Listopadówki 2014

Izma to trafiłaś w odpowiednie miejsce nawet nie wiesz ile mi dało to forum zarówno przed i po narodzinach Zuzki co kilka mamusiek to nie jedna zawsze ktoś coś doradzi, podpowie, chociaż czasem i nieźle namiesza
a to grupowe oczekiwanie na poród następnej mamuśki - bezcenne

No i wysyłanie zdjęć pociech z porodówki

Bella! !!!!!
GRATULUJĘ piękny BOBASEK rośnie!

Tak się cieszę! Zaciskam za Ciebie i Maluszka ze wszystkich sił!

Pisałyscie o szkole rodzenia i powiem szczerze,że chodziłam z mężem przed narodzinami Mareczka i bardzo nam to pomogło szczególnie jeżeli chodzi o sam poród i karmienie,a jeżeli chodzi o opiekę i pielęgnacyjne sprawy to tak jak napisała Alex wszystko wygląda inaczej z lalką a inaczej z ruchliwym, delikatnym noworodkiem

Teraz lekarz też proponował nam szkołę,ale bardziej ze względu na poznanie położnych które pracują w szpitalu w którym będę mieć cięcie, jednak wolę wydać te pieniądze na wyprawke niż na ich poznanie
Ale z pewnością jeżeli miałabym rodzić siłami natury skorzystałabym z zajęć takiej szkoły.

Czas mi się dłuży, ale to ze względu na psychikę jest mi ciężko. Jak Lilianka się nie rusza to już mam schizy
Mam nadzieję, że teraz czas szybko będzie mijać i wszystko dobrze się skończy:)

Hmm.. w szpitalu w którym będę rodzić, szkoła rodzenia jest bezpłatna... a zajęcia są prowadzone na prawdę profesjonalnie...

jak u mnie by byłą bezpłatna to bym się nie zastanawiała ale kosztuje 350zł, więc sobie pomyślałam, skoro tyle kobiet rodzi i jakoś sobie radzi, to ja też sobie poradzę ale u mnie w przychodni miałam 3 spotkania edukacyjne z położną, więc co nieco się dowiedziałam a przy karmieniu piersią to miałam takie problemy, że niestety żadna położna ani doradca laktacyjny ode mnie z miasta nie był na tyle dobry, żeby mi pomóc, z mężem wyczytaliśmy cały internet, mieliśmy dużą motywację i własnymi siłami daliśmy radę karmić taka jest prawda, że jak już się zostaje samemu w domu z takim maleństwem to trzeba liczyć tylko na siebie

Dziewczynki my nie zdecydowalismy sie na szkole rodzenia. U nas w miescie to koszt 400 zl. Wiec stwierdzilismy, ze te pieniazki lepiej przeznaczyc na cos innego. Zreszta nawet nie wybralismy jeszcze szpitala Musimy sie w koncu na cos zdecydowac...

Odliczam dni kiedy zostane wreszcie Mama. Po 3 latach staran, w koncu sie udalo... Juz tracilam nadzieje, a tu taka niespodzianka

ja chodzilam w ciazy do dwoch szkol rodzenia
jedna szpitalna 350 zł, ale dzieki temu 8 wejsc na aqua aerobic i porod rodzinny gratis
druga na nfz w przychodni obok domu.
pierwsza rewelka. duzo wynieslismy, szczegolnie w kwestii porodu rodzinnego, laktacji i druga badziewna, połozna totalnie nie ogarnieta, bez taktu, do tego wszystko na odwal sie, metody z 19 wieku, no i nie wiedziała co to tummy tub którego poznałam w płatnej szkole rodzenia ,
duzo zalezy jednak nie od ceny, a od prowadzacych

hejo kobitki;)

odnośnie szkoły rodzenia, ja w czwartek zaliczyłam 1 zajęcia. Myślałam, że będę jedyna bez partnera a tu guzik;) więcej babeczek bez faceta przyszło, choć myślę, że akurat lekcja kąpania ( bo to było w programie) mojemu mężusiowi by się przydała, choć rzadko jest w domu, ale myślę, że jak już będzie dzidzia na świecie to też będzie chciał się nią zaopiekować. U mnie szkoła rodzenia jest za darmo, gdyby była płatna na pewno bym nie poszła, bo nie stać mnie, biedną studentkę i księgowa na taki wydatek wole kupić coś dziecku za zaoszczędzoną kasę niż wspomagać nasz piękny NFZ. Aczkolwiek z 1 lekcji jestem dość zadowolona. Nie nauczyłam się więcej niż to co można wyczytać z różnych stronek o kąpaniu niemowlaków, na youtube są nawet filmiki krok po kroku. Ale babka dobrze opisywała, co mi osobiście się bardzo spodobało, co taki mały ludzik potrzebuje, i wcale to nie są najdroższe rzeczy z smyka czy innych sklepów dla dzieci, fajnie że pokazywała produkty ( ogólnodostępne, niedrogie a z tego co czytałam bardzo dobre) które spokojnie można używać w tych ważnych pierwszych tyg dziecka. wiadomo, ja jestem pierwszy raz w ciąży i nie mam pojęcia co kupić, jaki szampon, jaka oliwka, mydło ( czy w ogóle musi mydło być?) bo skąd, jak pytam mamę to mi mówi że kiedyś nic nie było a dziecko sie wychowało, jak pytam koleżanek to mam całą liste produktów każdy z innej parafii, a skąd mam wieedzieć że moje dzieciątko nie ma uczulenia? a przecież muszę coś do szpitala zabrać! fajnie że dostałam próbki róznych kosmetyków, bo idąc do rosmana czy apteki takich próbek się nie dostaje. Fajne też było, że wszystkie zbędnę rzeczy takie jak np szampony dla niemowlaków babka zaraz odrzuciła i mówiła że to jest super tak od 3 miesiąca. Fajnie też że pokazała krok po kroku pielęgnację "po" kąpieli bo tego nie umiałam nigdzie w uporzadkowany sposób znaleźć, wiadomo każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby ale myślę że dam rade z kąpielą dużo pytań padało i naprawde fajnie babka odpowiadała, np co z "siusiakiem" jak pielęgnować bo w końcu ile mam tyle różnych opinii. ja akurat bede mieć dziewczynke ale napewno taka wiedza sie przyda;) myślę że dobrze zrobiłam zapisując się na tą szkołę, w prawdzie dopiero 1 zajęcia za mna, ale to też jakaś forma odstresowania się dla mnie i poplotkowania z innymi przyszłymi mamami;) ajć rozpisałam sie.....

Jestem po wizycie u lekarza wygląda na to, że z Nikosiem wszystko w porządku.. waży ok 1,1kg i według USG jest o dwa dni starszy więc termin dziś wyszedł na 10.11.2014 Krążek też trzyma jak powinien więc jestem spokojna Maluszek ostatnio strasznie szaleje w brzuszku.. jak tak dalej pójdzie to mi żebra połamie ale w sumie jak przestaje się ruszać to robię się niespokojna Ahh.. ciężko nam dogodzić

Sandroosia co już 1.1kg ?no do chłopisko bedzie z niego jak nalezy;) ah i znowu czekanie na kolejna wizyte i kolejne "podgladanie " malucha, nie znoszę czekać;D

Izma ja to mam nadzieję, że będzie drobny po mamusi ja ważyłam 2800 za to mąż 4200 ale z drugiej strony oby był zdrowy i wszystko było dobrze to jakoś sobie poradzimy noo te 3 tyg do kolejnej wizyty się dłużą zawsze

Hmm izma nie kupuj kosmetyków na zapas, bo np mój Antek ma 15 miesięcy a mogę go kąpać tylko w oilatum lub balneum. Jak kupiłam tańszy emolient lub nawet niemieckie kosmetyki od 1 dnia życia - to po kilku kąpielach zaczęły mu wychodzić suche plamy, krosty etc. W szpitalu kazali mi kąpać dziecko w emolientach do 3 rż natomiast wiem, że niektóre mamy próbowały roczne dzieci przestawiać na tańsze kosmetyki typu jonhson&jonhson i inne z sukcesem.

A emolienty są tansze w internetowych aptekach, np w stacjonarnej widziałam po 60 zł, a w aptece gemini oilatum kosztuje ok 38 zł za wielką butle

Sandroosia byle zdrowy;) no ale 4 kg tez bym nie chciała rodzić;D

Anabelle z kosmetyków jakie kupiłam to własnie Oilatum mała buteleczka bo nie wiem czy bedzie dobra, ale widze że na różnych forach polecaja, z tej samej firmy mam mały krem do suchych miejsc, kolana stópki, kupiłam też bepanthen do pupy, jak sie nie przyda to wyczytałam ze dobry jest na pogryzione sutki, mam też oliwke z hipa malutka buteleczke, jak nie uzyje na dzieciatku to na sobie lub sprezentuje babci ona lubi byc "tłusta" XD poza tym nie mam nic z typowych kosmetyków. Słyszałam o szamponach na ciemieniuchę itp ale nie wiem czy to konieczne, sudokrem np jest bardzo "gruby" ciężko może się go z pupy po kapieli zmywać. Mam kupione tez jeszcze nożyczki okragłe dla niemowlaka, szczotke do włośów miękką zastanawiam sie nad aspiratorkiem do noska i chyba wszystko. Powinnam cos jeszcze mieć ( nie wypisuję mokrych chusteczek, pampersów, wacików i patyczków kosmetycznych bo to oczywiste ze kazdy musi miec;)) dajcie znać kobitki czy cosik jeszcze mam kupic.

Wiesz co, ja szamponu na ciemieniuche nie miałam. Oliwkę nakładałam na głowę przed kąpielą, wcierałam w główkę i grzebyczkiem wyczesywałam ciemieniuche, a później dziecko do kąpieli Oliwki do dziecka nie używałam bo po emolientach sie już dziecka nie smaruje jeśli nie ma wyprysków czy suchych plam. Bephantenu do pupy używałam - bardzo dobra maść.

Do noska mam fridę i aspirator katarek do odkurzacza - raz dwa i nos czysty

Ale to dziewczyny będą na pewno jeszcze pisać bliżej porodu

Hej

My byliśmy w poniedziałek na usg 3d, Tymon waży 930g, będzie prawdopodobne mniejszy od córki, narazie waga prognozowana to 3600, ciekawe czy się sprawdzi. U córki się sprawdziło ponad 4kg :)Teraz chyba syn z wagą pójdzie we mnie

Co do kosmetyków, ja na początek kupiłam Oillatum a w tej ciąży chyba kupię olejek Linomagu, moja siostra kąpie w nim synka i jest ok, kosztuje grosze więc jakby coś było nie tak to kupię coś droższego. Później jak nie będzie problemów to tak jak Zuzkę będę kąpała w Nivea itp. akurat z Nivea mam dużo płynów i balsamów od cioci ze szpitala. Szamponu na ciemieniuchę nie miałam. Do noska na początek zwykła gruszka, później frida i katarek, no i spray sterimar. Do pępka zalecają Octenisept, ale ja używałam spirytusu
a oliwki to używałam tylko do masażu małej i na ciemieniuchę.
Planuje też w domu używac tylko wody i mydła do mycia pupy, u Zuzki dość długo używałam w ciągu dnia tylko mokrych chusteczek, ale u małego wolałabym zminimalizować ich użycie.