Mamusie pazdziernik 2014

Munki Ja swoja tez 2tydz prowadzę . Czytałam własnei o tym, zoladek ma sie niby "zmniejszyc' a dzidzia bedzie wiecej jedzenia potrzebowała . ja kontrole u diabetologa mam 05.08

dziewczyny czym charakteryzuja się skurcze braxtona czy jakos tak?

Anetka cyknę focię napewno, fajna ta rakietaaa!!!

-)

Aneta... może on czegoś chce...))))))

ja mam jutro wizytę u ginka ...nie mogę się doczekać!!!

Ja tam marudzić nie będę... jest okey ale muszę 10 razy powtórzyć żeby było lepiej...

Ja za wyprawkę zabiorę gdy teście dadzą kaske na Jasia ... w sumie na Stasia dali i powiedzieli że na Jasia też dadzą... wiec zobaczymy..

..

Agniesia tez mam jutro wizytę haha:)
Anetka mi teściowa kupie rożek usztywniany, a mama ten z uszkami i kapturkiem:P

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Rakieta super!
Jagodzianka a kontrole masz 05.08? na zasadzie ze jak bedziesz przekraczac normy to nie masz wczesniej? kurcze mi co tydzien tam teraz kaza sie meldowac....
Agniesia super ze sie dorzucaja, u nas tez na pewno co pokupuja... ) tesc ostatnio reczniczek dla Stasia przyniosl ze slimaczkiem

Coś ma dzisiaj nieudany dzień napisałam super długiego posta i net się zawiesił i szlak go trafił więc rzuciłam w cholere tableta i poszłam z dzieckiem na plac zabawa, gdzie moja gwiazda skoczyła ze schodków a że akurat przegryzała nektarynke to upadają odgryzła sobie malutki kawałek ust. Szkoda gadać....

Dotkawy a jeśli można wiedzieć to dzidzie macie palnowaną czy niespodzianke? brak słów czasem na tych facetów... A teraz z innej beczki. Jak twoje łożysko? podniosło się?

Aneta co dałaś mężowi na obiad że tak się rozręcił? według mnie kolor ścian i wykładzina pasują, fajne zestawienie bo ściany jasne a wykładzina w ciemnejszym odcieniu. A meble wszystkie w takim sosonowym kolorze planujesz? a łóżeczko jaki kolor będzie miało?

Jagodzianka ten suwaczek coś dziwnie liczy, ja wczoraj zaczełam 28tydz. A tak wogóle to mi się wydaję że w tym ostatnim trymestrze najwięcej się tyje. Dzieciaczki bardzo szybko rosną na końcu.

Aneta Rakieta jest wystrzałowa!!!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agniesia i Jagodzianka Udanych wizyt jutro

Nelka też mi się tak wydaje, że najczęściej najwięcej w ostatnim trym przybywa, przynajmniej u mnie tak było i teraz też to widze, że zaczynam nadrabiać ale wiadomo nie u wszystkich tak jest. Znam dziewczyny, które w 2 trym najwięcej przytyły a w ostatnim prawie nic.

Cześć Dziewczyny

Ojej, ale tego naprodukowałyście!!!

U mnie sajgon. Jutro przychodzi facet, który ma nam odłączyć grzejniki, w tym pokoju, który musimy opuścić. Dowiedziałam się wieczorem w sobotę. Cały wczorajszy dzień (Niedziela, wiem) wynosiliśmy meble i przenosiliśmy do sypialni i pokoju dziennego. Masakra. Gdzie sie nie obrócę to tony rzeczy. Do sypialni ledwo weszły mi dwa łóżeczka, przewijak, kołyska. Oprócz tego nasze łóżko i szafa ścienna. Jutro chyba będziemy tam znów robić przemeblowanie. Wysiadam. A dziś próbowałam jakoś to ogarnąć. Rano przyjechała do mnie na kawę koleżanka z córeczką i mężem. Jak nikt nie chce przyjechać, to nie, ale jak największy syf ww chałpie, to pełno gości. Myślałam, ze się zapłaczę.

Padam na ryjek. Idę jeszcze do kuchni na chwilkę. I spać.

Nie wiem ile razy dziś się kąpałam i pluskałam. Ja wysiadam. Po nocy stwierdziłam, że albo od razu urodzę, alno dostanę zawał. Te upały mnie powoli przerastają.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Deszczu proszę zaszczyć mnie dziś swoją obecnością i spraw by szło czym oddychać, bo ja już dłużej tak nie dam siły pociągnąć.

Słodkich snów dla Was wszystkich
Dobranoc!!!

Aneta78 podziw, podziw, jak Ty go wychowalas........ moj to jak wroci z pracy to idzie spac, bo zmeczony jest.....

neka oj musial byc placz dziecka, juz sobie to wyobrazam, biedna.....A co do dziecka to nie planowalismy, ale tez sie nie zabezpieczalismy i to juz od hohohohoh.......jestesmy razem juz 10lat, a moze pierwsze pare lat kochalismy sie z zabezpieczeniam, a ostatnie 5-6 to juz hulaj dusza......tyle ze moja gin mi powiedziala ze ja nie zajde w ciaze jesli nie bede brac hormonow.....i nie bralam, az sie okazalo ze jestem w ciazy, jakims cudem Co do lozyska, dalej nie wiem nic, bylam dzis u lekarki ale to szamanka a nie lekarka, bardziej to chodze po l4, a do mojej glownej pojade dopiero za 1,5tygodnia, takze od niej sie juz wszystkiego dowiem...... W ogole widze ze tez jestes strzelcem tak jak ja

Anetka dziękuje za pamięć u mnie wszystko gra miałam urlop z synkiem a dziś znów w pracy i to tak Czytam Was ale jakoś takoś głosu nie zabieram

Miłego wieczorku buziaki

też mi sie wydaje że się tyje w ostatnim trymestrze i to najwięcej:)

Dziecko od 33 tygodnia tyje nawet do 300g tygodniowo więc i mamusia też... najgorszy jest ponoc ostatni miesiąc bo zaczynają się puste kalorie... czyli słodycze:(
Wtedy to już sie kobieta nie pilnuje byle by maluszek donoszony i zdrowy:)
no ale dziewczyny które mają podejrzenie o cukrzycę ciążową to na bank w ostatnim miesiącu nie przytyją tyle bo nie będą jadły słodyczy i pewnie o to w tym wszystkim chodziło Jagodziance?

Ale mam zajefajną piłkę... znów tak jak i ze Stasiem , wyglądam jakby mi piłkę siatkową podłożyli pod koszulkę - dosłownie taki okrąglutki brzuszek i taki narazie mały ale zaraz to będzie koszykowa:( ... a potem lekarska i wtedy będę czekała na rugby ... (czyli brzuszek opadający) ... tyle ze ze Stasiem to nie zauważyłam opadającego brzuszka ...chociaz uważałam ze juz w 35 tygodniu mi się brzuszek obniżył

To kciuki dziewczynki za wizyty.

No ja tez na usg widze, ze pika ale czy sprawdza czy prawidlowo, czy nie/za wolno, za/szybko.upomne sie.

Ny dzis mamy rocznice 2 slubu. Tz wrocil z bukietem z pracy. W weekend swietujeny.

A bylam na basenie, fajnoie sie odprezylam.

whistle:

Aneta78 - mozna to uznac za wpadnę, bo nikt tego nie planowal, liczyliśmy sie ze tak kiedyś sie moze stać, jak spisz bez zabezpieczenia, ale tak naprawdę, to po tylu latach bylam pewna ze dzieci mieć nie będziemy... A co do mnie, ciezko mi...jestem z wszystkim sama, zero zainteresowania, jak lokatorzy, on nigdy wylewny nie byl, ale tez nie zachowywal sie tak jak teraz, bo teraz to juz jest dramat...rozmawiac sie z nim nie da, bo to jest egoista i ani odrobinkę sie nie ugnie, zresztą moje argumenty do niego nie dochodzą...zobaczymy co będzie jak dziecko sie urodzi, najwyzej sie pożegnamy...ehhh szkoda gadac... A wczoraj mu jeszcze powiedzialam, ze przez cala ciaze nie mialam w nim wsparcia i mam nadzieje ze choć będę mogla liczyć na niego w dniu porodu...to udlyszalam, ze to dla niego moze byc drastyczne przezycie i on nie chce przy tym byc. Także zobaczymy co zrobi, bo nie wyobrazam sobie zostać z tym sama, a on o tym doskonale wie...