ciaza i porod w Hiszpanii

Kochane, wyszlam na chwile z domu zeby eRkowi kupic prezent na urodziny i sie wywalilam w sklepie!!! podloga byla sliska, wszystko trwalo sekunde!! polecialam na rece i kolana a z takim brzuchem nie da sie nie dotknac podlogi wiec zahaczylam bokiem brzucha. Podniosl mnie jakis pan, stwierdzilam ze wszystko dobrze ale za chwile poczulam ze brzuch tez dotknal i troche boli i wpadlam w panike eRek jechal do mnie 140km/h, byl w sklepie w 2min, pojechalismy od razu do szpitala. przyjeli mnie od razu, cisnienie mialam 160/90, zaplakana. sprawdzili wszystko i z mala wszystko ok. lozysko ok. a ja sie balam ze jej cos zrobilam - zlamalam cos, nie wiem. ruszala sie ciagle, teraz tez sie rusza mam nadzieje, ze wszystko jest naprawde ok. mam odpoczywac wiec siedze pod kocem i probuje sie nie zadreczac wyrzutami sumienia ale ciezko

Agathe biedactwo jak to dobrze ze ani Tobie ani Zosience nic sie nie stalo!!Nie Twoja wina przeciez nie zadreczaj sie kochana o wypadek nie trudno nie jestes w stanie wszystkiego przewidziec..Ale sie strachu najadlas wyobrazam sobie.. Najwazniejsze ze nic sie stalo!!!teraz sie relaksuj bo malenka czuje Twoje emocje...poglaskaj ja od cioci

Witajcie.
Wczoraj padlam juz po 22. Po obiedzie wybralam sie na spacerek bo potrzebuje troche ruchu, po powrocie wzielam sie za prasowanie, pozniej jeszcze kolacja trzeba bylo zrobic i po prostu padalam, nogi bolaly mnie okropnie i do tego standardowo juz kregoslup. Nie wiem czy wy wszystkie mialyscie tak z bolami kregoslupa czy moze u mnie te codzienne bole to przez lekkie skrzywienie ktore mam. Na szczecie juz malo brakuje...

Anusska mam nadzieje ze to z praca to tylko chwilowe, a zolza @ niestety musi kiedys wrocic, taki juz nasz los ech...
A co do ogrzewania to my nie mamy na co liczyc. Dom w ktorym mieszkamy i tak niedlugo zajmie bank bo wlasciciel nie placi hipoteki. Wiec logiczne jest ze nie bedzie inwestowal w ogrzewanie skoro nie ma kasy na spacanie kredytu.

A do mnie czasem nie dociera ze juz blisko mety jestem. Nie czuje absolutnie zadnych objawow ze to juz niedlugo, nawet tych skurczybykow ostatnio troche mniej... Tak sobie spojrzalam wczoraj w kalendarz i stwierdzilam ze najlepiej jakby Majeczka zdecydowala sie na powitanie tego zimnego swiata ciut przed wyznaczona data, tak miedzy 10 a 18 grudnia, a juz wogole byloby super jak by wybrala sobie weeknedzik, bo tatus nie musi pracowac i bedzie mogl byc 100% ze mna. Ale to sa moje pobozne zyczenia i pewnie pszczola wyleci z ula w swieta albo na Nowy Rok

A z Milenki to moze artyska wyrosnie skoro tak lubi tanczyc i spiewac. Chcialabym zobaczyc te jej wystepy, zabawne to musi byc. Usmialam sie z tym bamowaniem

Gumis Rayanek jest po prostu do schrupania, ach te oczeta, bedzie lamal nimi kobiece serca. Chyba bede musiala go zapoznac z moja Majeczka

Agathe biedactwo, dbaj o siebie i sie nie zamartwiaj, przeciez kazdemu moze sie zdarzyc i nie mozesz tego przewidziec, najwazniejsze ze skonczylo sie tylko na strachu i z Zosienka todo bien, ale wyobrazam sobie jak musialas sie czuc.... I tak jak mowi Gumisc maluszki czuja nasze emocje wiec nie mysl juz o tym i relaksuj przez te 2 dni.

Jesli o kims zapomnialm to sorki kochane

Milego dzonka zycze

Ale tu ciszaaaa
Halo halo gdzie sie podzialy wszystkie mamusie. Pewnie grzeja sie w domu bo na dworze zimno.

Bylam wczoraj na tej wizycie w szpitalu w ktorym bede rodzic. Fajna sprawa. Polozna odpowiedziala mi na wszystkie moje pytania, pokazala nam pokoje i porodowke. Ten szpital jest malutki i tam maja ok jeden porod dziennie wiec dzieki temu opieka jest super, bo polozne tak naprawde maja tylko jedna mame i jednego maluszka do opieki wiec poswiecaja im caly swoj czas. Pokoje troche male, ale najwazniejsze ze indywidualne. No i jesli przybede do szpitala inie bedzie zadnych innych rodzacych czy swiezych mamus to najprawdopodobniej bedzie wolny pokoj suite czyli sporo wiekszy i wtedy mi go dadza bez zadnej dodatkowej oplaty.Okazalo sie ze w tym szpitalu daja podklady dla mamy i dla maluszka pieluszki tez daja wiec jak dla mnie super, bo te podklady i pieluchy duzo miejsca mi w torbie zajely wiec juz sie ich pozbylam. Wezme najwyzej doslownie kilka sztuk na wszelki wypadek.
Zapytalam sie o pobranie krwi z pietki i polzna powiedziala ze teraz pobiera sie tylko jeden raz, zazwyczaj robia to jeszcze w szpitalu i druga probe robia tylko jesli cos tam jest nie tak z wynikami albo gdy mama cierpi na jakies tam choroby. Wiec wyglada na to ze po wyjsciu ze szpitala nie bede musiala jak glupia na lep na szyje isc do SS i rejestrowac mala, bo trzeba zrobic prueba de talon.
eNek sie ucieszyl ze w szpitalu jest internet, bo jesli bedzie musial to bedzie mogl bez problemu pracowac.

Kurcze po tej wizycie zdalam sobie naprawde sprawe jak niewiele czasu zostalo...
W tym tygodniu bedziemy musieli lozeczko zlozyc no i dokupic jakies dmuchawy czy grzejniczki zeby nam Majeczka nie zamarzla w tej naszej domowej lodowce

Kasiah, no rzeczywiscie niewiele czasu Ci zostalo. A my z niecierpliwoscia czekamy na kolejna pszczolke. Super, ze szpital Ci sie podoba i polozne przyjemne. To bardzo wazne, zeby sie tam dobrze czuc i trafic na przyjazne, usmiechniete duszyczki. No a jesli dom, w ktorym teraz mieszkacie przejmie bank, to bedziecie musieli sie wyprowadzic? Ciezka sprawa.... My tez wyprowadzalismy sie na drugi koniec miasta jak Maya miala 3 miesiace i dosyc ciezko bylo. Zadnej rodziny do pomocy, dziecko chce uwagi przez caly czas a tu trzeba pakowac pudla... No ale w koncu jakos sie udalo.
Agathe, jak sie czujesz? Jak brzusio? Jestem pewna, ze ok, ale daj znac, bo myslimy tu o Tobie. Ja tez sie przewrocilam w 8 miesiacu. Wracalam z pracy i chcialam dobiec do autobusu. No ale jakos tak wywijalam, ze w koncu upadlam na kolana i potem na tylecznosc. Pojecia nie mam jak to zrobilam Na szczescie nic sie nie stalo, a do lekarza na USG poszlam dopiero po 2-3 dniach! Ale pamietam jak sie martwilam! Beczalam cala droge do domu i pol nocy. Pod koniec jakies takie nieporadne sie robimy, ze latwo o wypadki. Moja kolezanka na 3 tyg przed porodem spadla ze schodow, poobijala sie niezle, siniaki nawet na brzuchu miala i tez nic sie nie dzialo. Dobrze chronione sa malenstwa w brzusiu. Wyglaskaj swoje
Anuskka, oby z ta praca to bylo takie bardzo chwilowe. Trzymamy kciuki.

Hej kochane, melduje sie ofiara losu Z mala chyba wszystko ok, rusza sie tak jak przed kilkoma dniami, wiec mam nadzieje, ze rzeczywiscie tylko na strachu sie skonczylo!! caly wkend przelezalam w lozku - przeziebilam sie i boli mnie gardlo i chyba z tego calego stresu w pt co zjadlam lub wypilam to zwymiotowalam.. podnioslam sie z lozka o 6 bo w ten wkend eRka urodziny i zaprosilismy znajomych do restauracji. a dzisiaj znowu lozko. w domu niezrobione nic. eRek ugotowal lunch teraz zamowilismy mu pizze. trudno moze jutro sie jakos ogarne.
kasiah trzymaj sie kochana, rzeczywiscie juz mozemy rozpoczac Twoje odliczanie i teraz musisz sie nam meldowac czesto, bo kazda cisza to dla nas znak ze mala pszczolka moze zdecydowala sie na przywitanie ze swiatem:) mnie tez zaczynaja pobolewac plecy zwlaszcza po spaniu (to spanie to juz wcale nie jest przyjemnoscia..) i nie wiem czy Tobie ale mi przeskakuja kosci! nie wiem czy to biodro czy co i czemu ale miedzy nogami po spaniu moje kosci tancza rocka:)
a co to sa te podklady o ktorych piszesz i nie musisz brac do szpitala? ja tez pieluch nie musze ale za to napisane jest ze mam miec 4 koszule i moge tez wziac koc elektryczny na piersi?!?!? eRek sie przejal i chce mi wszystko kupic ale ja na pewno nie kupie 4 koszul babcinych ktorych nigdy wiecej nie zaloze.

Olencja, co prawda wlasciciel nie splaca kredytu i sprawa przeciw niemu juz jest w sadzie ale wyglada na to ze prawo jest po naszej stronie bo mamy umowe o wynajem zawarta i nawet jesli dom przejdzie najpierw w rece sadu a pozniej w rece banku to my nadal mozemy tutaj mieszkac, bo ten do kogo bedzie dom nalezal musi robic wszystko wg prawa i z poszanowaniem naszej umowy. Wyznaczyli nam jakas rozmowe z sedzia akurat 18.12 czyli w dniu kiedy mam termin Jesli eNek bedzie mogl isc tego dnia to pojdzie na to spotkanie a jesli akurat bede rodzic to sie pokaze usprawiedliwienie ze szpitala i wynacza nam nowy termin w sadzie. Ale tak naprawde wszystko sie wyjasni w przyszlym roku i moze sie okazac ze jednak bedziemy musili sie wyprowadzic. Ale jak mus to mus...

Agahte dobrze slyszec ze u ciebie i Zosienki wszystko ok. Szkoda tylko ze to przeziebienie sie przyplatalo, no ale przy tej pogodzie niestety o przeziebienie latwo. Ja tez nabawilam sie kataru i chodze i smarkam.
Te podklady to poprostu wieksze podpaski z 100% celulozy. Ja sobie je kupilam w carrefourze na dziele parafarmacia.
A co do koszul nocnych to wcale nie musisz sobie jakis babcinych kupowac. Mozna w sklepach ladne dostac. Ja sobie kupilam takie znosniejsze co wygladaja jak dluzsze normalne koszule i pozniej moge je w domu nosic np. z legginsami. Jedyne co, to jesli nie dadza ci koszuli do porodu i bedziesz musiala byc w swojej to ta jedna mozna jakas gorsza miec, bo sie pewnie niezle pobrudzi. U mnie w szpitalu mowia ze musze miec swoja ale cos czuje ze i tak mi dadza szpitalna, bo jak bylam ogladac oddzial to byla tam jedna rodzaca i miala na sobie taka typowo szpitalna co tylek z tylu widac wiec przypuszczam ze tylko tak gadaja a i tak daja szpitalna jesli poprosisz.
Kosci mi nie przeskakuja ale za to czasem krocze mnie tak dziwnie boli, jakby miesnie tam na dole, jakbym co najmniej cala noc sie seksila

Czesc dziewczyny melduje sie weekend mialam dosyc zajety dlatego to milczenie!!
Agathe biedaczko ale sobie stracha napedzilas przykro mi ale cisze sie ze juz wszystko dobrze i sie uspokoilas a Zosienka dalej bryka fikolki w brzusiu no wiesz co cala noc sie seksisz a pozniej nie masz sily chodzic i sie przywracasz hehe (zart oczywiscie) mnie tak krocze nie bolalo a szkoda hehe pod koniec ciazy to juz krucho bylo z wybrykami w lozku wiec moze taki bol przypomnialby mi
co do podkladow to te szpitalne sa o 100% lepsze niz te z apteki wstyd mowic ale jedno opakowanie zabralam do domu bo strasznie mi bylo w nich wygodnie te z apteki sa mniejsze i inaczej przylegaja!!
Kasiah no to teraz Tobie odliczamy czas kolejna ksiezniczka na forum
Anuskka trzymam kciuki za prace meza!! Ucaluj Milenke i fajnie to ujelas bamowanie hehe
Olencja a co tam u Maieczki?? ucaluj ja rowniez w sumie to wszystkie mamusie niech ucaluja swoje pociechy moja wlasnie zasnela mamusia sie wykapala napisala na forum i idzie tez spac bo pada na twarz milej nocy buziaki

ahh tak, te podklady kupilam ale slyszalam tez o jakis dla dzieci do przewijania? nie jestem pewna.
P.S. za chwile skoncze czytac Greya

Hej dziewczyny,jak weekend?

Gumissliczniutki ten twoj "winowajca"No i spoznione zyczonakRyanku wow juz 5 miesiecy za toba!!!!. Nooo to juz tylko patrzec jak zaczniemy sie turlac ,a zaraz raczkowac!!!!
Caly tata mowisz????Dawaj swoje zdjecie-ale takie na ktorym bedzie cie dobrze widac to ocenimy...

Moj maz pracuje w budownictwie i remontach- a to teraz najbardziej chyba gowniany sektor tutaj

Agathe hehe podoba mi sie twoja rada co do wielkiego BAM
A ty uwazaj na siebie. kurcze nie dziwna ,ze najadlas sie strachu przez ten upadek. Choc mysle ze Zosienka jest dobrze chroniona. (moja kumpela jadac do szpitala ze skurczami miala wypadek-dziecku nic sie nie stalo-ale skurcze minely na pare dni)

Do porodu radze wziac koszule ktorej ewentualnie nie bedzie ci szkoda wyrzucic.

Kasiah oj,oj juz bliziutko!!!! Wlasciwie to juz w kazdej chwili moze sie zaczac Tak Kasia. Teraz prosimy codziennie choc o jedno sloweczko,ze jestes. W raeie czego to wiesz::::trzymamy kciukasy za Maieczke no i ciebie oczywiscie.
fajnie ,ze szpital ci sie podoba i rzeczywiscie z twojego opisu wynika ,ze bedziesz zadowolona.No i obys byla jedyna rodzaca

Olencja, Kamila dzieki za kciuki. Mam nadzieje. Choc tu zawsze w zimie jest mniej pracy na budowach i przy remontach. Dopoki pracowalam to jakos bylo... ale teraz mam stracha,jesli ta sytuacja sie przeciagnie...

Nie pamietam co jeszcze mialam napisac... Mam nadzieje ,ze u Lenity wszystko fajnie i Ania powoli konczy przeprowadzke(i bez zbytniego stresu)

buziaczki dle wszystkich malych i duzych...

Hej

Bede starala sie meldowac codziennie. Do terminu jeszcze 2 tygodnie i oznak porodu brak, wiec pewnie jeszcze troche czasu bede sie toczyc

Kupilam dzisiaj termowentylator aby ogrzac troche pokoj przed kapiela czy przebieraniem, bo inaczej Majeczka nam zamarznie. Wyglada na to ze ogrzewa wystarczajaco tylko toche buczy i w nocy jak bede musiala na chwile wlaczyc aby np. przebrac mala to chyba bedzie troche przeszkadzalo. Moze kupie jeszcze cos co nie robi halasu specjlnie na noc.
Ile razy w nocy trzeba takiemu maluszkowi pampersa przebierac ? Po kazdym karmieniu ?
I wogole kiedy lepiej przebierac przed karmieniem czy po ?

Kasiah nie martw sie. Ja pare godzin przed porodem ( w poludnie)pisalam i mowilam ,ze pewnie sie przeterminuje,a po 16 zaczely sie pierwsze skurcze- i tez wydawalo sie ,ze to jeszcze nie to.... Wiec nigdy nic nie wiadomo...

Co do przebierania to na poczatku karmienie=kupa. wiec co mniej wiecej trzy godzinki zmiana pieluch murowana. Wg mnie lepiej przebierac przed karmieniem,choc nieraz Milenka potrafila docisnac jeszcze raz po jedzonku. ale jesli nie ,to jak zasnela przy karmieniu to spala.

a tak na marginesie to do tej pory prawie po kazdym karmieniu kupa jak ta lala...Dziwne te moje dziecko...
a co tu tak w ogole taka cisza???? Ja wiem ,ze weekend byl itd-ale smutno

Dzien dobry wszystkim obecnym i nieobecnym

Bardzo tu cicho od kilku dni, chyba musze zaczac rodzic i relacje na zywo zdawac wtedy ruch sie tutaj zacznie

Ja dzisiaj spalam fatalnie a w zasadzie pol nocy nie spalam, wiatr chulal za oknami a okna razem z nim, bo sa stare nieszczelne i przy wiekszym podmuchu sie trzesa. No nic, do tego bylejakiego spania juz zaczynam sie przyzwyczjac. Organizm trenuje przed pojawieniem sie Majki

Anusska dzieki za odpowiedz tez mi sie wydawalo ze lepiej przebierac przed karmieniem bo kto by chcial jesc gdy gacie pelne. Czyli nie ma zmiluj i w nocy trzeba bedzie dogrzewac aby przebrac nasza mala pszczolke. Juz sie boje rachunku za prad...

Ja sie jedyne czego boje to tego czy rozpoznam ze to juz sie zaczelo, ze to te skurcze porodowe a nie jakies tam przepowiadajace. Ale wszyscy mowia ze jak sie jazda zacznie to napewnio rozpoznam.

A co do sektoru budowlanego to faktcznie lezy i kwiczy. Az sie nie chce wierzyc ze kilka lat temu tak dobrze dzialal. Zycze z calego serca zeby maz szybko cos znalazl, bo faktycznie teraz jak ty nie pracujesz i do tego on tez nie nieciekawie moze sie zrobic.

Agathe a te podklady dla dzieci do przewijania to tzw. empapadores. Ja sie wlasnie zastanawiam czy kupic. Ale chyba poczekam na Maieczke i zobaczye czy beda mi potrzebne. Wiem ze przed porodem mozna tez na nich spac, bo jak ci wody odejda w nocy gdy spisz to przynajmniej nie zalejesz materaca, co najwyzej zmienisz tylko przescieradlo i wsio. Ja juz spie na takiej specjalnej podkladce ochraniajacej co ja kupilam dla Majeczki do wozka.

Dzien Dobry:)
Kasia dzieki za info, chyba sobie kupie takie podklady i wykorzystam w lozku bo tez sie zastanawialam co to bedzie jesli wody puszcza mi w nocy.. i jeszcze musze wymyslic jakies rozwiazanie do auta, zeby siedzenia nie pobrudzic. myslalas o tym? czy ktoras z Was nie mowila o torbie z IKEA ktoregos dnia?

A jakie macie termometry? bo ja mam taki elektr za kilka eur i on czasem dziala a czasem nie. taki Polski z rtecia jest najlepszy! no ale dla maluszka to 10min jest niedowytrzymania. nie wiem jaki kupic

Ja mam straszne przeziebienie, kicham, chodze zasmarkana, boli mnie glowa, wszystko. Dzisiaj wstalam o 3 rano!!!!!!!! nie moglam zasnac w ogole. potem to juz chyba ze zlosci na siebie wrr. o 7 eRek zarzadzil ze mam wracac z sofy do lozka i tam chyba przespalam godzine..ale czuje sie jak zombie i nie chce mi sie pracowac. w ogole odkad siedze w domu to nic mi sie nie chce. sprzatac, gotowac, a jak chodzilam do pracy to mialam sile na wszystko..

Anuskka mam nadzieje ze Twoj maz znajdzie szybko prace i ze ta przerwa jest chwilowa!! Pewnie ciezko mu w domu teraz siedziec. Oby ulozylo sie jak najlepiej!
Zauwazylam ze Twoja ksiezniczka wyhodowala drugiego zabka:) gratulacje:)

Przeczytalam Greya:) jestem juz w polowie drugiej ksiazki hihi:) tak wiec, jesli chodzi o cala historie - czyli on po ciezkim dziecinstwie, zakochany w niej po uszy to mi sie podoba bardzo. jesli chodzi o watek porno to po jakims czasie robi sie nudno, zanim zdarze sie wczytac to ona juz konczy troche to niewiarygodne i zawsze ten sam schemat. w drugiej ksiazce to ona ma orgazmy 3 razy na jednej stronie..no ale rozumiem ze gdyby sie na watku milosnym tylko skonczylo to by byl kolejny harlequin. a tak to jest hit.

Agathe ja wczoraj tez sie zabralam ze druga czesc Greya i narazie dotarlam do pierwszego orgazmu

No wlasnie ktoras pisala o tych torbach z ikei, dobrze ze przypomnialas. No to jesli beda mi ciekly to sobie wsadze pod tylek taka torbe i tyle.

Ja mam termometr z lidla, na podczerwien, co sie przyklada do czola albo do ucha. Super sprawa bo wynik jest doslownie w sekunde. Wyprobowalam na sobie i na eNku. No i mozna mierzyc jak maluszek spi i wogole sie nie zorientuje. Jakis super drogi nie byl cos kolo 12 eur.

Wlasnie widze na stronie lidla ze od jutra znowu ma byc dostepny za 12.99 eur.