Kwietniówki 2014

U nasz dziś zimno i ponuro
Dziś jadę na ktg, zobaczymy co tam wyjdzie, ciekawa jestem czy wykaże moje skurcze, ale pewnie jak na złość wtedy ich nie będzie, pojawią się dopiero w domu

igamon dzięki za info
A brzuszek masz świetny
I jak dostałaś pozwolenie na powolne rozruszanie się to nie szalej
A z małym niewesoło, długo już /wam choruje

mila Ty jeszcze masz siłę na działkę

Renata Anna Ty tak na końcówce nie znikaj, bo ja myślałam, że już urodziłaś
A 50 zł. różnicy w przedszkolu za lepsze warunki, to chyba warto.
I nie nastawiaj się na powtórkę! Ja wierzę, że u mnie tym razem będzie łatwiej i Ty też sobie tak wmawiaj Będzie Ci się łatwiej czekało
A z tym chluśnięciem to nie zawsze jest tak pięknie Mi chlusnęło i urodziłam po 12 godz.

Anulka ja jak nie urodzę do 24 marca to będę miała wywoływany, ale myślałam, że to kroplóweczka i już, a Ty piszesz, że Tyle dni Cię męczyli

GabiSBB ja codziennie przy żelazku prasuję po kilka rzeczy, żeby się nie przeforsować i nie urodzić przed 24.03

Kasiula3105 witaj !!!
Napisz coś więcej o sobie i Twoich dzieciach

Italia z tymi majtkami to ja nie wiem jaką rozmiarówkę. Niby schudłam na tej diecie cukrzycowej, a majtki z przed ciąży na doopę mi nie wchodzą W biodrach się rozeszłam strasznie i myślę, że zaraz po porodzie to nie minie, nie wiem jak u Ciebie, ale ja obecnie kupuje majtki takie na co dzień 2 rozmiary większe

tolad jak nie brałaś z tej wycofywanej partii, to się nie martw. Ja osobiście nie biorę, ale moje chłopaki łykają cerutin, skład ten sam, a cena korzystniejsza

A ja skończyłam 37 tydz. Młodego urodziłam właśnie w tym czasie, więc mocno zaciskam nogi i Małżowi nie pozwalam się dotknąć

Hej.laski no.wiecie z.tymi.wodami to.noe.takie.hop.siup, mi odeszly wody , ale rozwarcia nie.bylo, wiec.po oxy ktora dostalam rano to urodzilam po 2 godz i 20 min

Ja mam lekarza na 13:15. Noc byla straszna, juz myslalam ze S bedzie pogotwie wzywac,.mialam dusznosci i goraczke wzielam o 4 apap i oklady robilam, zaspalam o 5 a o 6 cala.mokra i oslabienie. Juz 2 razy sie przebieralam... glupie wirusy

Margolec współczuję sytuacji. Remont i dziecko też przerabiałam Ale chociaż w ciąży wtedy nie byłam. Trzymaj się i staraj się nie denerwować

megi musisz zadbać o swoją odporność!!! Ciągle się coś do Ciebie przyczepia

Ewelkaa to nie jest tak, że jak mnie tyle męczyli to Ciebie też będą. Wydaje mi się , że to zależy od szpitala. Może odrazu dostaniesz kroplówkę.
Ja gdy przyjechałam do nich miałam równiutko 40 tc. Przyjechałam ok. 11 , późnawo, więc na cokolwiek musiałam czekać do nast. dnia. Nast. dnia założyli mi cewnik do szyjki macicy. Miał balonik na końcu, do którego wpuścili wodę, aby zrobić mi rozwarcie, zrobiło się 3 cm i koniec, nic więcej. Nast. dnia, byłą to już środa miałam kroplówkę z oksytocyną, która też nie rozkręciła porodu, czwartek był dniem przerwy, bo zawsze robią między kroplówkami 1 dzień przerwy i w piątek miałąm mieć następną, ale Julek widocznie miał dość wstrząsów oksytocynowych i urodził się nad ranem o 6:00. Ale jak potem dowiedziałam się, że pon tych kroplówkach boli o wiele bardziej, więc teraz nie chciałabym ją mieć. No ale pożyjemy, zobaczymy jak to będzie.

Cześć dziewczyny,

na początku muszę napisać że piękne brzuszki mamy;-) i niby minęło tylko kilka/kilkanaście dni od poprzedniej sesji to widać zmianę w wielkości;-)

Ja też już po wizycie...wszystko dobrze, jeszcze pozamykana, głowa wysoko, wód sporo więc Jasiowi się nie spieszy. I dobrze tyle przechodziłam to jeszcze dam rade...chociaż już ciężko;-/
Teraz wizyta za dwa tygodnie...

Megi kuruj się bo wiem co to znaczy...mnie tez męczyło i bez antybiotyku się nie obyło. Lecz zawczasu lepiej.

co do pogody to u nas dziś super słoneczko...aż sę nie chce wierzyć że od jutra spadek temp i niby zima;-/

Margolec niezłą masz tą teściową, ja na swoją jeszcze nie narzekam ale jeszcze wnuków nie ma...jak się pojawi pierwszy to zobaczymy jak zareaguje.

Witaj Kasiula 3105 opowiadaj co tam i jak tam
Megi to się załatwiłaś nieźle
Ewelka kurczę Ty już na prawdę masz bliziutko do końca (można powiedzieć że na ostatnich nogach jesteś )
Margolec trzymaj się kochana na prawdę jesteś dzielna że jeszcze to wytrzymujesz

TYLKO DLA TYCH CO JUŻ RODZIŁY

Anulka ja staram się mieć pozytywne nastawienie, ale sama wiesz jak to jest
Jak idziesz rodzić po raz pierwszy to jesteś cwaniak, ale potem jak już wiesz jak to jest to strach jakoś bierze górę nad wszystkim.

angela_216 ja też jestem załamana tym ochłodzeniem, ale pan w DDTVN mówi, że ten weekend to pożegnanie z zimą i potem już będzie ciepło Mam nadzieję, że się facet nie myli.
A wiadomości od gina pozytywne

Zuza tak u mnie już końcówka. Miałam od początku ciąży problem z niskim ciśnieniem, ale od kilku dni jest wyższe, chodzę taka nabuzowana, że aż strach

A do tego wszystkiego młodemu robimy imprezę urodzinową 22 Na szczęście nie w domu, więc muszę tylko słodycze kupić i jak mnie nie będzie to dziadek będzie gospodarzem

Dziewczyny od jakiegoś czasu zbierałam się, żeby Wam coś poprzesyłać.... Jest to moja korespondecnja z przyjaciółką, która rodziła w hipnozie i to ona nakręciła mnie na to, żeby o porodzie myśleć pozytywnie. Chciałabym Wam poprzesyłać kilka maili od niej, są to dla mnie mega ważne wiadomości, które sprawiły że teraz myślę tak a nie inaczej. Jeśli nie jesteście tym zainteresowane to oczywiście nie musicie tego czytać. Generalnie uważam, że teraz na końcówce, gdy każda z nas ma wielki kłębek czarnych myśli takie informacje i pozytywne relacje osoby, która przez to przeszła mogą się okazać nieocenione. Tak więc zaczynam od pierwszego maila, który dostałam od niej jak się dowiedziałam że jestem w ciązy i poprosilam żeby napisała mi cos wiecej o rodzeniu w hipnozie. Od razu zaznaczę, że mail może mieć mega luźne sformułownaia bo i my jesteśmy raczej nie z tych ą ę I sorry za jej błędy, ale ona nie ma klawiatury z polskimi znakami, a ja nie będę teraz tego wszystkiego popoprawiać

No to jedziemy:

Generalnie chodzi o to ze bol bierze sie stad ze jestes spieta, a wiadomo ze jestes spieta bo jestes zdenerwowana. nasza macica:) to nic innego jak pewne miesnei ktore sa poukladane w odpowiedni sposob, mozna sie nauczyc je rozluzniac, tak aby wspolpracowac potem ze skurczami. ja gleboko wierze ze wszystko zalezy od twojego stanu umyslu, jesli jestes gotowa na porod aby go przezyc nauralnei i nie boisz sie bolu, lepiej to zniesiesz, bo my kobiety jestesmy stworzone do rodzenia, nasze ciala wierza jak rodzic tylko rozne czynniki sprawiaja ze jestesmy w stresie i tym samym sie blokujemy i porody sa dlugie i bolesne. dlatego tak wazne jest aby sie rozluznic i pozwolic cialu aby urodzilo samo w pewnym sensie. idealnym przykladem jest robienie kupki:) wyobraz sobie ze jestes w miejscu publicznym haha ja np nie potrafie bo sie stresuje:) w zwiazku z tym cialo sie spina i chociaz nie wiesz jakbys chciala no nie da rady:). a w przyjaznych warunkach sama sie rozluzniasz, i kupa wychodzi sama:) czasami popchasz ale nawet jakbys siedziala i nic nie robil kupa wyjdzie bo cialo ja wypcha:) z rodzeniem jest podobnie.
trzeba znalezc warunki w ktorych czujesz sie spokojnie, pewnie w ktorych sie rozluznisz i nie bedziesz bac.
wtedy bedzie latwiej poddac sie go with the flow:). hipnoza polega wlasnie na skupieniu sie ze twoje cialo jest gotowe zeby urodzic, ze kazdy skurcz ktory w pewnym sensie boli przybliza cie do dzidzi, na poczatku gdy skurcze sa stosunkowo slabe odpowiednia technika oddychania bardzo pomaga je przyjac na klate:) ja nauczylam sie z youtube haha i poszukam tego linku to potem ci wysle. to bardzo mi pomoglo w poczatkowej fazie, bo nie panikowalam, nie wystraszlam sie skurczy ani bolu tylko potrafilam sobie z nim radzic. no i slepo sluchalam tych mp3 ktory zapewnia cie ze wszystko bedzie dobrze, ze twoje dziecko jest idealne dla twojego ciala ktore wie jak je urodzic. i to pomoglo mi przetrwac, bo jak tylko przestawalam tego sluchac, bo bol sie nasilal bo zaczynalam sie skupiac o ja pierdole ale boli, i w momencie gdy zaczynasz panikowac zaczynasz sie spinac wiec zaczyna bardziej bolec. dlatego jasny usmysl to moim zdaniem podstawa aby porod byl pieknym przezyciem. porod to duzy wysilek fizyczny dlatego przygotowujesz sie do niego 9 miesiecy! uwazam ze trzeba zachowac dobra kondycje fizyczna, ja cwiczylam joge od 4 miesaca dl akobiet w ciazy, jezdzilam na rowerze codziennie i ogolnei sie ruszlama. nie lezalam i nie mowilam a bo jestem w ciazy to teraz bede jesc ogrome ilosci i marudzic jaka jestem gruba i ciezka. oczywiscie wiem ze sa kobiety ktore zle sie czuja i nie sa wstanie byc tak aktywne, ale przy zdrowej ciazy uwazam ze wazne jest aby wlasnei byc sportowym i robic wszytsko na co organizm ci pozwala

gabi super mi sie to podobs co Ci napisala i ma racje

Italia dzwoniłam do pracy i Z3 jest dobrze wypisany ale też zadzwoniłam do ZUS i pani mi powiedziała że od całości odliczają 13,71% dzielą to na 2 potem razy ilość dni zwolnienia i potem razy 100% i powinno wyjść ile powinnam dostać (pogubiłam się razy czy podzielić) ale zwolnienia są wystawiane rożnie więc płacą za zwolnienie może nie mam co panikować bo mi wszystko wyrównają ....ach z tymi urzędami

Kasiula3105 witaj i napisz coś o sobie ja mam termin na 14 także dzień po Tobie

Margolec współczuję Ci kochana tego remontu a do tego teściowa może ciśnienie podnieść wiem coś o tym bo mi ostatnio też podniosła mino że mieszka 400km ode mnie Trzymaj się dasz radę

Ja chciałabym się już rozpakować przed świętami ale jak przenoszę to wyjdzie że po świętach nadejdzie ten dzień

Dzień dobry, komu komu kawy?
Ja przeżyłam całą noc skurczów, byłam spięta jak cholera, miałam gonitwa myśli.. Czy juz dzwonić do mamy, żeby przyjechała do chlopakow? Między sukcesami trzymałam a nad ranem zaczęły się robić coraz słabsze. Wizytę mam we wtorek, mam nadzieję że dotrwać w jednopaku.
Dziękuję Gabi, uspokoił mnie twój post z rana..

Margolec, mam nadzieję że dasz radę odesłać trochę u mamy, na pewno będziesz się czuła tam swobodniej niż u kochanej teściowej..buziak wzmacniający dla ciebie

Agulka, daj znać co u was? Czy cc już pewne? Całuski kochana

Ewelka, czy cukry masz lepsze na końcówce ciąży? Ja znów mogę jeść nabiał na śniadanie! To zawsze cos mam nadzieję że wyprawicie extra urodziny synkowi, a potem spokojnie się rozpakujesz..

Megi, zdrowiej, mi gin poleciła preparat na odporność Ecomer, to głównie wyciągi z jakiś olei..może pomoże?

Witaj Kasiula, opowiadaj jak znosisz ciążę, jestem bardzo ciekawa bo też czekam na 3 pociechę..

Cmok dla wszystkich!

Moje palce chyba też niewyspane . Chciałam napisać, że między skurczami drzemalam a nad ranem przeszły..

Aga, tak, oni wypłacają zwolnieniami, a nie miesiącami, stąd może ta różnica. Przelicz sobie ile powinnaś mieć dniówki z Zusu z tego wzoru co był wstawiony ze 3 strony temu, potem przemnóż sobie przez ilość dni zwolnienia i będziesz miała odpowiedź. Ja dla spokoju sugerowałabym pospisywać Ci wypłaty od początku, ile dostałaś i przemnożyć te dniówki przez ilość dni na zwolnieniu, wtedy będziesz widziała czy niczego nie urwali. Z przelewami na konto jest własnie ten problem, że nie piszą za jaki okres i potem dojść nie można. A powiedz, teraz wizyty masz częściej? Bo jak tak, to lekarz wystawia zwolnienie za krótszy okres i stąd też może być różnica w wypłacie. Poza tym luty był krótszy.
Mamutek, poczekaj jeszcze trochę
Margolec, współczuję Jedź do mamy i się oderwij od tego wszystkiego.
Ewelka, mi tyłek chyba nie przytył, majtki noszę te same, czasem jak wyższe to kupuję rozmiar większe żeby brzucha nie uciskały. To może rozmiar ten sam wziąć?

Wiec jestem w 36 tyg.ciazy, wiec finisz niedlugo. Ta ciaza to "kinder niespodzianka",czyli nieplanowana jako ze jestem juz po dwoch c.c.(corka 2000r.i synek 2010r.) i bardzo sie boje kolejnej cesarki. Ale z drugiej strony nie moge sie doczekac dzidzi, to bedzie dziewczynka.

Tak sie rozpisalam i ucina mi caly tekst