Styczniówki 2014 =)

Kociaczek - też mam bąbelki. Nadal plamię, już lekko, ale nadal. Okresu oczywiście nie ma.
Mój mąż też nie bardzo dużo pomaga. Coś tam zrobi, kąpiemy zawsze razem (tylko jeden był wyjątek, jak musiał wrócić do pracy wieczorem), czasem wieczorem ponosi, ale nie za dużo, przewinie może raz na tydzień. Nocą wstaję tylko ja. Czasami jak już nie potrafię uspokoić i on Hanie weźmie to jest naprawdę super. Ale ogólnie to jakoś się nie rwie. Starałam się go nakłaniać i zachęcać, ale niewiele z tego wychodzi, tylko go to złości. Nie wiem, czy z czasem będzie lepiej czy gorzej.
Dzisiaj były u mnie dwie koleżanki (też mamusie, ale mają już roczne dzieci je zostawiły w domach) - bardzo mnie uspokajały, mówiły, że Hanusia grzeczna i mam się nie martwić, bo wszystko robię dobrze. I też nie opatulały na wyjścia, nawet zimą. A ja chyba zaczęłam przegrzewać Hanulę przez te wszystkie dobre rady. Ale dzisiaj jakaś jestem chyba spokojniejsza niż ostatnio. I pogoda jakby lepsza Chyba sobie kawałek filmu puszczę, nie zmywam po obiedzie. Coś mi się należy
Noc za nami fatalna. Nie było krzyku, ale Hania nie spała prawie wcale albo zasypiała na 15 minut i się budziła. W efekcie poszłam spać koło 5.00, a 5.50 już się obudziła do karmienia, potem pospała do 8.30, ale nie dałam jej jeść, bo stękała, wzięłam ją do siebie do łóżka na brzuszek i pogłaskałam po plecach to zasnęła znów do 11.00, ale co chwilkę się wierciła, więc ja bardziej drzemałam niż spałam. Ale jakoś się trzymam. Może dzisiaj będzie lepiej. Generalnie odpuściłam sobie marzenia, że cokolwiek się unormuje w najbliższym czasie. Koleżanki mi mówią, że koło 3 miesiąca jest jakiś rytm dopiero. Trudno, olewam. Nie będę się spinać, jak Hania nie potrafi jeszcze regularnie się zachowywać to nie będę jej zmuszać.
Co do soku - ja jak miałam 3 tygodnie to miałam zaparcie i dostałam parę kropelek soku marchwiowego i od razu pomogło. I żyję do tej pory i mam się świetnie. No i lubię marchewkę Chociaż ponoć marchewka zatwardza, więc już nie wiem, jak to działało.

Czesc laski my.po usg stawów biodrowych, wszystko w porządku jak najlepszym, bardzo mnie to cieszy. Nie musimy już iść więcej.

Ja właśnie jestem ciekawa kiedy okres dostanę.

Ela, fajne zdjęcie:) tylko bardzo malutkie.

U nas tatuś dużo pomaga. Często go bierze na ręce oczywiście po pracy, ale w nocy ani razu nie wstał, chociaż nie mogę mieć o to pretensji, bo wstaje rano do pracy. Na początku jak mały płakał to nie miał cierpliwości i od razu sie denerwowal ale stopniowo się uczył i teraz jest super. Umie przebrać ale rzadko to robi, małego nakarmi, ale mleko ja robię. Dużo pomaga mi szwagierka i teściowa, właśnie go zabrała i mam chwile dla siebie.

Mały czarny kot, co u Ciebie? Odzywaj się do nas.

No właśnie malutkie:( nie wiem jak większe zrobić bo zmniejszam w paintcie ,wpisuje zmniejsz rozmiar i wpisuje 20 bo jak chce większe to nie wchodzi potem na forum ,wie moze któraś mamusia jak zrobić większe? Po ja pod tym względem zielona jestem.

Ela wejdź sobie na zmniejszacz.pl/ i daj zdjęcie i zmniejsz np na facebooka i wtedy będzie ok rozmiar

no i sie udalo:) dzieki Bella

Ale odstrzelony cudny jest

Ale super ubranko! Pięknie

Ela, ale wystrojony dżentelmen Przystojniak z niego.

Dziewczyny dzis po raz pierwszy Leos nie moal kmk.od wczoraj od 15 odane sab simplex i dzis rewelacja.trocbe sie poprezyl i oplakal,ale to pikus przy tym co bylo.obym nie zachwalila za wczesnie.
Co do opieki zestrony meza to ja jestem baaaardzo zadowolona.W nocy wstaje do starszego zawsze on,a Remik czasami sie budzi nawet 3 razy i trzeba posiedziec u niego w pokoju az usnie.do Leosia rzadko, bo nie widze sensu.i tak ja musze dac cyca, wiec od razu przewine i zmykam spac.a w ciagu dnia przewija i nosi bardzo czesto.nawet ostatnio zrobil mi kapiel,zapalil swieczki i mazal sie zrelaksowac.a sam zajmowal sie chlopakami, no i nadal to on gotuje w domu.obiady rzygotowuje po kapanku dzieci, a na drugi dzien zostaja drobiazgi do zrobienka,jak obranie ziemniakow.jest kochany.zakupy tez robi on.
Co do sexu to my poczekalismy te 6 tyg i tyle:)
Okres jak karmilam Remika nie poj0aiwil mi sie do momentu jak zeszlam do 3 karmken na dobe czyli 8 miesiecy.zobaczymy jak bedzie teraz.

Anitka fajnie ze jestes spokojniejsza.
Monia mi pomogl takli lek homeopatyczny Engystol.rewelka.tez mnie przeziebienke zlapalo ale szybko sie wylizalam.mozna go brac jak sie karmi.
Motylek trzymam kciuki za zmiane mleka.

Ja wlasnie karmie mala- pieknie spala od 22 az do 2.50. Wczesniej juz kwekala ale dopiero teraz sie fest obudzila. Ciekawe ile mi teraz pospi?.

Remileos pozazdroscic meza. Ja sie ze swoim poklocilam wczoraj. Chyba musze mubpowiedciec o co mi chodzi bo inaczej co wieczor bedzie spiecie

Wogole dobija mnie moja waga. Ciagle musze chodzic w spodnuach ciazowych lub dresach, bo w takie normalne nie wchodze fatalnie wyglada moje cialo wiec poki co seksu raczsj nie bedzie

Dziewczyny dzis po raz pierwszy Leos nie moal kmk.od wczoraj od 15 odane sab simplex i dzis rewelacja.trocbe sie poprezyl i oplakal,ale to pikus przy tym co bylo.obym nie zachwalila za wczesnie.
Co do opieki zestrony meza to ja jestem baaaardzo zadowolona.W nocy wstaje do starszego zawsze on,a Remik czasami sie budzi nawet 3 razy i trzeba posiedziec u niego w pokoju az usnie.do Leosia rzadko, bo nie widze sensu.i tak ja musze dac cyca, wiec od razu przewine i zmykam spac.a w ciagu dnia przewija i nosi bardzo czesto.nawet ostatnio zrobil mi kapiel,zapalil swieczki i mazal sie zrelaksowac.a sam zajmowal sie chlopakami, no i nadal to on gotuje w domu.obiady rzygotowuje po kapanku dzieci, a na drugi dzien zostaja drobiazgi do zrobienka,jak obranie ziemniakow.jest kochany.zakupy tez robi on.
Co do sexu to my poczekalismy te 6 tyg i tyle:)
Okres jak karmilam Remika nie poj0aiwil mi sie do momentu jak zeszlam do 3 karmken na dobe czyli 8 miesiecy.zobaczymy jak bedzie teraz.

Anitka fajnie ze jestes spokojniejsza.
Monia mi pomogl takli lek homeopatyczny Engystol.rewelka.tez mnie przeziebienke zlapalo ale szybko sie wylizalam.mozna go brac jak sie karmi.
Motylek trzymam kciuki za zmiane mleka.

Krecia tez mysle ze szczera rozmowa jest zawsze najlesza.powiedz mu czego oczekujesz,ze potrzebujesz pomocy i zainterezowania dzieckiem z jego strony.tylko bez donsow i uniesionego glosu.moze dzis w walentynki, przytuleni do siebie o tym pomowicie.powodzenia.
Co do wagi to w tej ciazy startowalam z 61 przy wzroscie 168.przytylo mi sie juz przed ciaza 3-4 kg.w dzien porodu 72 kg.teraz 59 i mi sie podoba moje cialo.brzucha nie ma,ale jest miekki,trzeba pocwiczyc.tylek mammniejszy od ciaglego latanka, bo przeciez ciaze to ja cala lezalam, wiec dla mnie duzo zmiana.rozstepow brak tak jak w poprzedniej ciazy, nie mam nawet jednego:)
A jakie plany na dzisiejsze walentynki? My nie kupujemy sobie prezentow w tym dniu i w sumie to go jakps szczegolnie nie obchodzimy.kolacje zawszs razem jemy to tylko jakies swieczki sie zapali i moze cos lepszego do jedzenia maz ugotuje niz standardowe kanapki;)
U nas Leos w dzien spal prawie caly czas, a noc ma aktywna;)Remik na szczescie spi ladnie.

ja tylko się przywitam i idę pod prysznic... a więc dzień dobry mamusie...

udanych walentynek...

me dziecię usilnie pracuje nad tym by mamusia chodziła jak zmobi... kolejny dzień z pobudka o 5.... no cóż...