Mamusie Czerwcowe 2015

Witajcie.Mnie mało na forum ostatnio ale w dzien nie zaglądam a wieczorem juz padam,mam na myśli zmęczenie bo ze snem tak jak u Was średnio bywa...moze nie tyle bezsenność co ciagle pobudki na sikanie lub przekręcanie ktore sprawiają juz trudność.Brzuchol sie wstawia często i jest juz biggggg...w środę mam wieczorem wizytę i bedzie usg bo juz po 30 tygodniu...zapytam ile mała wazy...a ile wasze bobasy teraz waza???wybil mi 30tydzien i juz wiem ze pójdzie z górki ostatnie tygodnie szykowaniu i oczekiwania yupiii znajome z mojego miasta juz wszystkie urodziły co ze mną w ciazy były i juz z wózeczkami ujeżdżają a my czekamy do czerwca z niecierpliwoscią.Corcia tak w brzuchu sie wierci ze jak wczesniej były słodkie kopniaczki tak juz teraz sa bolesneee.Pogoda sie popsuła nic sie nie chce dużo siły w ten pochmurny dzien.Pozdrawiam.

Melduje sie po weekendzie. Mimo okropnego kataru ( na szczescie tylko kataru ) bylismy otworzyc sezon dzialkowy. Prad zalaczony woda ciepla jest. Mozna dzialac. Hmm tylko jak tu sie schylic. Tak wiec Sz. wzial sie za ogrod a ja ogarnelam taras. Jesli taka pogoda bedzie w kolejne weekendy to uda sie zapewne ogarnac domek i moze w weekend majowy bedziemy nocowac na dzialce. I tutaj jest hmm moze nie probpem ale pewien konflikt. Bo ja zanim maly sie urodzi chcialabym domek w srodku odswiezyc a Sz twierdzi ze wymyslam i szykuje sie jak na przyjecie krola. Krola moze nie ale ksiecia... skoro ja jestem teraz dla niego ksiezniczka. Ale w koncu plan zaklada jak co roku przeprowadzke na lato na dzialke. Pewne w tym roku troszke pozniej bo pewnie w lipcu czy w sierpniu ale zawsze. Wole z malym spedzic lato w domku nad jeziorem niz trzymac go w mieszkaniu w miescie. warunek taki ze z malym musi byc wszystko ok... a przeciez bedzie - musi byc
Jesli bedzie taki oporny w tej kwestii to poprosze tate i szwagra... wiem ze wredne ale zawsze motywujace

Ja mam wizytę za tydzień i dopiero wtedy dowiem się co i jak. Nie mogę się już doczekać, bo czuję, że malutka urosła bardzo i jej ruchy są częste i mocne,

Dajcie znać dziewczyny na jakie wózki się zdecydowałyście
Ja ciągle się waham, bo tyle tego jest a przydałoby się niedługo coś kupić. Powiedzcie jakie Wy wybrałyście.

Ja byłam na wizycie w ubiegły czwartek, synuś zdrowy i waży 1700 , czyli odpowiednio jak na swoj wiek:) Co do wózka jak mam po synku baby design lupo i jestem zadowolona z niego. Powolutku dokupuję rzeczy brakujące, zainwestowałam w elektroniczna nianię, bo będę chciała ze starszym pobyć na podwórku i wtedy się przyda.

Ja czekam też do czwartku na wizytę i doczekać się już nie mogę

wózek mam po moim starszaku- BabyActive Jet- sprawdził się, a że jest w dobrym stanie to drugi syn też będzie w nim jeździł.

Ja za to nie mogę się zabrać za kupowanie tych wszystklich pierdółek do wyprawki.. nie mam weny

Hejka, ja z kolei sklaniam sie ku Euro cart passo lub kaps3 w wersji 3 w . Bardzo duzo jezdze autkiem wiec takie rozwiazanie bedzie dla mnie najlepsze tym bardziej ze autko mam male a Sz. nie zawsze bedzie mogl ko dac swoje. W czwartek jade jeszcze na ostateczne ogledziny. Moze ktoras z was miala do czynienia z ktoryms z tych wozkow, ablo moze cokolwiek slyszala.... Obejrzelismy ich juz setki i wydaje nam sie ze stosunek ceny do jaksci jest ok a to uwazam

Ja z wózkiem nie pomogę bo nawet się zbytnio nie wgłębiałam, ze względu na to iż będę miała wózek od siostry. Nie wiem co ona ma....chyba x-lander. W piątek natomiast przyszło łóżeczko i już z mężem je złożyliśmy i stoi w sypialni. Teraz powoli kompletuje torbę do szpitala, ciuszki już mam dawno poprane i poprasowane- i bardzo się z tego cieszę, bo jak mam stertę prania to mi się odechciewa i wybieram to co trzeba naprawdę prasować, a prasuję na siedząco.

Wiem już, że w maju szykuje mi się mała impreza - siostra organizuje mi Baby Shower

ja ost przegl;adam wozki i niestety nic mi sie do konca nie podoba wozek po synku sprzedalismy, bo tez mi w 100 % nie pasował, a teraz ogladam i zawsze cos mi nie pasuje, chyba mam za duze wymagania, moj maz mowi zebysmy kupili taki sam jak przy pierwszym dziecku, ale sama nie wiem

jutro ide na krzywa cukrowa trzymajcie kciuki zebym wytrzymała

Ja najbardziej składam się ku wózkowi Roan Marita Prestige. Bardzo podoba mi się jego wygląd i fakt, że jest to wózek klasyczny. Ma bardzo dobre opinie w internecie a na żywo sama się przekonałam o tym jakie fajne ma "bujanie". Duże koła też się świetnie spiszą w moim terenie. Ale jakoś nie mogę podjąć tej ostatecznej decyzji... Może słyszałyście coś o tym modelu??

Witam was !
Wracam po długiej nieobecności
Strasznie dużo się tu działo
Widzę że większość już po wizytach Ja swoją mam dopiero za tydzień
Przyszedł chyba czas na to aby powoli zacząć szykować torbę do szpitala więc moja prośba do mam które już rodziły !! Powiedzcie proszę co mam do takiej torby szykować bo nie mam o tym zielonego pojęcia coś tam w internecie czytałam ale niektóre rzeczy wydają mi się zbędne.
Śliczne macie te swoje brzuszki takie zgrabne Jak wieczorkiem usiądę na swój komputer to pokażę swój
O wózku jeszcze nie myślę chociaż już trochę podglądałam na allegro

Ja mam wózek JEDO VEDI po starszym synku, byłam z niego zadowolona więc czeka na młodszego synka. Jedyny minus to dość ciężki dostęp do torby na zakupy akurat w tym modelu ale coś za coś bo fajnie mi się go prowadziło i lekko podbijało na krawężnikach.
Pamiętam że jak "przymierzałam" różne wózki w sklepie popularne x-landery, roany i przyszła kolej na ten to już nie mogłam się od niego odczepić. I zaletą jest dość duża gondolka ( a u nas czerwcóweczek jeszcze cała zima spokojnie w gondolce zanim na spacerówkę się przejdzie,więc na to też trzeba zwracać uwagę)
Agniesia co do torby do szpitala to ja rodziłam ale już za bardzo nie pamiętam a też już muszę zacząć o tym myśleć. Na pewno z 3 najlepiej ciemne koszule z krótkim rękawkiem do karmienia,klapki, szlafrok (cienki ,ja miałam w lipcu gruby frotte i go nie używałam najchętniej chodziłam w samej dłuższej koszulce na ramiączkach bo tak było gorąco),2 staniki do karmienia najlepiej ciemne,wkładki laktacyjne pare sztuk, podkłady higieniczne(w zależności od szpitala bo u mnie dawali ale lepiej mieć pare sztuk),majtki jednorazowe pare sztuk , 2 ręczniki, kosmetyczka( dezydorant, szampon,grzebień, mydełko bambino),woda mineralna, komórka i ładowarka,ubrania na wyjście ze szpitala (dość luźne
Dla dziecka 3 bodziaki lub kaftanki i 3 śpioszki,2 pary skarpetek ( niedrapek nie używaliśmy), czapeczka bawełniana,ręczniczek z kapturkiem, z 3 pieluchy tetrowe,pieluszki jednorazowe kilkanaście sztuk, chusteczki mokre,krem na odparzenia ( pamiętam, że w szpitalu dawali próbkę sudokremu więc ten starczał), może być rożek lub cienki kocyk, No i oczywiście karta ciąży i potrzebne dokumenty.

Mojemu brzuszkowi pyknęło już 101cm w obwodzie! niech ta wiosna szybko przychodzi bo w zimowej kurtce już się nie dopinam.

Witam się i ja!
U mnie bez zmian....
Chociaż Iga trochę kaszle to mam ciężkie noce bo w nocy jak kaszle to prawie na wymioty ją bierze i muszę sprawdzać co chwilę czy oki z nią i od niej chyba coś załapałam bo mnie gardło już boli.
Bardzo często już brzuch mi się stawia, kilkanaście razy dziennie twardy jak skała, chyba za szybko na to i progesteron nie pomaga

Co do wózka to mam po Idze baby active elipso i byłam zadowolona więc nie zmieniam.
Co do torby do szpitala to u mnie dla dziecka nic nie było potrzebne poza pieluchami i mokrymi chusteczkami. A resztę opisała już Izek.A i jak rodziłam w lutym to szlafrok jak najbardziej, ww wrześniu niby było ciepło ale jak byłam w szpitalu to zrobiło się zimno i cienki szlafrok był za cienki więc zależy od pogody. A i u nas trzeba mieć własny kubek do wody czy herbaty jak będziesz chciała się napić bo też nie dawali. Najlepiej przejść się do szpitala i zapytać. A i jeszcze wymagali takich dużych podkładów poporodowych aby za bardzo prześcieradeł nie ubrudzić.

Izek mój 103 cm miał już przed Świętami więc o zapięciy kurtki mogę pomarzyć

Haha... tak was czytam i stwierdzam ze nie tylko mnie naszla faza na mierzenie brzuszka. W piatek osiagnelam magiczne 100 cm

Co do wozkow to kazda inny, ale patrzac na ich wybor to kazda znajdzie na pewno cos dla siebie i o to w tym prseciez chodzi.

martynamnie tez sie straasznie podoba roan, ale u mnie odpada ze wzgledu na swoje gabaryty. niestety musze skupic sie na wozku mega kompaktowym po zlozeniu szkoda bo jest sliczny i rewelacyjnie sie go prowadzi -kumpelka go ma

Dziewczyny mam do was pytanko , szczegolnie do tych ktore juz maja maluchy.
Jakich kosmetykow uzywalyscie po porodzie, przy karmieniu? Moja sis mowi ze to fanaberia ale ona nie karmila, a mi zalezy by maly nie mial uczulenia "na mnie". No i przede wszystkim czego uzwalyscie do pielegnacji biustu aby maluszkowi nie szkodzilo?
Wiem ze bede musiala zezygnowac na pewno z moich ulubionych balsamow perfumowanych,
ktore na co dzien zastepuja mi perfumy
I jeszcze jedno pytanko laczoce temat kosmetykowy i wyprawkowo- szpitalny. Czy koszule so szpitala pralyscie w specyfikach dla maluszkow czy normalnych?

Atilla dziękuję za informacje - chyba się zdecyduję na tą Maritę
Ja właśnie wzięłam się za pranie i również swoje rzeczy - koszule, szlafrok i takie tam wyprałam w proszku dla niemowlaków - nie chcę żeby maleństwo dostało jakiegoś podrażnienia ode mnie A co do kosmetyków to wezmę sobie do szpitala chyba coś z serii Babydream. Na co dzień używam tego żelu do mycia ciała i szamponu więc i tu się sprawdzi (i nie pachnie zbyt mocno). Dla dziecka zdecydowałam się używać kosmetyków Hipp, bo są świetnej jakości.

U mnie brzuszek aktualnie ma 103 cm i też już kurtki nie mam szans zapiąć

Ooo to widzę, że "prowadzę" w obwodzie.. U mnie pyknęło już 108cm

Co do rzeczy do szpitala to najlepiej zobaczyć na stronie szpitala.
U mnie - koszule do karmienia (ja polecam na ramiączkach bo w innych było mi w lipcu za gorąco), laczki (polecam japonki - pod prysznic i normalnie - mi bardzo spuchły stopy po porodzie i w inne laczki nie wchodziły ), stanik do karmienia, ewentualnie wkładki laktacyjne, kosmetyki dla siebie, ze 2 ręczniki, ręczniki papierowe do "podcierania" (jeżeli szpital nie zapewnia), kilka par majtek jednorazowych, jakiś suchy prowiant (wafle ryżowe, bułeczki maślane z biedry - ja nie wytrzymywałam okresu między kolacją a śniadaniem), woda mineralna (u mnie szły jakieś 2 butle 1,5l na dzień), słuchawki do tel, ładowarka itp.
Dla dziecka musiałam wziać tylko pampersy i chusteczki. Ciuszki dawał szpital (tak samo jak wszelkie podkłady dla mnie).

Pewnie jeszcze o czymś zapomniałam

Co do wózka - ja mam Camarello Carmela i też polecam