Majówki 2014

Skopiowałam tabelke. Spróbuje dodać. Może mi się uda.

Cześć

ja dalej z maluchem w brzuchu ;p ja tam nic nie mam że on siedzi w tym brzuszku, ale najgorsze jest to że on cały czas przybiera na wadze, tydzień temu było już 3 580, to zaraz będzie 4 kg, i to mnie przeraża.

A tak to dzisiaj 12 godzin poza domem byłam, spacerki, grill ;D choć pogoda nie dopisała ;|

OlgosAmigos śliczna ! ja nie mogę uwierzyć, że też mam takiego bobasa w brzuszku !

Jejku już prawie wszystkie urodziły! to kto jeszcze został oprócz mnie?

hej
u nas tez nic nowego mala je spi robi w pieluche i nie tylko heheh no i tak w kolko.Poki co nie jest zle..Najgorsze ze w niedziele moj wyjezdza na 5 dni mama tez jedzie i zostaje sama.Bedzie ciezko.No nic trzeba jakos dac rade.Niewiem co z tym forum ale chyba traca ludzi nie mozna dodac fotek posty tez nie zawsze dzialaja.Ehhh nie ma co polowa zajeta juz maluszkami moze za miesiac ruszy.Pozdrowienia dla was kochane majoweczki!!!

hej widze że tu cisza nadal

ja nadal w dwupaku

życzę spokojnego wieczoru ze swoimi maleństwami

Witajcie kochane! urodzilam w niedziele 25.05 o godzinie 10.45 silami natury:) Porod trwal 2godziny 45 minut . Wiec jestem szczesliwa mama Nikodema z waga 3480 i 58 cm:) ! Nadrobie was jak tylko bede miala troszeczke czasu!

MIŁA gratulacje!!! i jal szybciutko urodziłaś

Hej kochane,my już od środy w domu. Adam przekochany,je śpi, potrafi na piersi i 4h przespac,mam tyle pokarmu że nie nadązą opóżnać piersi....wczoraj już była położna na pierwszym patronażu
fizycznie po cc już też doszłam do siebie, ale wcale łatwe cc to nie było została trauma,wpadłam podczas niego w histerię;/ były problemy,ale dzięki Bogu wszytsko dobrze się zakończyło. I teraz wiem co to regularne skurcze,bo z takim pojechałam do szpitala i cieszę się że mały dostał sygnał że będzie przychodził na świat.

MIŁA - ale z Ciebie szybka kobietka, jak na peirwszy poród to rewelacja!!!! Gratuluję serdecznie,buziaki dla synka

MMUSIA- jak Tymonek??? Jak Ty się czujesz???

MOWMIMAMA- jeszcze trochę i Ty się rozpakujesz :*

oleczka331 - kochana moj synek tak samo duzo spi i musze go dokarmiac sztucznym bo mojego pokarmu tak samo malo wybudzam go co 3 h i cycka tez ssie 10 min i zasypia troche go szturchne i jakos udaje mi sie dobudzic zeby jeszcze sztuczne wypil. wazyl 3480 a przy wyjsciu 3200 wiec niewiem czy duzy spadek....?
mmusia - super ze jest coraz lepiej:)
gosia27 - gratulacje!
beaciaa - ale slodziak!!
moniaw - spokojnie jeszcze troszeczke i maluszek bedzie z toba:)
danusia87 - czekamy na wiesci:)
olgosamigos - slicznotka!!!
mowmimama - dasz rade kochana pamietaj ze waga nie jest w 100% prawidlowa

Jesli chodzi o moj porod to o 8 rano dostalam skurcze co 3 minuty podlaczyli mnie do ktg ale tam nic! powiedzieli ze jesli bede miala nacisk na odbyt mam da znac i tak tez godzina 9 czuje ucisk a tam pelne rozwarcie i tak urodzilam o 10. 45:) wlasciwie wszystko trwalo tak krotko ze niemam co opowiadac

Cześć dziewczyny w końcu się zalogowałam bo po zmianie tego forum wyskakiwał mi ciągle jakiś błąd.

Gratuluję nowym Mamusiom

JA chciałam tylko poinformować, że w końcu nasze maleństwo wróci do domku !!! Ordynator ma zadecydować w niedzielę czy będzie to poniedziałek czy wtorek Jesteśmy prze szczęśliwi

Jak wróci to dodam zdjęcie takie bez respiratora i rureczek. Pani doktor która go przyjmowała dzisiaj powiedziała mężowi że to będzie prawdziwy cud Jak Tymuś po tym jak im schodził i nie było nadzieji wróci do domku tylko z zadrapanym noskiem po respiratorze.

Naprawdę niczego w życiu już mi nie trzeba tylko szczęścia i zdrowia dla moich facetów i rodzinki

Cześć

ja oczywiście dalej w dwupaku ;D Antkowi chyba już mega ciasno jest, bo od kilku dni strasznie się wierci i rozpycha! i bardzo dobrze, jak mu ciasno to niech wychodzi! ja nadal nie mam żadnych objaw związanych z porodem...

GOSIA27 ojej Gosiu...ważne że już jesteś po, i teraz niech to pójdzie w zapomnienie

MIŁA tak wiem wiem, gin mówi że 10% w tą albo w tą waga może być jejku fajnie się to czyta, że nie masz co opisywać bo tak szybko wszystko poszło:D tylko zazdrościć ;D

MMUSIA cieszę się strasznie Waszym szczęściem!!!

MMUSIA-boże to prwdziwy cud nad cudami!!!! tak bardzo się cieszę, że Tymonek z tego wyszedł.Wiara czyni cuda, a pozytywne nastawienie rodziców to samo lekarstwo :*

MOWMIMAMA-faktycznie toporny Antek ale lada chwila i jemu się znudzi w brzuszku :*

hej
no to sprawdzam czy dziala to forum

Witam dziewczyny mało się odzywam od porodu i wcale nie z tego powodu, że nie mam czasu, bo Glorunia grzeczna nic tylko pije i śpi, ale odkąd wróciłam ze szpitala jestem jakaś otępiała.. :/ w środę minęło 2 tygodnie od cc, a ja dopiero teraz zaczynam dochodzić do siebie
Gosia27 ja też wpadłam w histerię podczas cc i musieli mnie uspać więc przegapiłam moment wyciągania małej z brzuszka..
w ogóle od samego początku wszystko szło nie tak..najpierw nie umieli mnie znieczulić..wbijali mi się 5 razy i dopiero za 6 się udało..byłam już taka pokłuta, obolała i wystraszona, że im prawie zemdlałam na tym stole bo każde to wkłucie czułam i jak mi ta igłą próbowała się przedostać przez jakieś chrząstki, które uniemożliwiały znieczulenie, a potem podczas cięcia czułam kłócie w brzuchy jakbym nie była znieczulona i rozszarpywanie i zaczęłam się wyrywać, krzyczeć i panikować, że podali mi tlen i coś tam jeszcze i zaraz zaczęłam odpływać..byłam w takim szoku, że ostatnie co pamiętam to myśl, że umieram i że nie zobaczę już mojego dziecka i usłyszałam taki straszny ryk czy krzyk i nie wiem czy to ja tak zaryczałam czy to już był moment wyciągnięcia dziecka i jego płacz taki donośny..a potem w tym wszystkim usłyszałam jak przez mgłę słowo "dziewczynka" i że ktoś dał mi dziecko do pocałowania, ale to wszystko działo się w tym znieczuleniu i tylko tyle pamiętam..i obudziłam się już po wszystkim z okropnym bólem brzucha p rzez to, że miałam podaną oksytocynę na obkurczenie się macicy.. no i tak mnie to wszystko bolało i bolało przez prawie 2 tygodnie..były takie dni, że nie mogłam ustać przy przewijaku nie mówiąc już o chodzeniu ;/ dopiero od soboty czuję poprawę więc mam nadzieję , że wszystko idzie już do przodu do lepszego

Kasiunia- dreszcz mi po plecach przeszedł jak czytałam opis Twojego cc...nie zazdroszczę przeżyć!najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło a Ty dochodzisz do siebie:)

Miła- super poród!gratuluję

Mowmimama- no i jak tam Antoś?zdecydował się jeszcze na maj czy za dobrze mu w brzuszku?

Mmusia- bardzo się cieszę,ze wszystko dobrze się skończyło!teraz będzie już tylko lepiej:)

Oleczka- śliczna mała:) i jaka długa!

U nas wszystko ok- odpukac;) poprzednia noc mała przespała cała,jedynie na karmienie się budziła jak w zegarku co 3godz;) mam nadzieję że ta noc też taką będzie;) pokarmu mam zdaje się więcej dzięki herbatce laktacyjnej więc mało już dojada mm:) w piątek była położna i stwierdziła,że wszystko ok:)
Młoda tylko już się wycwaniła i zaczyna wymuszać...staram się być konsekwentna,ale jest przy tym taka rozkoszna że nie zawsze się udaje:/
A swoją drogą to coś opustoszale to nasze forum,szkoda...
Udanej i słonecznej niedzieli życzę:*

Cześć )

Gosia27 dokładnie, na pewno tak będzie jutro wizyta więc wszystkiego się dowiem

Oleczka331 ojejku jakie zdjęcie, rozczula mnie ten widok !!

Kasiunia88 powolutku powolutku i w pełni dojdziesz do siebie! mnie też dreszcze przeszły, straszne to musiało wszystko być... dobrze, że już po, masz to za sobą i możesz dać to w zapomnienie!

OlgosAmigos majowy już nie będzie dalej siedzi w brzuszku! rozpycha się...i kręci główką tam na dole;| nie lubię tego uczucia, ale tak to właśnie nadal brak jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu...chyba chce mnie z zaskoczenia wziąć ahhh co 3 godzinki się budzi, tak to można żyć no właśnie, te maleństwa takie rozkoszne są, że jak tu być twardym

a ja już spacer zaliczyłam, teraz trochę mieszkanie ogarnę, o 13 zacznę robić obiad, na 14 mojego rodzice przychodzą, to zjemy a po obiedzie znou na plażę pojedziemy, bo ładna pogoda jest