Styczniówki 2014 =)

Dziewczyny może ktoś ma ochotę poczytać poradnik żywienia kobiet w ciąży wydany przez Instytut Matki i Dziecka: www.imid.med.pl/klient1/uploads/aktualno..._kobiety_w_ciazy.pdf
Mnie się bardzo podoba

co do tego termometra w smoczku to też myśle że lepsze są te dotykowe czy tam bez dotykowe bo niektóre dzieci przecież niechca wcalo doić smoczka...
Anitulka z tym przeziebieniem to ja tez tak miałam na początku straszny katar i ogólnie żłe się czułam trzymało mnie tydzień póżniej brałam ten syrop Prenalen który tak na prawde pomógł mi gdy kończyła się butelka i pojawił się dopiero kaszel i to było straszne trzymało mnie ze 3 tygodnie lekarka mi poleciła inhalacje z soli fizjologicznej i powiem Ci że pomogły tak więc spróbuj może i Tobie pomoże

Dzięki Gagutka, poczytam sobie
Ale ładnie to wydali, trzeba im przyznać.

Anitulka, współczuję przeziębiania
Mnie też trzyma od 2,5 tygodnia katar, który zaatakował mi zatoki ale jak byłam na interwencji lekarz powiedział, że nic nie mogę wziąć bo cokolwiek teraz wezmę to może wywołać przedwczesny poród, a przecież tego nie chcemy. Polecił pić syrop odpornościowy dla kobiet w ciązy i jakoś daję radę.

Mokka, ja też na początku nie używałam pościeli. Dwa rożki a jak było chłodniej to kocykiem małym przykrywałam dodatkowo.

Ja miałam termometr w smoczku. Uzylismy go kilka razy. Jest to ryzyko, kosztuje duzo a nie kazde dziecko go chwyci do buzi bo jest bardzo twardy. Niektóre dzieci w ogole nie chca smoczka.
U nas najlepiej sprawdzil się termometr na czoło i ucho. Tylko mierzymy nie na czole tylko zawsze na skroni, tak nam podpowiedzieli w szpitalu, że mierzy dokładniej.
Mierzenie w uchu jest jeszcze bardziej dokładne.
Bezdotykowego nie miałam okazji testować.

Ja wczoraj zaszalałam troszkę, w Lidlu kupiłam dresik, skarpetusie i bluzę dla malutkiej, bo były śliczne.

I w końcu wrzucam zdjęcia kombinezonu co kupiłam, 62 bo jak porównywałam z 56 to może o 0,5 cm się różniły. U nas zima trzyma czasem do kwietnia to powinien w sam raz styknąć. Kombinezon ma dwie wersje, może być bez wycięcia na nóżki albo można zapiąć inaczej zamek i wtedy jest miejsce osobne na nóżki. Czapeczkę i szalik kupiłam tak na codzień, bo mi się spodobała ale potem jeszcze dokupiłam białą ocieplaną, mniejszą bez wzorów na chrzest.
Z tego co pamiętam my w zimie i tak dawalismy pod spód czapki czapeczkę bawełnianą jak były mrozy, tak nam radziła położna.

A co do szkoły rodzenia, myślę że warto zapłacić tylko za szkołę, która ma dobre opinie. Ja płaciłam i nie żałuję, bo wszelkie informacje bardzo mnie uspokoiły. Chodziłąm też na szkołę przyszpitalną, darmową - to była porażka. Niby przydatne informacje, kazali sobie wcześniej wypełnić ankietę do przyjęcia itp. a jak przyszło co do czego to i tak z 5 razy musiałąm ją jeszcze raz wypełnić w wielkich bólach. Czasem lepiej iść na żywca.
Jak ktoś nie chce płacić na yaoutubie jest sporo fajnych materiałów . Nie pamiętam adresów, ale wystarczy jakoś wpisać "szkoła rodzenia" i powinny jakieś informacje wyskoczyć.

Pozdrawiam Was cieplutko. Moja mała kopie niesamowicie aż mi się cały brzuch rusza. Czasem bardzo w dole kopie delikatnie, ale tak naciska na szyjkę, że mnie to niesamowicie boli.
Jeszcze tydzień do wizyty. Zobaczymy jak sobie szyjka radzi.

I jeszcze jedno zdjęcie

Nie chce się wgrać grrr

Ulcia kombinezonik i komplecik super

Ulcia, słodziutkie te rzeczy, będzie mały misiaczek.
Jak tak patrzę na te śpiworko-kombinezony, to pięknie zaszalałam z grubością. Hania będzie w samych śpiochach w tym jeździć chyba

Hej

Dziewczyny mam pytanie czy leci już wam pokarm/siara? cokolwiek? jeżeli tak to od którego tyg/miesiąca??
Bo ja nic nie mam dalej ? może jestem bez mleczna ??

u mnie też nic nie leci podobno czasem leci dopiero po porodzie i nie świadczy to absolutnie o bez mleczności

Dzięki dziewczyny. Jakoś przy drugim bobasku bierze mnie na poszalenie troszkę

Anitkade, my właśnie w samych śpioszkach zawsze wsadzaliśmy synka, jak było chłodniej to śpioszki, sweterek i kombinezonik. Na fotelik i tak można kocyk nałożyć przy minus paru stopniach to nie trzeba grubiej ubierać.

Asia18, Dziewczyny mają czasem siarę przed porodem albo nawet mleczko ale wcale to nie znaczy, że reszta ma nie mieć mleczka. Po porodzie samo się pojawia a jeśli nie to stymuluje się piersi co 2 godzinki laktatorem i w końcu mleczko się pojawia.
Najważniejsze, żeby się nie stresować, bo stres laktacji szkodzi.

Hej dziewuszki
Ulcia - gdzie i za ile kupiłaś ten kombinezonik? Jest super ale pewnie kosztował niemało ;/ Ja muszę kupić dwa na raz i staram się znaleźć jakiś złoty środek pomiędzy jakością/grubością a ceną.. ciężko..
Anitkade - jak znajdziesz jakiś fajny wzór na kocyk to się podziel proszę - też planuję sama "wydziergać", już mi nawet włóczka jedzie do paczkomatu mam ambicje zrobić też sweterki i czapeczki.. zobaczymy co mi z tego wyjdzie i na co starczy czasu
Asia18 - mi też żadna siara nie leci i zupełnie się tym nie przejmuje.. jak już będzie trzeba to na pewno mleczko się pojawi
A tak ogólnie co do szkoły rodzenia to ja akurat chodzę, u mnie w mieście jest jedna bezpłatna, w ramach NFZ, i jest całkiem fajna.. chociaż ja to się generalnie jak na razie na niej nudzę bo wszystko to o czym rozmawiamy już wcześniej wyczytałam w internecie czekam z niecierpliwością na tematykę opieki nad noworodkiem - tam bardziej praktycznie będę się mogła poduczyć, a raczej zadbać o to żeby mąż się poduczył np. jak się zmienia pieluchy bo ja to już wiem ja poszłam do szkoły głównie pod kątem męża - jak już tam jest i słucha tego wszystkiego to coś mu tam w głowie zostanie i przyda się na pewno

Asia18 u mnie już są od dłuższego czasu ślady na bieliźnie z mleka, a piersi zrobiły się ostatnio bardzo wrażliwe. Nie masz co się przejmować, sama wolała bym później mieć mleko, bo to kłopotliwe.

zajęcia w Szkole rodzenia u mnie przy szpitalu zaczynają się pod koniec listopada, wiec jeszcze się zastanowię czy się zapisze, z lekarka tez muszę porozmawiać bo muszę mieć zaświadczenie ze mogę ćwiczyć.

Linka ja kopiłam kombinezon przez allegro za 35 zl z przesyłka, wygląda jak nowy. Moze tez spróbuj poszukać.

Linka2, masz rację z tą szkołą rodzenia. Mój mąż chodził razem ze mną i dzięki temu dużo mi pomógł przy porodzie a potem jeszcze więcej przy bobasku kiedy ja po CC nie bardzo mogłam się ruszać. Teraz się martwimy, że już dużo pozapominaliśmy a nie mamy czasu iść nigdzie na przypomnienie tej wiedzy dotyczącej porodu. O pielęgnację dzidziusia mniej się martwię, bo położna środowiskowa na pewno nam sporo poprzypomina.
Kombinezonik niestety był drogi:-( 100 parę złoty w HM-ie. Miałam nie kupować, pożyczyć od kuzynki różowy, ale kupiliśmy go tylko pod kątem chrztu. Planujemy chrzest na koniec lutego i wtedy moze byc jeszcze zimno. To jak będzie biały to odpada juz nam koszt becika. Przyozdobi się kombinezon, dokupi jakąś sukieneczkę i powinno być w sam raz. Tylko dlatego dołożyliśmy więcej. Pod koniec zimy nie chciałąbym na szybkiego kupować używki w niewiadomo jakim stanie.
W smyku są bardzo drogie rzeczy, ale ja się zarejestrowałam i co jakiś czas przychodzą mi sms-y ze znizkami. Wtedy kupuje o 25, 30% taniej czasem nawet z większymi rabatami.

o taki