Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

U mnie na wiosce przyprowadzili się "nowi" i też są sensacją wsi bo mają czworaczki w wieku 4 lat, pomyśl sobie co oni czuli i przeżywali, bo oni do końca życia chyba będą sensacją

masakra.. czworaczki.. gdybym miała mieć czwórkę takich terrorystek to bym chyba się zastrzelila. Wiecie wiedziałam, że powrót męża do pracy będzie dla mnie cięzki, ale to co odwaliły przechodzi wszystko. dały mi pospać od 23:30 do 1:00 i na tym koniec. Non stop się darły. Przebierałam pieluchy, z fotelika do łóżeczka z łóżeczka do leżaczka. Bujanie, smoczek, picie cuda na kiju aż w końcu się wkurzyłam, wrzuciłam obie do łóżeczek i poszłam słuchać z boku. Nagle Gabryśka zapomniała jak się je ze smoczka, wypluwa, pluje.. o 7 rano po prostu padłam, ich płacz zlał mi się w jedno i nie wiem czy one też zasneły czy jak. O 8 obudził mnie pisk i wrzask bo tak zgłodniały. A tak mi ładnie przesypiały noc..

Poziomka Filip też butlą gardził, ale to się wzięło po deserkach u niego tak ?

Patrizia, przypomniałaś mi, że ja też powinnam się wybrać do dentysty. A co ginekolog na ten Twój okres?

patrizia pierwszy okres był po 6 tyg od porodu i trwał mega obfite 14dni..nigdy tyle nie zuzylam tamponów..teraz trwa tydzień mimo ze przed ciązo do 4 dni maks.

pasalu mnie ryki krzyki kopanie plucie wypychanie smoczka wzieło sie po pierwszym deserku i trwa do dzisiaj..nie karmie małego na rekach bo ryczy jakbym go biła..w bujaczku sie rzuca ale wciskam mu na chama smoka mocno do buzi,pokrzyczy popłacze pokopie ale ssie..w nocy to samo..;/ zauwazylam wczoraj ze tak jak na dole ma dziosła gładkie tak u góry sa karbowane...nie wiem juz o co kaman..przeciez niby pierw ida dwie dolne jedynki.

Gienek nic nie wiem bo jak bylam ostatnm razem to malam go dostac a teraz wizyta dopiero 18 wrzesnia ten okres mi spac po nocach nie daje i dzisiaj poszlam kupic test ( bo raz nam gumka pekla :/ ) ale naszczescie wyszedl negatywny uffff dzieki bogu

hejka

No i nawiedzila mnie dzisiaj ta @ a jak tam u Was dziewczynki jak dzieciaki grzeczne?? jakos tu ostatnio cicho .....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

pasal no jacy pojebani sasiedzi szkoda ze komus do glowy nie przyszlo przed zawiadomieniem opieki zeby najpierw do Ciebie przyjsc skoro maja obawy ( bo faktycznie roznie bywa ) zobaczyliby ze dziewczynki poprostu takie rozdarte sa a nie ze ktos je bije czy glodzi tylko problemow mogli tym wezwaniem zrobic bo jakbys niedajboze np miala grsze dni i nie miala posprzatane w domu to co no przeciez nie kazdy ma zawsze porzadek a tymbardziej przy blizniakach to by ci w papierach napsali ze dom zaniedbany imale sie w chlewie wychowuja boze nawet nie chce pomyslec ze mogliby odebrac dziewczynki ludzie to sa pojebani jednak wyobrazam sobie jak musialo ci cisnienie podskoczyc
A pracodawca nic nie mowi pytal tylko czy zamierzam wrocic a ja ze przez najblizsze 4tyg nie a pozniej chyba wracam i tyle z rozmowy ludzi im brakuje do pracy i dlatego dzwonil ale wydaje mi sie ze rozumie ze nie chce wracac do pracy po tym co sie stalo

pasal, współczuję Ci sąsiadów, to nie są normalni ludzie... Pewnie same stare zdziwaczałe babcie... Tym wszystko przeszkadza i są pierwsze do zgłaszania gdzie popadnie... Przecież wiedzą że masz bliźniaczki i czasem musisz wybierać między uspakajaniem jedną a drugą bo się nie rozdwoisz! Mogłaby jakaś baba co jakiś czas wpaść i pomóc jak tak strasznie płaczom że wszędzie je słychać... Naprawdę Ci współczuję, bo Ty już na "czarnej liście" jesteś i będą wpadać co jakiś czas a szczególnie jakby Ci się następne urodziło, wtedy to by chyba z Tobą spali...

pasal coza kretynów masz w bloku,u mnie to tylko jeden babsztyl z gory mocherowy był i narazie cisza ale znając i moje szczęscie to pewnie też kiedys ktos w dupe uprzejmy nakabluje ze maly sie wydziera i zglosi to.
nie kumam jak tak mozna....tam gdzie trzeba interweniowac to ludzie slepi i glusi a tam gdzie dzieci zadbane to pierwsi.
Kochana musimy isc na kaweto i dam Ci te pampery wreszcie

Drogą dedukcji doszłam który to kurwiszon taki sympatyczny: skoro mieszkam na 4 pietrze to w grę wchodzili sąsiedzi obok lub podemną. Ci obok młode małżeństwo z dwójką małych dzieci z którymi mamy dobry kontakt, podemną stary zjebany babsztyl z mężem (ok 50 - 60lat). Ale, że nie rzucam oskarżeń nic nie powiedziałam. Schodzę na dół po zakupy, otworzyłam drzwi i wracam po śmieci i słyszę. " Pani Danusiu sama pani widzi, zadzwoniłam na gówniarzy, dzieciaków szkoda. Sami mercedesy kupują ( chwilowo pożyczyliśmy auto od teściów ) a dzieciaki jeść nie mają, płaczą ciągle ile można słuchać. " jak walnełam tymi śmieciami, idę na dół i mówię co Ty se myślisz stara ku**o, nagadałam co mi ślina na język przyniosła. Wychodzi sąsiad starszy odemnie o kilka lat myślę sobie, ze mam przesrane. A on do mnie, że pół roku temu miał wjazd na chatę bo na policję zadzwoniła że ma narkotyki. Poszłam na policję złożyłam doniesienie o nękanie. Nastepnie do opieki społecznej porozmawiać z jakimś kierownikiem, że nie życzę sobie takich wizyt i traktowania jak menela, bo jestem człowiekiem na poziomie i nie będzie mi baba która mnie nie zna psuła opinii. Naskarżyłam na Panią która chodziła mi w butach i obudziła dzieci i rzucała oskarżeniami widząc, że dom jest czysty, dzieci również.

Gotuję obiad, czuję dym papierosów. Patrzę przez okno a ta szmata pali w oknie. Wylałam jej miskę lodowatej wody na łeb i powiedziałam, że palarnia jest na dole i zaraz wezwę straż za wzniecanie ognia. Wiedziałam, że zaraz przylezie to dzwonię na straż miejską, że mam problem z sąsiadką bo strasznie się awanturuje i straszy mi dzieci. Zdąrzyli przylecieć z mężem a za nimi straż miejska. Dostali po 100 za zakłócanie porządku publicznego Baba mówi, że ją oblałam itp. to mówie, Panie mam dwoje niemowląt w domu i nie wiem w co Ci państwo się bawią ale ja nie mam czasu na takie pierdoły. Oczywiście uwierzyli mi bo z tą babką wiecznie taka jazda

Ze mną się nie zadziera. Nie po to będziemy spacać kredyt przez 15 lat, żeby mi jakieś babsko w wynajmowanym mieszkaniu mówiło jak mam żyć. Chce wojny, to ja jej życie umilę.

Poziomka, kawa koniecznie. Muszę się stąd wyrwać.

Heh to z Toba naprawde sie niezadziera:)))) i dobrze!! Ja bym tak samo zrobila. Niech zajmie sie szydelkowaniem mocher jeden.ludzie sa paskudni.

To kiedy kawa? czy moze piwko;P

Wiesz żeby jeszcze przyszła, opierdzieliła, zapytała cokolwiek. A tu z zazdrości idzie i pierdzieli nie znając mojej rodziny. Mieszkać tu będziemy jeszcze jakieś pół roku, to ja jej pokażę. Szydełkiem.. DO ROBOTY jak za dużo energii. A i piwko brzmi kusząco. Nie mam pojęcia kiedy. W tą sobote ja na wieczór panienski, w nastepną mąż na wieczór kawalerski a w następną ślub. Ale po tym ślubie mąż ma tydzień uropu odległy to czas ale chyba jedyny możliwy ( jeżeli chodzi o piwo)

Czy wasi rodzice, rodzenstwo ktokolwiek zabiera Wam dzieci na spacer? czy tylko nas tak cała rodzina zlewa? Ja nie mówię tu o całodobowej opiece ale chociaz o godzinnym spacerku żebyśmy mogli razem obiad zjeść.

Pasal boję się Ciebie
Dobrze zrobiłaś, bo oni chyba swoich dzieci nie mieli że nie wiedzą jak to jest...
U mnie babcia też ciągle mi wypominała że się dzieckiem zająć nie umiem (akurat płakał bo głodny a ja musiałam najpierw zlikwidować smrodek z pampiaka) I mi wypomina że to robię źle i tamto i że jej dzieci nie musiały się tak męczyć i płakać tyle... Przemilczałam bo to babcia moja w końcu... "Uroiło jej się coś to po prostu będę ją odwiedzać rzadziej i tylko jak mały w dobrym humorze i najedzony" - sobie myślę, w tem przychodzi ciocia co z nią mieszka (jej najstarsza córka z 8 dzieci) i mówi że babci dzieci ciągle wyły bo babcia je tylko karmiła a reszta spoczywała na niej (miała 5 lat jak urodziło się następne!!!) Więc ona sobie nie radziła i dzieci ciągle płakały, a i jeszcze śmiała się że skoro babcia tylko karmić dzieci umiała to ją musieli wychować kosmici he he Od tego czasu mały może się zanosić ile chce w pobliżu babci, dzięki cioci mam z nią spokój

Moi rodzice czasem dają mi odsapnąć i jak im podrzucę dziecko na godzinkę lub dwie to nie narzekają, ale kilka dni wcześniej muszę ich zawiadomić żeby sobie czas zorganizowali, ale teściowie to nawet głupiego prezentu nie przynieśli jak małego przyjechali zobaczyć... Do tej pory nic mu nie dali i nawet 2 min nie trzymali na rękach... Teściowa go tylko do zdjęcia wzięła i oddała...

Moja babcia to po prostu mistrzostwo świata. Co nie zajdę to mówi: Paulina ale Ty teraz grubasek. Boże taka szczupła, ładna dziewczyna była co ta ciąża z Tobą zrobiła. " a dlaczego dziewczyny bez czapek, a dlaczego one tak dziwnie na bok, a dlaczego to tamto sramto"

Mój mąż się tak pokłócił z moją mamą, ze ta chyba już w ogóle nie przyjdzie, ale miał rację.

Ile zużywacie pampersów dziennie? zmieniacie przy każdym karmieniu?

Ci sąsiedzi to takie troche pijaczki, mieszkanie wynajmują więc jak coś nie pasuje to won.