Lipcówki 2014

dziewczynki, wrocilam czytalam Was na telefonie, wiec jestem na biezaco
Aga, Twoj wpis o tym ze rosniesz szczegolnie zostal mi w glowie...pociesze Cie, ze wieczorem jak juz zmeczona bylam to maz mi musial trampki sciagac do zrobienia jeszcze tyle, a z nami coraz gorze, a i czasu tak malooo
odliczam moje ostatnie 10 tyg
Margooooo wycaluj w stopki tego malego krolewicza od nas

Hey kobietki, u mnie pogoda kapryśna dzisiaj raz świeci słońce raz się chmurzy i zaczyna kropić masakra nie lubię takiej zmiennej pogody.

Agnilla no wreszcie wróciłaś ile się będziesz byczyć
elmirka_20 wiesz że ja też miałam takie pulsacyjne i powtarzające się stukania, nawet zastanawiam się jak tak da radę kruszynka moja w identyczny sposób to robić a tu widzisz może to faktycznie czkawka tylko to dziwnie bo jest to zazwyczaj po którejś stronie brzucha a jest już odwrócona główką w dół więc nie wiem sama, czy to możliwe dałaś mi do myslenia,

Czesc Agni
Jak wypoczyynek ?? Udany ?;D
No nie tylko z Toba taak żle jest .. ja tez juz ledwo dycham
Doobrej nocy ;D

Co do pogody to ja sie dzis zalapalam na burze z gradem ale na szczescie drobnym kiedys juz ogladalam czy moj samochod jest caly po gradobiciu, ale wtedy byl duzo duzo wiekszy, tym razem tylko postraszylo

Obserwowalismy dzis jak mala smiesznie tymi nozkami rusza, bo tak jakby wyprostowala noge i zatrzymala, zrobila sie taka twarda gula albo jezdzila ta noga po moim brzuchu wokol pepka. Smiesznie to wygladalo

mam dla Was niezły filmik W wolnej chwili ogladnijcie

Cześć Dziewczyny:-) najlepsza wiadomość od Margo:-) ale ja od samego rana mam podły nastrój i cały czas łzy mi płyną z oczu... Dobranoc

dzien dobry, ja tez wczoraj mialam gorszy wieczor, no ale kazdemu sie zdarza. lece zaraz kolejne sprawy zalatwiac, bo w srode znowu wyjezdzamy....do "mamusi" wiec trzymajcie za mnie kciuki, co sie psychicznie nie wykoncze swoja droga noc w swoim lozku, na swoim materacu i plecy jak nowe a u tesciow jest takie niewygodne lozko, na ktorym spimy jak wyjezdzamy, ze chyba umre
milego dnia laski! lece wieszac pranie

Bryyy !
U mnie pogoda niezadowalajaca wcaale.. pochmurno wilgotno i chyba bd padac ale cieplo chociaz wieecie. Byłam sobie wczoraj na spacerku troszkee, niedlugim... i po drodze juz do domu co chwile mnie skurcze łapały takie po poł minuty bylo ich 6 nie były bolesne czy tez cos ale dały sie odczuc i odrazu ucisk na krzyz jak bym zaraz musiala do toalety leeciec na wieksza sprawe. Przestraszyłam sie .... przyszłam do domu usiadłam wygodnie i tez mnie jeszcze kilka razy chwyciło w nocy tez mnie dziwny bol delikatny budzil ale nie byłam w stanie stweirdzic czy były to skurcze bo byłam zabardzo nie przytomna ... coraz czesciej mi sie to dzieje a wiem ze cholerka tylko 3 skurcza na godzine sa dopuszczalne .... ale mala sie rusza wiec mnie to uspokaja.... ide sie ogarnac przyszykowac torbe w razie " W ". i jak mi sie powtorzy to bd dzwonic do ginka i na porodowke leciec niech mnie zbadaja.
Miłego A Ty Agnii sie trzymaj hue i zadnych mi tu złych humorkow bo guma i waskie drzwi bd !!!

Czesc Dziewczyny!
Do srody bede zadko pisac bo mi internet nawalil,wiec lacze sie czasem tylko na telefonie.
Jak dobrze ze Marcelek rosnie i sie rozwija. Trzymam kciuki i caly czas mysle o Was!

Jesli chodzi o sny porodowe to mam juz prawie kazdego dnia, dzis np. snilo mi sie, ze krwawie a dziecko sie nie rusza. Obudzilam sie od razu przerazona ale na szczescie mala skakala jak zwykle. Te sny sie biora z naszego ciaglego myslenia o ciazy.


Jutro ide w koncu glukoze robic,musialam czekac az sie antybiotyk skonczy mi. A w srode kolwjna wizyta i moze juz teraz na sto procent dowiem sie czy to Emilka:)

Zycze Wam slonecznego dnia,zdrowka i sily!
Buziaki:*

Cześć diewczynki
Margo, super że się odezwałaś i że Marcelek jest taki dzielny!!! Ucałuj go od nas i trzymajcie się tam cieplutko

A ja dzisiaj można powiedzieć od 4 na nogach, bo mąż wyjeżdżał i trzeba było go wyprawić Niby jeszcze trochę przysnelam później, ale co chwilę się budziłam bo mi jakoś niewygodne było
Teraz już po sniadanku jestem, Kubuś wierci się jak zawsze....obejrzałam stary odcinek M jak miłość i idę zaraz trochę się ogarnąć.
Pogoda jakaś marna jak na razie, ale może się coś zmieni jeszcze.
Miłego dzionka laseczki

hej Dziewczyny

u mnie kolejny dzień deszczu, az się wszystkiego odniechciewa. Piszecie o koszmarach na temat porodu: na szczęście nie miałam ostatnio zadnego, ale to chyba dlatego, ze budze się średnio co 1,5 godziny na toalete. Jakas masakra z tym jest. A do tego mala wczoraj pięknie dokazywala, caly dzień i cala noc. Wiec dziś pewnie będzie spac, bo wczoraj to nie powiem, żeby choć chwile była spokojna. I na dodatek jest cosraz to silniejsza. Wszystko pięknie ladnie, uwielbiam jej kopniaki, ale nie jak mnie kopie w bok w srodku nocy tak, ze podskakuje

Agni mam nadzieje ze pogoda się Wam w Ustce udala A 'mamusie' przeżyjesz jakos

Magdalen a jak mówimy, zebys dala sobie na wstrzymanie, to nas nie słuchasz heh. Czasami trzeba zwolnic, bo raczej nie chcemy więcej przedwczesnych porodow... Margolka wyczerpala już limit za nas wszystkie, wiec trochę wrzuc na luz z pokoikiem Amelki. Twoje ciało samo Ci to mowi, wiec posłuchaj go troszkę. Oby te skurcze ustaly, trzymm kciuki. jak nie to koniecznie dzwon do gin, niech Ci doradzi co robic.

miłego dnia, Mamusie, Milego, choć w większości pewnie deszczowego. jak na zlosc zapowiadają, ze do końca weekendu majowego ma być takie badziewie...

Margoo super że się trzymacie i maleńki rośnie oby tak dalej

Agnilla łączę się z Tobą "w bólu" - też jadę na długi weekend do teściów i też jest tam strasznie niewygodne łóżko - jedyna pociecha że z teściowa jest całkiem ok więc jakoś przetrwam

u mnie pogoda też smętna - aż się nic nie chce - nawet mój psiak od rana cały czas śpi , cieszę się jedynie że mój M jest całkiem blisko mnie na delegacji i wieczorkami jest w końcu w domu.

Noo eh.. odpoczywam ile moge... posprzatac obiad zrobic i maly spacerek to trzeba Jeezu wiecie .... jak lezełam dzisiaj od rana to ze skurczami był spokoj a jak tylko sie rusze to znow mnie łapie... eeh.. ogarne obiad i bd dzwonic... trzymajta kciuki zeby było doobrze..

Trzymamy kciuki, Magdalen, trzymamy. Wiem ze to tak się mowi: poloz się i odpoczywaj. Mi gin zalecila tez odpoczywanie, 2 godzinki do południa i 2 godzinki popołudniu i bez chodzenia po sklepach... i jakos mi poki co tylko jednego popołudnia wyszlo to odpoczywanie. No ale mnie skurcze nie lapia. Także bądź ostrozna.

Magdalen, a wzielas nospe? wez nas nie strasz, powiedzialam, ze jest zakaz wychodzenia przed terminem, ja tu pilnuje
ja dzis poszlam sobie na miasto na smoothie, potem do lumpka ale moj nastroj beczacy trwa, wiec siadam do lozeczek i dzis definitywnie musze jakies wybrac.
dziewczynki uwazajcie na siebie
aaa propos pogody, w ustce bylo pieknie slonecznie, choc wietrznie. u nas dzis cudowne slonce, popralam ubrania z wyjazdu i wszystko schnie na balkonie

u mnie do południa tak smarkalo deszczem, ale teraz zrobila się cudna pogoda także lezak do słoneczka i siesta poobiednia a mala dokazuje

oj Agni zazdroszczę Ci tej bliskości morza ostatni raz nad morzem bylam w poprzednie wakacje w czerwcu i było cudownie

ja musze poszperać za lozeczkiem turystycznym jeszcze... a tak to chyba mam już wszystko