Mamusie MAJ 2012

Martynka, taki widok w wyobraźni gdy mama tuli już swoje dziecko- uspokaja

A Aga faktycznie fajny zwierzyniec dużo pracy- ale tyle radości , o dzieciach nie wspominając hihi

Martynka fajnie słyszeć, że poród był w miarę szybki:) Patryk jest śliczny:)
Ja już się nastawiam na poniedziałek na wywołanie:( Trudno widocznie tak ma być

Uwielbiam te historie z porodówki

Martynka oby nam też tak szybko poszło

A ja nie mam żadnych zwierzątek, mam chyba jakąś traumę z dzieciństwa, bo w domu zawsze było ich dużo świnki morskie, chomiki, żółwie, psy, swego czasu myszki.. ehh teraz nie miałabym do tego głowy, a i z wolnym czasem też coraz gorzej.

Aga ja też jestem załamana myślą o wywoływaniu, a znając życie u mnie też tak będzie, że do tego 30 maja nie urodzę i mnie położą na patologii.. :/

Najważniejsze jednak jest dobro naszych maluchów także musimy się przemęczyć

beadka oj tak dobro naszych dzieci najważniejsze:) Dla nich musimy się jeszcze troszkę pomęczyć, ale i tak już co raz bliżej a nie dalej więc będzie ok:)

dziewczyny
a oprócz samego brzucha, w krzyżu też was cały czas boli?

też mnie w krzyżu boli i bolą mnie nogi -uda jak by reumatyzm mi je wykręcał

Witajcie Kochane! Chwilę mnie nie było, a tu tyle postów! Gratuluję rozpakowanym mamusiom!
My byliśmy u rodziców w odwiedzinach. Mój tato jeszcze nie widział Lilki, więc pojechaliśmy. Wczoraj zrobiliśmy grilla, a Mała prawie cały dzień spędziła na podwórku. Dzisiaj wróciliśmy do Wawy. Aż żal było wracać...

Dobry wieczorek moje kochane kobietki:)
Dziewczyna strasznie mi przykro, że Was coś takiego dotknęło. Gdzie tak jak mówisz, narodziny maleństwa to przecież niepowtarzalna chwila... Dobrze, że będziesz miała komu się dziś wypłakać:*
Aga i dziewczyna jak boli Was w krzyżu to nie jest to już przypadkiem "to"?
Mnie boli ale tylko czasem, jak np dłużej poleżę na wznak. Bo tak żeby cały czas bolało to nie.
Misia fajnie jechać tam gdzie czujemy się jak u siebie i ma się wkoło życzliwych ludzi. A najważniejsze, że dziadek zobaczył swoją wnusie:)
Martynka życz i nam tak szybkiego porodu jak Twój!!! Czekamy na zdjęcia Patryczka:)Ps.fajnie wygląda Twój suwaczek;)Obyśmy my nie doczekały takiego terminu;P

Hej Kobietki! Mam pytanko...jak się nazywała ta maść, którą chyba któraś z Was (misia chyba?) stosowała na zapalenie piersi? Znajomą dopadło zapalenie i nie wie jak sobie z tym poradzić, a jeśli dobrze pamiętam to tu poruszałyście już ten temat...

Ta maść to fitolizyna

misia dziękuję dziękuję dziękuję

I tak jak pisałam, posmarować nią cyce, owinąć pieluchą, luźny stanik na to i jak najczęściej przystawiać dziecko.

katiuszka mam nadzieję, że to jeszcze nie to - jeszcze tylko dwa dni niech wytrzyma!

boli jak diabli (wybaczcie) bez ustanku teraz z tych nerwów tak mi się wydaje. idę wziąć kąpiel i mam nadzieję, że zasnę.

dobranoc wszystkim

Karolina czy Ty też masz tak, że tylko wieczorami dzidźka się "rozgrzebuje" ?? ja już nie wiem jaką pozycję przybrać, strasznie mnie boli I oczywiście od razu łapię jakiś film, że dzieje się coś złego To dziwne, że te ruchy pojawiają się codziennie tylko wieczorami. Masz na to jakiś sposób ? Nie ogarniam tego uczucia