Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Jejku kochana nie wiem nawet jak Cię pocieszyć.
To nie fair,że te dzieciaczki muszą tak cierpieć,są na to za malutkie

mariosponge mam nadzieję że to nic poważnego!! trzymam za Was kciuki mocno...

emme- ja jeszcze w ciazy posciel poszewki ochraniacz falbanke itp wypralam i odrazu pachnialo proszkiem bo wczesniej to taki zapach maszyny "nowosci" jak to wiekszosc nowych rzeczy!

ja jak wyprałam to i tak czułam ten zapach i długo, długo się wietrzyła. i jakaś taka "sztywna" była.

co do sztywnosci to faktycznie nie sa zbyt miekkie narazie uzywam tylko podusi bo przykrywam malego kocykiem!

Dawidek juz po wizycie - wazy 6200g jesli chodzi o jedzonko to mowila ze moge zageszczac mleczko na noc ale tylko i wylacznie kleikiem ryzowym takim ktory wogole mleka nie zawiera - przez to ze jest alergik... mowila ze moze byc ciezko z dostaniem takiego ale mowila ze napewno taki jest

co do sloiczkow to mam juz wprowadzac ale zaczac od jednoskladnikowych np. samo jablko, sama marchewka i jak bedzie ok to zaczac mieszac np. jablko z marchewka itp zeby wrazie wysypki wiadomo bylo od czego jest - mowila ze nawet te z miesem moge dac ale tylko z krolika i indyka - tez dlatego ze alergik
aha i mowila zeby zwracac uwage na to jak dany posilek dziala na kupke zebym wybierala te ktore rozrzedzaja lub normalizuja kupke/Dawidek mial problem z kupkami - teraz robi juz codziennie lub co drugi ale mowila zeby mimo wszystko tego pilnowac/

no i za tydz kolejne badanie moczu - juz mam nie zakraplac siusiaka tymi kropelkami i zobaczymy jaki wyjdzie wynik!

ciekawa jestem jak Tola będzie reagowała na jedzenie- smak, konsystencję...

Tola od kilku dni nie daje się włożyć do wózka, a właściwie na dworze coś jej nie pasuje. ostatnio z 10 min nosiłam ją na rękach, żeby nie płakała, bo bałam się że nałyka się zimnego powietrza

u nas znów jakiś zastój..

sunaja21 napisał:

co do sztywnosci to faktycznie nie sa zbyt miekkie narazie uzywam tylko podusi bo przykrywam malego kocykiem!

Dawidek juz po wizycie - wazy 6200g jesli chodzi o jedzonko to mowila ze moge zageszczac mleczko na noc ale tylko i wylacznie kleikiem ryzowym takim ktory wogole mleka nie zawiera - przez to ze jest alergik... mowila ze moze byc ciezko z dostaniem takiego ale mowila ze napewno taki jest

co do sloiczkow to mam juz wprowadzac ale zaczac od jednoskladnikowych np. samo jablko, sama marchewka i jak bedzie ok to zaczac mieszac np. jablko z marchewka itp zeby wrazie wysypki wiadomo bylo od czego jest - mowila ze nawet te z miesem moge dac ale tylko z krolika i indyka - tez dlatego ze alergik
aha i mowila zeby zwracac uwage na to jak dany posilek dziala na kupke zebym wybierala te ktore rozrzedzaja lub normalizuja kupke/Dawidek mial problem z kupkami - teraz robi juz codziennie lub co drugi ale mowila zeby mimo wszystko tego pilnowac/

no i za tydz kolejne badanie moczu - juz mam nie zakraplac siusiaka tymi kropelkami i zobaczymy jaki wyjdzie wynik!

Ja też musiałam uważać co daję małej bo miała problemy z kupkami i marchewka,ryż i bananek odpadły na początku.
Najczęściej dawałam jej jabłko,albo jabłko z czymś,śliwki bo też są rozluźniające...
Ja mam taki przewodnik z hipp i tam są wszystkie produkty z hipp i jest napisane jaki słoiczek jak działa

Też mam tą książeczkę. Mąż kupił małemu słoiczek z mięsem, jak powinnam go wprowadzić ?

tez mam ta ksiazeczke ale na sloiczkach tez pisze wiec nie ma problemu!

Emme napisał:

ciekawa jestem jak Tola będzie reagowała na jedzenie- smak, konsystencję...

Tola od kilku dni nie daje się włożyć do wózka, a właściwie na dworze coś jej nie pasuje. ostatnio z 10 min nosiłam ją na rękach, żeby nie płakała, bo bałam się że nałyka się zimnego powietrza

u nas znów jakiś zastój..

emme też miałam przez chwilę taki problem mała nie chciała leżeć w wózku bo mało widziała a już ciekawość świata się załączyła teraz wychodzę z nią w jej godzinach spania i jest ok

paulina2209 napisał:

Emme napisał:

ciekawa jestem jak Tola będzie reagowała na jedzenie- smak, konsystencję...

Tola od kilku dni nie daje się włożyć do wózka, a właściwie na dworze coś jej nie pasuje. ostatnio z 10 min nosiłam ją na rękach, żeby nie płakała, bo bałam się że nałyka się zimnego powietrza

u nas znów jakiś zastój..

emme też miałam przez chwilę taki problem mała nie chciała leżeć w wózku bo mało widziała a już ciekawość świata się załączyła teraz wychodzę z nią w jej godzinach spania i jest ok

ja nie mogę się już doczekać kiedy będzie już cieplej i nie będzie trzeba się tyle ubierać. myślę, że ona płacze bo jest jej ciepło. co prawda ubieramy się przy otwartym oknie, ale wiele to nie daje. i całe szczęście mieszkamy na parterze, to sprawniej nam idzie wychodzenie z domu.


matrynka wydaje mi się, że mięso wprowadza się jak inne produkty. w słoiczku na pewno jest tyle mięska ile powinno się dać do wprowadzenia (pewnie ok 2-3łyżeczek na słoiczek). jeśli inne produkty ze składu już jadł to wydaje mi się, że możesz dać cały obiadek.

ja teraz od paru dni wychodzę na dwór zeby mała zasnęła. teraz sobie dalej śpi pod oknem. aż się boję co będzie jak zepsuje się pogoda

czy któraś z was daje dziecku mleko bebiko? zalałam pudełko i teraz nie pamiętam jakie były proporcje. a mam mleko na wszelki wypadek.

Martynka__89 napisał:

Też mam tą książeczkę. Mąż kupił małemu słoiczek z mięsem, jak powinnam go wprowadzić ?

Martynko tak samo jak inne słoiczki.
Na początek możesz dać mu pół słoiczka żeby sprawdzić jak zareaguje,bo ja mojej podałam to mi to zwymiotowała i od tamtej pory muszę jej sama gotować zupki i mięsko

bobiko 1 miarka na 30 ml