BezpiecznaCiaza112023

Mamusie pazdziernik 2014

10 lata 9 miesiąc temu #904950 przez jagodzianka44
Agniesia o to też mi chodziło, ale jak siedze w poczekalni i jakaś laska pyta się w którym tyg jestem i ile przytyłam to każda mówi później " nie martw sie bo w 3trymestrze tak się nie tyje" Takze nie wiem, ocenie to po sobie :d ale ja już w 27/28tydz przytyłam tylko 0.5kg :) zobaczę co będzie dzis, a co do cukrzycy ciążowej i słodyczy, mi pozwoliła 2 razy na tydz zjeść np. po "paluszku" z kinder bueno :) cole moge ale light ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #904955 przez malvi
Caroina to dobrze, że się poprawiło :kiss: A dużo Ci zostało do kupienia?

Agniesia i Jagodzianka podpytajcie o wagę Maluszków tak jak Anetka pisała ;) I zameldujcie się po wizytach :)

Kinga ja mam tylko nadzieję, że Ty nie nosiłaś tych mebli!!!!

Agniesia a to możliwe, że mi się JUŻ obniżył trochę brzuszek czy za wcześnie? Bo mam właśnie takie wrażenie, może mi się tylko wydaje, ale sama nie wiem... :P


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jagodzianka pytałaś o skurcze:

Skurcze Braxtona-Hicksa to sporadyczne skurcze macicy, których zadaniem jest przygotowanie twojego ciała do wysiłku porodowego. Macica zaczyna "ćwiczyć" dość wcześnie, bo już w pierwszych tygodniach po zapłodnieniu, choć oczywiście wtedy nie możesz jeszcze tego poczuć. Skurcze stają się wyczuwalne mniej więcej w połowie ciąży, ale nie martw się, jeśli ich nie zauważysz - niektóre kobiety po prostu ich nie czują.
Jak je rozpoznać?

Najprawdopodobniej jednak, wraz z upływem kolejnych tygodni ciąży, skurcze Braxtona-Hicksa zaczną wyraźnie przybierać na sile: zaobserwujesz, że stają się częstsze, mocniejsze, a czasem nawet nieco bolesne, chociaż wciąż nieregularne.

Kilka tygodni przed porodem skurcze będą pojawiać się coraz częściej, na pewno też zwrócisz uwagę na ich rosnącą intensywność i większy dyskomfort, jaki powodują. O ile wcześniej skurcze Braxtona-Hicksa nie wywoływały żadnych zmian w szyjce macicy, o tyle teraz - na krótko przed rozwiązaniem - sprawią, że szyjka macicy zacznie "dojrzewać" (mięknąć i skracać się), a nawet lekko się rozwierać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #904956 przez munkki
Hej dziewczyny,
Ale noc do dooopy... w ogóle nie mogłam spać:/ zjadłam 50g chleba i czekam aż będę mogła zjeść kolejna kromke (jeszcze godzinkę:/).
Mam dziś plan wywalić wszystkie nieużywane ciuchy... Zobaczymy jak się uda, ale muszę w końcu z tą szafa zrobić...
Dotkawy wysyłam pozytywna energię na smutki facetowe... Co do porodu to mój też się boi i będzie tylko w tej pierwszej, najdłuższej fazie, potem zastrzega ze wyjdzie...ale ok, wspiera mnie bardzo teraz więc się nie upieram. wiem ze podjął taka decyzję bo tak czuję... Jakoś będziemy musiały dać radę;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #904994 przez Aneta_78
..

...nieustająca awaria suwaczka ;-)
Podziękowania: julka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #904996 przez jagodzianka44
Malvi dziękuje za objaśnienie tych skurczy, sęk w tym że ja wgl żadnych nie czuje i nie czułam, a niby na tym etapie powinno się czuć ;x Jak chcesz to zapytam lekarza od którego tyg powinien się zacząć brzuch obniżać i Ci powiem :).
Wiecie może jak z porodem rodzinnym? trzeba sie na niego zapisywać jakoś wcześniej?

Munki ja taki plan mam jutro, ale nie wiem kiedy z flesh netu przyjadą i kabel przeciągnął bo w tym pokoju co go remontują to spał brat Marcina,ale zamienia się z nami.;) więc jak nie przyjadą to nie ma sensu niczego tam ruszac bo młody się bez neta i kompa swojego z pokoju nie ruszy haha :D

A właśnie miałam wam coś powiedzieć, ponoć chusteczki nawilżające są najlepsze z carfura ( nie wiem jak to sie pisze ). Dla mnie one pachną jak mydło dla dzieci, już 5 znajoma mi je poleciła, ja mam z dady, ale strasznie walą mi alkoholem -.-.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #904997 przez malvi
Albo Krzyś ma czkawkę albo mam jakieś skurcze macicy od rana co jakiś czas (nie umiem ich rozpoznać), zaczęłam się trochę denerwować. Jeszcze na dodatek brzuch mnie bardzo rozbolał w nocy, aż musiałam wstać i się przejść.... Co myślicie?

Jagodzianka zapytaj koniecznie jeśli możesz o ten brzuch :kiss: Może mi się tylko wydaje, nie wiem.... tak samo jak skurczy,. nie umiem też rozpoznać opadającego brzucha :P
Co do porodu rodzinnego to chyba zależy od szpitala - u mnie np. nie trzeba, ale wiem że w 1 w Warszawie tak (i jeszcze trzeba płacić :/), także musisz się dowiedzieć konkretnie tam gdzie będziesz rodzić ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #905005 przez munkki
malvi wez magnez i obserwuj. jakby nie przechodzilo, moze zadzwon do gina to ci powie czy to normalne czy nie.... nei wiem czy masz taka mozliwosc... ja mam polozna u swojego gina do ktorej w takich sytuacjach moge dzwonic i ona wtedy podejmuje decyzje czy mam przyjechac czy nie trzeba... trzymam kciuki zeby przeszlo! a moze to faktycznei czkawka, ma sie jakos teraz pomalu objawiac (z tego co czytalam;)). Moj Stas od wczoraj jakis leniwy wiec tez nie jestem w jakims wysmienitym nastroju:/ ale wysluchuje czy moze tam sie poruszy bardziej... moze spi...:/
Jagodzianka a z tymi porodami to zalezy od szpitala, najlepiej zadzwonic i sie dopytac albo isc na dni otwarte jak jest taka mozliwosc... ja ide w sobote;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905007 przez malvi
Munkki do gin to niebardzo mogę teraz zadzwonić, bo ona jest na urlopie :( I wraca dopiero w sierpniu... Ewentualnie mam kontakt do tej położnej, która prowadzi zajęcia w szkole rodzenia, także w razie czego może do niej zadzwonię i się podpytam, ona pracuje w "moim" szpitalu :P A myślisz, że mogę wziąć 2 tab magnezu na raz? (miałam brać 3*1)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905008 przez munkki
malvi a jaki masz? ja zawsze biore 2 naraz.... mam magne b6 i tak mi kazano (bylam u dwoch lekarzy i oboje mi powiedzieli to samo, bo jeszcze wczesniej chodzilam do medicover, teraz juz chodze tylko do mojego doktorka;))
Podziękowania: malvi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905009 przez malvi
Munkki Też mam Magne b6, to biorę dwie w takim razie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905058 przez dotkawy
Czesc :-) i kolejny upalny dzien, boze zeslij nam deszcz.... wczoraj wieczorem 1 raz weszlam pod calkiem zimny prysznc, bo juz mi sie slabo robilo, od tego goraca...... o godzinie 22 mialam w pokoju dalej 25 stopni, myslalam ze umre......

malvi powiem Ci szczerze, ze jesli moj M nie bedzie przy narodzinach, to juz wole sama byc, mam bardzo dobry kontakt z rodzicami i siostrami ale przy porodzie nie chcialabym zeby byli......

munkki no trzeba byc twardym, ja sie staram dla dzidziusia :)

Aneta78 to jest wszystko prawda co piszesz, szkoda ze tak jest ale to prawda i zdecydowanie odnosi sie do mojego malzestwa, a o tym czy jestem szczesliwa, to nawet nie musze sie zaglebiac i zastanawiac, bo niestety nie.......Ale koniec smutkow, obiad musze zrobic i wypuszczam sie na caly dzien do mojej przyjaciolki, jak od niej wracam to zawsze humor mam lepszy :) :) :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905085 przez malvi
Dotkawy masz rację idź i się odpręż.... Ja bym też chętnie gdzieś wyszła, ale niestety kiepsko się czuję, także leżę i mam włączony wiatrak :whistle:

Munkki ten magnez trochę pomógł - wzięłam, przespałam się i na razie jest w miarę ok, tylko jakaś taka słaba dziś jestem....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905089 przez Caroina
Malvi Z konkretów rozkładana kanapę, żeby zrobić miejsce na łóżeczko bo teraz mamy obszerny narożnik, który zajmuje dużo miejsca. Reszta to już drobniejsze rzeczy: kpl.pościeli do łóżeczka, lampa stojąca, kosmetyki, leki, rzeczy dla siebie do szpitala, butelki, mata edukacyjna, karuzela do łóżeczka, a gdyby udało się karmienie piersią to wtedy biustonosze do karmienia i laktator.
Co do bólu brzucha, to jeśli przeszedł po spacerze lub minął samoistnie po jakimś czasie i nie wrócił to nie ma się czym przejmować. Może mały gdzieś uciskał. U mnie np. ból pojawia się jak już mi się pęcherz napełni i musze szybko do toalety bo inaczej staje się on nieznośny.
Jeśli o skurcze chodzi to magnez + no-spa a jeśli nie przechodzi i Cie to niepokoi to może lepiej to skonsultować.

Z tymi skurczami to ciekawe, bo przy Nadii do samego porodu wcześniej nie czułam ani jednego skurczu, kompletnie nic, zero objawów, brzuch też miałam wysoko. A w tej ciąży miałam je już kilka tyg przed półmetkiem i to po kilka razy dziennie. Dziwy

Aneta Wow :woohoo: Ty się minęłas z powołaniem. Powinnaś siedzieć w wygodnym fotelu i prowadzić terapie małżeńskie :) Wszystko takie trafne i dobrze o tym wiemy tylko mimo to wiele kobiet ma w naturze tą „nadzieje, że będzie lepiej” ja tak do cholery mam. Zawsze staram się widzieć jakies pozytywy. Jestem raczej realistką, która liczy na gorsze ale ma nadzieje na lepsze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905103 przez malvi
Caroina właśnie chodzi o to, że ja nie wiem czy to były skurcze, bo ja nie wiem jak się powinno te skurcze odczuwać :P Ale jakoś tak ogólnie źle się czuję, odkąd się przebudziłam w nocy z bólem brzucha... I nawet mały się tak jakby trochę inaczej rusza (może zmienił trochę pozycję ???).
Dziwi mnie też jedna rzecz - w dzień latam ciągle do toalety, a w nocy przeważnie tylko raz, a czasem w ogóle. A piję dużo, szczególnie teraz jak są upały....
Co do wyprawki to ilość rzeczy do kupienia mniej więcej taka sama jak u mnie, tylko że ja jeszcze muszę kupić kilka rzeczy do pokoiku dla Krzysia - karnisz, firankę, żyrandol, lampkę itd.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #905112 przez aneczka25
Dziewczyny u nas 26 stopni ale słońce za chmurami więc nie odczuwam tak tego.
Co do facetów-ja jestem tulaśna i uczuciowa i gdyby mój mi nie dawał ciepła, miłości i wsparcia to byśmy nie byli już małżeństwem :blink: myślę, że z czasem to wszystko się wypala i trzeba sporo pracy i szczerych rozmów, żeby to uczucie podtrzymywać....FILOZOFICZNE ZAPĘDY :)
Co do zakupów to ja w przyszłym miesiącu też planuję większość-rożki, kosmetyki, rzeczy dla mnie do szpitala(poza koszulami bo już kupiłam)poszewki na pościel dla małej i ochraniacz, torbę do wózka(ceny mnie dobijają)leżaczek,karuzelę do łóżeczka i ja wiem.....myślę o huśtawce tej dla niemowlaków co wy o niej sądzicie?

Mam pytanie co do laktatorów- dobrze rozumiem, że wy póki co nie kupujecie???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl