Mamusie Czerwcowe 2015

Agusia sliczny Twoj synio na zdjeciu nie wyglada na taka kruszynke, bedzie napewno dobrze, silny chłopczyk z niego

Wchodzę czytam i co...mamy pierwsza mamusie.Agusia gratulacje synek jest przepiękny trzymam mocno mocno kciuki aby szybko przybieral i rozwijał a tak jak kobitki piszą nawet sie nie obejrzycie a będziecie w domku.Jestes je w dobrych rękach...Duzo zerówkami wytrwałości pisz co u Was w wolnej chwili.Buziaki

Dziękuję jeszcze raz Dziewczyny. Tak naprawdę jest mniejszy niż wygląda na zdjęciu. Jego nóżka ma grubość mojego palca... Nie mogę uwierzyć, że nie jest już u mnie w brzuchu, jeszcze wczoraj rano tam pływał! Jest taką śliczną miniaturką człowieka. Dla mnie w tej chwili największym wyzwaniem jest wyprodukowanie pokarmu dla niego, na razie ani kropelki...

Agusia no takie 1075g i pewnie mierzy jakieś 40 cm?
Spokojnie po CC tak szybko nie ma pokarmu, możesz mieć nawet dopiero w 3 dobie...i staraj się jak najmniej denerwować bo jak moją córę w szpitalu zarazili gronkowcem, dużo stresu i płacz to straciłam pokarm.
Będzie dobrze i z Franiem wyjdziesz ze szpitala mniej więcej jak my się będziemy rozpakowywać.

Agusia ty taka silna i dzielna se nie ma innej opcji zeby synus nie byl. Z cala pewnoscia po mamie jest niezlym twardzielem.. Nim sie obejrzysz bedziesz malego kangurowac a potem do domku siup. Sciskamy was mocno

Agusia trzymam kciuki żeby pokarm się szybko pojawił. Anie ma w szpitalu doradcy laktacyjnego. ? Może coś poradzi. W aptece można kupić herbatkę na laktacje. Może coś pomoże. Trzymam kciuki

Jaki maluszek. na pewno lekarze o niego zadbają, a Ty sie nie stresuj bo faktycznie możesz sobie wiecej zaszkodzić niż pomoc,teraz tylko czas jest najlepszym lekarstwem. Najważniejsze ze maluszek oddycha. Ja tez jestem wcześniakiem - co prawda nie aż tak wczesnym, ale jak sie urodziłam to miałam niecałe 2 kg. I widzisz jak dawno to było i wszystko jest ok, a teraz większe doświadczenie i lepszy sprzęt. Bedzie dobrze fajnie ze po cesarce tak szybko doszłas do siebie, ale pamiętaj ze tez musisz teraz o siebie dbać.

Mi ginekolog wspominał o tym, że żeby był pokarm nie wolno się stresować, bo on przyjdzie a dodatkowo można sobie kupić "wspomagacza" - preparat się nazywa Femaltiker. Nie mam pojęcia czy to działa bo to moja pierwsza ciąża ale może sobie poczytaj o tym. Buziaczki dla ciebie i kruszynki

Myślę że brak pokarmu to z jednej strony wynik tego że mój organizm nie był gotowy na poród i jest jeszcze w szoku, a z drugiej mój stres - z powodu nieoczekiwanego porodu i stanu dziecka. Staram się cały czas być dzielna dla mojego synka ale dopiero dziś schodzą ze mnie te wszystkie emocje i działanie leków o jestem trochę placzliwa ale wiem że to minie. Doradczyni laktacyjna jest, zrobiła mi masaż piersi ale na razie nie pomógł. Herbatki laktacyjne piję, pewnie też ich działanie wymaga czasu. Dziś mąż ma przywieźć laktator i mam z nim ćwiczyć aż wreszcie pojawi się mleko. Nie wiem ile maluszek mierzy, podano mi tylko wagę.

Chwilkę mnie nie było a tu już mamy pierwszą mamę ! Agusia gratuluję ślicznego synka i życzę dużo zdrówka ! Trzymaj się !

Agusia cudny ten Twój syneczek. Jesteśmy z Wami całym serduchem. Powodzonka z mleczkiem!

betka81 napisał: Agusia no takie 1075g i pewnie mierzy jakieś 40 cm

Betka, prawie idealnie trafiłas. Dopytałam dziś i w dniu narodzin mierzył 39 cm. Tyci, ale urośnie!

betka81 ale ciekawe imię wybrałaś dla swojej córeczki- Zoja , rzadkie i takie egzotyczne :)choć osobiście gustuję w popularnych imionach, to bardzo mi się spodobało.

Słuchajcie, wlaśnie zaliczyłam pierwszy sukces laktacyjny - zanioslam Franiowi całą strzykawkę pokarmu (małą ale wystarczy na karmienie). A za 3 h kolejna próba. Jestem bardzo dumna

Hej:)

U nas dziś śliczna pogoda to prawie cały dzień na dworze z Igą spędziłyśmy. Mała się wybiegała, oblegała huśtawki i wymorusała w piachu....czyli dziecko zadowolone! Obiadek był u mamusi to trochę mi odeszło ale spacer wyczerpujący to teraz plecy mi wysiadają i nogi w pu....... wchodzą.

Agusia no tak przypuszczalnie szacowałam! Pewnie, że urośnie z każdym dniem będzie wszystko ładnie nadrabiał i jak wyjdziecie ze szpitala to już będzie kawał chłopa!
Jak Twoja laktacja? Laktator pomaga? Pojawiło się coś czy jeszcze czekasz?

Izek nigdy nie przypuszczałam, że dam dziecku na imię tak niestandardowo ale jak je jakoś przed ciążą usłyszałam to się zakochałam. Mąż kręcił nosem jak powiedziałam, że będzie Zoja...teściowie wywali oczy na wierzch a moi rodzice zapytali od czego to skrót hehe ale mnie się podoba...

Powiem Wam szczerze, że poród Agusi dał mi trochę kopa i na serio biorę się za torbę do szpitala tym bardziej, że poprzednie dwa porody miałam dokładnie w 37 tc więc to już tak czas się przygotować! Bo nigdy nic nie wiadomo....