Mamusie MAJ 2012

a mnie jeszcze zaczyna wkurzać jak się odzywają kuzynki i znajomi...ILE CI ZOSTAŁO? JAKTAM MAMUŚKA. KIEDY RODZISZ?
NO kur...wtedy gdy dziecko będzie chciało wyjść!

oj tak denerwujące to jest właśnie kiedy? jak? gdzie? oj szkoda słów jak i tak wszystkim mowiłas że w maju tego i tego a później tysiąc razy jedno pytanie

a jeszcze jak sie czujesz??!!
kwitnąco bo w 9 miesiącu jest zajebiście łatwo latasz jak nigdy sprawność masz 1200% i w ogóle wszytko jest suuuper
a po tym zawsze pada kiedy rodzisz
ja jeszcze uwielbiam jakjestem u lekarza iwyjdę z wizyty i pytania i co kiedy rodzisz masz termin co powiedział lekarz
wkurza mnie to bo jak niunia bedzie chciala to sobie wyjdzie i juz a jak nie to sobie bedzie siedziała bo do terminu daleko jeszcze 16 maja więc daleko

czasem to ja sie czuje jak zwykly inkubator urządzenie

Kochane, dołączam do grona napuchniętych i już chwilami zmęczonych tym stanem Mamusiek. Nigdy nie miałam mega zgrabnych nóżek, ale to co jest teraz... masakra... dlatego tak bałam się tych upałów bo fakt jest taki, że nasiliło się to ostatnio, w zasadzie w przeciągu kilku dni. Czuję się jak słoniątko, nieatrakcyjna i w ogóle...

To ja też dołączę. Mam wrażenie, że moje łydki są napuchniete jak u słonia - nigdy nie były atrakcyjne, teraz już kompletnie. Ogólnie mam od paru dni płaczliwy nastrój. Przy tylu wydatkach nie kupuje sobie ciążowych ubrań- choć owszem mam specjalne spodnie, ale teraz chodzę w tunice więc się nie stroję i nie mam jak "podbudować". Od paru miesięcy nie czuję się, bo wiem ze nie jestem atrakcujna, jako karmiąca matka "ufafluniona mlekiem " też jeszcze chwilowo nie będę (ale chociaż szczuplejsza)
a mój mąż ma w maju dużo delegacji i boję się, zeby mały nie wyszedł wczesniej niz mam termin z USG.
bo nie chcę byc w tych najwazniejszych chwilach sama

oj ja też jestem przewrażliwiona na punkcie wyglądu i wcale się w tym ciele dobrze nie czuję..i rzeczywiście te posrane pytania, które jak na złość tak często padają!I też się zastanawiam kiedy dojdę do figury z przed ciąży, tak różnie to bywa..jednym przychodzi łatwo innym trochę trudniej.Jedne chudną bardziej niż były.Ciekawe jak to ze mną będzie..
Dotka ja właściwie mam tak samo, nie raz mąż mnie broni i tłumaczy, że to ciąża, każda tyje a nie raz zalewa się na boki..ale mnie to nie cieszy, dla mnie to masakra

dziewczyna z tym ubiorem też mam problem..nawet niektóre ciążowe ubrania porobiły się jakieś kuse..najgorzej mam z butami,ciasno jak cholera!I też nie czuję się atrakcyjna..staram się jakoś jeszcze dbać o włosy i twarz, ale nie raz jest mi już nawet zrobić makijaż;/

oj tak z tym dbaniem o siebie to tez prawda masakra coraz ciężej (ciekawe jak katiuszka jeszcze z tą złamaną ręką bidula) włosy umyć masakra cięzko umalowac sie tez juz ciężko a poza tym ja chyba jakiegoś uczulenia dostalam na nie ktore kosmetyki bo mi oczy czerwone sie robia w ogóle jakoś tak do d... jest wszystko byle do porodu
a co do ciuchów to ja praktycznie ciążowych nie kupowalam teraz to nawet juz płaszcza nie mam bo sie nie mieszczę znaczy mieszczę ale bez zapinania mam tylko spodnie ciążowe i powiem że juz tez ciasne ogólnie lipa a kasy brak na ciuchy ciążowe poza tym bezsensu teraz cos kupic jak w kazdej chwili możemy rodzic

u mnie też coraz ciężej i czuję się jak słonik... taki w składzie porcelany trochę ale chwilami takie rzeczy mnie rozczulają może dlatego że już się przyzwyczaiłam że do najzgrabniejszej to mi daleko... może po prostu podchodzę do tego bardziej na luzie... rozczula mnie to jak Mężuś mówi do Synka że się rozpycha (co ma oznaczać coraz większy brzuszek - jedna z pierwszych rzeczy jaką usłyszałam po kilku dni w delegacji)... albo ostatnio sprawdzał czy nadal wystarczy mu długości rąk jeśli będzie nas próbował objąć stając z tyłu ale robi to w sposób żartobliwo/rozczulający a nie chamski albo jak wieczorem lub czasem w nocy "tłumaczy" Synkowi takim spokojnym głosem, że teraz jest noc i trzeba grzecznie spać a w ciągu dnia jest czas na rozrabianie a jaki dumny był jak w większości już pomalował pokoik Młodego albo własnoręcznie zaprojektował i zrobił szafę wychodzi z pokoiku taki wyprostowany i uśmiechnięty najgorsze jest to, że w pracy ma ostatnio sajgon i nie zawsze może coś w nim zrobić...

a powiedzcie macie tak że duzo znajomych o was zapomniało teraz bo w ciąży jestes i w ogóle troszke inny tryb zycia teraz bedzie ??

Co prawda prawie nie przytylam nigdzie indziej niz w brzuchu, ale tez mi ciezko i mecze sie bardzo szybko, a dbanie o siebie mam fazami... raz mam przemożna chec a raz najchetniej zalozylabym worek na glowe z otworami na oczy do kompletu z wyciagnietymi dresami.

Ale wiecie co wymyślil moj maz jak mu narzekalam jak to ja czuje sie jak Buka...? Sesje ciazowa. Swietna sprawa! naprawde mnie podbudowalo i poczulam sie piekna w tym stanie:) polecam kazdej mamusce:)

Zmartwilo mnie to co przeczytalam a propos mezow... chyba bede musiala swojemu pomnik wystawic. Pracuje, zaczal gotowac co prawda w wiekszosci "pomysl na..." ale sie stara, do tego remontuje mieszkanie, sprzata i tuli no i chodzimy do szkoly rodzenia przez co bierze co tydzien dzien wolnego w pracy, nie docenialam tego.

Dla mnie najlepszym lekarstwem na wszystkie dziwne teksty ludzi, którzy często nie robią tego złośliwie jest kładzenie ręki na brzuszku i myśl o tym, że ten moment już się nie powtórzy, że to piękny stan, który jest dany tylko nam kobietom i to w dodatku niestety nie wszystkim.
Byłam dzisiaj na USG i synuś dalej w pozycji pośladkowej, chyba tak już zostanie do porodu uparcioch.

Hej dziewczynki, nie ma to jak sobie ponarzekać wspólnie z osobami, które nas rozumieją ja czuję się tak samo jak wieloryb i też już ciężko cokolwiek zrobić także łączę się z Wami w bólu

A tak poza tym to wróciłąm przed chwilką z pogotowia, bo strasznie spuchła mi szyja po prawej stronie, a jak dotykam to boli, zaczęłam się martwić, że to świnka, bo nigdy nie przechodziłam jeszcze, a w ciąży to niebezpieczne. Lekarka mnie uspokoiła, powiedział, że to przez przeziębienie może być powiększona ślinianka i mam ją w nocy wygrzać.. uffff.. Jedynie jeśli jutro będzie się powiększać, albo wystąpi gorączka to mam znów się zgłosić.

Idę pod prysznic i spać, miłej nocki kochane śnijcie o swoich pociechach:)

jeżeli happymummy to Aneta W. to mamy kolejną dziewczynkę na świecie ))
Gratulacje !!!!

wg naszej pokazywarki TAK - z terminem na 2 maj. Oj chwileczkę wcześniej się rozpakowujemy niż z wyznaczonych terminów ))