Mamusie Maj 2010

trochę nieczytelna ta tabelka się zrobiła

Specjalnie dla Ciebie sprawdzilam ile miala moja niunia... Otoz ja mialam usg w 27tyg. i Julka wazyla 1187g, a w 37 juz 3349:) Oczywiscie pamietaj, ze usg moze sie mylic o jakies 500g- tak mowil mi lekarz. Mialam rowniez usg pod koniec 38 tyg. i usg wyliczylo, ze mala ma 3752g, a tydzien pozniej urodzila sie z waga 3470:)

dzieki dziewczyny

no z tabelki wynika troche za duzo heh

Masz racje aga te obliczenia moga byc mylne, to mi tez lekarz powiedzial.

to bedzie silna dziolcha

MOJE GRATULACJE SLONECZKO:)

dziekuje\my bardzo

oj chyba majoweczki piora, prasuja, ukladaja ubranka dzidziusia bo czasu nawet nie znajda zeby napisac jak mija ciaza

No jakbyś zgadła sloneczko troszkę z mężem dopieszczaliśmy pokój maluszka
jakieś drobne zakupy (jeszcze roletki w okno żeby Go słoneczko nie budziło w lato o 5 )
Pranie i prasowanie jeszcze przede mną.
a co u Ciebie? i u reszty majowych mam??

ja w piatek dostalam meble do salonu, wiec tez bylo duzo roboty, jeszcze mam troche, ale jak tylko salon bedzie gotowy to zamowimy juz wozek, lozeczko i te wieksze rzeczy, dekoracje na sciane ostatnio kupilam, wiec jak tylko salon bedzie skonczony dokanczam pokoik dla niuni

do porodu mnie zostalo 9 tygodni, wiec czasu duzo nie jest bo na 6 tygodni przed terminiem musi trorba byc spakowana

Prasownie i pranie zaczne w przyszlym tygodniu, choc sama niewiem chyba jeszcze za wczesnie.

ok ja ide jesc sniadanko bo ten maly glodomorek juz mi tam w boki brzucha puka haha

no ja mam już wszystko do torby tylko to pranie i prasowanie nie wiem kiedy rozpocząć jakby się cieplej zrobiło to na balkonie rozkładam suszkę i wszystko wysycha szybciutko a tak muszę się kaloryferami zadowolić. A niektóre rzeczy ciężko będzie rozwieść na kaloryferze np. pościel czy ochraniacze do łóżeczka

no mi zostały dokładnie dwa miesiące dziś ostatni dzień 7 miesiąca a jutro rozpoczynamy 8. Mam dziwne przeczucia że mój synek zechce wcześniej się z nami zobaczyć więc może nawet nie 8 tygodni a z sześć tygodni mi zostało:)

Witajcie dziewczyny! Ja po ostatniej wizycie na szpitalu dowiedziałam się,że mam ciążę zagrożoną i muszę do końca ciąży przyjmować leki i jak najwięcej leżeć w łóżku. Za niecałe dwa tygodnie mam wizytę kontrolną,jeżeli nadal będzie skracała się szyjka macicy,to zostanę unieruchomiona aż do rozwiązania. Ale w sumie nie jest źle Za jakiś tydzień zacznę też porządkować ubranka dla maleństwa - kupiłam dwa proszki Dzidziuś i Jelp. Mam nadzieję,że nie będą uczulać dziecka. A jak myślicie - ile rzeczy dla pociechy zabrać na szpital? 3 body, 3 kaftaniki, 3 śpioszki, 3 pajace i jakiś komplet na wyjście? A może któraś z Was bierze zamiast kaftaników zwykłe koszulki ze specjalnym wcięciem na główkę i do tego spodenki bez zatrzasków? Chociaż słyszałam,że są niewygodne i raczej nie polecane.

ilona ja dokladnie za tydzien to samo napisze ze mnie zostalo rowno 2 msc

ja tez cos czuje ze moja lalunia wczesniej bedzie chciala juz swiat zobaczyc.

gold_butterfly jest mi strasznie przykro ze teraz w tych najlpiekniejszych chwilach ciazy takie masz trudnosci, ale bedzie wszystko dobrze, dzidzia u Ciebie tez musi jeszcze troche w brzuszku zostac

co do pakowania torby to ja wezme 4 body, 5 spioszki, 4 pajacyki, ja biore koszulki tez tak z 3 i spodenki do tego, czapeczki 3 i skarpeteczki tez wrazie czego, wole wiecej spakowac jak pozniej musza mi dowozic. I oczywiscie ubranko na wyjscie. Jak na ta chwile ja mam taka dla siebie liste, mozliwe ze cos jeszcze dojdzie, ale tak jak mowie lepiej nosic jak sie prosic.

Ale wiecie co, bo na kazdej kartce czy stronie internetowej nic nie pisza o kosmetykach dla malucha, pomimo tego wezme te najpotrzebniejsze rzeczy.

Bo z kosmetykami to jest tak, że zależy od szpitala, jeden zapewnia drugi nie. U nas w szpitalu kosmetyki do kąpieli zapewniał szpital, my musiałyśmy mieć to co potrzebne przy przewijaniu. A jeżeli chodzi o ubranka, to zajmują w torbie tak mało miejsca że lepiej wziąć nawet bardzo dużo Maluchom często się ulewa po karmieniu, czasem jakaś niespodzianka z pampersa wypłynie i trzeba od razu przebierać, także trzy sztuki wszystkiego to trochę mało. Jak ja urodziłam w maju, to na początku były upały, a potem się pogoda zmieniła i potrzebowałam dla dziecka zupełnie inne rzeczy. W szpitalu byłyśmy 8 dni, i praktycznie wszystkie ubranka mąż mi dowiózł, cała szpitalna szafka to była garderoba mojego dziecka
Spodenki bez zatrzasków to masakra, stanowczo odradzam.

To tyle tytułem wtrącania się mamusi z maja 2009 Jak macie jakieś pytania to chętnie się jeszcze wtrącę

O to dobrze,że zapytałam - wszystkie znajome mówiły,że po co mi tyle ubranek na szpital To wezmę troszkę większy zapas

dziewczyny ja zadzwoniłam do szpitala w którym będę rodzić i zapytałam co mi będzie potrzebne, i położna mi powiedziała że tylko ubranko na wyjście mam zabrać bo innego dziecko i tak w szpitalu nie założy niż oddziałowe. mam mieć dla dziecka tylko pieluchy jednorazowe + mokre chusteczki.
A że ja jestem baaaaaardzo przezorna to oczywiście zapakuje swoje zapasy