiad trzeba zrobic,zaraz sie za niego biore

Marta synus sliczny,nie moge sie na niego napatrzec,taka słodka kruszynka...duzo zdrówka dla Was

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No ale już bez smętów, wrzucam zdjęcie urodzinowego torcika i owocowych pucharków na poprawe humorku

Pospałam trochę...ale i tak kiepsko mi. Ciśnienie niby dobre bo 130/80 ale głowa mnie coś lekko boli. Nie wiem od czego...może od wczorajszych wojaży.

Beata nie mamy niemieckich papierów. Dopiero 2 lata jesteśmy tu. Lena będzie Polką. Bo tak jak my to dopiero po 8 latach pobytu przysługuje niemieckie obywatelstwo na dziecko.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Lena ma właśnie czkawkę...a już się martwiłam co z nią bo się nie ruszała od 2 godzin. Ona mnie ale teraz straszy.

Wiśnia...chyba na poprawę humorku swojego...bo mnie ten tort jeszcze bardziej zdołował że nie u mnie stoi Świetny Ci wyszedł..Jęzor to mam już do pasa jak na to patrzę .

oj wisnia masz talent, zjadlo by sie zjadlo takiego torcika a te pucharki... ale mi checi narobilas

Z facetami to naprawde masakra.Ja nawet o swoim nie pisze bo czasami az mi wstyd a nie chce Was meczyc ...No ale cóż kocham go i koniec

Wisnia ale cudowności i pyszności.Naprawde wszamała bym taki deserek.pyycha Tez bym zrobila jakies ciacho ale przy ostatniej przeprowadzce zaginął nam mikser a narazie iine wydatki byly wiec nie kupowalismy nowego :/

Wiśnia ale pysznosci,torcik Ci wyszedł,napewno smaczny,oj narobiłas smaków

Ja juz po obiadku,teraz wcinam loda truskawkowego i chyba sie za chwile połoze,na nic nie mam siły i jeszcze ta pogoda-cały czas leje,a jesli nie ma deszczu to jest zimno ze nie chce sie nigdzie wychodzic

A ja dzisiaj strajkuje...nie ma obiadu moge jedynie oskrobac ziemniaki, bo to posiadam...hahah...

Mielismy sie zabrac za pokoik a D. swtwierdzil, ze musi podjechac do pracy sprawdzic jeszcze cos w samochodzie, bo przeciez pokoik mozemy robic nawet do poznych godzin....super
A ja sie wlasnie obudzilam...i dobrze mi z tym.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wisnia, piekny torcik, ale to nie fair, bo mi teraz slinka strasznie cieknie mialas taka tortownice w ksztalcie serca?
A ta ramke na odcisk nozki i raczki posiadam...byla dla Emi....tyle, ze ciagle o tym zapominalam...a teraz juz jej nozka sie tam nie zmiesci giczalki za duze...hahaha

Heh... ja wczoraj zastrajkowalam i nie gotowalam. Bo wlasnie sie poklocilismy, powiedzialam wychodze i wyszlam do kolezanki na cale popoludnie. No ale juz jak wrocilam, to wszyscy byli najedzeni, zmywarka spakowana, maly wykapany i wlasnie saczyl mleczko na dobranoc.
Na mojego jak juz nic nie dziala (zreszta na cala bande, bo mam przeciez tez nastolatka, ktory mnie traktuje jak swoja sprzataczke i kucharke), to musze piznac drzwiami i wyjsc.


Dzis gotuje zapiekanke z sosem pomidorowym i mocarella. Od kilku dni za mna chodzi.

Fajnie Hania, ze juz Ci lepiej

musze sie wam pochwalic. wlasnie byl u nas kolega i przyniosl nam przewijak, wanienke, skoczek na pozniej, no i ciuszki juz wieksze na po roku ale sie ciesze, bo wlasnie potrzebowalismy przewijaka i wanienki na teraz, a to jednak sa wydatki, teraz jestem spokojna, bo najwazniejsze juz mamy

tak, ktora to mi zazdroscila pogody??????? wlasnie slonce sie schowalo i chyba juz na amen, wazne, zeby nie padalo

Wisnia z tym torcikie to ostro przegielas mam nadzieje, ze na dzisiejszym grilly bedzie jakies ciacho, ktore ja zjem w calosci w ogole sie teraz glodze, zeby pozniej bylo wiecej miejsca na miecho.

Wykąpałam się i mi lepiej
Ciśnienie mam 140/78 ...to pierwsze co prawda wyższe jest ale lekarka uczulała mnie zawsze na to drugie bo ponoć ważniejsze. A drugie dobre.
Sorki, ze Was tak zamęczam z tym ciśnieniem, ale muszę z kimś to dzielić...a muszę teraz bardzo uważać bo mam prawie wszystkie objawy gestozy.

Ja na szczęście mam dziś słońce...ale chłodno bo plus 16 stopni jest.

mmm Beata też pyszności dziś serwujesz Ja zdecydowałam, ze zrobię ziemniaki z piekarnika i klopsiki do tego. Nie chce mi się już wymyślać stwierdziłam. Jutro nasmażę trochę jeszcze klopsów dla mojego by miał w tygodniu na obiad i tyle.

Agusia trzymam kciuki byście dziś ten pokoik dokończyli

Kakaszka no to fajnie, ze kolega Wam pomógł Najważniejsze już masz więc możesz teraz już rodzić

dziewczyny z tymi skurczami jest tak ze teraz nie ma a za 5 min moga sie zaczac w mojej pierwszej ciazy wcale ich nie miałam tylko wody mi odeszły dopiero po kroplowce dostałam skurczy,na kazda przyjdzie czas

a ja prasuje i powiem Wam, ze mam juz dosc...a udalo mi sie rozprostowac raptem 4 podkoszulki...teraz czekaja na mnie koszule D....a tego nienawidze prasowac....

Jutro dzien mamy mamy jechac do siostry D. a oni maja domek wiec jak bedzie cieplo wezmiemy Emi by mogla sie wyszalec na polku z kuzynami

Haniu, to skoro cisnienie masz dopre gdy lezysz, to LEZ!!!!wszystko dla Lenki, a jakie masz jeszcze objawy gestozy?

Kakaszka, ale super prezenciki takie niespodziewane najlepsze...

ja pierdziele, juz nie mam sily, dziewczyny tez tak macie? Ja sie szybko mecze, oddech mi przyspiesza, nogi sie uginaja i czuje, ze musze usiasc lub sie polozyc...probowalam prasowac na siedzaco, ale tez mi nie pasuje...

Wiśnia ale smaczki... gdybym nie była tak objedzona, że brzuch chciałby mi PĘC to chyba bym tam podjechała do Ciebie na tego torta... a za stanik płaciłam 59,99 zł. Cena rzeczywiście dość wysoka ale koleżanka mówiła mi, że naprawdę się sprawdza i po wielu prankach nie robi się szmatką... Jak będzie? Wyjdzie pewnie w praniu

Agusia nie jesteś sama... Ja też się męczę nawet jak ktoś do mnie zadzwoni i dłużej pogadam to zaraz sapię jak jakiś zbok do tej słuchawki ;/ Nogi mi puchną a od dwóch dni czuje dziwne kłucie z lewej strony w podbrzuszu.. Za długo siedzieć w jednej pozycji się nie da, stać też nie bardzo a z leżeniem na plecach - kręgosłup doskwiera ..Ehh

Gochens mam to samo...wczoraj przyjaciolka zauwazyla, ze wystarczy mi przejsc sie do kuchni, postac minute i sapie ...wyprasowalam 4 podkosuzlki, koszule, 3 posciele i mam dosc...brzuch strasznie sie spina....a chcialam wszystko dzis zrobic, moze pozniej jeszcze poprasuje...narazie pasuje...ide oskrobac ziemniaki...beda plasterki na patelni lub ala frytki

a czesto czujecie parcie na pupe? bo mnie sie czesto zdarza...gorzej przy skurczu....