Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Cześć dziewczyny, jestem z powrotem. Trochę nalataliśmy się po lekarzach, a później weekend, chciało się trochę odpocząć po takim szalonym tygodniu, więc nie miałam siły pisać co u nas.
Szczerze mówiąc to ja już wszystkiego nawet nie pamiętam, ale w skrócie, jeśli chodzi o tą krew z sutka... no więc okazało się że przez tą moją dietę, zaleconą przez naszego lekarza (czyli sam ryż i chude mięso) mały dostawał dużą ilość hormonów, ale niestety nie tylko moich, a również tych zawartych w mięsie. Dlatego dostał siarę w piersiach (podobno to się zdarza u dzieci). Ale w lewym sutku miał krwiaka. Tłumaczyli nam że musiał ktoś mocno nacisnąć na sutek wtedy, kiedy miał je zwiększone. To oczywiście mógł być każdy, my z mężem (np.przy podnoszeniu) lub lekarze (przy badaniach, bo wtedy dużo lekarzy obskoczyliśmy). Ponieważ nasz chirurg to zignorował, z krwiaka się zrobił naczyniak. Żeby sprawdzić czy to na pewno nie jest nowotwór ( a się okazało że jest taka możliwość), musieliśmy obskoczyć onkologa, usg i t.p. W każdym razie dużo latania i stresu, ale na szczęście nic groźnego. Teraz musimy się leczyć u onkologów którzy się specjalizują na naczyniakach. Podobno można tego nie leczyć, samo zniknie, ale my stwierdziliśmy że lepiej nie ryzykować, wyleczyć i mieć z tym spokój. Teraz mamy tyle badań na głowie, co 2 dzień mamy wizytę na usg lub u lekarza. Właśnie teraz zbieramy się na usg stawów biodrowych, mam nadzieje że wszystko w porządku...

aha, i śliczne Wasze dzidziusie, słodziutkie jak miodzio!

ja też jakiś czas temu wyrwałam się na zakupy po spodnie, i wróciłam z książeczkami i kosmetykami dla Andrzejka, spódnicą i butami dla siebie, a spodni nie kupiłam. Wkurza mnie to że nie wchodzę już w rozmiar 34, a 36 jest za duży. Dlatego stwierdziłam, że mam to gdzieś, póki nie schudnę, nie kupię sobie spodni!

No właśnie to jest mój problem, a jak przyjdzie co do czego to chyba "nago" muszę chodzić

Ja w piątek byłam też na zakupach miałam sobie kupić spódniczke bo teraz mamy chrzciny i trzeba jakoś wyglądać, a co kupiłam? bod skarpetki dla małej spodenki bluzeczki itp a dla siebie? nic
U nas jest bardzo ładna pogoda moja dwójka dzieci jedno duże drugie małe (mąż i mała) poszli na spacer więc mam chwile dla siebie;D mała jest coraz fajniejsza ;D śmieje się w głos też mowi "nie""agu" itp nawet udało jej sie "mamuu" powiedzieć;D
poprostu jest taka słodziutka że nie moge;D wczoraj jak wieczorem ją nakarmiłam i chciałam żeby jej się odbiło wzięłam ją a ona się wtuliła w piersi i zasnęła słodziutko
Dziewczyny takie troche intymne pytanie, jak u was z miesiączkami? bo ja miałam w styczniu 4 tyg aż a teraz ni widu ni słychu;/ juz test zrobiłam ale wyszedł negatywny wiec nie wiem... przecież przy tabletkach powinno się uregulować troche

ja miałam już 2 razy (2 spóźniona, strachu się najadłam )

u mnie z tym akurat nie ma problemu..wszystko już wróciło do normy..ale jak karmisz piersią to mogą być miesiączki nieregularne..

a ja jeszcze nie miałam nie wiem kiedy powinnam zacząć się martwić. boję sie ze znów będzie jak przed ciążą

paulina po ciąży często się polepsza, więc się nie zamartwiaj
a karmisz dalej piersią? bo jeśli tak to bez obaw, @ nie musi tak szybko przyjść.

karmię dalej i mam nadzieję na poprawę. tak miałam okres 4 razy w roku

ja najdłuższy cykl miałam ok 100 dni, później już nie liczyłam

no i oczywiście wszystkiego dobrego KOBITKI

ja przed ciążą miałam regularną miesiączke a teraz nie karmie bo po antybiotykach straciłam pokarm więc dlatego dziwi mnie brak miesiączki. Jutro ide do gin to może powie mi od czego.
Może od tego że pierwsza miesiączka po ciąży trwała 4tyg i byla bardzo obfita, aż gin zapisał mi tabletki na zachamowanie krwawienia.

Najlepszego Kobitki te duże i te malutkie

Ja miałam miesiączkę tylko w styczniu, a później już nic. Wczoraj byłam na zakupach i znów to samo małemu nakupowałam, a sobie tylko jedną bluzkę

my w niedzielę jedziemy na zakupy i może kupie coś dla siebie

Martynka to zawsze coś, ja jedyne co mam nowego to jak siostra mi kupiła

Babeczki wszystkiego dobrego z okazji naszego święta:)

Co do zakupow mam to samo!!! Ide sobie cos kupic, a wracam z wyprawka dla malej. Moj M juz sie ze mnie smieje. Ale wczoraj kupilam sobie laczuszki na lato Moj M byl w szoku, ze tylko sobie kupilam Zrobilam tak, bo wczoraj byla piekna pogoda i nie chcialam marnowac jej chodzac po sklepach, a ze mialam w palnach kupic malej jakies polbuty, czy adidaski to weszlam do obuwniczego, ktory byl w drodze do parku, a ze nie bylo nic ciekawego dla Julki- kupilam sobie
Jeszcze troche i czeka mnie dluzsza wyprawa po sklepach- w koncu wiosna i lato sie zbliza i trzeba powoli myslec o zmianie garderoby dla mojej Niunki