Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Spóźnione zyczenia dla Emisi.
Boskie rodzeństwo

U nas ok. zosia narazie zdrowa za to ja leżę z gorączka, gilami, bólem zatok i suchym kaszlem.
Wiec pewnie mloda też cos podlapie ode mnie. Narazie daje jej czesciej cycka bo jakos mi sie wydaje ze to dziala jak lekarstwo, ze jak mam katar to moj organizm z tym walczy i w mleku tez sa jakies przeciwciała. Ale skad to przeświadczenie nie mam pojecia

Aluś super Nelman

Dla Eryczka gratulacje. Natali musisz byc z niego bardzo dumna. A swoją drogą to szybko w Hiszpani szkole dzieci zaczynają.

Dużo zdrowka wszystkim robaczkom i mamusia:*

Alan i Artek przystojniaki, Emisia ślicznotka

Ikunia zdrówka, mała nie powinna nic złapać od Ciebie jeśli karmisz piersią.

Julka też lubi sobie leżeć na brzuszku, przewraca się już na plecy.

witamy się i my jak z Arktyki dzisiaj młodego do łóżka zabrałam pod pierzynką uśpił się szybciej niż ja , wczoraj nawet go nie myłam taka zimnica no ale jak ma być ciepło skoro w Tatrach jest śnieg to do nas zimno ciągnie, rano u mnie było 6 stopni
ja się cały czas raczę herbatką z cytryną i sokiem malinowym sezon czas rozpocząć.

dziewczyny a jak ubieracie dzieciaki teraz na dwor? ja bym elize juz ubrala w zimowy kombinezon, ale to napewno przesada, bo w co ja w zimie bede ubierac a boje sie dziecko zamrozic, przeciez nie bedziemy w domu do nastepnego lata siedziec

cordis ja tez mala nie kapalam przez to zimno. stwierdzilam, ze teraz bede kapac co drugi dzien poki nie wlacza ogrzewanie.

boze ile jest chorych ludzi, a to dopiero poczatek. niecierpie jesien, bo tez zawsze jestem chora. ma nadzieje, ze eliza bedzie miala odpornosc po tacie.

hejka

Lena wstała dziś o 8 a że mi chciało się jeszcze spać to położyłam ją na matę by się pobawiła...ale nic z tego po 10min. marudzenie bo mnie nie widziała...musiałam wstać i się kręcić po mieszkaniu to wtedy się bawiła. Ale mały trzpiot mi chyba rośnie bo już tak uderza mocno w zabawki przy tym kopiąc nogami i "pierdząc" buźką że szok i wciąż się wygina w bok jakby chciała się przekręcić na brzuch...ale na brzuchu nie lubi dalej leżeć i nie ma mowy by z niego przekręciła się na plecy, bo jak ją położę na brzuch wtedy kiedy ona nie chce (a często nie chce) to jest płacz.

Agusia, Gochens już Wam to pisałam wiele razy...macie bombowych przystojniaków..dziewczyny w kolejce będą się ustawiać
A Emi śliczna pannica

Natali - widzisz tak myślałam że Erykowi się spodoba był wśród swoich rówieśników i było okej...panie też pewnie fajne więc luz. A z ciekawości jak jest po hiszpańsku robić siusiu? bo po niemiecku "pipi machen"

Ikunia - zdrówka dla Ciebie

kakaszka ja ubieram Lenie taką misiowatą kurteczkę coś a'la polar z kapturkiem (a pod tym ma body na krótki rękaw i kaftanik z długim) i oczywiscie czapka ciut cieplejsza niz letnia i ten kaptur na głowe...a na nogi rajstopki i spodnie i przykrywam stópki kocykiem cieńszym...a jak jest 10 stopni to jeszcze zakładam na nózki miękkie buciki.
Dziś u nas na szczescie cieplej niz wczoraj bo 15 stopni mamy

Mi położna mówiła zeby z dzieckiem codziennie byc na dworze, nawet jak zawierucha jest tylko odpowiednio ubrac dziecko...wtedy odpornoisci nabiera i duzo mniej choruje...ona tak robiła ze swoimi dziecmi i teraz musi byc jak sa chore raz na 1,5 roku.

kakaszka wpisz w google "żyrafa Sophia" i się o niej wszystkiego dowiesz

Haniu a Lena sie przekreca caly czas na jedna strone? bo jesli tak to moja kolezanka miala tak ze swoim synkiem i pediatra wyslal ja do ortopedy chyba czy gdzies. nagadal, ze to jest fest grozne, ze to moze miec jakies skrzywienie itd. moja kolezanka biedna miala taka panike i musiala chodzic na cwiczenia specjalne z synkiem. az w koncu skonsultowala sie z innym lekarzem i ten powiedzial, ze to jest normalne ze dzieciek sie wygina, jesli do 4 miesiaca sie to nie zmienia to wtedy to moze byc grozne.
tak mi sie przypomnialo, sorki, mam nadzieje, ze cie nie wystraszylam, ale lepiej wiedziec co i jak.

wczoraj przejrzalam szafe elizy i mam w cholere rzeczy 74 rozmiar i letnie i zimowe i kurteczki, a na teraz to bardzo malo cieplego, takze bede musiala warstwami ubierac.

kakaszka nie wystraszyłas mnie nie jestem z tych panikujących raczej tak Lena przekręca się tylko na jedną stronę ale to tak wygląda że zapiera się nogą i tyłek jej idzie tylko w prawo...robi tak tylko podczas zabawy. Powiem o tym lekarzowi 25 września jak bedziemy na szczepieniu ale nie wydaje mi się by było to coś groźnego ale nie mniej dzięki za info

Ja na taką pogodę mam kombinezon jesienny mięciutki i cieplutki już wielokrotnie byłw użyciu w chłodniejsze dni i jak wracamy wieczorem pod tym ma najczęśniej welurowy komplet i kaftanik no i obowiązkowo w wózku rożek bo jest baaaardzo ciepłolubny.

u mnie wyszło słonko szok , biegnę z nim chociaż na chwilę na dwór.

Dzis pierwszy raz czuje sie wyspana.
poszlismy spa o 23 szybko zasnal pobudka 2:30, 5 wstał o 9. zrobił kupe i był wesoły nastepnie dostał szału i wył jak syrena co ja go chciałam połozyc na kolanie i nakarmic to od nowa ryk w koncu sie udało i przysypia

P.S. dzis dostał to polizania jabłko i co pomlaskał i sie skrzywił a mine miał jakby chciał powiedziec "ej to nie mleko"

Hej dziewczyny

Haniu po hiszpansku a wlasciwie po katalonsku wystarczy powiedziec pipi, co do malutkiej to faktycznie porozmawiaj z lekarzem choc mysle ze wszystko jest ok ale skonsultowac sie nie zaszkodzi.

Nie zazdroszcze wam tej pogody u nas wprawdzie tez sie ochlodzilo ale jeszcze spokojnie w krotkim rekawku smigamy tylko wieczorkiem i z samego rana trzeba zarzucic jakas bluze

łep mi napier.........

czekam zeby mały poszedł spac i tez to zrobie

a u nas dziś piękna pogoda

Filip dziś pospał od 21.30 do 4.30, szok

Ja też Filipa ubieram warstwami, ewentualnie mam kombinezon z H&M taki misiowy(dostałam od kogoś) ale juz jest przymaławy dlatego się rozglądam za czymś podobnym w lumpkach i na allegro.

Też jestem zdania że w każdą pogodę trzeba wyjść na spacer żeby dziecko się hartowało

Byliśmy z moim u dwóch lekarzy bo chciałam go zapisać do dermatologa i okulisty i akurat dziś jak na złość obu lekarzy nie przyjmuje...szlag by to. Pocałowaliśmy klamkę. No cóż będzie musiał jutro iść sam.
Lena przez tą wyprawę nie chciała nam usnąć...ale jakoś po 1,5h dała się do tego przekonać...ufff.
Przy okazji kupiłam seler...obsusza mi się w piwnicy...na święta do sałatki z pomarańczy będzie jak znalazł

Natali to widocznie we wielu krajach jest pipi haha

Oglądałam dziś super kombinezon dla Lenki na zimę (jasny róż...z rękawiczkami od razu) śliczny był i niedrogi bo 19 euro, ale rozmiar 68 czyli ogólnie wielkościowo jak patrzyłam to na teraz a do zimy mi przecież urośnie jeszcze i d...a nie kupiłam.

Dzień Doberek

W końcu mam chwilę, żeby usiąść i do Was napisać. Mój ma wolne i tak latamy i coś zalatwiamy. Dziś też byliśmy u lekarza ale na szczęście udało nam się dostać, klamki nie calowalismy. Malz zdziwiony, że takie miała doktorka podejście i nawet ekg serca mu zrobiła. dostal skierowanie na badania wiec teraz trzeba wszystko porobic i dowiemy sie czy wszystko gra.Alan wyprawę przespal, obudził się w przychodni, na szczęście była tylko jedną pani z tych zdrowszych więc nie musiałam czekac przed przychodnia, a nie wzięliśmy wózka więc mogłam sobie usiąść z moim klocuszkiem

Coś ostatnio mamy problemy z zasypianiem.. w ciągu dnia ładnie usypia a po kąpieli marudex i oczyska nie chcą do snulandii iść. Ale ładnie zaczyna spać jak dostanie cyca o 21 to dziś obudził się o 4 i później przed 8 chwilę

Dziś u nas ładnie, słoneczko wyszło więc uskutecznilismy spacer nowym wózkiem, sprawdza się rewelacyjnie, jednak jest różnica między takimi skretnymi kołami a tym wózkiem retro. Ale nie żałuję że miałam retro zawsze na niego chorowalam.

Ikunia wracaj do zdrowka i tak jak piszesz jak mamusia chora to w mleczku zaczynaja byc produkowane przeciwciala i dzieciatko dostaje taka wlasna zaszczepke z mamuni mlenia

Haniu też kiedyś czytałam, że jak dziecko"leci" na jedną stronę to może być jakiś problem ale myślę, że to dotyczy starszych dzieci a nie takich małych kruszynek.
Rysa czemu jeszcze jedną wizytę u ortopedy macie skoro jest ok ? Myślałam, że to tylko trzeba chodzić jak się coś dzieje. My mamy wizytę jutro ale u nas wyszła jakąś asymetria
Natali zazdroszczę Ci tej pogody i krótkiego rękawa... bosko mieć taka jesień
Eryczek to twardy gość !
Marta super, że Bartus lubi na brzuchu, mnie zawsze rozczulal widok bobasa na brzusiu Alan polezy trochę i zaraz nerw

Agusia śliczne dzieciaki masz w domu a Emisia jaka pannica

Hej.
Dzieciaczki sliczne!!!!!! wszystkie!!!!!
Sto lat dla Emisi!!!!!

Wczoraj napisałam post ale placzek moj mial ciężki dzień i jakos mi się skasował
Na szczęście tych cięższych dni coraz mniej.

Kakaszka wiem co czujesz na myśl że możesz byc w ciąży - niedawno to przezywałam.
Z ubieraniem tez mam podobnie. Mąż mnie stopuje mama nie. Dzis w słońcu było 15 stopni a ja ubrałam go w body z długim i bluze z kapturem, czapke taka bawełniana jak latem nosił (tylko takie mam), skarpetki, spodnie dresowe (ale maja takiego misia wew)i takie buciki papcie, które i tak zawsze mu sie zsuwają. i przykryłam go kocem.

Natali ale zazdroszcze pogody. Zawsze marzyłam o Hiszpanii i Meksyku

Dziś mój mąż miał wolne i bylismy na szczepieniu z synkiem. Jeju jak dziś dzieci wrzeszczały... a my ostatni. Jeszcze poszliśmy wcześniej zeby na spokojnie nas zmierzyli i zważyli więc się nasłuchalismy płaczu. Jedna dziewczynka tak ok 2 m-cy tak płakała (burczała jak stary chłop)że moj Tomus tak sie przestraszył że wpadł w panikę. Tomus tylko troszkę popłakał, bardziej chyba z tego powodu ze był spiący i mu w tym snie ciągle ktos przeszkadzał.
Wczesniej bylismy u lekarza. Mamy fajnego doktorka Tomus to dzis tak go czarował usmiechami że hej. Doktor pobadał poobserwował i powiedział ze wszystko ok. Dał też pare rad a za miesiąc powie dokladnie jak wprowadzac nowe pokarmy.
Powiedział m.in:
- zeby nie zaczynac jak ja czytałam od jabłka tylko od warzyw (ale powie mi o tym na nastepnej wizycie)
- żeby nie ogladac przy nim tv (ja to robie ) bo to zmniejsza IQ dziecka
- żeby teraz nie ulegać zachciankom dziecka bo juz teraz robi się sprytne i moze zaczac nas wykorzystywać np zeby je ciagle nosić
- pochwalił ze dobrze nosimy dziecko - przodem do swiata
- że moze w nocy stękać (bałam sie ze cos jest nie tak)
- że ta kolka była taka nasilona przez ta skaze białkową
- no i przekonał nas do nosidełka (teraz zastanawiam sie czy kupic jakies porzadniejsze i juz je wykorzystywać czy poczekac jeszcze z 1,5 miesiąca i nosic te z sh)
W ogóle to fajny z niego facet no i to samo powiedział on o moim synku

Przedwczoraj byłam w pewnym sh oj jak ja sie nakupiłam... Marta jak chcesz moge dac namiary Wydałam 140 zł ale wyszłam z wielką reklamówą. Kupiłam m.in. super komplecik z metką za 25 zł cieplutka biała kurteczka ze spodniami taki sportowy komplecik; kombinezonik - renifer taki na jesien/zimę (przesłodki, dam zdj jak Tomka w niego ubiore); takie ciepłe spodnie na jesien białe takie misiowe ze stopkami na podeszwach ze śladem misia; różne spodnie, body.... Zaczął się sezon więc wystawiają codziennie nowe juz cieplejsze rzeczy. Był super kombinezon granatowy na zimę ale wydawało mi sie ze teraz byłby na styk za 16 zł. A tak na 2m-czne dziecko był cały stroj mikołajka :)a w gole tam było tyle super ubranek że teraz tylko mysle jakby sie znowu do tego sklepu wymknąć. Tylko ze juz komoda Tomusia ledwo sie zamyka A tak bałam sie na poczatku że będę musiała wszystko sama kupować (bo od nikogo nic nie dostaje) i bede miała mało rzeczy dla Tomusia.

Ktos pytał o sh w Bielsku. Zima jak byłam jeszcze w ciązy to bylam w BB z mężem na nartach. tzn mąz jezdził a ja po sklepach chodziłam. I przy tej głownej drodze jak się jedzie przez centrum np na szczyrk po lewej jest taki duzy sklep z artykułami dla dzieci to na przecznicy wcześniej jak sie schodziło w dół na rogu był taki Sh. Na dole była kwiaciarnia i spozywczy a na pietrze ten sh jak ja się wtedy tam obkupiłam fajne markowe rzeczy dla niemowlaczków były.

Licytuje mate na allegro. Troche sie boje bo pierwszy raz kupuję takie coś używanego no ale zobaczymy czy wygram (tez to robie pierwszy raz więc za bardzo tez nie wiem jak zrobić zeby wygrać)

Tomus ostatnio śpi mi po 30 min. Mam nadzieję ze po tym szczepieniu troche pośpi. Kurcze teraz jak byliśmy u teściów to przesypiał tam tyle.... oj szkoda ze tak w domu nie spi...