Marcówki 2014

Moni wypoczywaj.

Porto, tam podobno ma byc jakas hala widowiskowo-sportowa ale nie wiem do konca czy to prawda, nie stety nie chca nam zafundowac jakiejs galerii, troche moze by nie jednego pazernego nauczylo. A to fakt ze do Poznania czasem lepiej pojechac nawet pkp bo otworzyli tam nowa galerie jak tylko wyjdziemy ze stacji, ponoc to jedna z wiekszych w Pl, rowna sie zlotym tarasom w Warszawie, nie bylam tam jeszcze i chyba juz nie dojade bo obeszlabym 3 sklepy i wiecej nie dala rady.

Mamusie ja już też tylko na chwilę. Niestety mam tak jak Moni w jedną chwilę zrobiło mi sie niedobrze, nie moglam oddychać i rozbolal mnie brzuch. Za moment doszła glowa i musiałam sie położyć, nawet teraz czuje jak mi sie kręci w głowie:( mąż nawet zauważył że jakoś zbladlam i dziwnie wyglądam, poszedł zrobił kakao, pije i próbuje zasnąć.
Spijcie spokojnie mamusie Dobranoc:)
Jutro nadrobie wszystko co pisalyscie bo nie dam rady dzisiaj sie skupić co której odpisać.

Tym mamom co poszły spać, spokojnej nocy życzę!
Wiecie co właśnie stwierdziłam, że Igor puszcza bąki w brzuchu, bo to na pewno nie jest moje burczenie jak nic! Tylko takie jakby ktoś miauczał i wcale nie odczuwam tego w jelitach tylko pod tym słynnym prawym żeberkiem. To możliwe w ogóle?

ja już też w piżamce, brzusio posmarowany razraz zrobie sobie mleko z kawa inką i może wrzucę pomarańczko do żołądka:) trzymajcie sie ciepło:)

Witam z rana mój ogarnięty do roboty już a ja leze i zdycham tak mnie zgaga dorwała masakra:( nio nic do potem mamusie:(

Cześć Mamuski.

Ja zostałam na noc bez reni i mleka.
Kolację zjadłam więc oczami żeby mnie zgaga nie męczyła w nocy.

Pala, Moni współczuję Wam tego że się źle czujecie.

Skontaktowalam się wczoraj na fb z mężem Agness i poprosiłam o numer komórki do niej żeby być na bieżąco co u niej bo na forum się mało odzywa z racji tego że jest w szpitalu.

Witam,

a o to co dzis zastałam porankiem u mnie za oknem.


Ja nie moglam zasnac wczoraj ale jak juz usnelam to bylo dobrze, gdyby ten kregoslup nie bolal, to bylo by calkiem dobrze.

Dziewczyny wspolczuje wam tych dolegliwoci, ale juz tak nie wiele zostalo.

Kojka dobry pomysl z tym nr, ja tez z tego co wczoraj wyczytalam, to Agnesss zostaje kolejny tydz w szpitalu a wiec tylko trzyamc kciuki za ich zdrowko.

Moni a probowalas reni na zgage? w ciazy mozna, wiem o mleku i migdalach... moze sprobuj ?

Ete,niemam pojecia czy to mozliwe z tym baczkami, ale wydaje mi sie ze nie.

Pala, mam nadzieje ze i ty dzis lepiej sie poczujesz.

Uciekam sie ogarnac bo dzis spotkanie z polozna.



Witam dzis 33 tydz

Hej dziewczyny,

Darmag, u mnie też troszkę śniegu spadło.

Wczoraj, jak już wszystko przeczytałam, to forum mi padło i nie mogłam nic napisać.
Teraz z tel parę zdań skrobne.

Moni, Pala, Loca, mam nadzieje, że przejdą Wam te dolegliwości. I Agness, za Ciebie mocno trzymam kciuki, żebyś jeszcze kilka tyg zatrzymala malucha w brzuchu.

U mnie trochę dołek. Zostaję sama, mąż wyjeżdża na 6 tyg na szkolenie, jakieś 400km stąd. Wraca 6 marca. To dopiero będę musiała nogi zaciskac. I jeszcze na sam koniec ciąży zostanę z tą budową na karku. Ehh

Pietruszka rozumie Twoj dolek doskonale, pociesze cie,moj maz mnie zostawil (bo musial) w 6 miesiacu ciazy a wrocil jak Kacpere mmial 3 miesiace, wiec wyobraz sobie.... a teraz bylismy 7 miesiecy osobno, takze wiem ze ci smutno, ale czas szybko zleci i juz bedziecie razem. Z budowa tez dasz rade, tylko uwazaj na siebie w tych wszytskich obowiazkach.

U mnie nadalsnieg pada,wcale nie jestem zachwycona z tego powodu, bedzie sie ciagla ta zimado konca kwietnia

Pietruszka współczuję że zostajesz sama. A na budowie to uważaj żebyś nie przedobrzyla.

Darmag u mnie pada śnieg z deszczem. Mało przyjemnie na dworu.

Darmag ładnie masz tam za oknem:)i cały czas wcinam Reni ale chyba już sie uodporniłam:( co do boli rano sie czuje dobrze gorzej jest przed snem wtedy i kręgosłup boli i mam skurcze i malutka wariuje dajac mi kopniaki po żebrach i innych narządach może by było lepiej jagby to wszystko sie nie kumolowło w jednym momencie. Aj chciała bym być już po:( bo już i chodzić nie daje rady za długo:( musze sie zorientować jak wygląda u nas usg na nfz bo ja nie wytrzymam bez podejrzenia tej mojej łobuziary co prawda to będzie moje 5 usg ale jedno miałam robione w 10tc żeby sprawdzić czy na pewno jest ok wiec tego nie licze Oki ja idę jeść

Witajcie Marcóweczki

Ete mi też się wydaje, że to raczej niemożliwe żeby maluch aż tak rozrabiał

Moni współczuję Ci zgagi. Mi póki co pomaga mleko i mięta więc ja nic innego nie doradzę

Kojka dobrze, że będziesz miała kontakt z Agnes. Mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze, że jeszcze bobas posiedzi troszkę w brzuchu i nie będzie się spieszył.

Darmag u mnie też takie widoki, co gorsza dalej poda wolałabym żeby już przestało, bo tak trochę niepewnie czuję się na śniegu Darmag u Was 33 tc a ja mam 31 tc Ciekawa jestem jak tam to spotkanie z położną ja też muszę się przejść do położnej.

Pietruszka wczoraj wieczorem właśnie były problemy z forum, przynajmniej ja je miałam
Współczuję Ci, że będziesz sama. Ja przez 5 miesięcy ciąży byłam bez męża. Widzieliśmy się tylko w weekendy tylko u nas teraz już się zmieniło troszkę. A na budowie, to uważajcie na siebie

Moni ja dopiero miałam 3 usg: 8tc, 13tc i 20 tc. Też jestem ciekawa co tam u mnie w brzuszku się dzieje

No to ja byłam z rana na pobraniu krwi, pani mi kiepsko pobrała krew, bo nie chciało mi przestać lecieć. W ogóle standard pobierania tu a w moim wcześniejszym laboratorium to bez porównania. Zobaczymy jak wyniki będą. Dziś po 15 odbiór, więc całkiem szybko. A jutro wizyta ach czekam, bo Darmag mówi, że z usg będę miała
Darmag, będę miała nagranie na płycie

Witam sie i ja.

Darmag slicznie masz za oknem. Ja za taka biala zima tesknie. Ale moja mama sie cieszy ze na poludniu nie sypie i temperatury na plusie. Szczerze mam nadzieje ze nie zasypie jakos strasznie w tym roku bo boje sie jak ona tu do mnie doleci. Z duzymi opadami sniegu to sa problemy na lotniskach.

Przylaczams ie do grona zgag....wczoraj pierwszy raz mnie zlapalo od poczatku ciazy ze trzy godziny sie meczylam. Poki co szklanka mleka pomogla.

Moni, porto ja bym nie wytrzymala tyle bez podjerzenia malego...podziwiam w sumie cierpliwosc. Ja mam usg na kazdej wizycie. A oprocz tego jeszcze trzy usg prenatalne ktire tu sa refundowane. Takze tych usg to juz mialam sporo.
Chcialabym teraz 22 zrobic w 3d...ale to chyba jest jakos dodatkowo platne...a nie mamy w tym miesiacu juz kasy na wydatki..takze buzke malego to chyba dopiero po urodzeniu zobacze.

Wogole to ten tydzien mi sie jakos dluzy. Siedze w domku i w sumie nie mam nic do roboty...wszytsko mam wysprzatane. Na telewizje sie juz nie mam sily gapic. Ksiazek tez mi sie juz nie chce czytac. Juz bym chciala miec tu malego. A jeszcze tyle czasu...

Ja też na tv nie mogę już patrzec tym bardziej że nic nie ma ciekawego.

Chyba obdzwonie wszystkich znajomych dla zabicia czasu.

Witam:)

Pogadaliśmy sobie troche wczoraj i Domi faktycznie, do facetów to trzeba drukowanymi literami bo nic nie kumają. Nie widział nic złego w tym co robi i jak jest, bo robi mi często śniadanka, kolacje, herbatki... No i uważał ze wszystko jest ok i to wystarczy za okazywanie uczuć i czułości. Od wczorajszej rozmowy sie tuli co chwila:D Mam nadzieje że za pare dni nie zapomni i znowu nie będzie tak samo :/

Pala to ja kiedyś czytałam o 26letniej babci Ona urodziła dziecko w wieku 13 lat i jej dziecko tak samo Masakra co się wyprawia na tym świecie

Co do czkawki to nie wiem czy mój ma, ostatnio jakoś inaczej się rusza i pory troche pozmieniał. Sama nie wiem, jakoś tak mniej go czuje, może przez to że ma mniej miejsca, nie wiem, jutro mam wizyte i mam nadzieje że wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane i bedzie wszystko dobrze

Roma faktycznie dobrze mi zrobiło wczorajsze wyjście i pogadanie "o pierdołkach", się troszkę naśmiałam, koleżanka ma rocznego synka:D śmieszek cały czas się śmieje i tańczy

Ja nie dostałam jak na razie zadnego formularza.

Ja nie słyszałam nawet o możliwości wykupienia położnej. Ale nawet gdyby była u mnie taka możliwość to nie skorzystam, bo szkoda mi pieniędzy.

Teraz noszę S z ciążowych, a ze zwykłych ciuchów M. No i trak myśle jakie koszule brać bo jest s/m i l/xl, a przyciasnawa wiadomo nie dobrze:/ lepiej jak lużna będzie. I chyba wezmę jedną taką i jedną taką Do porodu moze być wieksza, a po to już brzuszka chyba takiego nie będę miała to mniejsza będzie mogła być

No zajął się wczoraj konkretnie łóżeczkiem Już prawie gotowe:) Całe zeszlifował, jeszcze pomalować tylko trzeba:)

Ete co do koszuli to właśnie słyszałam już że dają do porodu, ale jak będzie możliwość to wole swoją bo te co oni dają związywane są krótkie i w ogole :/ Nie chciałabym z tylkiem na wierzchu paradować :/
Jej:( Współczuję tym rodzicom tego maleństwa

Moni współczuję zgagi:/ Ponoć mleko pomaga.

Darmag u mnie podobny widok

Pietruszka współczuję:/ I uważaj na siebie na tej budowie, nie lataj tam za dużo. Ja też niedługo zostane sama i dokładnie nie wiem na jak długo :/ Bo mój do Anglii leci 11 lutego i planowo ma zleciec na pare dni jak urodzę jakoś jak się uda, a poźniej znowu dopiero jak mały bedzie miał ok 3 miesięcy i razem tam mamy leciec.. No ale do tego czasu czeka nas jednak spora rozłąka:/
Martwi mnie czy jak nie będzie tyle czasu widział synka, w sumie to wcale go nie znał od urodzenia to czy będzie się potrafił mimo to przywiązać do niego i kochać i jak to w ogole będzie.. Darmag Ty miałaś podobną sytuacje, jak to u ciebie było? Miłość od pierwszego wejrzenia między tata a synkiem, czy jednak na początku tak jakby nie traktował go jak swoje dziecko?? Bo ja mam takie jakieś domysły swoje i się zamartwiam bez jaki ś konkretnych powodów:/

Wspólcxzuję dziewczyny wam tej zgagi, mnie póki co akurat ta dolegliwość omija.

Znowu się tak rozpisałam ale tak to jest jak się nie zagląda tu co 5 min i tyle naskrobiecie i trzeba nadrabiać