Styczniówki 2014 =)

Zrobiłam, bo lekarz powiedział, że od 20 tygodnia można już robić. Czytałam w internecie i różne są opinie na ten temat, jedni piszą, że od 20 tyg, inni od 22 albo 24. W mojej sytuacji wynik według mojego lekarza powinien być miarodajny.

A wynik już mam, po 2 godzinach miałam 89.

Czyli wszystko ok? Będziesz musiała jeszcze robić czy masz spokój do końca ciąży?

antika, tak już 6 ja licze z kalendarzowymi, ale zgadzają się one mniej więcej z tymi podziałami na miesiące co znalazłam w necie w każdym razie 23tc to 6m...kurcze, ale leci to szybko!

emilka, aż tak źle to wygląda z tym testem glukozowym? ja mam nadzieję że to wypiję jakoś, ale najbardziej sie boję tego że nic nie wolno jeść przed tym testem i przez 2h po wypiciu tej glukozy. Nie wiem jak to przeżyję bo na głodniaka długo nie wytrzymam.
to 89 to dobrze czy źle? Glukozę musiałas sama kupowac i robić sobie roztwór czy Ci dali? u mnie gin mówił żebym sobie kupiła, ale nie wiem czy mam to sama przygotować w domu czy to rozmieszają z wodą babeczki w punkcie pobrań ?

Anitka jak sprawdziłam na stronie swoje wyniki to już za późno było, żeby dzwonić do lekarza, ale z tego co się orientuję poniżej 140 wynik jest ok.

Mokka każdy organizm reaguje inaczej. Może u Ciebie będzie wszystko ok. Ja kupiłam w aptece glukozę i wzięłam ze sobą cytrynkę to roztwór zrobiły mi panie w laboratorium. Smak tego nie jest taki zły, ale później bardzo źle się czułam, przez jakąś godzinę. Bardzo ciężko było mi na żołądku i zawroty głowy. I to wszystko właśnie chyba z głodu. O 9 miałam test i do 11 nic nie jadłam

Moniaaa pochwal sie brzuszkiem u nas na kwietniowkach. To poloweczka juz, szybko zleci
A jak sie czujesz?

Dzisiaj pytałam lekarke o krzywa cukrowa kiedy sie robi, mowila ze miedzy 25-28 tyodniem.
Ja pamiętam, że w pierwszej ciąży jakoś wcześniej miałam robioną.

ja pamietam ta krzywa cukrowa z 1 ciazy wtedy jeszcze nie wiedzialam ze mozna cytryne i tak wypilam ale masakra ledwo przelknelam pozniej to siedzenie jest najgorsze bo w buzi tak slodko jest i mdli a chyba pic tez nie wolno.najgorsze ze teraz laboratorium mam daleko od domu i pewnie bede tam sama siedziala..;/

Dzien dobry Wam Mamusie
ja sie dowiem co nieco w srode jak bede u ginekologa.

Emilka wspołczuje ..masakra ciekawe jak ja to zniose i jak mi wyjdzie.

Ja się z tym testem najbardziej boję, że trzeba iść bez jedzenia, a potem niestety długo się czeka w kolejce i nie wiem, czy nie zasłabnę Ale może będzie ok, zobaczymy. Generalnie siedzenie na czczo to zawsze stres dla mnie.
Nakupiłam sobie jabłek i robię sok zaraz, ale mam smaka, nie macie pojecia

ranyyyyy...ale wypiłabym taki domowy sok z jabłek albo marchewek!!! Muszę zainwestować w wyciskarkę do soku chyba
antika też się własnie tego siedzenia na głodniaka boję. U mnie przynajmniej tyle że lab jest czynne od 8-10.30 więc najdalej o 10.30 coś zjem

Mokka, zainwestuj, to nei jest bardzo drogie, a pycha są takie soki i najzdrowsze, bo świeżutko wyciśnięte, więc witaminy jeszcze nie zwietrzałe. Ja mam starą sokowirówkę od babci męża, ale działa. A jak będzie kiedyś kasa to kupię nową, bo tą się ciężko rozkłada do mycia i to rozkładanie mnie nieraz zniechęca do robienia soku. Ale dla dzidziusia się potem przyda, jak już będzie mógł surowiznę pić
A z labem faktycznie masz nieźle. U mnie nie wiem do końca, jak to wygląda, ale z tego co mi dziewczyny opowiadały, to przyszły na rano, dostały glukoze o 11.00 a jeść mogły dopiero po 13.00, ale po glukozie to nawet się nie jest głodnym Najgorzej do tego wypicia dotrwać.

MMmmmm sok Świerzy mmmm wypiła bym..
abo koktajl mmm

Przyjechał właściciel i też zaczął od razu kluczem otwierać, bo coś jak rozmawiał z mężem to zrozumiał, że nas nie będzie. Ech... ja to mam pecha. Ale ten właściciel to znajomy, więc się go nie boję i spoko nawet. Chyba rozbiorą prysznic i popatrzą, przy okazji wymianią silikony, chwała bogu, bo tam już pleśń była pod nimi i nie było tego jak wyczścić nawet szczoteczką do zębów. No nic, zdam Wam relację wieczorem.

A sok była pyyycha! Ale uwielbiam też tarte jabłko z marchewką, mama mi w dzieciństwie robiła taki deser i to kocham po prostu, pewnie na wieczór sobie zrobię

Zdjęli płytkę spod prysznica i okazuje się, że sucho jak wiór. Jeszcze podejrzliwie patrzą na pralkę, ale mówiłam, że napełniałam i spuszczałam wodę, jak patrzyli sąsiedzi i nic. Za to co zrobił spec sąsiadów - dobrze wiedział, że będzie właściciel z wykonawcą w sobotę, a tu od czwartku zdążył zamurować ścianę. Więc oni juz nic nie zobaczą. Ale okazuje się, że nasz ściana w kuchni za lodówką jest mokra, więc pewnie nasiakła od nich. I obstawiają, że ten sąsiadów spec coś zepsuł, potem naprawił i zamurował, żeby nie było widać. Możliwe, ze tak było. A teraz poszedł nasz właściciel do piwnicy szukać kafli, bo musieli rozbić. Nie wiem, czy coś tam znajdzie

anitka alesz ty masz przeboje ! masakra..mi by sie niechciało byc zawsze przyszykowana ze ktos przyjdzie ani pospac do pozna,ami w majtach pochodzic na spokojnie bez biustonosza ..ja bym zwariowała.