MAMUSIE 2009 :)

Ja nie mam pojecia ile Julka wazy. Jak bylysmy na bilansie 2latka nie chciala wejsc na wage, a tak chcialam sie dowiedziec ile wazy. Ale Julcia czesto robi na przekor, wiec sie przyzwyczailam

Ha, Aga jak my byłyśmy było dokładnie to samo, ale ja ją zważyłam metodą jaką się koty waży tzn weszłam sama na wagę a potem z nią, a pani doktor odjęła co trzeba bardzo się ubawiła taką metodą, pielęgniarka też ważyła wtedy 12,200 i miała 91 cm, no ale od tego czasu już ponad pól roku minęło, bo jakoś w lipcu poszliśmy na bilans.


a teraz jej się coś dziwnego na powiece zrobiło, taka mała kuleczka, i nie wiem uznać to za pieprzyk (ja mam taki na brodzie i w ogóle wszystkie kobiety w mojej rodzinie miały w róznych miejscach na twarzy) czy się zdenerwowac porządnie. Poobserwuję jeszcze trochę i pójdę z nią do naszej pediatry, i tak trzeba leki na alergię wziąć, niedługo trawy zakwitną


Kasiora trzymam za słowo i czekam na foty

Skoro te pieprzyki sa w waszej rodzinie od pokolen to bardzo prawdopodobne,ze i Klaudia moze miec. A moze to alergia? Nie wiem w jakim wieku pojawiaja sie pieprzyki, ale np. moja Julcia ma biala plamke pod lewa lopatka, a ja mam taka sama przy pepku, wiec takie rzeczy sie dziedziczy ;)Ale lepiej to sprawdzic u pediatry chocby po to, zeby sie uspokoic (ja jak bylam u dermatologa pokazalam ta plamke, bo mnie to martwilo,ale podobno to tylko znamie takie jak ja mam).

eehhh, ja wiem że Klaudia może mieć, a raczej od początku się nastawiałam że będzie miała, i myślałam oby tylko nie na nosie, powieka mi do głowy nie przyszła, jakoś dziwnie to wygląda. To raczej nie jest alergia, bo tylko jedna kulka na jednym oku, alergia się chyba bardziej zdecydowanie objawia?

Rozne sa objawy alergii, ale chyba masz racje pewnie byloby tego wiecej. Obserwuj, a jak bedzie Cie to niepokoilo przejdz sie do pediatry. Wiesz takie rzecz mozna usunac w przyszlosci jakby Jej to przeszkadzalo. Nie wiem jak to wzglada, ale moze Ja cos ugryzlo?

Moniq gratulacje, widzisz mowilam ze bedzie dobrze:) wszystkiego dobrego dla Was I duzo sily dla Ciebie, naisz jak siostrzyczka sie sprawujr starsza, zadowolona z maluszka w domu, pomaga Ci?
A czy ta krostka Klaudi jest biala? Moze to taki zwykly kaszaczek, czy jak to sie fachowo nazywa nie wiem. Sama tez mam takie cos, z tym ze u mnie to sie pojawi, jakis czas jest I jakby usycha I ginie samo, ale Ty moze o czyms innym mowisz.
Moja Ala to ewidentnie ma na cos uczylenie. Kilka dni temu tak ja wysypalo, cale oliczki oczy na powiekach I pod, wygladalajakby plakala 2 dni bez przerwy. Do dermatologa chodzimy juz dobry rok leczyc azs ale w takim stopniu jak ostatnio to jeszcze nigdy jej nie zasypalo. Najgorsze ze nie wiem po czym to, nie zjadla niczego nowego czego wczesniej nie dostawla, a czekolady unikamy jak tylko sie da. Zaczynam podjrzewac ze to pylki... A Wasze dzieci z alergia mialy robione testy czy to tylko obserwacji wiadomo ze alergia? Robila ktoras z Was testy z krwi? Czytalam o tym ostatnio I juz nie wiem sama co o tym myslec pisza ze to u takich malych dzieci niekoniecznie wyjdzie poprawnie.
A I hcialam powiedziec jeszcze ze u mnie Ala pozegnala pieluchy jakes 3 miesiace temu. Mialam zwsze ze soba w torbie schowana jedna taka awaryjna jak gdzies sie wybiealysmy ale nigdy nie chciala zalozyc. Raz tylko zdarzylo sie e na miescie sie zsikala ale nie chciala I tak nalozyc ieluchy, tylko przebieralam ja w suche bo tez musialam miec cos na wszelki wypadek ze soba . Teraz nie bierzemy ze soba juz niczego bo elegancko wola albo trzyma

Agnieszka, nie to coś zupełnie innego, taka jakby kuleczka pod skórą albo ze skóry, nie wiem jak to określić, w sumie często się takie pieprzyki widzi. A uczulona jest chyba na to co ja, w zeszłym roku ją trawy męczyły, teraz obie cierpimy przez brzozy Na testy się nie decydujemy póki co, w ogóle obserwujemy tylko co się dzieje i w jakim stopniu. Brzozy dość łagodnie ale na czas kwitnienia traw poprosimy o jakieś leki, w zeszłym roku koszmarnie trawy zniosła.

a może i Ty byś fotkę siostrzyczek dała, jakoś dawno nie było?

Julka ma egzeme dziecieca, albo atopowe zapalenie skory. Dermatolog stwierdzila egzeme, a pediatra azs. Julka ma niewielkie objawy. Czasami wyskocza jej jakies malutkie czerwone kropeczki, albo ma szorstka (tak jakby wysuszona skore na prawej dloni). Bedac w POL pytalam pediatre o testy na alergie powiedziala, ze tylko w "ciezkich" przyopadkach robi sie takie testy tak malym dzieciom. U nas powodem wysypek, czy wysuszenia skory zazwyczaj sa plyny, czy mydlo. Np. jak Julcia bedac w toalecie uzyje mojego mydla. Ja uzywam dla niej do mycia plynu z NIvea. Ale w sumie czasami i tak cos Jej wyskoczy mimo wszystko. W chwili obecnej nie ma nic co moglo by wskazywac na jakiegolwiek uczulenie- dawno nie bylo tak dobrze (odpukac), bo nawet z raczki zniknelo. Lekarze w UK i w PL uspokajaja mnie mowiac, ze taka odmiana tej egzemy znika z wiekiem. Mowili, ze zazwyczaj miedzy 3, a 6 rokiem zycia, ale zobaczymy. Wierze, ze w koncu sie tego pozbedziemy.
Wlasnie dziewczyny dajcie fotki ))))

no coz.... u nas swieta...hmm nawet nie odczulam ze to swieta..jakos leci... czekam tylko na ten cholerny spadek by wreszcie mi to kupil by miec wkocu pieniadze i samemu cos robic.... poza tym jest zle.

Madzia o jakim spadku Ty mówisz? Mam takie wrażenie że czegoś gdzieś nie doczytałam Ale to dobrze że masz perspektywy na przyszłość, to znaczy że staniesz na nogi, usamodzielnisz się i znowu zaczniesz się uśmiechać

Klaudia weszła w jakiś histeryczny okres i nawet kota się boi, nie wiem co jest grane, czy ona rzeczywiście się boi, czy tak sie bawi, czy co, potrafi się nawet rozpłakać. A z drugiej strony często nas odpycha. Sprawdza czy wrócimy?

Mirella Julka miala okres, ze nawet bala sie "okruszka" na podlodze. Samo przeszlo. Ja ciagle tylko mowilam, ze "okruszek" jest malutki i nic nie zrobi. I teraz jak widzi cos na dywanie to mowi "okruszek nic nie zrobi- wyrzuce" po czym wynosi do kosza Do dzis boi sie much, os, robakow i biedronek (jak sa za blisko). I tez potrafi sie rozplakac, ale nie za kazdym razem. ja ja jestem blisko to nie panikuje. Slyszalam, ze w tym wieku to jest normalne, bo dzieci maja bardzo "wybujala" wyobraznie. Mi rodzice opowiadali, ze jak bylam w Julki wieku to panicznie balam sie psow do tego stopnia, ze jak bylam z mama przy oknie (na trzecim pietrze) i jak zobaczylam psa to krzyczalam , plakalam i cala sie trzeslam. I przeszlo samo.

Mirella spadek mo poim ojcu.. wogole dluga historia... jezeli ktos to kupi po wyznaczonej cenie to bede miala z tego ok 75tys.. mieszkania za to sie nie kupi..ale coz.. w styczniu wrocilam do domu matki, mimo iz nasze relacje nie byly za dobre-musialam bo gdzie mialam sie podziac.. ale dobrze bo w marcu pojechala do niemiec jednak wraca juz za dwa tyg i sie zaczna klotnie....ehh szkoda gadac... czasem mam ochote rzucic to wszystko i poprostu sie poddac... ale nie moge... 3majcie sie dziewczynki i udanego dlugiego weekendu

co do obaw przez maluchow to tak, moj ma to samo boi sie chyba po mnie pajakow. czasem pszczol jak sa za blisko czy baków i za głośno bzycza.. mrowki podziwia po czym depcze i mowi-nie ma mrowki. ten go tak nauczyl.

Madzia, co nas nie zabije to nas wzmocni, taka prawda, i dasz radę, jak mówi nasza jedna staraczka, damy radę, bo jak nie my to kto? Ma rację dziewczyna.


Uspokoiłyście mnie, dziękuję, dobrze wiedzieć że to naturalny etap a nie nerwica u dziecka

Madzia dasz rade- wierze w Ciebie. Masz dla kogo walczyc, a z czasem wszystko sie ulozy. Nic nie trwa wiecznie nawet te zle chwile. Tylko musisz uzbroic sie w cierpliwosc, a los Ci to wynagrodzi Trzymam za Ciebie kciuki