Witajcie Dziewczynki :)

nike84 Chłopak jak Trzaśnie drzwiami i powie,że na noc nie wraca to jeszcze pikuś,da sobie rady.Ale jak Ci kiedyś córcia przyjdzie i powie,ze na noc nie wróci do domu to dopiero będzie strach. Sama wiesz jak jest,dlatego Ja już się trochę boje

Karolcia no Ja już prawie na mecie jestem już nie długo,a co do brzucha do 6 miesiąca go nie miałam, a teraz jest wielki ,że się w nic nie mieszcze prawie a tu tak fajnie ciepło się robi
chyba z chaty wychodzić nie będę mogła

patka oj są ciuchy w których każda wieloryba się zmieści sama miałam parę takich I już niedługo będę je musiała dołożyć do garderoby

Jeśli chodzi o strach o dzieciaki jak już będą dorastać, to też mam wielkiego cykora jak sobie dam radę... Jak wychować, żeby problemów z nimi nie było... Oby miały charakter i usposobienie po mnie Ja nie sprawiałam większych problemów, ale mój szanowny małżonek to zsiwiał rodziców

No są takie ciuchy to fakt, chyba będę musiała jakieś kupić na tą ostatnią mete.
a co do dzieci no strach jest i to straszny ale jakoś myślę to będzie

Hej , jestem tu nowa Jestem w 12 tygodniu ciazy i bede najszczesliwsza mama na swiecie

hey kasiek witamy no i gratulacje

oo tak jak widzę te ciuchy z końcówki ciąży to masakra

kurcze a myśmy dzisia byłyśmy u lekarza z tą wysypką no i martwiła mnie ta otwarta buzia i dostałyśmy skierowanie na badanie tarczycy ... trochę się martwię aczkolwiek jestem dobre myśli...

Kurcze Majcia znów dziś w nocy co pół h h się budziła zaczyna mnie ten cyc wkurzać

Ja zauważyłam że jak dam Pawłowi na kolację 180ml kaszki mannej na gęsto, to zapije 180ml to śpi 6-7 godz ciągiem i budzi się wyspany i nie chce więcej spać, a jak nie dam mu kaszki, tylko zagęszcze trochę mleko, to śpi 5 godz, dostaje 120ml mleka i śpi jeszcze 4 godz... To nie wiem co lepsze A z drugiej strony mój grubasek wychodzi z granic normy więc nie chcę mu na noc dawać kalorycznych rzeczy...

Witaj Kasiek Nie masz czasem terminu w Październiku, jak ja?

Karolcia mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... Moje maleństwo też mi coraz więcej z otwartą buzią śpi, ale to raczej wina kataru... I zaślinia przy tym poduszkę jak tatuś

u nas kaszki nie przechodzą ostatnio Maja w ogóle nie chce ich jeść .
Jestem w akcje desperacji i przechodzę na rzeczy z ekologicznych sklepów, może to jej zacznie smakować. Zauważyłam że jak jej podam coś co ugotuje a potem to samo ze słoicka to ze słoiczka nie chce tego jeść....
Jeszcze na dodatek jutro przylatuje siostra mojego Łukasza z mężem a ja ich nie znoszę !!!!
Oni nie mają dzieci i nie rozumieją że Majka ma swój rytm dnia i nie będę go zakłocać bo oni mają jakieś widzimisie.
Najlepiej to pożarłabym tabliczkę czekolady zagryzła chipsami i poszła spać
No cóż nikt nie mówił,że będzie łatwo....

Karolcia Twoje jedzonko jest niebo lepsze niż słoiczek

A ja to bym właśnie ich zaangażowała do opieki niech się uczą

tak ale Majacia przechozi okres że nawet jak wkładam recznik na włosy to płacze bo mnie nie poznaje :/ po 2 oni pala papierosy i nie potrafia się przyzwyczaic że jak wypalą to mają iść umyć ręce i zęby bo nie życzę sobie żeby popielniczka całowała moje dziecko :/

Wiesz Oni tego nie czują tak jak Ty i to jest problem, ale masz racje walcz z papierosami jak możesz, Ja też się staram
Nie pozwalam palić w domu itp Ale jak to rodzina to musisz jakoś przecierpieć to chyba będę trzymała za Ciebie kciuki

palić w domu nie mogą bo mam czujniki dymu więc muszą wyjść na balkon ale sam fakt,że ktoś pali mnie wkurza bo niestety ale to strasznie czuć !

Ja dopiero jak zostałam mamusia zrozumiałam jak bardzo dziecko potrzebuje rutyny i poukładanego dnia w swoim życiu żeby było szczesliwe Ja strasznie pilnuje drzemek i posiłków od Mai, przynajmniej mnie się też wtedy lepiej funkcjonuje

Już słyszę te wonty że idę o 21 spać ale ja tak muszę żeby normalnie funkcjonować jak Maja się co 1- 2 h budzi :/

To musisz im kiedyś powiedzieć,ze jak im nie pasuje to nie muszę Cię odwiedzać
No Ja puki co to śmiałam się z moich kuzynek,że robią wszystko z zegarkiem w ręku.
Zobaczymy jak Ja dam sobie rady z takim zadaniem

Ja aż tak nie dbam o rutynę mojego berbećka bo u nas każdy dzień wygląda inaczej ze względu na to, że ja tak nie potrafię Jednego dnia jadę z nim na gościnkę, innego zostawię mamusi, każdy dzień obiad robię o innej porze, jak ja jestem głodna ha ha ha No i mąż każdy dzień kończy o innej porze a staram się żeby dzidziuś widział każdy dzień tatuśka

Dziś od niepamiętnych czasów moje dziecko przespało ciągiem 8 godz!!!!!!

Moje kuzynki to z zegarkiem w ręku,obiad spanie kolacja mycie itp.
A już jak dzieci pójdą spać to trzeba być bardzo cichutko,chodź wiem,że dzieciaki pewnie i tak od normalnej rozmowy by się nie obudziły


Ps : Takie mam pytanie macie jakiegoś zwierzaka w domu ?
Ja zajmuję się hodowlą myszy lekarz powiedział,że to nie przeszkadza dziecku
ale rodzinka silnie napiera bym je oddała bo dziecku szkodzić będą a Mnie aż serce boli
jak sobie o tym pomyślę to jednak moje zwierzaki są hodowlane chodzę z nimi do weterynarza,mają badania są zdrowe mają nawet certyfikaty.Wiem,że kot jest szkodliwy ale
o myszatych nigdzie nic nie wyczytałam

Takie "wolnochodzące" gryzonie są groźne, ale myszki w klatce? NIe słyszałam... One nie przenoszą chorób, bo gdzie miałyby się zarazić? Jedynie co to zbierają kurz w pokoju, jak każde zwierzę klatkowe...

Ja nie mam żadnych zwierzaków w domu, bo nie mam na nie miejsca, sami się ledwo mieścimy, ale jak byłam panną to miałam wieeelkie akwarium i przepiękne rybiszcza