BezpiecznaCiaza112023

ciaza i porod w Hiszpanii

12 lata 2 miesiąc temu #303936 przez hiszpanka
ja sie czuje ok, tylko juz strasznie zmeczona jestem, ale im blizej porodu tym bardziej sie boje porodu... az dziwne bo z corka pomimo, ze meczyly mnei skurcze 32 godzinne - sam porod okazal sie moim zdaniem przereklamowany... z tym ze teraz naczytalam sie , ze z kazdym dzieckiem jest inaczej i wcale nei musi byc tak, ze z drugim pojdzie lepiej... juz sama nie wiem... dodatkowy strach to jednak tez to, ze rodze TU... i tak na prawde nei wiem czego sie spodziewac... a slyszalam juz mega rozne historie - miedzy innymi, ze kaza kobiecie samej sobie odebrac dziecko gdy juz wyjdzie glowka.... masakra!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304030 przez gumis24
ja nie wierze w takie historie...nawet mnie to troche rozbawilo,chyba ktos troszke ubarwil.... co do porodu to ponoc wlasnie ten pierwszy jest najtrudniejszy a z kolejnymi jest lzej,choc tak jak mowisz u kazdego jest to inaczej...
dziewczyny a jak sie juz urodzi to co pozniej?czy trzeba to osobiscie zglosic w konsulacie czy jak??u nas to juz wogole bedzie pokrecone bo malenstwo bedzie miec podwojne obywatelstwo jako ze moj maz jest brytyjczykiem... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304032 przez anuskka
No nie Ania-chyba az tak zle to nie ma... :cheer: Nie dajmy sobie wmowic wszystkiego....ja tez mysle,ze ten porod nie musi byc taki sam jak poprzednie-ale nie zamierzam martwic sie na zapas.

co do samopoczucia to mam wrazenie,ze jestem hipopotamem skrzyzowanym z lokomotywa i niecierpliwie czekam do momentu kiedy bede mogla spacna brzuchu.... :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304044 przez hiszpanka
na brzuchu z lewa noga podciagnieta do gory.... moja ukochana pozycja....
co do papierow.. sama do konca jeszcze nei wiem co i jak i gdzie, ale w szpitalu mi wszystko powiedza... co do historii wiadomo, ze sa kobiety ktore koloryzuja, ale jak to sie mowi - we wszystkim tkwi zdzblo prawdy :)
Dziewczyny mam do Was pytanie, a wlasciwie do Ani bo jest blizej --- odszedl Ci juz czop? Nie mam doswiadczenia z nim z pierwszego porodu bo niestety czop i wody zostaly usuniete mechanicznie... przedziurawili mi pecherz plodowy bo mialam juz rozwarcie na 7 cm i skurcze, a wody nadal same nei odeszly... wiec nei wiem jak to wyglada normalnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304061 przez anuskka
Czop jeszcze siedzi na miejscu. za pierwszym razem pamietam,ze odchodzil po troche (nie pamietam koloru,ale taki galaretkowaty z nitkami krwi) na dobe przed porodem,i towarzyszyly temu skurcze i bole plecow. za drugim razem cala akcje mialam wywolywana-ale skonczylo sie cesarka -wiec tez przebijali mi pecherz.

Gumis z tego co wiem to musza pojsc oboje rodzice z dzieckiem do konsulatu(nie wiem ile masz na to czasu)jeszcze sie musze dowiedziec jakie papiery sie zabiera czy tylko ze szpitala-czy jakies inne-przypuszczam ze w przypadku malzenstw akt slubu. no a ciebie rzeczywiscie toknie bieganie podwojnie ...

a co do stopnia trudnosci w porodach to chyba nie ma reguly -ale fajnie jest pomyslec ze tym razem moze byc latwiej. Buziaki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304151 przez gumis24
o moj boze ale jestem kompletnie zielona coz to takiego ten czop?ciekawe czego jeszcze niewiem.... :unsure:
To rowniez moja ulubiona pozycja na brzuchu i lewa noga do gory..he he alez ja za nia tesknie... ;) w zyciu nie myslalam ze uda mi sie wyspac na plecach czy boku a jednak..
No zapytam dla pewnosci w polskim konsulacie jak bede za kilka tygodni...swoja droga nie usmiecha mi sie w te upaly jechac 2 godz do barcelony specjalnie...zabawne ze bralismy slub w Uk i wystarczyly same paszporty ale ta cala biurokracja i tak nas nie ominela bo teraz wszystko trzeba tlumaczyc,kopiowac i co tylko zgodnie z polskim prawem tak czy inaczej...
My o hiszpanskie obywatelstwo nie bedziemy zabiegac dla dziecka jako ze ma oba nasze tak czy inaczej i nie widzimy takiej potrzeby a Wy?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304169 przez hiszpanka
o obywatelstwo mozesz sie starac i tak dopiero po roku.. wiec masz czas zeby przemyslec :)
buziaki spadam pomedytowac troche :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304506 przez anuskka
Weszlam sobie na stronke konsulatu-nooo to troche zabawy z papierkami bedzie. Wszystko musi byc tlumaczone przez tlumacza przysieglego,ktory ma uprawnienia w Polsce :X :X
nie ma to jak ulatwienia urzedowe...

My nie bedziemy sie starac o obywatelstwo hiszpanske ,nie mam zamiaru przysiegac wiernosci krolowi. nie zalezy mi na nim- zreszta czuje sie polka -a dzieci jesli kiedys sie zdecyduja na zmiane- to zrobia to z wlasnej woli.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304531 przez hiszpanka
Tez musze poczytac o papierach Polskich.. musimy miskowi wyrobic paszport bo latem chcemy pojechac do Polski.... a mamy do Madrytu 400 km, wiec zanim wyruszymy do Konsulatu - musimy wszystkie dokumenty przygotowac... Co do obywatelstwa hiszpanskiego.. to teraz kiedy mamy otwarte granice nie jest ono do niczego potrzebne.. jestesmy obywatelami UE i mamy takie same prawa... wiec swieczka nei jest warta zachodu. Jak sie czujecie dziewczyny? Ja dzis fatalnie i na dodatek angina mnie dopadla.... nei spalam cala noc...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304549 przez anuskka
Aniu a nie masz konsulatu w Valencjii?no to rzeczywiscie czeka cie wyprawa.

Wspolczuje chorobska-kuruj sie czym tylko mozesz.U mnie nadal nic. Czasem wydaje mi sie,ze to ,ze za pare dni bede mama jeszcze jednego malucha-to jakis sen :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304562 przez hiszpanka
Aniu, tak w Walencji jest Konsulat , ale neistety tylko honorowy.. czyli jedyne co tam mozna zrobic to cos przetlumaczyc... wszystkie pozostale sprawy musimy zalatwiac w Madrycie.. To dosc uciazliwe, ale nie mamy wyboru ;) A powiedz mi jak reaguja Twoje starsze dzieci na wizje malenstwa w domu? Ciesza sie? Jaka bedzie miedzy nimi roznica wieku? Moja córa nei moze sie doczekac.. tym bardziej, ze do tej pory byla jedynaczka...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304587 przez anuskka
No u mnie to jest tak,ze dzieciaki jeszcze nie do konca zdaja sobie sprawe z tego jak bedzie wygladalo zycie z malenstwem w domu.kazde z nich podchodzi po swojemu. Corka lubi zwierzac sie ze swojego zycia i oczekuje,ze zawsze znajdziemy czas ,zeby z nia pogadac-dlatego troche boi sie ,ze teraz wszystko moze ulec zmianie. Syn jest bardziej skryty i dopoki dziecko nie bedzie wymagac od niego zbytniego zaangazowania to nie robi mu to wielkiej roznicy. Ale oboje w zasadzie lubia dzieci wiec moze nie bedzie tak zle....Co do roznicy wieku to miedzy dziewczynami bedzie prawie 16 lat ,a z synem 14 .

No wyobrazam sobie ,ze dla twojej corki posiadanie rodzenstwa to bedzie wielka frajda...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304602 przez hiszpanka
Moja Karen tez chyba gdzies podswiadomie boi sie, ze bede miec dla niej mniej czasu.. tym bardziej, ze mialysmy swoje male rytualy... srodowe wyjscia na wspolny obiad, babskie piatki etc... ale z drugiej strony bardzo sie cieszy, ze nei bedzie sama... Ze bedzie meic malego brata, ktorym bedzie mogla sie zajac i kogos wiecej do kochania :) Mysle, ze tak samo jak Twoje dzieci ona tez nie zdaje sobei sprawy, ze troche nam sie zycie na glowie postawi, ale coz to .... Mamy takze 3 koty i troche sie boimy ich reakcji bo teraz to one w domu kroluja - i nasze kolana i ramiona naleza do nich ;)... Rok temu probowalismy zaadoptowac psa, ale koty tak sie na nas obrazily, ze przez tydzien koczowaly w ogrodzie wokol domu .. nie przychodzac nawet na jedzenie... okazalo sie jednak, ze na siersc psa mam uczulenie i musielismy znalezc pieskowi nowy dom... koty przyjely to z ulga :) mysle, ze o Davida tez moga byc w pierwszej chwili bardzo zazdrosne... ale jakos damy rade...
Aniu, nie boisz sie , ze nie podolasz? Ja mam troche takich obaw zwiazanycgh z tym, ze przyzwyczailam sie juz do zycia bardzo neizaleznego.. cora prawie dorosla, my z mezem mamy wolne zawody.. wiec ciagle jakies podroze, wolnosc etc... a teraz taki maluszek... Bardzo go chcielismy i co do dnia planowalismy ciaze, ale czasem nachodza mnei takie mysli - czy dam rade? Jak to pogodze z moja praca etc... a z drugiej strony nei moge sie doczekac jak go zobacze :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304744 przez anuskka
My mamy pieska. Przygarnelismy go rok temu-a przed nami mial juz dwoch innych wlascicieli(a ma dopiero trzy lata). Chyba te zmiamy zostaly w jego pamieci,bo normalnie jest bardzo spokojny nawet nie szczeka-ani nie warczy-ale kiedy na wakacjach zostal sam z mezem (my polecielismy do polski)to zezarl nam poduszke,a jak ja w listopadzie lezalam tydzien w szpitalu to zdazylo mu sie zalatwic w domu mimo ,ze jego pory wyjsc sie nie zmienily.jest bardzo zazdrosny o meza i nie wiem jak sobie poradzi z obecnoscia nowego czlonka rodziny-bo do tej pory to on jest w centrum uwagi.

owszem mam watpliwosci jak sobie poradze w nowej sytuacji-zwlaszcza jak pogodze prace z brzdacem. I tak jak u ciebie juz bylismy praktycznie niezalezni z mezem-ale coz tak mialo byc. damy rade -choc na pewno bedzie ciezko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 miesiąc temu #304794 przez gumis24
czesc dziewczyny:)ja dzis bylam u lekarza na kotroli,choc w sumie moglaby to zrobic polozna,wszystko ok...troszke sie wkurzylam bo szanowny pan lekarz byl upierdliwy i zamiast po hiszpansku mowil do nas po katalansku i to z zawrotna szybkoscia..ja tego nie rozumiem,chyba tyklko w polsce jest taka mentalnsc ze jest sie uprzejmym dla osob z zagranicy...cisnienie mi tak skoczylo ze musieli mi je 4 razy mierzyc z przerwami...ale w koncu spadlo.. ;)
My tez mamy pieska goldena oj z pewnoscia bedzie to dla niego spora odmiana...
Nas jako ze to nasze pierwsze dziecko co chwila ktos "straszy"...nacieszczcie sie cisza itp...wkurza mnie to...nie bedzie tak zle...my rok staralismy sie dziecko a jak zobaczylam pozytywny test to sie przerazilam... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl