Mamusie marzec 2012

Hej..

Dorota oby Majka szybko sobie poradzila z tym wirusem no i żeby Ciebie nie wzięło. Jak Ci czas pozwoli to pisz jak tam zdrowko.

Emma też uwielbiam takie sytuację, a rodzice faktycznie lekko myślenie do tego podchodzą, ale co ich obchodzą inne dzieci.. Wrrrrr

Ja jak młody ma katar chodzę tam gdzie nie ma dzieci.

Meli faktycznie duży ten Twój synek. Mówią, ze Adrian wielkości, ale Dominik wygląda na jeszcze większego;) a tort wygląda apetycznie, ja mam jeszcze ciasto i inne z imprezy mimo ze wszyscy obdzieleni to i tak tego nie przerobimy. Był wkoncu obiad z dwóch dań. A reszta już nie zeszła dobrze, ze z salatkami i przekaskami jeszcze nie zaszalelismy bo już całkiem by się wyrzucilo.

Dziś pogoda taka sobie na razie siedzimy w domu, ale Adrian nie narzeka ma czym się bawic;)

Tort robiła moja mama bo ja nie mam zdolności do pieczenia. tylko powiedziałam jaki ma być. Może kiedyś się nauczę dobrze piec. U nas rano było ładnie teraz się chmurzy. Żałuje że przedtem nie wzięłam małego na pole. Mam nadzieję ze mały będzie współpracował z doktorką na bilansie bo mnie później rodzice inni zlinczują jak długo zejdzie bo u nas idzie się zajmuje kolejkę i czeka na swoją kolej. Nieraz zejdzie godzinę, nie raz dwie czekania a ona tylko od 11 do 13. Już mnie nerwa bierze na to czekanie. A to jeszcze mamusie z małymi dziećmi na szczepienia będą napewno

Dorora jak Maja sie dzisiaj czuje ? Ciebie tez dopadlo, czy jednak to byl falszywy alarm ?

Meli bardzi ladny tort, napewno pyszny ja juz sie nie moge doczekac na nasz

u nas tez Kinia zasmarkana chodzimy na spacerki o ile pogoda nam na to pozwala, ale staram sie omijac skupiska ludzi i place zabaw gdzie zasmarkancow pelno

dzisiaj nam Kinga lunatykowala w nocy chodzila po pokoju i chciala wejsc do naszego lozka, a ze one jest wysokie to sie polozyla glowa u nas w nogach zawsze sie budzila i nas wolala, pierwszy raz chodzila sama ...

Hej!

Ja tak na szybko przed kolacją

Dorota i jak tam Majka? Jak Ty? Normalnie trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było dobrze! Duuużo zdrówka!

Ewelina gratuluje egzaminów. A uczelnia nie zając nie ucieknie Najważniejsze dziecko. Mam nadzieję, że u Was już lepiej! Oczywiście też zdrowia żczę!

Meli tort fajny, a jaki super Solenizant

Ewa u Miśka takie przełażenie do naszego łóżka też sie zdarza

Emma oby u Was sie nic nie rozwinęło. Kuruj Zosię

Gabi fajnie, że impreza się udała.

Gusiag to czekamy na efekty pierwszej sesji zdjęciowej

Przepraszam, jeśli pominęłam jakąś ważną kwestię...

Normalnie pochwalę się jakiego mam "starszego brata" w domu Michał dziś podszedł do leżącej Kingi na łóżku i zaczął ją sam z siebie obcałowywać (zaczął od stópek) i przytulać. Mi z W szczeki prawie opadły i trochę się wzruszyłam tym widokiem.

Dobrej nocy!

Hej. U nas niestety gorzej. Nic nie chce jesc... Wczoraj w nocy wymiotowal flegma... Dobtze ze od razu poszlam jak zsczal kaszlec bo by sie udusil.umeczyl sie niesamowicie ale z jednej strony to dobrze ze ta flegma zeszla i dzis juz troszke lepiej sie czul. Dziewczyny nie wiem czy powinnam mu podawac dalej anyybiotyk jesli on nie je prawie wogole. Boje sie o jego zoladek. Daje oczywiscie probiotyk ale martwie sie ;(

Ewelina jak Kinga miala zapalenie oskrzeli to lekarz zalecil inhalacje, sprobuj napewno pomoga. skonsultuj sie tez z lekarzem w sprawie tego antybiotyku, lekarz najlepiej oceni sytuacje

aisod ale super brat udalo ci sie to jakos uwiecznić na zdjeciach lub filmiku ? musialo to po pieknie wygladac

Inhaluje go pare razy dzoennie.
aisod to super ze tak sie o kinie troszczy,.tez bym sie wzruszyla na Twoim miejscu mozesz byc dumna z miska

Czy juz wszystkie dzieci zasypiaja samodzielnie i my tylko zostalismy!

cześć dziewczyny

my już w domu, ale na jak długo to nie wiem, wypuścili nas bo nie mieli miejsc w szpitalu, ale dzisiaj Maja znowu zrobiła bardzo rzadkie kupy i jeśli to się nie unormuje to po południu pojadę z nią znowu
jetem wykończona, opieka i warunki w szpitalu tragiczne, pielęgniarka doprowadzała mnie do furii, jej ulubionym zajęciem było upominanie nas, że nie możemy być we dwoje przy małej, z syropem przychodziła kiedy małej udało się w końcu zasnąć, kazała ją wybudzać, później Majka już nie usnęła, więc cały czas płakała, była pod kroplówką, więc ciągle musiała być w jednym miejscu, masakra... przez dwa dni leżałyśmy na diagnostyce, bo nie było miejsc na oddziale, każde dziecko chore na coś innego, a to kaszlące, a to z biegunką a to z czymś... ja jestem zdrowa, ale przez te 2 dni strasznie bolał mnie brzuch, nie wiem co się dzieje, bo jeszcze dzisiaj źle się czuję

mój w dzień jest usypiany w wózku a wieczorek usypia sam ale albo u babci albo u nas w łóżku

mam pytanie szukam nie drogiej sukienki na wesele za 2 miesiące. nie znacie jakiejś fajne strony ze sukienkami? tylko żeby były większe rozmiary bo nie jestem za chuda

a i nie pisałam ostatnio co z staraniami o dziecko. dziś 41dc, dwunasty dzień podwyższonej temp. test robiłam w sobote ale chyba było za wcześnie. w tym tygodniu pójdę na bete jak się nadal @ nie pojawi. mam nadzieje ze to bedzie szczęśliwy miesiąc. bo w niedziele też kuzynka urodziła chłopczyka a o drugiej dowiedziałam się że jest 17 tygodniu ciązy. coraz wiec dzieciaczków w rodzinie.
a i pochwale się już w czwartek wreszcie kupujemy dom ale się ciesze

georgette102 i ewelina.zak.1991 trzymam kciuki żeby dzieciaki szybko wyzdrowiały

Witajcie!

Meli ucałuj Synka! Sto lat niech żyje, żyje nam Dominik! Dużo zdrowia i szczęścia
Trzymam kciuki za "ten miesiąc", niech się okaże owocny.

Ewa niestety się nie udało tego uwiecznić, ale wspomnienia są

Ewelina co do antybiotyku to powinnaś dawać, bo jak przestaniesz to choroba może być jeszcze gorsza... Ale jeśli podajesz już dwa dni i nie bardzo działa to idź skonsultuj z lekarzem, może trzeba zmienić na inny. Możesz też poprosić o antybiotyk w zastrzykach, ale to chyba ostateczność, bo to nie dość, że kłujesz dziecko to musisz sobie załatwić pielęgniarkę, która to zrobi (albo będzie przyjeżdżać, albo Wy będziecie musieli do niej dojeżdżać). :/ Do jedzenia podawaj mu bardzo małe ilości (tak na gryza) i tego na co ma ochotę, nie zmuszaj go. Trzymajcie się!
Co do spania to Misiek zasypia prawie sam, bo muszę leżeć gdzieś w okolicy, albo tata. Bardzo rzadko mu się zdarzy zasnąć całkiem samemu.

Dorota dobrze, że w domu, tylko, żeby jeszcze Majce sie polepszyło. Tulę mocno!

Idę gotowac obiad póki małolaty śpią Pozdrawiam!

Dziękuje za życzenia dla Dominika. Ucałuje go
Po bilansie w miarę dobrze. Okazało się że teraz jest na godzinę od niedawna. Zważyć się dobrze nie dał ale wyszło 12,7 wiem że trochę więcej waży ale i tak za mało i powiedziała ze jest za chuda a wzrostu 91 cm. Dała mu na badania przez to że tak mało przybrał na wadze i mało je. mam nadzieje ze będzie dobrze. Nie zdążyłam spytać o ta betę co i jak bo tej pielęgniarki juz nie było a ta co było to nie wie czy można zrobić. Jutro pójdę pewnie z małym na badania to spytam. Miłej nocy

Hej ja tylko na chwilke się wyzalic...;(
Właśnie zupełnie nie planowanie młody jest obciety na bardzo krótko a nawet prawie łyso;/
Chcialam go podczas zaczęłam ten, się woercil i żalił.. I nie wiem jakim sposobem na czubku wyciela mu się taka krótką łata.. Może mial już za długie do maszynki i się jakoś podwinely.. Nie wiem ale jestem zdolowalam już mial takie dluuuugie. A teraz wyglada niczym tata ;/ a chcialam go " ogarnac" na jutrzejszy bilans no to ogarnelam- nigdy więcej nie dotknęła maszynki!!

Dorota fajnie, ze już w domu to zawsze inaczej no i nie zlapiecie czegoś dodatkowo..

Meli gapa ze mnie! Najlepsze życzenia urodzinowe dla Dominika;* wszystkiego najslodszego no i dobrych wyników badań, dla Ciebie również) 3mamy kciuki.
Mój Adrian ostatnio ważył 12,9 i mierzył 90 wieć bardzo podobnie i nic nie mówili ze coś nie tak.. Wiadomo dzieci dużo się ruszają, ostatnio pani na placu zabaw pow ze adrian bardzo żywy, ze mam niezły fitness przy nim. To prawda czasem się śmieje, ze ma adhd no ale wolę tak niż miałby siedziec spokojnie.
My jutro mamy bilans na 9, musze się jakoś wczesniej zwlec;)
A Ty pisz nam jak badania Twoje i Młodego

Dla Michalka też dużo zdrowka i dla reszty zasmarkanych też.

Ja mam napięcie i mnie nosi;)

U mnie nadal jest zle w pracy ciezko w domu jeszcze gorzej:(((
Opadam z sil wysiadam...damian ciagle robi mi problemy.. brak slow nie macie pojecia jak ciezko mieszkac z takim czlowiekiem..juz dwa tygodnie od smierci dziadka a do mnie to nie dociera ze juz go nie zobacze zawsze do bartka mowil zawsze czesc batory i slysze ten jego glos w glowie..nawet piszac to leca mi lzy

Justyna musisz być silna, chociażby dla Bartka..
Niestety wiem jak to ciężko jak odchodzi ktoś bliski, chyba nawet za dobrze;( dlatego uwierz potrzebny jest czas..
A to D dalej z wami mieszka czy jak?

Ważylam młodego i niby ma 13,7 w pampersie i pizamie wieć też mało przybral, no ale nic jutro się okaże co i jak..