MAMUSIE KWIECIEŃ 2012 ;-)

dalej też prosze o modlitwę,bo dalej mamy problemy przez jednego idiotę, chciałąbym aby to się skończyło

co tu znó taka cisza?
u nas dziś brzydka pogoda, niby ciepło,ale bardzo duży wiatr

mały spi,mama pracuje

malowałyście już z maluchami? my mamy farby i zabieramy się jak sójki za morze(rączkami malować),ale zastanawiam się jak to ogarnąć ,folię rozłozyć na ziemi czy gazety
jak Wy robiłyście-jeśli robiłyście?

my z Olą malowałyśmy .. ale tyle szczęścia że mogłam to zrobić na tarasie. To znaczy wyniosłam na taras stolik i krzesełko Oli (takie które łatwo umyć), założyłam jej stare ubranka i przygotowałam pojemnik z wodą.
Niestety nie dało się odcisnąć rączek ale pierwsze gryzmoły mamy za sobą

dodam że to były farbki do malowania rączkami
Fajowa zabawa ale sprzatania jest strasznie dużo. w domu bym nie ryzykowała

no my planujemy malowanie w domu, też rączkami;D

zobaczymy co z tego wyjdzie,może w sobotę lub niedzielę, kiedy tata będzie do pomocy;D

dzis mamy 15 miesięcy jak ten czas leci:D

nadal męczymy się z ząbkami
miłego dnia;D

Hej kobitki znów nikt się nie odzywa. Kamila widziałam że już chyba sprawy się rozwiązały ?
ja byłam u lekarza znów.
Stwierdzono u mnie endometriozę. dostałam leki i zobaczy się co dalej będzie się działo.
szczerze to mam już dosyć tego latania do ginka.

Hej kobitki,
Karola jak tam życie po slubne?
Niezłe komplikacje Ci sie porobiły :/ endometrioza nawet dobrze niewiem co to jest, ale już wszystko ok?

A co u mnie hmm no teraz na 4 dni przyleciał mój M bo mieliśmy wesele znajomych więc pobyliśmy razem trochę, mała za nim szaleje, już mam dość tej rozłąki, od wczoraj odkąd go odwiozłam na lotnisko to mam doła ale tak to jest. Mam nadzieje ze za 2 miesiące już przeniose się tam do Szkocji jak mu wyjdzie wszystko z pracą tak jak ma być.
Jak był to wzieliśmy Oliwke na basen i miała 3 dniówkę, gorączka biegunka, więc nie było za ciekawie bo się dziecko męczyło dotego te trzonowe zęby ciągle wychodzą...
Wszędzie jest jej pełno, a mówi już tak dużo ze w sumie mogę się we wszystkim z nią dogadać hehe, baba idzie, mama chodź już zaczyna fajnie łączyć słówka i odmieniać noga jedna, druga i wiele wiele innych.
A co tam u Was dziewczyny? Dzieci nam rosną pasowałoby rodzeństwo? ja po moich komplikacjach to nie mam narazie szans bo trzeba poczekać conajmniej z pół roku ale i sytuacje mamy taką nieciekawą finansowo i nie wiemy gdzie w końcu wylądujemy więc i tak trzeba się wstrzymać, ale gdyby nie to to chyba zdecydowałabym się na drugie

Iwcia super że mała taka gaduła. Adaś raczej nie mówi nic poza mama, tata, baba, papa. Cały czas tulko łuuuu, eeeee, aaaaaa. My mamy remont w domu dlatego już drugi tydzień mieszkamy moich rodziców. Adaś jest strasznym niejadkiem, już nie wiem co robić on w ogóle mógłby nic nie jeść. Zawsze się starałam abyśmy siadali razem i jedli, Adaś w krzesełku ładnie siadał i nie ma zmiłuj musiał zjeść a teraz biegam po całym podwórku aby tylko cokolwiek zjadł. Co do rodzeństwa to jeszcze na razie nie myślimy, Adaś nie usiedzi w miejscu, biega, bałagani, jest nie znośny nie dałabym rady mając drugiego niemowlaka. Cały czas myślimy że jak Adaś pójdzie do przedszkola to postaramy się o rodzeństwo. A jak tam Wam mijają wakacje jakieś wyjazdy?? Iwcia szybko czas zleci, najważniejsze aby wszystko się poukładało tak jak sobie zaplanowaliście.

Iwcia... współczuję rozłąki. ;( Dobrze że ze zdrowiem lepiej
U nas Ola tez dużo mówi. Ale "podobno" dziewczynki mają lżejszą mowę.

Karii może te upały albo zęby zmniejszyły apetyt? a może mu wystarcza to co je. U mnie Ola ma dni że zjadłaby konia z kopytami a czasem to nic kompletnie nie chce.

A z tą endometriozą mam nadzieję że jakoś sobie dam radę .. no ale niestety nie jest uleczalana ta choroba .. oby się nie rozrastała i ominęły mnie cierpienia z nią związane.

Kari spokojnie zanim się obejrzysz z dnia na dzień Adaś będzie więcej mówił też tak słyszałam że u chłopców czasami później to przychodzi. Widocznie taki ma teraz okres ze woli pobiegac i moze wcale nie jesc za duzo atrakcji ma hehe na podwórku.

No właśnie jak Wy radzicie sobie z maluchami jak są nieznośne? Dajecie klapsa? Czy tylko tlumaczycie? Mojej czasami po 100 razy powtarzam i dalej nie słucha i robi co chce :/ i już sama niewiem czy ten klaps jest dobry czy zły, bo patrząć z drugiej strony na terazniejsze bezstresowe wychowanie i to co sie w szkołach dzieje to dzieci są beszczelne i okropne.

Karola współczuje Ci :/ straszne ze coś ci się przyplątało? Ale to jest skutek tej wkładki co miałaś czy już wcześniej się ta choroba rozwijała tylko dopiero się o tym dowiedziałaś?

Ja ze swoim M widzielismy sie drugi raz w ciągu tych dwóch miesięcy, był w Londynie a teraz dokładnie dziś przeniósł się do Szkocji nad morze bo koszty mieszkania są dużo mniejsze i za to co w londynie dawał za jeden pokój to w szkocji ma całe mieszkanie z salonem a zarobki podobne więc patrząc przyszłościowo to to być może właśnie jest miejsce dla nas mam taką nadzieję, bo pożegnania są masakryczne :/ ale jeszcze musimy jakoś wytrzymać żeby cała sytuacja się wyklarowała a potem już będziemy razem we 3

No właśnie mi się tak coś wydawało że na początku była mowa o Londynie ale myślałam że coś przeoczyłam.

Ja daje Oli klapsa i nie wydaje mi się że robię jej krzywdy. nie okładam jej przecież i w dodatku ma pampersa!
Ola jest straszna pod względem humorów i czasem jest mi wstyd i głupio jak położy się na ziemi i zaczyna domagać. Okropnie to wygląda. Jak piszczy to już wg.
Wydaje mi się że teraz jest czas kiedy sprawdzają ile mogą. I nie można na zbyt wiele pozwolić bo będzie problem. To moje zdanie Może się nie podobać ale w końcu to moje dziecko i wychowuje wg swojego uznania.

Ja też daję klapsa Adasiowi, jest on nieznośny i boję się, że jak teraz będę tłumaczyła to Adaś nie zrozumie i później nie dam sobie rady. Oczywiście Adaś nawet tego nie poczuje bo pampers i zwykle jest tak że ja daje klapsa a Adaś się śmieje. Każdy wychowuje wg swojego uznania.

Karola oby wszystko szybko dobrze poszło

niestety u mnie nadal trwa sprawa nieciekawa:(

iwcia super,że Twój mógł przyjechać,zawsze chociaż kilka dni;D

biedna Oliwka mam nadzieję,że już ok

Karii dziewczynki zwykle szybciej mówią;D
Patryk tez gada buzia mu się nie zamyka
mama oć-mama choć, da-daj, kaka-kaczka, hau-lub pie- -to pies, tata, am, papa, a kuku,ała,gdzie,am, pi-pić itd i wiele słów innych trudno spamiętać, gada cały czas jedyna przerwa to drzemka-ale większość takich słów mało wyraźnych-ja rozumiem,ale innym pewnie byłoby trudno
a pośmiać się można jak usiądzie z misiem czy inną kaczką,słonikiem i zaczyna gadać sobie z nim jakby opowiadał,albo usiądzie z książką i czyta po swojemu opowiada co tam jest

a zizia, ja , coś, puzie-puście,chce ta- ja chce tam,chcem, oj tak,hop, ja chce to i takie tam

najczęściej jest "ja chce"- szczególnie kiedy mama czegoś zabrania;D

ja tłumaczę, rozmawiam z nim,a on pyskuje -odpowiada po swojemu,że on chce,że daj,ale mamo itd,czasem krzykne,czasem rozmawiamy,a jak się ciska-to go delikatnie kładę i zostawiam zajmuję się czymś innym-udając że nie patrzę-to najcześciej działą,ale czasem jak robi coś co by mogło zrobić mu krzywdę-to dostanie po paluszkach-tak delikatnie, czasem też jest klaps,

a macie jakieś metody na już takie konkretne fochy.. np jak coś chcą i zaczynają piszczeć, płakać i kłaść się na ziemię.? albo słyszałyście jak sobie z tym radzić?
ja nie mam pomysłów a moja mała już ma to prawie do perfekcji opanowane. trochę ją rozpieściliśmy i teraz mamy za swoje ale to nie znaczy że tak to zostanie.

Przeważnie biorę na ręce i idę dalej jak jesteśmy na zakupach bo przecież klapsa nie dam bo to jeszcze gorzej. ale czasem jest mi normalnie wstyd że Ola się tak zachowuje.

Karola moja też jak nie chce zrobić czegoś albo gdzieś iść to właśnie siada na podłoge ostatnio i róbta co chceta, biore ja na rece wtedy i zanosze czy tam sadzam gdzie miala siedziec, ale nie ma narazie jakichs wielkich histeri, w kazdym razie nie slucha mnie jak mowie zeby nie szla gdzies tam bo wpadnie czy cos to i tak pojdzie :/ nie pomoze nic

Ostatnio jak powtarzalam 20 razy ze nie wolno sie chlapac w zimnej wodzie to i tam wracala az jej klapsa dalam, wiecie jakie sa teraz dzieci, wszyscy narzekaja wiec ja sama niewiem niby mala jest wesola radosna no ale jednak lobuz, chcialabym zeby mnie sluchala tylko jak to zrobic

Wasze dzieci juz sikaja do nocnika?