Mamusie Maj 2010

natmur11 napisał:

witam ja tez mam termin na maj dokładnie 18. Płci maleństwa nie znam stety albo niestety:) wyprawkę udało mi się kupić uniwersalna choć to nie takie proste jak większość rzeczy jest różowa albo niebieska:) pozdrawiam wszystkie mamusie majowe:)

Rowniez witamy

No z ta wyprawka to wiesz... mam ten sam problem, ale czy to tez taki problem, jak cos to bedziemy mialy niespodzianke na cale zycie

tak wczoraj wybrałam się do fryzjera poprawić trochę humorek i w drodze powrotnej wstąpiłam do 5-10-15 mają spore wyprzedaże zimowej kolekcji i mój synek znów został szcześliwym posiadaczem kilku pajacyków i innych drobiazgów

ale z niego szczesciarz ja sobie tez poprawilam humorek ale przed dwoma tygodniami(wizyta u fryzjera),
od czasu do czasu trzeba troszke zaszalec

Ilona wybraliscie juz imie, skoro juz tak dlugo wiesz ze to synek bedzie.

Wiktor a na drugie Jakub po tatusiu.

aa ladne imiona

co tam dziewczyny u Was słychać? Nic się nie odzywacie, jak przygotowania do przyjścia maluszka. Ja zaczynam się bać porodu. i to coraz bardziej.

U mnie przygotowania idą pomalutku Zastanawiam się kiedy powinnam przeprać wszystkie ubranka - najchętniej zrobiłabym to już teraz :-D Porodu się nie boję - zlotu najlepszej ekipy doradczej bardzo :-/ Większość tragicznych rad (bo nie mowa tu o tych "logicznych") potrafię zbyć złośliwym uśmiechem,aczkolwiek pół dnia potem chodzę wściekła i zastanawiam się jakim cudem owe kobiety wychowały dzieci (1.W ciąży trzeba dużo dźwigać,aby dziecko było silniejsze 2. Od urodzenia dziecku trzeba podawać urozmaicone jedzenie,a nie tylko mleko 3. Dziecko należy karmić 3 razy dziennie, w nocy w ogóle itp.). Najbardziej obawiam się teściowej - ona ma najgorsze pomysły. No ale tak to już jest - każdy chce doradzić, pomóc jak najlepiej,a na ogół doprowadzają mnie o palpitacje serca.

no ja też bym się chętnie za pranko i prasowanko wzięła, ale chyba jeszcze wcześnie. rady tez dostaje zabójcze, a co do teściowej.... moja już oznajmiła że wzięła dwa tygodnie urlopu aż strach się bać co to będzie

ja porodem sie jeszcze tak bardzo nie przejmuje chociaz coraz czesciej sni mi sie owa scena;) zakupy jeszcze trzeba zrobic bo zostaly do kupienia najpotrzebniejsze drobiazgi, co do tesciowej to u mnie narazie ucichlo z nagla potrzeba pomocy przy dziecku a co za tym idzie chcecia przyjazdu... oby dalo sie tego uniknac;]pozdrawiam mamusie

Moja panienka też majowa, tyle że zeszłoroczna Ale fajnie się czyta o Waszym oczekiwaniu, przypominam sobie, jak ja to wszystko w zeszłym roku przeżywałam, jak czekałam, jak sobie wyobrażałam...
A tak naprawdę wszystko wyszło zuuuuupełnie inaczej O wiele mniej skomplikowanie, tak po cichutku Wam powiem......

Witajcie mamuski,

ja jak na ta chwile jeszcze zbieram ubranka, i sprawdzam na liscie co mi jest jeszccze potrzebne co do prania, prasowania trzeba troszke poczekac.

A co do tesciowe to mieszka pietro nizej od nas wiec moja czesto nas bedzie odwiedziac, ale jak do tej chwili nigdy mi nie przeszkadzalo, ale przy poradach jest to co innego, ale z czego sie strasznie ciesze na czas terminu porodu moja mama przyjedzie, miejmy nadzieje ze wtedy urodze bo szybko znowu urolopu niedostanie ;(

Mirella my za rok tez bedziemy wspominac

Moja teściowa tez mieszka piętro niżej - ale ze względu na chorobę nie weszła do naszego mieszkania od... jakiegoś roku (kręgosłup na to nie pozwala). Więc raczej nie przejmuję się zbyt częstymi odwiedzinami Gorzej jak się rozochoci i będzie chciała, abym z moim maleństwem schodziła na dół - panicznie boję się,że przez chorobę źle złapie bobaska lub upuści. W podeszłym wieku nic nigdy nie wiadomo. Jeżeli chodzi o wyprawkę,to zostały jeszcze kosmetyki i karuzela Reszta zakupiona.

no ja sie nie dziwie Twojej objawy zwiazanez z upuszczeniem dziecka.

No u mnie jescze kilka ubranek, kosmetyki praktycznie mam, karuzele tez mam, ale co potrzebuje to wozek, kolyske a pozniej lozeczko,pieluszki potrzebuje tez materacyk na stolik do przewijania, no kilka jescze rzeczy. Kupimy jak skonczymy remont i jak meble przyjda wtedy bedzie wiecej miejsca na ustawianie i przygotowywanie

widze ze tesciowe to w pewnym stopniu zmora wszystkich mlodych mamusiek;p a mam pytanko body jak kupwalysci to na ile cm? bo ja czesc ubranek kupilam na 56 ale moja mama mowi ze nie warto bo dzieci czesto rodza sie wieksze nawet i poleca mi 62 a wy jak sadzicie?

dokladnie tak jest, ja kupilam 2 na 50, 3 na 56, i reszte kupuje teraz tylko na 62, a kupuje to zewzgledu na to ze moj maz ma 2metry wzrostu jak sie urodzil wazyl 5kg i mierzyl 60cm, wiec z jak dziecko sie tez takie duze urodzi to polowa ubranek bedzie nie uzywana.

Nawet jak cos w rozmiarze 68 spotkam i mi sie podoba i jest neutralne( bo nie znam pleci dzidz jeszcze) to kupuje bez wachania.