BezpiecznaCiaza112023

Lipcówki 2014

9 lata 6 miesiąc temu #934452 przez martyska
No i tak na wstępie trafił am na zatwardzenie :evil:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934453 przez martyska
Staślubania jak tam u was?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934454 przez martyska
Iiii się ujawniam B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934457 przez malgorzatawalak
Jak ja sie cieszę ze wróciliśmy na forum :laugh: na fb to nie było to samo... :) mam sentyment do tego forum. Dzięki forum i wam przetrwalam trudne chwile ciąży i porodu i wszystko co dzieje sie po. Dzięki wam dziewczyny przetrwalam trudne chwile bo kto zrozumie lepiej młoda mama jak druga młoda mama :) mój synus chyba w kolejny skok rozwojowy wchodzi...aż mi sie niedobrze robi od tych skoków i marudzenia :( jestem już wykończona...
Emira mnie tez jest bardzo przykro...to straszne ze czasem dzieją sie takie rzeczy. Nie wyobrażam sobie bólu jaki przeżywa twoja bratowa ale i brat. Mężczyzna tez to przeżywa ale na swój sposób.
Dziewczyny czasem mi jest tak trudno. Jak mały non stop marudzi i płacze to naprawdę mam ochotę po prostu wyjść i nie wrócić. Kończę napisze jeszcze ale pewnie w nocy :)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu - 9 lata 6 miesiąc temu #934466 przez Lyanka
Elmirka, strasznie przykra sprawa :( ciężko znaleźć odpowiednie slowa w takiej sytuacji. Trzymaj się tam....

Malgorzatawalak, współczuję skoku rozwojowego synka :/ mi dzisiaj syn na wieczór też jakiś marudny się zrobił...wszystko na nie było, dopiero teraz przy cycu uspokoił się. Mam nadzieję, że szybko zaśnie, bo padam na pysk. Dzisiaj od 5 na nogach jestem, zaliczyłam dwa spacery i jeszcze kolega z pracy z żoną i córeczką nas odwiedzili. Więc dzień intensywny był i pełen wrażeń :)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu - 9 lata 5 miesiąc temu #934477 przez gabi28
..
Podziękowania: magduska, elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934496 przez hansel
Elmirka...współczucie, to najgorsze, co może spotkać matkę, teraz ti wiemy, jak juz nimi jesteśmy.


Powiem Wam, ze i ja DalAM dziś spokojz fejsem, bo te powiadomienia są wykanczajace, a każdy chce być na bierzaco, a nie oszukujmy się młode matki nie maja tyle czasu. to juz było chore w jednej ręce dziecko w drugiej tablet i tak mija dzien, to nie jest normalne, także fajnie, ze jest grupa, bo nie raz się zastanawiałam, jak wygladacie,,teraz juz wiem :-D ale chyba forum jest bardziej odpowiednim miejscem do pisania i jest bardziej kameralnie, na fejsie wszystko się miesza,ja tam tego nie ogarnialam wszystkiego i weszlam tu dziś z tęsknoty za Waszymi wpisami, takimi bardziej od serca :-D
Podziękowania: magduska, gabi28, elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934518 przez ggabii
O nie jestem pierwsza, która tu zajrzała :D ja też powróciłam z sentymentu. Tu jest jak z powrotem do domu rodzinnego. Wszędzie dobrze ale na forum najlepiej hahahaha :P Mały śpi, a ja szybko maluję paznokcie. Jutro wielka akcja chrzest. Na szczęscie dopiero o 18 bo wcześniej bym tego wszystkiego nie ogarnęła. Mały jeszcze nie ma butów więc muszę polatać za nimi. Rano męża odebrać, potem spowiedź, wszystko na wariackich papierach.
Elmirka tak mi przykro... Pamiętaj, że na nas zawsze możesz liczyć i możesz się wygadać bez konsekwencji. Już nie raz nasza grupa wsparcia pomagała mi i innym mamusiom. Trzymaj się kochana!!
Podziękowania: magduska, elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934544 przez MarzenaBZ
Elmirka,bardzo mi przykro z powodu tej sytuacji...to racja,nie wiadomo co w takiej sytuacji powiedziec,napisac...bo nic nie pomoze na bol rodzicow...

A jesli chodzi o to co napisalas,to czuje dokladnie tak samo...moge sie pod tym podpisac obiema rekami...
Tez jest mi przykro i źle z tym,ze nie nadazam za Wami na fejsie...a nie chce sobie odpuszczac i Was tracic...za wiele nas laczy...
Dobrze ze bedziemy podtrzymywac pusanie tutaj...
Tylko czy nie zrobi sie tu jakies podziemie, i nie podzielimy sie na dwa obozy...bo to byloby nie fajne i na pewno nie temu mialo to sluzyc.
Misiana wlozyla troche pracy w Facebooka,a Agnilla w nas tutaj.. i jedno i drugie trzeba docenic.
Ja jednak bede bardziej aktywna tutaj poki co:)

Dobra,zycze slodkich snoow. Bo mojej malej sie odmienilo i znow budzi sie w nocy a nie nad ranem. Tak wiec pewnie kolejna noc nieprzespan mnie czeka. Buziaki:*
Podziękowania: magduska, elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934561 przez elmirka_20
Dziekuję Wam bardzo Moje Drogie Mamusie ...

Tak mi szkoda brata i bratowej.... :( Oni tak liczyli na to dzieciątko i jak się na nie cieszyli! ..... Napisałam do brata, bardzo długo sie do tego zbierałam.... ciężko jest znaleźć słowa w takiej chwili a milczeć można jak się jest obok a nie tak na odległość... Wtedy milczenie odbiera się inaczej....

Malgosiawalak, wiesz.... Tak sobie myślę...... Nasze problemy z uczuciami jak i problemy same w sobie w pierwszych miesiacach macierzynstwa biorą się w dużej mierze z tego, że wokół pojęcia matki krąży fama - wzór matki-Polki. Matka to kobieta, która nie tylko pierze, sprząta, gotuje, utrzymuje dom i oddaje się męzowi, potrafi wylewnie ugościc, zagadac, odnalezc sie zawsze i wszedzie ale i sama da rade ze wszystkim co sie tyczy opieki i wychowania dziecka jak i będzie przy tym wygladac zawsze świeżo, schludnie i kwitnąco z pięknym uśmiechem na ustach, umalowanymi paznokietkami i perłowymi ząbkami..... Szlag człowieka trafia.... A jak powiesz że jest XXI wiek i mężowie na równi mają dbać o dom i dziecko i siebie nawzajem to starsze roczniki powiedzą: JESTEŚ LENIWA albo jeszcze lepiej, bo powiedzą to do twojego mężą: ALE CI SIĘ ŻONA TRAFIŁA..... Z mendziarskim, wrednym uśmieszkiem na gebie....
Nie mówi się jak naprawdę wygląda macierzyństwo, faceci wciąż mimo wszystko w większości mają wpajane przez swoje matki, że żona to gospodyni, która ma umieć zrobić wszystko i nie wygrasz, bo to jak walka z wiatrakami.
Owszem, my i tak walczyć będziemy, ale będzie to życie pełne kłótni powracających co rusz, bo nawet jak mąż dostanie w trabę i spotulnieje to i tak będzie to tylko chwilowe - do nastepnej kłótni i następnego trzaskania po gebie (przynajmniej w myslach).

Chyba takich matek super zadowolonych i bez złych mysli czy chwil zwątpienia w roli matki jest raczej mniej jak więcej...... A nawet mysle ze jest ich znacznie mniej.... Tylko nikt sie na ogol nie chwali z takich zwątpień, bo spoleczenstwo ma zakorzenione to jako cos , co nie powinno miec miejsca... A jest przeciez tak powszechne i tak często nas dopada.... A jeszcze w naszej Polsce bez perspektyw na utrzymanie dobrej pracy, zarobkow, na wlasny kąt dla mlodych maleznstw..... Kobiety zostawione same sobie w domu z dzieckiem/dziecmi, męzowie zatyrani w pracy bo trzeba zarobic na rodzine.... Znikąd pomocy.... I weź tu nie wątp, nie miej gorszych a nawet złych, paskudnych dni, nie miej głowy spuchniętej od zmartwień..... Życie...
Tylko żal mi ludzi, którzy je na siłę negują i wzmacniając tą famę matki-Polki uprzykrzaja niestety skutecznie życie innym mamom... Które sa dobrymi mamami, dobrymi żonami, dobrymi kobietami a sił każdemu przecież kiedyś brak, bo też potrzebujemy snu, potrzebujemy zapewnienia bezpieczeństwa, czułości, dobrego słowa......Na której pralce albo na którym garze jest napisane ze jest to do uzytku tylko dla żon?.... A facet to co? Łapki odpadną jak dotknie?? Niestety mój właśnie tak mysli - unika garów, prania, sprzatania - jakby go co miało popiescic jak co njamniej dobry elektryczny pastuch albo jakis paralizator....
I tu przypomina mi sie pewien demotywator - szkoda ze go nie mam.... Na zdjeciu byla metka z ciucha jakiegos a na tej metce w miejsu gdzie sa informacje jak prać napis: GIVE IT TO YOUR WIFE! IT'S HER JOB !!! :D Dobre, nie? :)

Dobrze, kończę Mamusie, Tomek zjadł cycki z międzyczasie jak zaczęłam pisac, teraz skończylam wątek i ide lulu bo padam na pysk.... Buziuchnę znaczy się ;)

Faaajnie że jestescie :) Będzie mi się spokojniej spało wiedząc, że wciąż tu jesteście i mogę na Was liczyć... :) A Wy na mnie! ;)

Buziaki ;****
Podziękowania: magduska, malgorzatawalak, hansel

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934565 przez malgorzatawalak
Elmirka naprawdę jesteś cud malina mamuśka i dzięki za twój post.tak mnie tez sie wydaje ze to wszystko przez stereotypy...po porodzie czułam sie winna swoich myśli i odczuć bo przecież matka zawsze kocha swoje dziecko a ja...ja wiedziałam ze jest moje ale jakoś cieżko mi było odnaleźć sie w roli matki przez to i nie umiałam zrozumieć potrzeb synka i było ze mną źle. Teraz czasem tez nie jest dobrze ale wiem ze musze dla mojego synka i męża choć nie jest łatwo. Dziękuje wam dziewczyny za wsparcie i to co piszecie bo wtedy wiem ze kurczę nie jestem sama jest tez ktoś kto myśli i czuje podobnie to naprawdę wielkie wsparcie :)

My właśnie jesteśmy na etapie usypianie po butelce :) moze zaraz pójdę spać :)
Dzis po raz pierwszy od dobrego miesiąca owinelam synka w kokonik i spał od 20 do 3 wiec jest mały sukces choć nie wiem czy to to czy po prostu po dwóch dniach krzyku i płaczu w końcu sie zmęczył... :)

buziaki kochane mamuski :)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934566 przez magduska
:) az milo sie czyta w nocy posty, nie jest tak pusto

elmirka masz racej, niektorzy uwazaja,ze baby tylko do siedzenia w domu, gary,sprzatanie,obiadki,dzieci,pieluchy :angry: ja mam wrazenia niekiedy,ze jeszcze zyjemy w innej epoce, gdzie stare stereotypy czasami ciezko przelamac. Moj na szczescie zrobi sobie cos do jedzenia, jak mus to mus B) jak mu zwroce uwage,to tez posprzata, jak chce to nie ma dwoch lewych raczek B) wkoncu musi byc rownouprawnienie, choc jedno sie nie zmieni chyba nigdy,to my bedziemy chodzic 9 m ce w ciazy i my bedziemy rodzily w bolach, nie faceci ;)
Pisalyscie juz o tym kiedys, nikt nigdy nie uprzedzil,ze macierzynstwo nie jest takie kolorowe, w to trzeba wlozyc wiele milosci,cierpliwosci,serca,nerwow itd z naszej strony ;)
uciekam spac, buziaczki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934567 przez Ainoah
Ale fajnie, że znów tu jesteście. Pusto było bardzo bez nowych postów na forum :)
Elmirka, masz sto procent racji, niestety...
Małgosia, miałam dokładnie jak Ty, też ciężko było mi się odnaleźć w nowej roli, i źle się z tym czułam, bo przecież powinnam być szczęśliwa, zadowolona i zakochana w dziecku. Nie pisałam o tym wcześniej, ale bardzo ważne było dla mnie przeczytanie na forum, że nie jestem z tym sama.
Bardzo się cieszę, że znów tu jesteście :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934573 przez misiana
Hejka :* no cóż trochę przykro mi ze grupa na fb się już 'rozpadla' ale cóż taki jej los. Tam było można napisać szybciej i szybko uzyskać odp a tu trzeba czekać no niestety. Ale tu sie niby wszystko zaczęło, tu się poznaliśmy.
Będę tu zaglądać w miarę wolnej chwili, odzywać się.

Elmirka mój mąż się kiedyś buntowal zw każe mu umyć zlew pełen naczyń czy podłogę umyć. Ale podeszła do niego psychologicznie i tak długo czekałam.aż zabrakło mu szklanek a ja się nie ruszyłam i w końcu raz drugi.i teraz powiem i po chwili jak ma czas zrobi. Oni myślą że baba tylko od sprzątania prania garow. Nie nie, nie ze mną takie numery. Mimo że mój jest jednakże, nie należy jednak.do tych stereotypowych. Nie jest egoistyczne, być może dlatego że jego rodzice niezbyt interesowali się nim i jego wychowaniem, zajmowała się nim babcia. Jak się poznaliśmy nie jadł tego czy tamtego, tego nie robił a teraz już się zmienił.

Uciekania pakować, mąż dziś kuchnie maluje a my z małym jedziemy do mojej babci.
Buziaki :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 6 miesiąc temu #934575 przez MarzenaBZ
Dzen dobry i tutaj Babeczki!

Elmirka lubie Twoje przemyslenia i w stu procentach sie z nimi zgadzam. To fakt.chore stereotypy Matki-Polki,potrafia niezle namieszac w glowie mlodych mam. Nawet przed chwila tak lezalam i myslalam ze obraz macierzynstwa wpajany nam w gazecie czy w tv jest dosc zaklamany i stad sie bierze bunt nastolatkow i brak szacunku do przemeczonych matek,tych ktorym czasem zabraknie ciefpliwosci.
Ja nigdy nie widzislam w tv matki wygladajacej jak ja-czasem do poludnia w pizamie,glodna,ubrana w pierwsza lepsza rzecz,pomalowana po lebkach,zaczesana w 2sekundy... wszedzie promienne,usmiechniete,zadbane i cukierkowe mamusie...
A prawda jest taka,ze nawet szalejac z milosci do dziecka czy meza,czasem po ludzku ma sie wszystkiego dosc! Ja wtedy wpycham dziecko w rece meza i ide sie wykapac,zrobic maseczke i pomalowac paznokcie:) B)

Malgosiawalak, ja juz dawno pisalam ze kokonik dziala cuda. I kazdej nocy sie o tym przekonuje. Przez dwie ostatnie noce moja corcia budzila sie ok 2godz tylko dlatego ze "wyplatala" sie z kokonika. Dzis znow zawinelam ja starannie i spala az do 6. Nawet na fejsie napisalam ze dziekuje Bogu za kokonik i pampersy w moim staniku :silly:

Kurde szkoda ze nie mieszkamy w jednym miescie. Umawialybysmy sie na kawy i pocieszaly w realu tym ze wszystkie jestesmy normalne :) taka Spolecznosc Matek AntyPolek.

A wlasnie skoro juz o tym mowa. Poszlam przebadac ostatnio dziecko bo mnie te kupy niepokoily i nie bylo mojej doktorki tylko mlodsza taka. Jak mnie zdenerwowala,bo badala emilke i ona plakala. A ta do mnie ze co ze mnie za matka,przeciez powinnam mowic do niej i ja uspokajac,lapac za raczke itd. Poczulam sie wlasnie kiepska matka wtedy,bo jakos nie mam w zwyczaju wydzierac dziecka lekarzowi bo placze. Dla mnie to norma ze takie male dziecko poplacze przy badaniu. I co wydciagnelam grzechotke i ja uspokoilam i zaraz znow to samo bylo bo doktorka ja osluchiwala i musialam byc cicho..
Jakos nie uwazam sie za kiepska matke. Moje dziecko ma ode mnie czulosc i bliskosc,,wiec nie mam sobie nixc do zarzucenia w tej kwestii:)
Podziękowania: elmirka_20

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl