Macierzyństwa pierwszy tom ;)

hej

ja tak na szybko...bo roboty pełno przed wyjazdem i załatwiań full...

Karolka ja do UP ide jutro bo jutro mam termin i się troche pokitrało bo tłumacz mój który miał iśc ze mną wylądował w szpitalu (porażenie mięśnia twarzy dostał wczoraj) i idę sama więc tłumaczę sobie to co chcę powiedziec i jutro zasuwam sama.

Co do Lenki i jej stania, chodzenia, wspinania i siadania...to konsultowałam sie z Agusią i powiedziała że do roczku to Lenka na pewno powinna sama siadać...a resztą mam się nie przejmowac bo to indywidualna sprawa każdego...aczkolwiek mam zapytac na wizycie pediatrę jak on to widzi. Ogólnie bez paniki i ze spokojem.
Widze Lenkę codziennie i wierzcie mi albo nie ale nie wykazuje ona jakichś objawów "patologii" jeśli chodzi o ruchliwość...jest bardzo ruchliwa...ale też bardzo strachliwa...ufa tylko mi jak trzymam ja za ręce i wtedy idzie...alebo w chodziku...a jak stawiam ja przy chodziku by sie go trzymała to już nie chce bo on za szybko odjeżdża jej i się boi...MILADY dla Twojej wiedzy ćwiczę z nią bardzo dużo tyle że dziecko me jest bardzo uparte i ona sama wie kiedy na co jest gotowa...tak było ze wszystkim...zresztą te dziewczyny co są dłużej tutaj to wiedzą że Lenka zawsze później od reszty dzieci albo jadła obiadki albo piła herbatkę...ona urodziła się z mniejsza wagą urodzeniową i kiedyś doktor mówił ze w późniejszych etapach rozwoju może to być widać...i myślę że może też m.in. mu o to chodziło.
Lena podnosi się na łokciach, idzie ze mną za rączki, podciągam jej spodenki czy rajstopki na stojąco i twardo stoi ładnie...jak tak się mnie trzyma to potrafi "tańczyć" kołysząc się w prawo i w lewo utrzymując przy tym w pełni równowagę...a to że nie raczkuje jeszcze czy nie chodzi to nie przesadzajmy bo jeszcze ma na to czas...przy czym należy pamiętać że nie każde dziecko raczkuje.
A z tym neurologiem to chyba lekka przesada Milady. Nie róbmy z dziecka jakiegoś "upośledzonego" bo to ja z nim jestem i widzę na co ją stać i co potrafi. Dziewczynki zazwyczaj umysłowo szybciej się rozwijają niż fizycznie w porównaniu do chłopców.
Jakkolwiek by nie było to dbam o moje dziecko ...na wizycie 9 maja zapytam na pewno o wszystko lekarza i jeśli uzna że musi mieć rehabilitację to pójdę a jeśli uzna że powoli ze spokojem to tak będzie.
Ja sama późno zaczynałam chodzić i widze ze moje dziecko tez pewnie tak będzie...zresztą same wiecie że u dzieci to czasem z dnia na dzień.


a tak na marginesie Ikunia miałaś rację po tygodniu Lena zasuwa w chodziku jak mały rajdowiec...wszedzie wjedzie...i wszędzie zaczyna sięgać...co mnie tez cieszy bo się wspindra i próbuje sięgac co wyżej...chodzik niby nie za dobry ale dzięki niemu Lenka zauważyła ze można się przemieszczac poruszając nogami i teraz ze mną za rączki fajnie chodzi a tak to tylko stała w miejscu.

no miało być krótko ale było długo...

przepraszam ze nie odniosę sie do innych postów tym razem...ale czas mnie goni a chciałam wyjaśnić sprawę Lenki ...szczególnie Milady.

aha i dodam że tutaj w DE jest tak że dziecku na chodzenie daje się czas do 16 miesiąca życia. Potem dopiero są kierowane na jakieś rehabilitacje itp.

aha i Lenka ze słów to zna mama, tata, baba, dziadzia, papa i na cześć mówi "cze" i wie że jak powiem po niemiecku "Tschus" to znaczy cześć i robi wtedy papa także już coś z niemieckiego łapie też. aha i jak cos spadnie to mówi "ba" i umie bic brawo i bardzo dobrze rozumie "nie wolno" bo zaraz zabiera rękę albo odchodzi z jakiegoś miejsca także na razie się słucha

zdrówka dla chorowitków i gratki za postępy dzieciaków

Karolka mamy identyczne ogrodniczki kiedys wstawiałam kupiłam je razem ze sukienka bo były jesienią w Lidlu właśnie z Lupilu są świetne więc na pewno będa sie dobrze nosić

Hania ja nie miałam nic złego na mysli!!! Tylko wyraziłam swoje zdanie i myslałam ze moze za mało pracujesz z Leną ... Dziecko powinno samodzielnie stac próbowac szczegolnie przy meblach wiec dobrze ze wykazuje taka cheć.
Czemu sie tak oburzylas i naskoczylas na mnie ?
Ja dla dobra dziecka bylabym gotowa pojsc do neurologa to nic złego i wstydliwego
Chyba dobrze jest sie skonsultowac ...

Babooo nie raguj tak nerwowo bo czytałam raz czerwocki i tam dziewczyna tez wyraziła swoja opinie to zaraz na nia naskoczylas i zjechałaś
Niepotrzebnie WYRAZIŁAM SWOJA OPINIE ...
cIEKAWE KTORA DZIEWCZYNA nastepna zwroci Ci uwage a Ty na nia naskoczysz sory takie mam odczucie ...

Wiecie co .... już naprawdę mnie to wkurza ....tylko u nas chyba takie kłótnie ...

Non stop jakieś żegnanie, obrażanie i w ogóle ....

Powtarzam po raz któryś z kolei ... każda z nas jest najlepszą mamą na świecie dla swojego dziecka i wiem co jest dla niego najlepsze .....

Milady może i Hania troszkę twardszym tonem wyjaśniła Ci jak wygląda sytuacja z Lenką, nie jesteś z nami od początku i może nie wiedziałaś jak to z jej narodzinami było ... Hania z nią jest cały czas i wie co i jak i troszczy się o nią bardzo. Słucha też nas napewno i się o Lenkę martwi ale idzie już za pare dni do lekarza i się wyjaśni wszystko. Wiem że nie chciałaś Hani przykrości zrobić ale myślę ze każdej mamie by się troszkę przykro zrobiło jakby usłyszała że jej dziecku coś się dzieje ... Może zabarwione było to nutką złosci ale pisanie:

"Babooo nie raguj tak nerwowo bo czytałam raz czerwocki i tam dziewczyna tez wyraziła swoja opinie to zaraz na nia naskoczylas i zjechałaś" nie było na miejscu.

Ja pamiętam, że strasznie zazdrościłam wszystkim dzieciakom które ząbki wcześnie dostały bo mój Bartek po 8 miesiącu dostał jak niektóre maluszki po kilka miały

A Bartek nauczył się raczkować jak opanował chodzenie

Milady weź nie chce mi się kłócić i robić przepychanki.
Nie naskakuję na Ciebie tylko Ci wyjaśniam...tak jak Ty piszesz że tylko wyrażasz swoje zdanie...tak ja tylko ci wyjaśniam sytuację i to jakim dzieckiem jest Lenka bo nie wiesz niestety ponieważ jesteś tu od niedawna.
I prosze nie wyrzucaj mi tu że jedna czerwcówka kiedyś zwróciła mi uwage i ją zjechałam bo nie wiesz jak było na prawdę (raczej ona mnie) i miała styki z jeszcze jedną dziewczyną.
Jesteś tu żadko...pisałaś nawet Sophie że rezygnujesz z forum...ale jak przyjdzie co do czego to BARDZO wyraźnie wypowiadasz swoje zdanie (chodzi tu o tego neurologa bo to mnie najbardziej ubodło). Okej nie ma sprawy. Ikunia też powiedziała...i Karolka i Violcia i nawet Agusia jak do niej dzwoniłam (bo uznała że Lenka powinna powoli juz sama siadać) i jakoś nie mam do nikogo o nic pretensji a Tobie wyjaśniłam i napisałam że od razu do neurologa nie będę z małą biegać...najpierw niech wyrazi swoją opinie pediatra.
Owszem neurolog to nic wstydliwego...i jeśli pediatra uzna że mam do niego pójść to pójdę...ale to pediatra ma mi to powiedzieć a nie ty.
Nie panikuję bo 9 maja mam bilans roczniaka więc będzie okazja ku temu by pogadać o Lenie i jej umiejętnościach.
Napisałam przecież że idę do pediatry i to najpierw z nim pogadam.

Marta dzięki kochana

Mam tyle spraw na głowie...stres rodzinny (wiecie same bo niedawno pisałam o dwóch takich od mojego A.) i może faktycznie za ostro napisałam ...ale chciałam Milady wyjaśnić sytuację Lenki. I masz rację Marta przykro mi się zrobiło jak od razu usłyszałam ze z Lenką to już tylko to neurologa i słucham Waszych rad jak najbardziej przykład : obniżenie łóżeczka...poradziłyście...zrobiłam i jest git
Chcę dla niej jak najlepiej przecież jest moim kochanym dzieckiem...ale najpierw chcę posłuchac pediatry i to on zadecyduje czy cos z tym robimy czy nie. A jest bardzo dobrym pediatrą (sama położna mi go polecała)

także ja się nie będe już wypowiadac na ten temat bo kłótnie sa tu nie potrzebne...tak jak Marta to napisała...
I chyba najlepiej jak najmniej o sobie mówić...bo jak człowiek wylewny to potem ooo

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dobra nie było tematu to ja chyba jestem matka kwoka co z dziecmi po lekarzach łazi i na wszystkie kontrole,racja miałam odejsc i napisałam do administratora o usuniecia ale jak narazie nie usunał mnie, jestem tu krotko wiec juz nie bede pisac bo rzadko bym wchodziła weszłam tylko dla dziewczyn ktore pytały sie co u mnie "szostecza,Ikunia jestescie kochane :*


Nie bede juz wchodzić bo jak jestem rzadko i tak nie nadrobie, a TY Hania nerwowa osoba jestes i wybuchowa i strasznie narzekasz ...


Zagnajcie miło było z Wami :*

Dziewczyny przestancie każda matka jest inna i ma inne podejscie tak jak i każde dziecko jest inne i ma swój rytm. Jedne panikuja i chodza odrazu po lekarzach a inne ze spokojem ale żadne nie są złymi mamami ani tym bardziej nie chca zrobic krzywdy własnemu dziecku. Przychylam się do wypowiedzi Marty że każda matka zna swoje dziecko na tyle że wie kiedy się coś dzieje z Nim niedobrego , Hania dowie się wszystkiego od pediatry i jeśli bedzie potrzeba pójścia do neurologa to zapewne tam sie uda .

Niema potrzeby krzyczec na siebie nawzajem , wypowiadamy swoje zdania ze spokojem i nie trzeba nikogo przy tym urażac .

Ja też doszłam później ale z tego co zdążyłam zauważyć to Hania jest bardzo oczytana i nie pozwolilaby żeby Lence cos sie stało a tym bardziej jakby widziała że dzieje się z Nia cos niepokojacego.

Haniu to fajnie ze Lenka też ma takie spodenki i jak sie noszą ??

Milady nie musisz odchodzic , nawet jak nie masz tyle czasu żeby byc na bierzaco to pisz jak masz czas co u Was:)

Bartoszka już komentowałam ale slicznie za raczke drepta

i jestesmy tu żeby pisac o sobie.

Oj dziewczyny wiadomo ze sie lubimy i sie martwimy o siebie nawzajem wiec nie denerwujcie sie a ze mama zawsze spędzą czasu najwięcej to i dobrze widzi czy wszystko jest ok z jej bablem. Haniu nie denerwuj sie Milejdi tak z troski ale zgadzam sie z tobą ze każde dziecko w swoim tempie sie rozwija i Lenka dużo robi z tego co mówisz tylko ostrożnie i w swoim tempie, juz mowilam ze to samo mialam z naszą najstarsza i teraz panna z niej jak ta lala i sprawna i dobrze rozwinięta więc powolutku Lenka dojdzie a nawet prześcignie wszystkich. Milejdi pewnie tak po przeżyciach swoich ostatnich sie przejęła.
Ja zakupy zrobiłam dla chrześniaka na komunie tablet sobie kreacje, później sprubuje zmniejszyć i wstawie jak sie ze sprzętem dogadam.
Gratuluje dziewuszki, trzymam kciuki za kolejne.


Znowu mam przejscia z ta moja pinda czyli bratowa K koniecznie chciala mi wcisnąć ubranka po swoich chłopakach, ja mam ich odgroma a
poza tym mam inny styl niż ona która ubiera wszędzie i zawsze chłopców w dresach łącznie z kościołem, uroczystościami rodzinnymi urodzinami itp, wiec najpierw grzecznie jej podziekowalam a ona nadal i dlaczego nie wiec grzecznie mowie ze mamy inny gust i ja nie przepadam tak ubierać ale kazdy robi jak uważa to ona ze jak to ze dresy to bardzo wygodne i w ogóle jak mi sie to moze nie podobac itd na co przestalam reagować i tydzień byl spokój na co dzis znowu zaczyna ze ma jakieś ubrania tk ja grzecznie ze nie to znowu zaczyna drążyć, juz zaczela mnie wpienić zwłaszcza ze kiedyś mi wypominała ze nie będzie nam nigdy pomagac jak cos jej powiedzialam a,zaznaczę ze nigdy nam nie pomagała i nigdy przedtem żadnych ubrań po swoich nie dawała tylko ja jej po moich maluchach bo ona poźniej została matka niż ja i z tego tez powodu nie chce od niej nic brać żeby mi nie wypominała. Wiec juz wpieniona pisze jej ze nic od niej nie chce i nie musze jej podawac powodów to ona do mnie ze dlaczego nie chce pisać jej powodu i ze dlaczego od niej nie biore a od innych i ze szperkow biore a jak kiedyś jej cos dałam od koleżanek moich to sie tylko na smieci nadawało i tp . Wpieniła mnie tym, narazie nie zareagowałam ale nie wiem czy jej nie napisać dlaczego od niej nie biorę i ze wszędzie dzieci w wytarte porozciągane dresy ubiera, tylko byłam niedawno u spowiedzi i obiecałam sobie ze nie będę reagować impulsywnie ale z drugiej strony jak matka nie umiała jej wychować to moze ludzie musza juz sama nie wiem co zrobić bo jak to jej napisze to sie burza rozpęta i będzie afera ona zawsze na innych winę zwala i uważa ze jest porządku i ok a wszyscy inni są be. Sort ze tak zaśmiecam forum ale mnie wpieniła i moze mi poradzicie czy mam reagować czy dać spokój i nic jej nie odpowiadać bo wyjdzie afera ze hoho. Brrrrr

Marta chyba musisz zmniejszyć jeszcze bardziej zdjęcie bo przez to forum teraz trzeba jeszcze bardziej zmniejszac.

Milady to Ty pokazałaś że jesteś nerwowa i wybuchowa bo ja nie wyciągam jakichś śmieci z przeszłości jak nie mam argumentów
I pamiętaj jeśli dziewczyny jakieś sa nie w temacie i nie wiedza dokładnie o co chodzi to po prostu się nie odnoszą do danego tematu. Więc mogłaś napisac co u ciebie i gitara. Bo chyba tylko o to sie pytały dziewczyny? co u ciebie? prawda?
...a po lekarzach łazisz bo musisz...przecież córka Twoja musi mieć rehabilitacje...jeśli ja będe miała wskazanie od lekarza że będę musiała też iść ( bo od tego sa właśnie badania kontrolne dzieci co jakiś czas) to też pójdę
Miłego dalszego życia by wszystko ułożyło się po twojej myśli.

Ojj dziewczyny ... spokoj !

Karolka super te rybaczki

Ja juz padam Zosia przez ta chorobe chce tylko na rekach i placze jak ide do kibla nawet ....

A ja przez oxtatni stres u wydarzenia schudlam 4 kg...

Karolka my też mamy takie ogrodniczki tylko chłopięce Superowe są

Szósteczka masz przejścia normalnie...

Milady... my cie zdążyłyśmy polubić i Twoje dzieciaczki też wiec nie odchodź mimo że masz mało czasu .... ja też mam mało bo pracuje i trudno ... raz czytam dziewczyny raz nie ...

Troszkę nie ładnie z twojej strony ... bo my ci doradzałyśmy i pocieszałyśmy a ty znów piszesz ze odchodzisz - w sumie bez powodu.

Haniu .... Ciii

Hania kiniec tematu bo Milady i tak nie wroci ... nia ma czasu i nie nadrabia chciala tylko na fb di was linki ale niewiem czyjeszcze tu wroci...

Ha ale Bartuś boskiiii normalnie nie mogę się napatrzeć i jak fajnie idzie za jedną rączkę superrrrr a mamusia lasencja

Karolka, szósteczka macie rację każda mama dla swojego dziecka chce jak najlepiej ale jedne reagują tak a inne inaczej...ja się nie stresuję bo wizytę mam tuż tuż i zamierzałam i tak pogadac o Lenie bo przecież same wiecie że się też trochę martwię bo Wasze tak a moja nie...więc zobaczę co powie.

Karolka dzięki za uznanie fakt dużo czytam i śmiem twierdzić że dużo wiem ale nie wszystko , wiadomo...są sprawy dla mnie obce...ale jeśli o dziecko chodzi to staram się wiedzieć o nim jak najwięcej i nie pozwoliłabym na jakieś odchylenia jeśli zauważyłabym że z Leną dzieje się coś nie tak

szósteczka oj to ci szwagierka...znów fiksuje? łooo matko Ty to też masz te nerwy zszargane przez nią. A nie możesz powiedziec coś Twojemu żeby się za Tobą wstawił? może jak Twój jej raz powie do słuchu to da spokój?
I super ekstra prezent na komunię

Karolka a ogrodniczki sa super bo to taki miękki jeans tak samo jak sukienka bedzie Gabi zadowolona

Super że spodenki dobrze sie noszą i fakt super ten jeans taki mieciutki , sukienki nie brałam bo ma juz 3 jeansowe wiec kolejnej nie potrzebuje

szosteczka kurka znowu babsko daje popalic :/ prezent super chrzesniak napewno bedzie zadowolony . A mam takie pytanie jak wrazenia odnosnie autka tego nowego ??? Bo my z mezem zastanawiamy sie nad jakims jeepkiem

Sophie a Ty masz fb ???

Malutka powinna dostac po tyłku bo na fb zdjevia dodaje a dla Nas czasu brak

Cordis a Ty mialas opowiedziec co ta T znowu wymyslila , ja tu czekam

Bartus super.

Bo mój to mnie wpelni popiera a mówi swojemu bratu na nią bo z nią ciężko w ogóle sie gada i mój to odrazy w ogóle nerwa na nią dostaje i szlak go trafia. Tyleze brat mojego to calkowite przeciwieństwo K i ciapa życiową i w ogóle i on to jej delikatnie albo w ogóle nie mówi bo sie " kasia obrazi i mu zrobi awanturę" poczym przychodzi i sie użala nam ze nie moze sie z nią dogadać i nic wyegzekwować moim zdaniem gdyby nie to ze maja dzieci to by juz sie dawno rozeszli.