Marcówki 2014

Karolina G, gratuluje!!!!!!!!!!!!!!! Fantastycznie!!!!!!!!!!!!!!! na pewno bedzie ok, dasz rade!
od razu dwojeczka odchowana! super!!! ciekawe jaka plec fasolek!

u mnie mdlosci troszke sie nasilaja, ale do przezycia, duzo jem i pewnie sporo juz przytylam, a nie powinnam, bo slub mamy za 2 tyg i sukienka moze byc ciasna...niestety brzuszek juz pokazny sie robi

Fajnie przybywa nas Marcówek:) ja w pierwszej ciąży tak od razunie zaczelam tyc, a w drugiej 7 tydza ja juz mam +2kg. Ciekawe jak bedzie przy finale z pierwszaciaza przytylam 21 kg ztym ze przed ciaza wazylam 46,6 i z latwoscia szybko splynelo ze mnie do wagi 51. Obecnie mam 55,7. Nawet nie jej aż ta dużo :0

hej dziewczyny!

fajnie ze nas przybywa powoli ale cos na marzec malo nas i tak..w porownaniu z lutym

gratulacje blizniakow!! podwojne szczescie:)

u mnie narazie spokojnie - mam chwilowe mdlosci, ale bez wymiotow poki co..no i brzuch taki wydety nawet jak duzo nie zjem.

pozatym ciagle chce mi sie spac - juz sie wszyscy za mnie smieja a poki co to wie tylko maz o fasolce - reszcie ludzi powiem po 3 miesiacu

buziaki i odzywajcie sie:)

Ja nie wytrzymałam, mialam powiedzieć tez pozniej, a tu w ten sam dzien wszyscy wiedzieli... mam podobnie jak ty ze mam czesto mdlosci ale bez wymiotowi lepiej niech tak zostanie czesto czuje sie bardzo oslabiona, wczesnie chodze spac i w dzien posypiam. Mam nadzieje ze to minie po 3 miesiacu. Faktycznie Lutowych Pań jest duzo wiecej, ale mam nadzieje, ze bedzie nas przybywa i kazda zawsze cos o sobie napisze lub rozwinie jakis watek do dyskusji. Pozdrawiam was wszytskie.

drogie mamusie, chciałabym Was prosić o głos malyszkrab.blog.pl/2013/07/25/czy-mnie-wesprzecie/

oooo marcówki już, jak ten czas szybko leci
Gratuluję Wam i życzę spokojnych 9 miesięcy, o ile to w ogóle możliwe

hej dziewczyny:)

jak tam mija weekend?

jest nas malo ale w malym gronie tez wesolo

napiszcie cosik o sobie. skad jestescie i czy obecnie przebywacie w pl czy za granica i czy to wasza pierwsza ciaza.

Ja jestem z Bielska-Bialej (woj. slaskie) ale obecnie mieszkam w portugalii juz od 6 lat. mezatka jestem od 3 a o dzidziusia staramy sie w sumie od ponad roku. To moja druga ciaza (pierwsza niestety stracilam dokladnie rok temu poczatkiem lipca - ale staram sie o tym nie myslec zeby nie przyciagac negatywnych mysli. Teraz skupiam sie na pozytywnym mysleniu - ale uspokoje sie dopiero po wizycie u gin 8/08 jak zobacze co sie tam dzieje.

Z objawow, mdlosci poki co minely chociaz wczoraj mialam przygode - otoz wynosilam smieci i zagapilam sie i uderzylam paluchem o kraweznik...krew sie polala bo sie przecielo..o dziwo wcale nie bolal az tak bardzo paluch ale na widok krwi zrobilo mi sie tak niedobrze i slabo ze musialam zamknac sie w lazience na 30 min..masakra, do wymiotow bylo bardzo blisko. dzis w sumie jest lepiej ale meczy mnie brak apetytu w szegolosci rano - wiem ze powinnam cos zjesc bo pusty zoldek zamula, ale otwieram lodowke i na nic nie mam ochoty.
pozatym, czasem poklowa mnie w podbrzuszu - a to z jednej a to z drugiej strony a to w srodku...ale nie jest to bol - tylko takie przypomnienie ze cosik sie tam dzieje:)

buziaki dla was i milej niedzieli.

Witaj domi2907
Fajnie, że piszesz...bo ostatnio cos tu zacichło...
Ja jestem z okolic Gniezna, nie daleko Poznania woj WLKP.
Mam obenie synka który juz skonczyl 7 latek.Na drugie dziecko nie moglam sie zdecydowac dlugo.Zawsze bylo jakies "ale" a to studia, a to praca, a to ze moj maz wyjezdzal na misje zagraniczne do Iraku lub Afganistanu...
W kocu po powrocie z ostatniej zdecydowalam sie na dzidziuia. W drugi miesiac od zaczetych staran udalo sie...ale teraz to jest tak roznie. Dzis jestes w ciazy a juztro z nie wieadomych przyczyn juz sie nie jest. Jestem teraz juz w 8 tc... Przybralam juz 2 kg, widac to golym okiem bez wchodzenia na wage
Jesli chodzi oobjawy to musze powiedziedziec,ze w pierwszej to nic mi nie dokuczalo, razy tylko zwymiotowalam,obylo sie bez mdlosci, apetyt dopisywal, i ogolny stan byl bardzodobry, natomiast teraz... od poczatku czulam ze moze byc tociaza, 4-5 razy w nocy wtasje na siusi, rano nie mam apetytu na sniadanie i musze sie zmuszac aby cos zjesc, jestem bardzo oslabiona czasem czuje jakbym byla w 9 mc

witam wszystkie marcoweczki , wychodzi na to ze i ja bede jedna z Was pochodze z Wlkp a obecnie mieszkam w Uk jestem od prawie 4 lat szczesliwa mezatka i mama 2-ej Dagi. A to ze teraz spodziewamy sie kolejnego malenstwa jest dla nas niezla niespodzianka bo tak w sumie to wlasnie dzis rano zdecydowalam sie w koncu zrobic test ktory okazal sie pozytywny a po moich wstepnych obliczeniach wychodzi ze to 7tydz i 3 dni Niewiem jak wy ale mnie jest ciezko uwierzyc w to ze jest fasolka no nic teraz pozostaje dokopac sie do lekarza w mega kolejkach i zrobic test z krwi o ile racza mi go zrobic? W I ciazy uslyszalam ze skoro test domowy wyszedl mi pozytywnie to niema potzreby robienia dodatkowego testu z krwi czasem sie zastanawiam czy kiedys uda mi sie zrozumiec tych wszystkich "tubylcow" ?

Witaj Green.
Fajnie ze Nas przybywa.
Ja robiłam 3 testy ciazowe bo nie moglam uwierzyc, ale chyba taka nasza natura.
Test z krwi mialam robiony bez problemu,sam lekarz dal mi skierowanie bez mojego"gadania". Wynik mialam za 2 godziny. Wiec to chyba zalezy od tego gdzie trafimy

darmag21 tylko ze ja mieszkam w UK i niewiem czemu ale mnie jesli chodzi o tutejszych specow od medycyny wszystko idzie pod gorke z moja 2-letnia corcia mialam problemy od samego poczatku zdrowotne a doprosic sie tutaj czego kolwiek od nich graniczy z cudem wiec podejrzewam ze jak uda mi sie dopchac do rodzinnego to bede pewnie w 1o tyg jak niedalej i czasem moze stwierdzic ze to zbyteczne jest robienie testow krwi . A juz tlumacze dlaczego do rodzinnego tutaj jest tak ze specjalistow w zasadzie ... niema a jak juz jakis jest to tylko na skierowanie wiec chcac isc do 'ginekologa' co w praktyce wyglada to tak ze wszytskie spotkania sa z polozna a lekarz badz tez jego asystent robia ci tylko i wylacznie USG wiec jesli jestes szczesliwcem to przynajmniej raz zobaczysz swojego lekarza a jak nie to jego asystenta , nom... to jest wlanie medycyna w UK

Witaj green!
Fajnie ze nas wiecej.

My w Portugalii tez mamy tragiczny system publiczny - na lekarza rodzinnego poczekam jeszcze z 4 tygodnie i wtedy da mi skierowanie na niektore badania.

Juz od ponad roku place miesieczne ubezpieczenie zdrowotne i chodze do prywatnego szpitala po bardzo niskich cenach. Przynajmniej wiem ze mam wsparcie 24 na dobe. Poszlam do lekarki ktora sie mna zajmuje juz od dlugiego czasu w 4 tygodniu 2 dniu - bo i zadzwonila ze jedzie na wakacje na 2 tygodnie. Zrobilysmy test z krwi i od razu potwierdzila ciaze.

Poszlam do publicznego - powiedzieli ze usg i badania z krwi dopiero po 10 tygodniu...
niestety musze byc zarejestrowana rowniez u panstwowego bo jesli nie to nie bede miala prawa do macierzynskiego...taki pogiety system

pozdorwionka

Green... to moze w PL nie jest jeszcze tak najgorzej z ta sluzba zdrowia, chyba zalezy gdzie trafimy, jak nas potrakuja bo i tutaj czasem robia cos z wielka laska. Fakt ze trzeba czekac wszedzie w kolejkach ale kobiety w ciazy u nas maja pierszenstw, tam gdzie ja chodze, tegosamego dnia co sie rejestruje zostaje przyjeta.

Cześć Mamusie

Czy któraś z Was nie planuje może zakupu wstawki do spodni?
Mam do sprzedania nową wstawkę z bawełny organicznej w kolorze granatowym CARRIWELL FLEXI BELT
Tak to wygląda www.babymama.pl/Wstawka-ciazowa-do-paska...Flexi-Belt-p277.html

Z pewnością przydatny gadżet, można nosić długo ulubione spodnie Ja wygrałam go w konkursie, a już od prawie 6 miesięcy moje maleństwo jest na świecie
Opakowanie oryginalnie zamknięte.
W sklepie kosztuje ok 85zł z przesyłką, ja sprzedam za 40zł + 8zł na list polecony lub 4zł na list zwykły, kupię coś za to córci, po co ma leżeć.

Zapraszam do kontaktu na PRIV.

Pozdrawiam i spokojnego noszenia brzuszków życzę

hejka ja mam termin na 29 marca 2014,jestem aktualnie w 5tyg i 3 dn ciazy