ciaza i porod w Hiszpanii

hej. wszystkim.

my dzis wyspane jak bobry. dziecko spalo bagatela do ....10.
Do Polski sie nie dodzwonilam -moja wspaniala bratowa jak zwykle nieoceniona ma gdzies odbieranie telefonu Bede probowac dalej-ale w mysl zasady ze brak wiadomosci to dobra wiadomosc.....zachowuje spokoj.

a tu na dzien dobry moj maly pershing z wczoraj.Pozniej zgram jak robi rozjusznego byka . Mozna pasc.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lenita ale ci fajnie ,bedziesz miala mame . Usciskaj ja od nas tez ze ma taka fajna corke

A ja w ciazy sluchalam tego co zwykle. W pracy przewaznie radio.A tuz przed samym porodem weszlo Au si eu te pego - Michel Teló i to mnie tak radosnie nastrajalo

P:S. z tata ok. Jak dzwonilam to juz w domu ,pierogi wsuwa.

Czesc dziewczyny. Nie mam czasu pisac nawet na czytanie mam malo czasu bo moj ksiaze im starszy tym „gorszy” wczesniej zostawialam go w hamaczku lub lozeczku i zajmowal sie soba przez chwile a teraz tylko znikne mu z oczu to podnosi taki krzyk ze szok,a najlepiej to panicz czuje sie na rekach i z przyjemnoscia spedzal by na nich cale dnie. Ze spaniem tez juz tak samo tylko na rekach a jak go odkladam to sie budzi. Jak to mowi moj „B” glupi nie jest wie gdzie dobrze
Kamila doskonale cie rozumiem z tym porannym usmiechem naszych maluchow,moj Alex wczoraj dal koncert w nocy od 4 budzil sie co poltorej godziny i o 5:30 wzielam go na rece zeby mu z pierdziuchami pomoc a on co?- zaczal sobie gaworzyc abuu bbuu no i jak tu sie nie rozkleic dla takiego slodkiego buu ,a zmeczona bylam ze szok.
Lenita Ksawerkowi sie nie spieszy ,wyczul sprawe ze tu tak zimno i ponuro sie zrobilo i ze bedzie jeszcze zimniej to se pomyslal a co tam mi to dobrze jesc daja nie trzeba prosic cieplo mam mama fajna muze zapuszcza no to se posiedze jeszcze troszke w brzuszku.
Anuskka Milenka wymiata,ona juz tak sobie swietnie sama radzi ,jeszcze troche bedzie biegac maly rozbujnik po domku. Jak czyszczenie zabka?podoba sie? Ja jestem z Huelva okolice Sevilli. I masz racje ze brak wiadomosci to dobry znak,a tak na marginesie to nie za fajna masz bratowa :/ Wlasnie doczytalam ze z tata ok to super,ciesze sie.
Ania-83 nie nie nie nie nie szaleje jak Kamila,Kamila to mistrz w kuchni a jak podobnie jak ty mam dwie lewe rece w kuchni i nie nawidze gotowac,to zycie na obczyznie sklonilo mnie do robienia przetworow itp. Bo tesknie za smakami z polski,a zeby kupowac to strasznie drogo tu jest w ruskim sklepie wiec wole zrobic bo wychodzi wiecej i taniej i smaczniej ale skromna jestem Podajesz cos Daniemu na gazy? Ja bylam dzis u pediatry zapytac co moge mu podac bo ma problemy z wyproznianiem i ma straszne gazy az sie prezy to odeslal mnie do domu z niczym stwierdzil ze to normalne,jedyne co moge zrobic to stymulowac odbyt np termometrem i to ma mu pomoc. Tylko ze ja to wczoraj robilam i bez rezultatu.
Olencja Majeczka jest sliczna i od malego wie co najlepsze a podzielila sie z mamusia lakociami? A na tym zdjeciu w kurteczce to faktycznie jakby mowila mamo rusz sie bo ja juz wychodze
U mnie pada,grzmi, ciemno wrr ,a ja sama z Alexem ,ooo wlasnie zauwazylam ,ze on juz druga godzine spi,ciekawe jaka bedzie noc. ? Zaraz wkleje przepis na kapuche.

Ja tak na szybko bo dzisiaj mamy dzien pt. Bezsennos w Seattle! Oczka trze, ziewa jak lew ale spac za chiny ludowe nie pojdzie:) Kurcze ja podziwiam mamy wiecej niz jednego dziecka, jak wy to ogarniacie? Ja jakas Ciapa chyba jestem! Chata zapuszczona, obiad nie ugotowany, a teraz jak moge cos zrobic to na forum siedze No ale dziec najwazniejszy a nie jakies tam niewyprasowane pranie, right?
Anuskka Super, ze z tata ok:)
Lenita Jeszcze w dwupaku? Juz niedlugo bedziesz miala mame przy sobie i moze wtedy blokada sie odblokuje i Kswacio wyskoczy:D
Cata Ja dzisiaj bylam u pediatry po skierowanie na badanie moczu, kalu i krwi bo nie moge juz patrze jak sie mlody meczy i chce wyhaczyc gada, co mu dolega. To ta mi na to, ze niektore dzieci tak maja a zreszta oni badan malym bobasom w osrodku zdrowia nie robia, trzeba do specialisty. Nosz k...a, to po co ona tam siedzi? Zeby paracetamol wypisywac i mowic mi za kazdym razem, ze mam mu brzuszek masowac? Chyba skonczy sie na tym ze prywatnie gdzies pojdziemy,
Dzisiaj Babel ma lepszy dzien:) Obudzil na a guuu i gadal do swojego robaka ktorego ma w lozeczku:) Pozniej same usmiechy do mamy:) Pierdzi dzisiaj jak stary, moze to dlatego.
Dobra lece cos zrobic, bo ostatnio chlop krzywo patrzy ze nawet obiadu nie ma...i zostawiam to bez komentarza, bo wkurza mnie tym strasznie tak jakbym ja tu kwiatki wachala w ciagu dnia, ehh.

KAPUSTA KWASZONA
SKLADNIKI:glowa kapusty,szara sol kamienna w proporcjach-na 1kg juz poszatkowanej kapusty 2plaskie lyzeczki soli
SOLANKA woda(zrodlana, oligocenska,stolowa niegazowana)sol

Obrana z wierzchnich lisci glowe kapusty szatkujemy jak najcieniej.W czasie szatkownaia odrzucamy glaby i wszystkie zgrubienia-in kapusta delikatniejsza,tym smaczniejsza.Poszatkowana przekladamy do duzej miski ,solimy (ja zawsze sole na oko i nigdy nie waze kapusty)mieszamy,odstawiamy na cala noc pod przykryciem.
Nastepnego dnia kapuste odciskamy,najlepiej w czystej lnianej sciereczce lub na sicie(ja to robie rekoma)Dobrze odsaczona ubijamy w slojach z zamknieciem typu twist-off na 3/4 wysokosci sloja.Kto lubi mize dodac do kapusty plasterki lub wiorki utartej marchewki ,plaksa lyzeczke nasion kminku lub male kwaskowe jablko. Kapuste zalewamy solanka przygotowana w proporcji - na 1l wody plaska lyzeczka soli,zakrecamy wieczka i ustawiamy w ciemnym miejscu.Kapusta powinna stac dwa miesiace w jednym miejscu bez poruszania.
SMACZNEGO!

Ogorki robie zwyczajnie tak jak sie robi malosolne czyli do garnka wkladam ogorki nacinam je wzdluz na cztery dodaje koperek,gorczyca,czosnek,sol i zalewam goraca woda,przykrywam talerzykiem i z gory stawiam cos ciezkiego zeby docisnac. po kilku dniach takie ogorki sa juz ukiszone. Dodam,ze robie je tylko w okresie gdy w mercadonie sprzedaja takie male ogoreczki wygladajace jak nasze polskie ogrodowe.

Ania-83 ja tez tego nie rozumiem od czego sa ci lekarze chyba od niczego. U mnie to samo paracetamol dobry na wszystko. Kurcze same wiecej wiemy od lekarzy chyba bo sie naczytamy w necie

Wez sie nie przejmuj ,ze chata nieogarnieta przeciez masz dziecko,a maz niech marudzi oni mysla ze jak my nie pracujemy to juz mamy czas na wszystko,bo sie kurde przyzwyczaili ,ze mieli wczesniej wszystko zrobione na cacy,a niech sie przyzwyczajaja do nowej sytuacji albo niech se sami gotuja.

Ja nie powiem mam duza pomoc w domu,ale potrafi wyjechac czasami z tekstem jaki to on zmeczony i nie wyspana a w nocy ani razu nie wstanie nawet czasami nie slyszy ze maly plakal

A swoja droga to mamy chyba nigdy nie odpoczywaja!

Mam nadzieje ze nie przestraszylam naszych dwupakow ?

Helou kochane !!!

U mnie w koncu dzisiaj nie pada. Dolujaca jest taka pogoda jak tak pada bez przerwy. Wczoraj jakis leniwy dzien mialam ze tylko was poczytalam ale wieny i chceci na pisanie zabraklo. Ale dzisiaj mam wiecej energi w sobie.
Widze ze sie wczoraj tutaj melancholijnie zrobilo dzieki Panu Krajewskiemu. Piosenki ma przepiekne...
Ach ta biurokracja hiszpanska... ja w przyszlym roku bede miala sporo z nia do czynienia bo pod koniec sierpnia chcemy brac slub tutaj w ES i juz sie boje zalatwiania tych wszystkich papierow.
Lenita ile wy juz zalatwiacie ten slub ? Boje sie ze nie starczy mi czasu zalatwic wszystko w urzedach do konca sierpnia. Ale co tam, ustalilismy ze wesele bedzie w sierpniu a papiery podpisze sie kiedy sie da. Tak wiec jestem przygotowana na to ze bedziemy po weselu ale nie po slubie hehe.
Anuskka, skoro tata wcina juz pierogi to naprawde z nim wszystko dobrze
Olencja widze ze Mayeczka wie co dobre, jest chyba slodsza od tych slodyczy.
Wlasnie Cata, daj przepis przede wszystkim na ogory, bo bym sobie zjadla. Wychodza z tych hiszpanskich ogorkow ?
Lenita och jak ci zazdroszcze ze dzisiaj bedziesz juz z mama. A Ksawcio chyba na babcie czeka i dopiero wtedy ready to go
Ania z ta sluzba zdrowia to mozna zwariowac. Chcesz uzyskac pomoc a oni nic. Ja mam prywatne ubezpieczenie wiec staram sie chodzic prywatnie. Ale prywatny lekarz zwolnienia z pracy mi nie wypisze wiec musze isc do SS. Wlasnie dzisiaj poszlam tylko przedluzyc zwolnienie, przychodze pod gabinet mojej doktorki a tam masa ludzi, godzina opoznienia. Myslalam ze tam jajo zniose od czekania, ale na szczescie czekalam „tylko” 40 min. I tak co tydzien musze sie turlac po to zwolnienie...
Do pediatry napewno bedziemy chodzic prywatnie, bo jak sie mala urodzi to od razu bierzemy dla niej ubezpieczenie prywatne. Na szczepienia bede chodzic tylko do SS.
Ania a co to krzywego patrzenia chlopa ze obiadu nie ma, jest na to rozwiazanie – niech sam ugotuje albo niech sie z toba zamieni, w koncu ty tez w domu pracujesz - syna mu wychowujesz i praca ta do latwych nie nalezy. Faceci mysla ze jak kobieta w domu siedzi to tylko tam lezy i pachnie... ech


A i wczoraj bylam u fryzjera. W koncu scielam wlosy. Jak sie jakos sensownie ubiore to moze pstrykne jakas fotke.

Kasiah Czekamy na foto:)
Anuskka Teraz oabdalam wideo...Milenka rzadzi! Jaka on jest fajna:)
Cata Z tym termometrem uwazaj, nie za czesto bo podobno sie przyzwyczaja i pozniej ciezko mu bedzie samemu kupsztala zrobic.
Dzieki za przepisy:) Kto wie, moze kiedys nawet kapuste ukisze:D
Pisalam, ze mamy lepszy dzien? niech mnie ktoras walnie jak zaczne chwalic dzien przed zachodem slonca! Juz sie 2 razy wybudzil przez brzuszek, aaa.

Kasiah A macie juz jakies prywatne ubezpieczenie dla Majeczki na oku?

Cata a skad ty koper bierzesz ? bo ja tutaj jeszcze nigdzie nie widzialam.

dziewczyny a probowalyscie robic kiedys ogorki kiszone z gotowa mieszanka z Polski? Ja jeszcze jak tam mieszkalam to robilam i wychodzily niezle. Nie wiem jakby to wygladalo z tutejszymi ogorasami....
Przyznaje sie bez bicia,ze kucharka ze mnie niedzielna,ale jak sie siedzialo od rana do nocy w pracy,a obiad trzeba bylo gotowac po nocach to i zapal gdzies znika i robi sie byle szybko i najlepej na dwa dni.

No słyszałam o tym termometrze,nie robię tego często bo efektu to nie przynosi.
Koper kupuje ale suszony w Carrefour takiego Świerzego to tu nie ma no chyba że ktoś ze znajomych mi podrzuci z ogrodu bo są tacy co sieją popieram ten deszcz zabiera cala energię. Dawaj fotkę.
ja naprawdę będę miała zwalona noc dzisiaj bo młody znowu kima.

Tez sie zastanawialam skad ja tu koper wytrzasne:) A sama sadzic nawet nie bede bo u mnie to nawet kaktus nie przezyje!
Anuskka Ja lubie gotowac, przyrzadzac cos nowego ale jak mi sie CHCE a nie jak MUSZE. No i z tego przymusu wychodza zmieniaki (w skorupkach bo przeciez w jakies obieranie nie bede sie bawic;)i kotlety na 3 dni:) A i do tego buraczki ze sloika i taram, haha.
Cata Twoj przynajmniej kima, moj tak drzemie ale co 10 minut sie wybudza i siedze kolo lozeczka i jedna reka trzymam smoka a druga poklepuje tyleczek.

Jeszcze raz obejrzalam sobie wideo Milenki, te caluski sa bombowe:) hehe

Kasiah, ja na Twoim miejscu juz bym zaczela zalatwiac formalnosci slubne, choc podobno w mniejszych miejscowosciach szybciej to leci. My sie bujamy juz od maja, co nie oznacza, ze z Wami tez tak bedzie. No i tez slyszalam, ze jak bierzesz slub koscielny, to kosciol zalatwia z urzedami, ma swoje "wejscia" i to trwa gora 3 miesiace.

Dokumenty, ktore potrzebujesz, to:
- akt urodzenia (ja mialam taki w wielu wersjach jezykowych na formatce miedzynarodowej i nie chcieli bym go tlumaczyla, ale jak masz pelny akt urodzenia przetlumaczony przez tlumacza przysieglego, to chyba tez jest oki)
- certyfikat, ze jestes zdolna hihii.... do zamozpojscia, w sensie, ze nic nie stoi na przeszkodzie, bys wziela slub - zalatwiasz w miejscu zameldowania w Polsce, tez trzeba przetlumaczyc (uwaga: wazny tylko 3 miesiace - fukslo mi sie, bo przy "oficjalnym" skladaniu papierow po 4 miechach czekania od pierwszego podejscia, juz nie chcieli bym zalatwiala nowy nieprzeterminowany)
- zaswiadczenie o miejscu pobytu/zameldowaniu 2 ostatnie lata, jezeli jestes tutaj w Hiszpanii, to Ci uznaja zameldowanie tutejsze - wazne, zebys udokumentowala 2 ostatnie lata pobytu.

Poza tym jeszcze chcieli ode mnie, oprocz mojej karty rezydenta i dowodu osobistego, moj paszport. Notabene, konczy mi sie w lutym, wiec czeka mnie wycieczka do ambasady.

Mam nadzieje, ze Ci pojdzie sprawniej . Od Twojego lubego, beda chcieli dokladnie takie same dokumenty - oprocz paszportu.

Jakbys potrzebowala namiary na tlumacza przysieglego, to tutaj mamy w Zgz, chyba ze znajdziesz blizej gdzies kolo Ciebie.

Powodzonka Kochana i jak masz jeszcze jakies pytanka, to smialo