BezpiecznaCiaza112023

PODEJŚCIE TATUSIÓW

14 lata 1 miesiąc temu #6556 przez Moniq
mój mąż twierdzi, że będzie grał w piłkę z naszą córką :)
teraz cały tydzień jest w delegacji i co dzień jak dzwoni to muszę mu wszystko opisywać ze szczegółami, co robiła, ile razy jadła, czy zrobiła kupę itd, czasem nawet zapomni zapytać co u mnie, poprostu szaleje za nią i tęskni, chyba nawet bardziej niż za mną
ale najlepsze jest jak ją usypia w ciągu dnia albo czasem bawi się z nią na macie na podłodze- Mała fika a ona chrapie hihihih

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 1 miesiąc temu #6559 przez moni_82
Z usypianiem u Nas podobnie czasami zastanawiam się czy to nie miało byc na odwrót :) mąz chrapie a Szymek gaworzy i kto tu kogo uśpił :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #115844 przez bombel779
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to widzę że w pewnych sprawach mężczyźni są bardzo podobni do siebie ;) :) Ale cieszmy się że w ogóle chcą nam pomagać :) i nie wstydzą się tego ;)

Mój mężuś np. kupował mi podpaski i wkładki hig. jak mi zabrakło(czego nie potrafił robić były facet,bo uważał że to wstyd kupować "babskie" rzeczy :dry: ) ,przywoził mi do szpitala ciuchy,kosmetyki...wszystko o co go tylko poprosiłam.
Po wyjściu ze szpitala robił codziennie zakupy,przygotowywał mi jedzonko (jak się nie umiałam ruszać),sprzątał mieszkanko.. :) Teraz większość domowych obowiązków robię ja,mąż pracuje i buduje dla nas dom :D ) ale jak tylko zwrócę mu na coś uwagę,czy zwyczajnie poproszę żeby coś zrobił to grzecznie słucha i spełnia moją prośbę ;)
A w kwestii opieki nad dzieckiem to również ja wykonuję zdecydowanie większą część roboty,ale to dlatego że spędzam z nim więcej czasu,że lepiej mi to wychodzi :P no i po prostu to lubię :) Mężuś pomaga mi przy Jasiu jak wraca do domu.Przede wszystkim kąpie syna-to jest jego najważniejsze zadanie ;) z resztą to sprawia im ogromną frajdę :) a ja uwielbiam patrzeć na nich jak się ciapkają :) :D Poza tym karmi czasem małego,przewija -chociaż kiedy pojawia się kupa to woli jak mama oporządza małego :P ale to chyba każdy tatuś tak ma ;)
Nooo wszystko co trzeba to zrobi :) Mam nadzieję że tak zostanie ;)


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #115852 przez Emme
ja muszę powiedzieć, że nasz tatuś spisuje się na medal :) nawet jego teściowa zmieniła o nim zdanie :)
kąpiele są jego, nie ma rzeczy której nie zrobi i nie muszę go o nic prosić bo sam się rwie. oszalał na punkcie córki, dzwoni co 10 minut jak jesteśmy na spacerze i pyta czy wszystko ok (i nie przesadzam z tymi minutami). ja wróciliśmy do domu to ja zajmowałam się tylko Tolą (tzn oboje się zajmowaliśmy, nawet jedno karmienie nocne było jego), a on przejął wszystkie obowiązki domowe - sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, zakupy... ja dosłownie nie robiłam NIC ze spraw domowych. dał mi 3 (może nieco więcej) miesiące na dojście do siebie. zupełnie inne podejście, inny człowiek :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #115861 przez bombel779
Emme no i pięknie!! :) Tak powinno być!! :) Takie wsparcie i pomoc powinna mieć każda kobieta,każda mama! :)


Aniołek wrzesień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #115933 przez martela89
Mój tak jak Sz od Emme(ale wyjeżdża za granicę i tęskni bardzo).
Ale od początku robi wszystko oprócz karmienia :)
Nie zabraniałam mu nawet zaraz jak wróciłam ze szpitala,przewijać czy ubierać.
Kocha córcię ponad wszytko i mówi,że to jego duma :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #116030 przez sylka
U mnie identyczna sytuacja jak u Bombla mąż w pracy więc pomaga jak wróci. Zresztą nawet jak nie było Kubusia to pomagał :) W szpitalu gdy leżałam pod koniec ciąży na podtrzymaniu plackiem bez możliwości wstawania z łóżka pomagał mi się myć a praktycznie mył(nie pozwolono nawet mi siadać i podnosić się), nawet okno na sali uszczelnił żebym miała ciepło :P :) Przynosił najpotrzebniejsze rzeczy i jedzonko. Wszystkie domowe sprawy były na jego głowie przez ponad 6 tyg.
Teraz bez problemu zajmuje się małym jak jesteśmy na spacerze dzwoni i pyta czy wszystko ok z nami.
Ja w ciągu dnia zajmuję się Kubą i domem a domeną P jest zaopatrzywanie domku, wyprowadzanie psa. Kąpiel należy do tatusia jak i weekendowe zajmowanie się Kubą. Mam wtedy czas by wyjść sobie np. do sklepu na jakieś zakupy. Tata bez problemu nakarmi wcześniej ściągniętym mleczkiem, przewinie czy zabawi. Nie muszę dzwonić i pytać jak sytuacja. Po prostu się "wyłączam" bo wiem że moi mężczyźni dobrze sobie radzą i się bawią :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #116111 przez baby_55
Sylka to prawie jakbym czytała o moim mężu :) tyle tylko, że kąpię ja :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 11 miesiąc temu #117321 przez natmur11
ale wam zazzdroszcze, u nas od poczatku tata malej niewiele z siebie dawal, przez pierwsze dni nam pomagal ale nie dlatego ze chcial co poprostu mi nie starczalo ani czasu ani sily, jak wstal w nocy podac mi mala to odspypial nastepny tydzien w innym pokoju. a teraz jak zapyta "jak mala" raz w miesiacu to cud:/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208608 przez Manga
Dziś na blogu wpis pt. Tatuś też rodzic - zachęcam do czytania i dzielenia się refleksjami. A przy okazji warto odświeżyć ten temat na forum :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208643 przez basmiro
natmur11 napisał:

ale wam zazzdroszcze, u nas od poczatku tata malej niewiele z siebie dawal, przez pierwsze dni nam pomagal ale nie dlatego ze chcial co poprostu mi nie starczalo ani czasu ani sily, jak wstal w nocy podac mi mala to odspypial nastepny tydzien w innym pokoju. a teraz jak zapyta "jak mala" raz w miesiacu to cud:/


jej jak czytam cos takiego to mi sie cos dzieje :( okropne... moja kolezanka ma tez meza , ktory do tej pory - a coreczka ma tyle co nasz synek - czyli pol roku - ani razu nie przebral , nie przewinal, nie wykapal, nie zrobil praktycznie nic ... procz tego ze ja "zrobil"

dla mnie to jakis koszmar

moj malz na szczescie pomaga we wszystkim, co prawda czasem jak rano wstanie rano podac mi malego to cos tam burknie ze mu sie spac chce no ale juz przywyklam i mu tez cos odburkne ;P ale takto i przebiera, z sikow, z kupy, ubranka, kapiel , to jego dzialka :)

bo przeciez to nasze dziecko a nie tylko moje!! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208665 przez angellika1
Moj maz bardzo mi pomaga w opiece nad malym, mimo ze pracuje to w nocy wstaje karmi malego przebiera itp jak wroci z pracy to tez caly swoj czas poswieca malemu ja w tym czasie moge zapc sie domem tzn sprzatanie czy obiad. A jak Nikos spi to ze starszym synem spedza czas (na tyle ile mu starszy pozwoli ;) )

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208827 przez misia88
Ja niektórych ojców nie rozumiem... Czy oni w ogóle nie mają uczuć...?
Jednak miło się czyta takie posty, gdzie tato pomaga i się angażuje. Mam nadzieję, że i mój mąż taki będzie. Dzisiaj cały czas powtarza, że tak samo będzie wstawał w nocy jak i ja, kąpał, przewijał itd. itp... Zobaczymy :) Jednak wierzę w niego :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208915 przez Agusiak
ja muszę obiektywnie stwierdzić, że moja córa ma wspaniałego tatusia i już teraz wiem, że on będzie tym ukochanym rodzicem, a ja tym "złym" ale widać tak musi być w przyrodzie :P
Od samego początku jak tylko wróciliśmy ze szpitala we wszystkim mi pomagał. Ba On wszystko robił praktycznie sam. Miałam cesarkę, którą jakoś źle znosiłam, rana strasznie mnie bolała, że ledwo mogłam chodzić. Mąż robił przy małej wszystko: zmieniał pieluchy, przebierał, ubierał,nosił, przynosił mi ją tylko do karmienia, a potem wszystkie akcesoria szedł na dól do kuchni umyć i wyparzyć. Chciałam, żeby spał w innym pokoju żeby wysypiał się do pracy to się nie zgodził, łóżeczko małej stoi po jego stronie naszego łóżka i w nocy wstaje, daje jej smoka i reaguje jak tylko coś tam się dzieje. Ja naprawdę mogę się wyspać.
Po przyjściu z pracy także poświęca czas małej, chodzimy na spacerki, zajmuje się nią bez problemu żebym mogła coś swojego porobić. Ma też dużo więcej cierpliwości i spokoju czego mnie wiecznemu nerwusowi niestety brakuje. Bardzo to u niego doceniam :) :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 6 miesiąc temu #208923 przez Emme
a przeczuwałyście, że tak będą się zachowywać? czy zupełnie Was zaskoczyli (pozytywnie lub nie)? ja wierzyłam, że będzie super tatą, ale nie sądziłam, że aż tak się zmieni na lepsze :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl