BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

10 lata 3 miesiąc temu #831757 przez MAniula
Nie nadążam za wami :silly:

Aggi mnie kość ogonowa boli po długim dniu pracy, gdy długo stoję. Nie jest to duży ból ale odczuwalny, dokładnie przy zmianie pozycji lub chodzeniu.

Missy wytrzyma, jak dobrze zacementują to będzie git ;) byle próchnicy nie było.

Nata hmm dziwne masz objawy, te kłucia...
A jakie ćwiczenia polecasz??? I ewentualnie jak te plastry przyklejać?


A ja dwie poprzednie noce miałam super 2 razy siku, i ogólnie spanie. Za to ta była zła, w przeciągu dwóch godzin chyba 4 razy sikałam i ogólnie zero wyspania bo o 7 pobudka bo do pracy.
W pracy maraton 6 godzin stania non stop i pełna mobilizacja. Kobitka jedna coś o dzidziusiach zaczęła mówić, że kiedy u mnie, a potem stwierdziła, że tylko do mnie z psem chodzi. Więc stwierdziłam, że kto wie i jak się pojawi to będzie musiała kilka razy dać sobie radę gdzie indziej... a ona na to że teraz to się szybko do pracy wraca, wiec nie widzi problemu... heheheh jeszcze nie wie, że ja od czerwca planuje się w.piąć na pracę i cieszyć się latem i ciążą. A kiedy wrócę -nie wiem, pewnie wtedy kiedy będę gotowa! Ale ludzie są dziwni, ciągle myślą o sobie, swoich potrzebach i że niby jej pies jest ważniejszy od mojego dziecka?? ehh chyba mnie poniosło co? hehehe

A potem poszliśmy z mężem coś zjeść na mieście i był kebab z frytami i sałatka. Pysznie, ale jak zjadłam to musieliśmy się szybko stamtąd ewakuować bo zapachy mnie dobiły i bym mogła całe to jedzonko :X

Potem leżałam, nie jeszcze podłogę myłam, i dopiero potem na chwilkę się położyłam ;)

I teraz też idę się powylegiwać, muzę coś fajnego jest w telewizji.

PS a jutro po raz trzeci sałatka grecka, już bym zjadła ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832032 przez nata
manniula cwiczenia mhm..' m.in.lezenie na plecach i przyciaganie rax jednego rax drugiego kolana do brzucha.
Klek podparty ( jak piesek) wyciaganie prawej reki, lewej nogi do gory i na zmiane,
Pozycja jak wyzej, dlonie skierowane do siebie a my buzia probujemy dotknac rak-kregoslup prosty,
Siad na pietach prawa reka do gory ,lewa na biodrze i sklon( przeginamy sie) w lewa strone i w druga strone
Siad na pietach i wstajemy do kleku
Jesli masz mala pileczke to w lezeniu na plecach nogi zgiete wkladasz ja pod kosc krzyzowa i bujajac sie masujesz ja :-)
Wystarczy? Jak potrzeba wiecej to pisz.:-)
Jesli chodzi o plastry to lepiej zeby zalozyl je fizjoterapeuta. Choc jesli chcesz to jak kupisz moge Ci wytlumaczyc jak je zalozyc :-)

Co do moich bolow to... sa mniejsze :-) :D czasem poboli,ale mniej... nie wiem czy powodem tez troche nie sa moje zaparcia :( kiedys tak juz mialam,ze bolalo jak mialam zaparcia- przed ciaza, do tego psikam wiec brzuch tez sie napina:-) i wiecie co chyba jestem wzdeta albo moj brzuch zaczyna sie zmieniac, bo odkad bol mnie brzusio to juz nie jest taki plaski troszke sie... hihi
Postanowilam sobie,ze jak jutro bedzie mnie bolalo uporczywie to zadz. Do gin.choc mowie Ona pow.,ze boli,bo sie rozciaga-... oby:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832049 przez MAniula
Nata dzięki za wskazówki, skorzystam z ćwiczeń :) a doputy mnie nie boli ta kość bardzo to odpuszcze sobie plastry.

Widzisz was trapią zaparcia ja mam odwrotnie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832075 przez Dunia
cześć wszystkim :)

Tak Was podczytuję na bieżąco na komórce, ale strasznie nie lubię pisać z niej wiadomości, także teraz nadrabiam :)

wczoraj miałam straszny dzień leniwca + całodniowe mdłości więc praktycznie cały dzień w łóżku spędziłam :( za to dziś, żeby nie zapeszyć, wulkan energii i zaraz chyba zabieram się za pieczenie ciasta ;)

I dziewczyny, mam do Was pytanie - Co Was zaskoczyło / zaskakuje w ciąży? To jest moja pierwsza ciąża, z dnia na dzień dowiaduję się nowych rzeczy ;)
Dla mnie pierwszą zadziwiającą rzeczą były "poranne mdłości" które okazały się być całodniowe. Jakby je nazywano całodniowymi, człowiek by się inaczej na to nastawiał ;)
Do tego myślałam że częste siusiu (nawet w nocy), zgaga, ból pleców to dolegliwości związane z II - III trymestrem i z tym, że Maluszek rośnie i uciska to tu to tam... Ale nieee... Praktycznie od samego początku mam te dolegliwości.

A co Was zaskoczyło? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832133 przez sierpniowydzidziuś
Witam wszystkie przyszłe sierpniowe mamusie. Jestem "nowa" i szukałam takiego miejsca jak to, żeby powspierać się w tym cudownym i tajemniczym okresie oczekiwania na nasze dzidzie. Moje ziarenko ma 14 tygodni i już nie mogę się go/jej doczekać :) pewnie jak Wy kochane tutaj wszystkie... To właśnie na takich forach jest super, że mnie rozumiecie pewnie bardziej niż ktokolwiek inny pomimo najszczerszych chęci.

Co do zaskoczeń Dunio to mnie przede wszystkim zdziwiła zmiana smaków, pokochałam nielubiane pomidory i nabawiłam sie totalnej awersji do produktów mlecznych, które przed ciążą pochłaniałam. Wspomniane przez Ciebie mdłości doskwierają mi cały dzień, aż w akcie desperacji poprosiłam mojego ginka o tabletki przeciw nudnościom - jednak jak przeczytałam ulotkę to uznałam że wole się pomęczyć dla dobra ziarenka niż go dodatkowo truć bo już i tak mam sporo obowiązkowych leków. Aaa.. no i zapachy, a raczej to co do tej pory było zapachem, a za sprawą magicznego stanu ciążowego zmieniło się w smrody... zapach z lodówki, żel pod prysznic męża, nawet większość moich perfum. Nie myślałam, że w ciąży aż tak to przeszkadza! :ohmy:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832165 przez aggi
Hej dziewczyny :) Dla odmiany dzisiaj ja za Wami nie nadążam, ledwie wróciliśmy od brata! Emek wczoraj tak z nim zabalował że siedzieli do 6 rano, ja w ogóle spać znów nie umiałam.. w efekcie wstaliśmy z łóżek o 15 :S no i zanim małż doszedł do siebie i mógł jechać spowrotem to znów trochę czasu minęło. Ale nie narzekam fajnie było, mnóóóóstwo jedzenia, aż się boję na wagę spojrzeć :D

MAniula to ja mam dokładnie ten sam ból, ale z kolei moja praca była przed komputerem siedząca non stop i potem jak miałam wracać do domu to myślałam że się popłaczę :dry: Eee tam nie przejmuj się, Ci którzy naprawdę cenią Twoją pracę to wrócą zawsze i będą Ci gorąco kibicować :) To ja dzisiaj lody jadłam pyyyyyyyyyszne były, a jak przejeżdżaliśmy koło KFC to mimo że najedzona to takiej ochoty nabrałam na kurczaczki :ohmy: ale nie dałam się :S

nata to masz rację czasem lepiej zadzwonić do gina i się upewnić na 100% że tak ma być, żeby czegoś nie przeoczyć

Dunia moja też pierwsza ciąża i w zasadzie póki co.. jest ok :) Zaskakuje mnie chyba najbardziej mój mąż który szaleje do brzucha jak głupek :D A tak to póki co nic mnie nie dziwi, może jedynie strasznie niskie ciśnienie - mimo że zawsze byłam leniwcem to teraz jest apogeum, mogłabym duuuuuuużo spać ale nie umiem i to mnie dobija. A tak to póki co jest wszystko OK u mnie :)

witaj sierpniowydzidziuś :) Na który masz termin na sierpień? Możesz nam się tu żalić, dzielić radościami, pytać, wrzucać zdjęcia :) Takie miejsca są fajne bo można pogadać z osobami które mają ten sam 'problem' i w ogóle :) Także rozgość się :)

A u mnie chyba znów jakaś infekcja, no nie wyrobię :dry: posmaruję grubo clotrimazolem by uśmierzyć trochę objawy, a we wtorek do gina wkońcu :) Podglądnąć kropka i od razu powiem że mnie TAM coś znowu denerwuje.

Trzymajcie się :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832250 przez ann-sunshine
Missy ciekawe czy wyśniłaś sobie chłopca? Poczekamy zobaczymy.

W III trymestrze zacznie być już ciężko, bo brzuch ciąży, bo kręgosłup boli, bo nogi puchną, bo zgaga piecze, także remonty to w II trymestrze.

Lista wyprawkowa nie ma końca, ani dna w portfelu niestety :-( dobrze, że mam już to za sobą. Ale wy cieszcie się tymi zakupami i drobiazgami. Gorzej jak się okaże że mam chłopca, to na starszego nie mam ciuszków wiele, bo wszyscy znajomi co nas obdarowywali mają dziewuszki.

Maniula to ja tak mam, że po obiedzie muszę się szybko z kuchni ewakuować, dziś niestety nie zdążyłam jeszcze garów pozmywać, a dziecko coś z kuchni chciało i na haftnięciu się skończyło :-( a już myślałam, że mi przechodzi, bo w dzień jakoś tak spokojnie było.

Dunia co mnie zaskoczyło? W pierwszej ciąży - moim objawem, po którym mąż kazał mi zrobić test był piekący ból sutków i to aż taki, że w nocy śniło mi się, że cyce okładam sobie lodem. Całodniowe mdłości - też się na nie nie nastawiałam, myślałam, że będzie jak na filmach, zwymiotuję raz czy dwa i po sprawie. I pieczarki mi strasznie śmierdziały, a normalnie je uwielbiam. I jak już jest duży brzuch, to to, że już biegać się nie da, a do tego, człapie się jak pingwinica, idąc przez pasy wolniej niż staruszka o lasce.

Witaj sierpniowydzidziuś, rozgość się u nas. Na kiedy masz termin? Dopisać cię na naszej liście na pierwszej stronie?

Aggi a kysz infekcjo. Czekamy na wtorkowe wieści.

A ja w sobotę przyznałam się w pracy szefowej. Nawet ok zareagowała, poprosiła tylko, że jak już pójdę na zwolnienie, to mam już nie wracać. Także w końcu nie muszę się już dłużej ukrywać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832281 przez maganna
Cześć dziewczyny :)

Trochę się nie odzywałam, ale ja mało piśmienna jestem, chociaż staram się czytać Wasze posty regularnie.
Jak tam samopoczucie u Was?
U mnie zadziwiająco dobrze, zastanawiam się czasami czy nie za dobrze. W zasadzie to brzuch przestał mnie już pobolewać, piersi też, z mdłościami jakby się uspokoiło. W ogóle nie czuję się jakbym była w ciąży, dziś nawet przespałam całą noc :)
Jutro idę już do nowego lekarza, zobaczymy czy trafię wreszcie na kogoś konkretnego.

Dobrze, że te mrozy już trochę odpuściły, bo strasznie się przy nich czułam. Jak już raz zmarzłam to nie mogłam się później rozgrzać do końca dnia.

Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 3 miesiąc temu #832334 przez sierpniowydzidziuś
Dziękuje dziewczyny za tak miłe powitanie :)
Termin mam na 5 sierpnia.

Maganna ja też jestem zmarźlak i w te ostatnie mrozy spróbowałam i polecam syrop malinowy (albo taki prawdziwy sok z malin o ile ma ktoś szczęście i przezornie sobie zaprawił latem :blink: ) Kupiłam syrop z łowicza w dodatku ma jeszcze jakies witaminy na odporność. Do gorącej herbaty w zime jak znalazł. Fajnie rozgrzewa. Chyba że wolimy cytrynę, ale u mnie po niej zgaga murowana :laugh:

Ann-sunshine tak poproszę o dopisanie na 1 stronie :blink:

Mam takie ważne pytanie jaką wodę pijecie? Bo ja mam z tym wielki problem.. muszę pić niskosodową ze względu na nadciśnienie, ale jeszcze kwestia minerałów - lepiej źródlana czy mineralna (specjaliści mają chyba podzielone zdanie, bo z jednej strony zbyt dużo nagromadzonych minerałów to źle, ale w ciąży zapotrzebowanie wzrasta więc źródlana ugasi pragnienie lecz do zdrowia się bardziej nie przyczyni). Poza tym : gaz czy nie gaz? - oto jest pytanie :laugh: bo... nie gaz mdła i nie zawsze mamy ochote a gaz drażni żołądek i może wzmocnić dolegliwości trawienne. Słyszałam też od kuzynki, że ona całkiem zrezygnowała z gazowanych napojów bo w ciąży podobno szkodzą dziecku a podczas karmienia powodują wzdęcia u noworodka..muszę zapytać o to ginka, bo często w ciąży mnie nachodzi ochota na bombelki. A no i jeszcze smak.. bez smaku, cytrynowa, malinowa? - ale czy ta smakowa nawadnia tak samo skutecznie jak "czysta" woda? Pytam, bo przypomina mi się co powiedział kiedyś Cejrowski w Boso przez świat czy innym swoim programie, że na wyprawie nauczył się, że sama woda gasi pragnienie przepływa tylko przez żołądek i "gna" dalej, ale wystarczy dodać do niej np. łyżkę cukru i już oszukamy organizm, że dostarczyliśmy mu pożywienia i woda z dodatkiem pozostaje dłużej w żołądku - ile w tym prawdy nie wiem, ale może coś w tym jednak jest.. Trochę się rozpisałam, ale wzrost zapotrzebowania na wodę w ciąży do aż 3 litrów dziennie to jak dla mnie wyzwanie, bo za przysłowiowych "moich czasów" jako dziecko nie byłam uczona nawyku picia wody - bo poprostu nasi rodzice nie byli uświadamiani o roli nawadniania tak jak teraz jest to propagowane. Tak więc poradźcie jaką wodę pijecie, może macie swoich faworytów?




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832410 przez missyy
Witam :lol:

U mnie też na szczęście na temperatura na plusie, śnieg już praktycznie cały stopniał. Cieszę się, że pogoda się zmieniła, bo te wahania z tamtego tygodnia fatalnie na mnie wpływały i byłam do niczego. :S
Słoneczko świeci, aż miałabym ochotę wyjść na spacerek. :lol: Tylko samej mi się nie chce. :silly:
Szukam sobie ciągle zajęcia, tyle tylko do środy mi czas zleciał, bo teraz to zaczyna się wlec, a ja już cała w stresie i różne myśli mi się w głowie roją :blush:



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 3 miesiąc temu #832413 przez ann-sunshine
Dzień dobry,

Sierpnióweczko, dobrze jest wyrobić w sobie nawyk picia wody już w ciąży, bo w czasie karmienia piersią bardzo ci się to przyda. Pamiętam, że za każdym razem jak przystawiałam dziecko do piersi bardzo chciało mi się pić i wypijałam min. szklankę wody. To prawda, że gazowane napoje nie są wskazane w ciąży i podczas karmienia. Co nie oznacza, że w pierwszej ciąży nie ciągnęło mnie właśnie do coca-coli. Za smakowymi wodami nie jestem, bo to raczej chemia. Jeżeli już to domowe smakowe - czyli z cytrynką lub z sokiem malinowym. A co do firmy, to nie mam jednej, kupuję to co jest akurat w sklepie, co jest w promocji itp.

Missy już niedługo, środa już tuż tuż. Będzie wszystko dobrze.

Też się cieszę, że mrozy poszły. Nie cierpię zimy :angry:

Maganna zazdroszczę braku dolegliwości. Ciesz się tym stanem. Teraz kolejne co poczujesz to ruchy dziecka w ok. 17 tc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832508 przez serduszko20
witam wszystkie sierpniówki:)

ciągle mam problemy z zaśnięciem ale jak zasnę to mogłabym spać:) u mnie najdziwniejsze jest teraz że mam taki dziwny posmak w ustach ledwo umyje zęby, chwilkę jest ok i zaraz znów masakryczne to jest :(
z tego co czytam to prawie wszystkie chodzicie do pracy lekarz nie dał wam zwolnienia czy Wy nie chciałyście, bo ja jak tylko się dowiedziałam o ciąży od razu wzięłam i wszystkie mówiły u mnie w pracy, że dobrze zrobiłam, bo teraz jest ten czas na odpoczynek, leniuchowanie...:)
u mnie jeszcze szał rozwożenia zaproszeń na ślub czasem nie mam ochoty, ale trzeba bo to już coraz mniej czasu ;)

miłego i słonecznego dnia Wam życzę:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832631 przez aggi
Witam się :) Poobiednio :) Za chwilę czas na drzemkę :blush: załatwiłam dziś sporo rzeczy na mieście, jestem zła bo na poczcie wzrosły opłaty :dry: byłam dziś w tesco i znów mi tak słabo było jak w kolejce stałam, nie wiem czy tam tak ciepło jest czy o co chodzi ale już drugi raz niemal tam zemdlałam :( myślałam że tę kasjerkę trzasnę żeby się pospieszyła :dry:

Ann no radość jest jak możesz sobie dla pierwszego wymarzonego dziecia kupować te wszystkie ciuszki i buteleczki i w ogóle :) Ale portfel płacze. A z drugiej strony fajnie mieć już po starszym dużo rzeczy bo fundusze tak nie ucierpią :S :) Ty malujesz ubikację a ja znów zasłabłam niemal w sklepie :( Ej miło z jej strony że nie miała pretensji czy coś takiego jak to w dzisiejszych czasach bywa. Choć zdanie "jak już pójdę na zwolnienie, to mam już nie wracać." zabrzmiało dwuznacznie :S

maganna
u mnie bez zmian: w nocy nie śpię, słabnę w sklepach a tak to OK nic mi nie jest poza mega sennością ;) Trzymam kciuki za nowego ginka, oby to był TEN :) Ja też mam jutro wizytę :) U mnie na całe szczęście na plusie i dziś znów słoneczko :)

sierpniowydzidziuś ooo ja mam na 7 sierpnia :) póki co :) Hmmm na temat wód i nadciśnienia się nie wypowiem - powiem tylko tyle że piję niegazowaną Kroplę Beskidu lub Ustroniankę. Z wyciśniętą cytryną pychota i samo zdrowie :) Ale ja też z gazowanych zrezygnowałam bo mnie dziwnie po nich 'wydyma' i nie czuję się za dobrze, po prostu oranżady i napoje typu cola przestały mi smakować :) Polecam nalej sobie niegazowanej zwykłej i wyciśnij z połówki cytryny sok - mi tak bardzo zasmakowało że już dziś znów zapas cytryn kupiłam :) Orzeźwia, i jest mega zdrowa :) napewno lepsza niż ta napchana chemią. Mam nadzieję że zrozumiesz moje wodne wypociny :D

missyy
U mnie cudna pogoda, żyć nie umierać i ma tak być do połowy lutego :blush: Eeeee tam nie martw się będzie dobrze. Ja jutro do ginka, ale staram się nie trzęść portkami :)

serduszko ja od piątku się leniuchuję, wzięłam piątek i dzisiaj wolne, a jutro gina poproszę o L4 - bo nowa która jest za mnie mnie mega wnerwia. Kiedy ten ślub? :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832682 przez MAniula
Hej dziewczyny!!!

Ann dobra twoja ;) masz informowanie szefowej z głowy więc spokój ducha!!! A kiedy masz zamiar iść na L4? czym ty się zajmujesz, bo z tego co kojarzę to pracujesz na zmiany.

Dziewczyny co mają w tym tygodniu wizyty POWODZENIA i czekamy na relację i fotorelację...

Co do pogody to też mnie cieszy plusik i słonko na niebie ;) eh tak od razu radośniej.

Aggi uważaj na siebie w tych sklepach, może rób teraz zakupy w osiedlowych sklepikach a na duże zakupy wysyłaj męża??

A ja dziś miałam wyprawę do Krakowa do przychodni w której mamy opiekę medyczną z mężem z jego pracy. Tam mimo, że chodzę prywatnie do ginka, mogę za free zrobić badania więc poszłam do ichniejszej ginki dała mi listę i hop siup. Grupa krwi, hiv, hcv, różyczka i toxo od ręki. Morfologię, glukozę itp co na czczo trzeba zrobić, mogę na ich koszt zrobić u siebie w mieście w placówce partnerskiej i nie muszę jeździć do Kraka bo by mnie chyba skręciło. Miałam taki kryzys w busie, że myślałam że w połowie drogi wysiądę. Poty zimne, dreszcze, całą godzinę chciało mi się wymiotować masakra. Jak wysiadłam z busa to byłam chyba blada jak ściana i słaba jak osika. Ale jakoś to zniosłam i teraz już oki - dokładnie to się pepsi i kinder bueno nafaszerowałam, skok cukru i energia gotowa ;) A potem zjadłam jeszcze obwarzanka, no ok półtora mniam ;)
Myślałam, że może ta ichniejsza ginka mi usg zrobi na potwierdzenie, że jestem w ciąży i nie fantazjuje, ale wyszło, że u nich w planie opieki przedporodowej badanie usg robią dopiero miedzy 11-14 m-cem więc się nie załapałam ;( a myślałam ze Szkrabka podpatrzę wcześniej...


Aha wyczytałam na jednym blogu ciążówki, że ona miała okropne uczucie zimna w pierwszym trymestrze, marzła, nie mogła się zagrzać. Natomiast w drugim miło i przyjemnie, cieplutko. Ona to sobie wytłumaczyła olbrzymim nakładem enegii jaką organizm potrzebuje na budowę maleństwa w pierwszym trymestrze, a ja myślę że to to plus więcej krwi mniej czerwonych krwinek.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #832685 przez aggi
MAniula ale serio jak tak trafi na dłuższą kolejkę to nie umiem wytrzymać, a pchać się nie będę bo każdy krzywo patrzy że kasjerka się gramoli :dry: Badania za free :ohmy: ale fajnie :) Ja to zawsze zmarzluch byłam, ale teraz to mam skoki ciśnienia i ciepło mi a nagle zimno i serce wali, no w kościele czy w kolejce ustać nie umiem :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl