ciaza i porod w Hiszpanii

oo super ze napisalas, to jutro lece do Lidla i kupie! no ja wlasnie w chicco widzialam za 50eur taki termometr. chyba trzeba miec wysoka goraczke zeby kupic hihi:) slyszlam ze w Polsce w Lidlu one byly kilka mc temu, ciesze sie ze tutaj bede mogla kupic. jutro rano pojade po badaniu krwi:)
Milego czytania Greya:)

Czesc dziewczyny.
Ja mam ten termometr z lidla ale uwazam ze jest beznadziejny mozna go przesunac o 2 mm i zupelnie inny wynik..chyba ze to ja mam jakis feralny raz temp 37 a za chwile 35,5 ?!
U Was tez taka beznadziejna pogoda?
Anuskka szczerze wspolczuje mam nadzieje ze to chwilowe ! pewnie nie jest Wam latwo zwlaszcza ze swieta za pasem..dzis to chyba nie ma takiej profesji ktora jest "bezpieczna" niestety...
My wogole ku mojej uciesze coraz czesciej myslimy o wyprowadzce do UK po pierwsze dlatego ze szkolnictwo jest tam duzo lepsze a po drugie i ja bym miala prace a tutaj ani pracy ani znajomych zbyt wielu..niewiemy tylko jak pogodzic to z praca mojego meza...
Kasiah co do przebierania to noworodek jesli nie zrobi kupki albo nie ma bardzo mokro moze zostac w pieluszce dlugo u nas jesli zmienilam Ryanowi np o 22 do do powiedzmy 6 mial sucho co innego teraz sika i sika musze mu zmieniac co 4 godz w nocy tez..i zawsze robie to przed mlekiem bo przy butli zasypia a po drugie takie "turbulencje" jak zdejmowanie pieluszki po mleczku u naszego malego nawet teraz powoduja ze mu sie ulewa..
Ja odliczam dni do swiat w koncu nie bede sama i bedzie pelen dom ludzi tak jak lubie:)
Kasiah to juz niedlugo ciekawe czy Majeczka zrobi Wam prezent jeszcze przed swietami?
Lenita co u Ciebie jak Ksawcio?
Ania83 jak przeprowadzka?jak Dani??
U nas noce dalej sa koszmarne poza tym nic nie chce jesc tylko mleko pije nawet buzi nie otworzy na 1 lyzeczke zeby chociaz skosztowac co to jest.. czy to normalne?jakies rady mamusie? Moze cos robie zle bo przeciez na poczatku wcinal jak szalony i jeszcze pozniej butla poprawial...

hejka. a niedlugo nas czeka...

A my mamy elektroniczny termometr, nie jestem pewna, czy o takim samym mowicie, mierzy sie temp w uchu. Mial byc rewelacyjny, kosztowal prawie £50 i porazka. Tak jak pisze gumis, wystarczy przesunac o mm juz jest zupelnie inny wynik, roznica jest nawet 2 stopni, wiec bardzo duzo. Zawsze mierze kilka razy i wyciagam srednia. Ale przyznam, ze nie tego oczekiwalam.

chyba zalezy od termometru.. kupie ten w Lidlu - ma 3 letnia gwarancje, mam nadzieje, ze sie sprawdzi.
Zwlaszcza ze cena nie swiadczy o niezawodnosci skoro Olencja za swoj zaplacila 50f.

Gumis ale fajnie z UK:) tam sie latwiej zyje.. nie wiem jak jest teraz z praca ale ja nigdy nie czulam sie 'niebezpiecznie'. a tutaj mimo ze Barcelona i pracy jest duzo to i tak sie boje co bedzie jesli strace prace..

Ja mam zwykly elektroniczny do mierzenia temp. pod pacha ,czy w pupie-ale tez nie zawsze jestem pewna czy rzeczywiscie pokazuje dobrze temperature.
Na moje szczescie rzadko go pòtrzebujemy(odpukuje i tfu,tfu)

Anuskka he he swietne zdjecie!
Agathe no ooki co oboje coraz powazniej nad tym myslimy...troszke sie boje bo zawe jezdze tam tylko na urlop i zakupy a zyc na codzien to co innego..no ale jezyk znam a tutaj mieszkamy w malej nadmorskiej miejscowosci i zima to tutaj nie ma zycia wogole..no ale sa tez plusy morze,cudna pogoda czy aby w momencie kiedy bedziemy tam nie zacznie nam tego momentaknie brakowac?? No i najwieksza decuzja to dokad dokladnie..ach niewiem trzeba nad tym porzadnie pomyslec...
A Ty gdzie mieszkalas w UK?
Moze Olencja sie wypowie i podzieli spostrzezeniami na temat zycia w UK?ile lat tam juz jestes?

Gumis, no rzeczywiscie fajnie z UK. A decyzja juz zostala podjeta, czy wahacie sie? A jesli juz, to do jakiego miasta sie wybierzecie, Londyn?

Czesc dziewczyny my mamy elektroniczny do uszka i glowki i tez nie jestem zadowolona w kazdym miejscu ma inna temperature a drugi mamy pod paszke tez elektroniczny i z tego jestem zadowolona taki sam ma moj lekarz i kazal mierzyc tylko pod paszka bo w uchu czy na glowie nie pokazuje dobrej temperatury np w uchu zawsze jest wyzsza!! Gumis moja Carolcia ostatnio tez slabo je mleczko ok ale kaszke to pare lyzeczek albo zupelnie zamknie buzke i nie chce nawet sprobowac obiadki troszke lepiej ale to nie to samo co dwa tygodnie temu mi sie wydaje ze jest to spowodowane zabkami zobaczymy moze ktorys wyjdzie! a wlasnie ktore wychodza pierwsze na dole czy gorze??
Mi wody odeszly w domu zalozylam podpaske i tak pojechalam do szpitala i nic nie przecieklo pozniej w szpitalu chluplo drugi raz!!!

Gumis powazna decyzja przed Wami!! Trzymam kciuki zeby wyszlo dobrze!!

Gumis a wiesz ze w BCN jest Brytyjska szkola? moze tu sie przeprowadzcie:) jest niedaleko naszego domu:) w Casteldefells chyba.
Ja mieszkalam w Bristolu. prawie 5 lat w UK.. rozumiem Twoje obawy bo co innego jest pojechac na urlop a co innego zyc. ja tez stalam przed takim wyborem niedawno.
wg mnie (a przechodze wlasnie szok kulturowy:)wiec jestem sceptycznie nastawiona do hiszpanii) zycie tutaj jest lepsze. tutaj sie zyje. w Uk jest latwiej pod wzgledem dostepnosci produktow, duzo rzeczy jest tansze, jest wiekszy wybor, customer service na wysokim poziomie. Ale w UK ja sie zawsze czulam 'kolejnym Polakiem', czulam sie gorsza..
O lekarzach nie wspomne..kazda wizyta konczyla sie placzem i paracetamolem:) no i spoleczenstwo, ludzie troche sie chyba w sobie zatracili. Natomiast w Hiszpanii ludzie sa super, styl zycia jak w raju ale nie ma stabilnosci jesli chodzi o prace, w urzedach ciezko cos zalatwic i tez nie mam tutaj znajomych. nie wiem sama czemu..
A Twoj maz z jakiego jest miasta?
Bristol jest super, LOndyn kocham ale na wkend bo za duzy do mieszkania.

Gumis, ja jestem w Londynie od ponad 7 lat. To byla bardzo dobra decyzja, zeby wyjechac. Ale wydaje mi sie, ze teraz jest trudniej znalezc prace. Moze wtedy mialam mniejsze wymagania i przede wszystkim nie mialam dziecka. Mysle, ze to miasto mozliwosci, jezeli ktos jest zdeterminowany i chce sie poswiecic karierze no i jest specjalista z doswiadczeniem w swojej dziedzinie. No a jesli piszesz, ze jezyk to nie problem to wydaje mi sie, ze warto probowac

Agathe, chcielismy sie kiedys przeprowadzic do Bristolu! Mieszkalam tam przez prawie 2 miesiace, a maz zostal w Londynie. Ale nie udalo mi sie znalezc zadnej fajnej pracy, baaaaaaardzo mi sie podobalo miasto, ale komunikacyjnie juz mniej. Brakowalo mi metra, stalam w mega korkach, codziennie i przez to chyba troche sie zrazilam. Pewnie mowilabym inaczej, gdybym znalazla prace jakiej szukalam No i z ulga wrocilam do starego dobrego Londynu. A bristol, super, ale na weekend, jak nie ma za duzo ludzi na ulicach

Agathe, chcielismy sie kiedys przeprowadzic do Bristolu! Mieszkalam tam przez prawie 2 miesiace, a maz zostal w Londynie. Ale nie udalo mi sie znalezc zadnej fajnej pracy, baaaaaaardzo mi sie podobalo miasto, ale komunikacyjnie juz mniej. Brakowalo mi metra, stalam w mega korkach, codziennie i przez to chyba troche sie zrazilam. Pewnie mowilabym inaczej, gdybym znalazla prace jakiej szukalam No i z ulga wrocilam do starego dobrego Londynu. A Bristol super, ale na weekend, jak nie ma za duzo ludzi na ulicach
Ale mi sie naklikalo postow i nie umiem teraz usunac... Nie wiem jak to zrobilam... chcialam 1

Bristol jest przepiekny ale komunikacyjnie masz racje, gorszy niz Londek. A Londek kocham ale nie chcialabym spedzac pol zycia w metrze. musialabym mieszkac blisko pracy i wtedy bylabym bardzo szczesliwa:) a myslicie o tym zeby kiedys wrocic do Polski?