Tęsknota...

martela89 masz racje niedziele są paskudne...nie wiem jak ja przetrwam...zawsze mój był cała niedziele w domu, cieszylismy sie soba i nadrabialismy cały tydzien...a tu teraz bez niego ajjj cieżko będzie..rzeczywiscie dobrze że mamy to forum

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Hej dziewczynki Co tam u was?
Ja już prawie 3 tyg bez mojego M i jakoś czas mi w miarę szybko leci,jeszcze tylko raz tyle i będzie w domciu

kasia86-a jak tam u Ciebie? Oswojona z myślą,że Twój za granicą ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

no ja jeszcze 4 tyg musze czekac przyjedzie na tydz lub dwa i spowrotem na miesiac.ale ja juz przyzwyczajona.fajnie ze wy dajecie rade przynajmniej martela

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

troszkę się oswoiłam z tym ale ciężko jest mi nadal. ostatnio mówił że wróci dopiero za 3 togodnie ale jeszcze nie wie dokładnie bo najpierw muszą skończyć jakieś zlecenie..tak więc nie będę go widzieć 6 tygodni...masakra...

przyjedzie albo na wekend albo na tydzien i spowrotem tam wraca...tak na stałe zjedzie dopiero miesiąc przed porodem..na samą myśl mi smutno...

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

kasiu glowa do gory.przeciez twoj facet nie jest ot tak dla siebie za granica tylko zapewne jest tam dla was by zylo wam sie latwiej jak sie maluszek urodzi.cos za cos-ja tak sobbie tlumacze

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

wiem wiem w sumie codzień sobie to powtarzam że muszę wytrzymać i nie myśleć tylko o sobie bo w sumie ten wyjazd jest przedewszystkim dla córeczki żeby jej się żyło lepiej i nic jej nie brakowało...

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Dziewczyny podziwiam was naprawdę jesteście wielkie.Ja bym tak nie umiała zaryczała bym się za swoim.Jak byłam w 8 miesiącu ciąży mąż wyjechał na tydzień w delegację i płakałam w góry z kolegą też nie pojechał bo wyłam Nie umiem bez niego żyć i cieszę się że mamy pracę na miejscu i że nam starcza na życie bo nie wyobrażam sobie by wyjechał na miesiąc czy 2

---

[url=http://w

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

A co ja mam powiedziec? moj jest wojskowym i jego dywizja w 2011 wystawia ponad 5 tys zolnierzy. dostanie rozkaz i nie ma ze nie chce czy nie moge musi jechac i tyle i nie bede go widziec 8 miesiecy:(

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

sara współczuje ci ja bym tak nie mogła nie puściła bym go chyba

---

[url=http://w

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

jak kaza to co ma zrobic.prace sracic??nie mozemy sobie na to pozwolic

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

z tego co wiem to zawodowi zolnieze maja prawo odmowy wyjazdu.a u nas starczalo pieniazkow ale nigdy ich za duzo :)przydadza sie pooprostu;0

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

oficjalnie jedno nie oficjalnie drugie a co by miał biedny zrobic do tv naskarzyc.....

Chamstwo jedno wielkie a nasze wojsko przez rzadzacych tez wysylane nie wiem po co na co

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

maja ci wysoko postawieni....zwykly kapral nie ma prawa wyboru

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

o boniu... 8 miesięcy aż strach o tym myśleć...
w tej sytuacji na maxa cię rozumiem i na maxa współczuję

---

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

No 8 miesięcy to sporo czasu Nic tylko wspułczuć

---

[url=http://w

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.