MAMUSIE 2009 :)

kurczem monia nasze dzieciaki w identycznym wsumie wieku ale twoja ile juz potrafi:0ja sugeruje sie tym ze di=ziewczynki w wiekszosci szybciej sie rozwijaja niz chlopcy wiec chyba powodow do obaw nie mam:)

Domi chodzi do przedszkola, więc myślę że to też ma wpływ,
na pewno nie masz powodów do obaw,każde dziecko jest inne, Fifi zna marki aut, Domi kolory tychże samochodów, na pewno jest mnóstwo różnic i to jest piękne

Domi wybiera sobie ubrania, ubzdurała sobie że dziewczynki nie chodzą w spodniach, dziś pojechała na wycieczkę z przedszkola do stadniny i panie prosiły żeby nałozyć jej spodnie, wyobrźcie sobie że popłakała się i zrobiła scenę że ona nie może iść w spodniach; strojnisia

Moniq, nie rozpisałaś się, tylko napisałaś krótki wstęp

Mnie Klaudia nigdy nie darowała, jak kotek to kotek, nie mogłam nic innego narysować Nie wiem dlaczego najgorzej mi krokodyl wychodził, masakra normalnie, a ona ciągle, maaaamooo, najisiuj kjokodyjaaaaaaaaaaa...........

no cóż, moje zdolności naprawdę są marne ale za to tatusiek pieknie rysuje więc jej zawsze wynagradzał )

Mirella, łaskawa jesteś ja tam mogę pisac i pisać, Wy pewie też mogłybyście chwalić się maluchami w nieskończoność

dziś w nocy nie mogłam spać, kot uwalił się na mnie i zaczęła mruczeć, jak Malutka usłyszała mruczenie to zaczeła kopać jak szalona i tak jedna mruczała a druga w rytm mruczenia kopała

dziś rano Domi poczesała się i zaczęła czesać mój brzuch:"mamusiu ja bede czesała siosczyczke"

Moniq a pewnie że się pochwalę, dwa w jednym, naumiałam się robić pokazy na jutuba, a oto efekt:



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




Domi mnie powala normalnie tekstami dotyczącymi siostrzyczki, chyba zaczynam czekać na to dziecko jak na swoje, tak jestem ciekawa co będzie jak malutka się urodzi

Mirella, Klaudia jest cudna )) słodziak z niej

mnie też rozwala swoimi tekstami, mam nadzieję że nie będzie zbyt zazdrosna,bo w sumie teraz jest całym naszym światem, a potem będą dwa słoneczka;
teraz siedzi w wannie, tatuś jąkąpie a ona podśpiewuje:"słodka Dominika, słodka Dominika" hihihi

Uwielbiam czytać o Waszych maluchach i uwielbiam je oglądać

Z tą pamięcią dzieci to niezwykła sprawa. Jestem pod wrażeniem, że Fifi rozpoznaje marki samochodów. Aleks rozpoznaje toyotę, a i tak za każdym razem mnie tym zadziwia Gosiu, za to też zna całą Lokomotywę na pamięć. No i mnóstwo piosenek - zanim poszedł do przedszkola chodził na zajęcia do domu kultury i tam nauczył się setek piosenek

A dziś gdy jadł wafelek, mówię, żeby mi dał spróbować. Aleks: Proszę! Ale lepiej nie jedz, bo słodycze psują zęby. - mądraliński

Moniq, jak piszesz o upodobaniach modystycznych Domi, to mi się przypomina dzieciństwo mojej młodszej siostry. Ona to dopiero wymyślała przy ubieraniu - musiała mieć kolorystycznie dopasowane nawet majteczki do całej przedszkolnej kreacji Ech te małe kobietki!

Jedynaczka, wrzucam zdjęcie łóżka Aleksa - sosnowe, wymiar dorosły, z dobrym materacem. Podobnie jak łóżeczko Klaudii - służyło niegdyś mi i nadal ma się dobrze, jak i materac.


I Aleksa też wrzucam. Zimowego

boze jak te dzieciaki szybko rosna...co do wierszy jestem wszoku bo moj nie umie nic:/

Manga, za każdym razem zaskakuje mnie jak Aleks poważnie wygląda przystojniak z niego; musiałam właśnie Domi tłumaczyć, kto to jest, dlaczego na zdjęciu jest śniegi itp 100 pytań do )
nie poszła dziś do przedszkola i wisi mi na szyji zagadując na śmierć hihihi

mądrale niezłe są, ja ostatnio mówię żeby mnie puściła bo muszę siku, a Domi tak:"idz, idz bo jak się siusiaszw majtki to postawię Cię do kąta i będzie wstyd" chociaż za wpadki z siusianiem nie stawiwliśmy jej do kąta.

co chwila sprawdza gdzie jest kot i zobaczy że leży w łżeczku i podchodzi i mówi:"uciekaj kitusiu, to nie Twoje to sistyczki"

u nas w modzie króluje jasny róż!!! nie wiem skąd to ma, bo ja nie przepadam za różem :/

Madzia luuuzik, Duśka też nie chce się wierszyków uczyć, za to piosenek bardzo chętnie, równie chętnie recytuje bajki które ogląda. A wierszyków nie i nie, chociaż czytamy jej codziennie. Nie wiem, Brzechwa jej nie pasuje, czy co?

Alex jak zwykle wygląda poważnie, zawsze muszę sobie przypominać że on od Duśki starszy dwa tygodnie nie dwa lata

U nas nie ma konkretnego koloru w modzie, za to wszelkie ozdoby są ważne, ubranka nie mogą być gładkie tylko w coś, najlepiej kwiatki albo kotki, dopuszczalne są misie i motylki

Dziewczyny powiedzcie mi jak nauczyłyście dzieci mówić że chcą siusiu? Jak posadzę Klaudię na nocnik to zrobi, jak nie posadzę to robi w pampersa, ale widzę że wie, że będzie robiła, odkłada zabawki i idzie kucnąć w kąciku. Od dawna widzę że rozumie o co chodzi, ale za nic nie chce tego powiedziec głośno

u nas na początku domi też nie mówiła, tylko właśnie sygnalizowała i ja ją wtedy na nocnik; do tego zdejmowałam jej pampersa, żeby wiedział że jak nasika to wszystko będzie mokre; i tak na początku to było ternowanie mamusi a potem Domi nauczyła się mówić że chce siusiu; chociaż jak się bawi to trzeba jej przypominać czasami, bo wiadomo zabawa ważniejsza od wszystkiego no cóż, Kochana jak chcesz ją oduczyć musisz się zaprzeć i pozbawić ją pampersika, dzieciaki są madre więc zakuma że sikanie bez pampersa oznacza mokre ubranko.

my za walczymy z nawykowymi zaprciami Domi potrafiła wstrzymywać kupę po 3-4 dni, a potem była tragedia; teraz jest lepiej robi co drugi dzień, ale dzięki temu że dostaje żelki za kupę :/dieta nie za specjalnie się sprawdzała, na szczęście dawno nie miała antybiotyku, bo po każdym była tragedia i dochodzenia do jako takiej normy przez 3-4 tygodnie.

Madzia, nie martw się, jeszcze nie raz Fifi Cię zaskoczy; może on zna tylko nie mówi, Domi takm iała że pewnego dnia zaczęła kończyć za nas bajeczki

U nas też tak jak u Moniq - najpierw pampersy zostały odstawione (zarezerwowane były tylko na wyjścia i nockę) na rzecz ładnych majteczek (np. z dinozaurami ;P), które na początku były wielokrotnie mokre (razem ze spodniami, dywanem...)

I taki rytm sadzania na nocnik - po obudzeniu, przed spaniem, przed wyjściem, po przyjściu itp. - czyli tak jak u dorosłego człowieka.

no i Domi sama wybierała sobie majteczki, co by spełniały jej gusta modowe
idą cieplejsze dni, więc powinno byc trochę łatwiej, będziemy trzymać kciuki za powodzenie tej misji, Mirello

Mirella, właśnie puszczam fotki Klaudii Aleksowi i się zorientowałam, że są z pięknym podkładem muzycznym!!! To Duśka, tak? Cudne!

Nie mogę pisać więcej, bo Aleks się domaga powtórki

Tak to Duśki śþiewanie Efekty oglądania YouTube

Na nocnik ją sadzam tak często że aż się dziwię że nie ucieka co z tego jak potrafi chwilę potem zrobić w pampersa? Generalnie pilnuję żeby usiadła na dzień dobry i po każdym posiłku, to są u nas takie najbardziej prawdopodobne momenty. Przed spacerem potrafi pól godziny posiedzieć i nic

Dziś się obudziła o dziewiątej rano (czujecie??? Duśka i dziewiąta rano w jednym zdaniu!!!) przemoczona po nocy, przewinęłam i nie posadziłam na nocnik bo myślałam ze jeszcze uśnie, za godzinę pampers pełen i przy przewijaniu sama sobie daje reprymendę; kto to nie powiedział że zrobił siusiu?

Wczoraj w zabawie sama sobie tłumaczyła że musi nosić majteczki i robić siusiu do nocniczka. Naprawdę wie o co chodzi, tylko jak przychodzi co do czego to milczy uparcie, wstydzi się czy co?

A co do mokrego ubranka to mimo pampersa często ma mokre, bo specjalnie kupuję jej takie tandetne pampersy, ani to chłonne ani wygodne ani suchości jakoś specjalnie na dlugo nie zapewnia. Ale ona i tak swoje wie, uparta całkiem jak ja, to nawet nie mogę miec pretensji


O nawykowych zaparciach pierwsze słyszę, chociaż pamiętam z dzieciństwa że potrafiłam naturalne odruchy powstrzymywać. I pamiętam tez że robiłam to bo samo wypróżnianie było dla mnie bolesne, może dla Domi też jest? Mówi cos o tym?