MAMUSIE LUTY 2016

Ja mam termin na 6marca ale mialam juz jedna cc wiec pewnie tez mnie teraz czeka i raczej urodze pod koniec lutego wiec udzielam sie tu i na marcowkach Fakt malo nas tu troche... Ale szczerze mowiac na calym forum zrobilo sie cicho, pamietam jak tu 3 lata temu zaczelam sie udzielac to dziewczyn bylo duzo wiecej... Teraz duzo dziewczyn na Fb sie udziela bo tworza sobie grupy....

Asienka współczuje kochana :* mam nadzieje ze szybko sie z tym uporacie

Ja z Zosią byłam na mjqkmama i tam też było ich mnóstwo

Lili przez pewnien czas byl problem z wejsciem na forum bo robili cos z nim i duzo dziewczyn przestalo tu zagladac, nie ktore poprostu porodzily i tez juz nie zagladaja ... Czasami podczytuje inne forum tam jest duzo wiecej dziewczyn, udzielalam sie na kilku watkach tu i wiem ze jak jest mniej dziewczyn to jest latwiej wszystko zapamietac i latwiej sie zrzyc z dziewczynami...

Z tym to masz niewątpliwie racje

Cześć Lili Widzę, że między nami jest mała różnica Czujesz już ruchy? Mój maluszek szaleje W ogóle to dziś mam jakiś kryzys bo mnie żołądek boli i myślę, że to ze względu na unoszącą się macice. Zaczyna mi się chyba wszystko unosić i cisnąć bo czasem jakby mi oddechu brakowało. Najgorzej jak leże. Najwygodniej mi stać albo prosto siedzieć.
Gosia masz racje, że lepiej jak jest nas mniej. Ja dołączyłam później i mimo, że nas nie jest dużo to i tak czasem wracam do początku forum żeby sobie przypomnieć co i kto
A tak po za tym jadę juro dentysty Nienawidzę tego. Robiłyście dziewczyny coś w ciąży? Ciekawa jestem bo ja robię kanał i pasuje mi wyrwać, ale się boję

Witam

Gosia podobno jakiś wężyk w zlewie w kuchni, niby ma ekspertyze, ze nie z jej winy, tylko z winy tego wężyka... ale znajomy mi powiedział, ze wszystko, co w naszym mieszkaniu sie dzieje, to z naszej winy..a dopiero można domagać sie "odszkodowania" od firmy zakłądającej taki wężyk, a oni z kolei od producenta
my nadal czekamy na kontakt likwidatora...

Lili witaj Kochana rozgość sie faktycznie nas troche mało, na sierpniówkach 2014 jest nas koło 20 ale z drugiej strony lepiej sie poznamy tak, jak Gosia pisze, dużo osób porobiło grupy na fb i my też mamy grupę jako sierpnióweczki 2014 ale na forum i tak sie udzielamy ja nawet wole forum
ja też jestem w drugiej ciąży, też obie planowane z tym że mój synek ma 13 miesięcy, a jak druga dzidzia sie urodzi to będzie miał gdzieś 19 miesięcy więc też będę miała dwa maluszki w domu ale z drugiej strony moja szwagierka ma dwoie córeczki, dokładnie rok róznicy miedzy nimi i daje rade z tym ze ta druga baaaardzo spokojna
mnie na początku, jak miałam mdłości, też odrzucało od mięsa i wędlin jadłam tylko ziemniaki z maślanką i kanapki z dżemem teraz już jest spoko jem wszystko a najbardziej owoce i słodycze
mnie lekarz na prenatalnych zasugerował, ze moze być chłopiec, choć po cichu mam nadzieje, ze jeszcze będzie dziewczynka, chciałabym mieć parke, jak Ty choć z drugiej strony już przyzwyczaiłam sie do mojego Kubusia ehh, czyli w sumie wszystko jedno
skad jesteś ?

Kasia ja też mam taką nadzieje... niestety kontaktu ze strony ubezpieczenia brak jak na razie

Agulka ja też nieznosze dentysty ;/ współczuje... pamietam w pierwszej ciaży, ze pytałam o to mojego gina, bo też miałam kanałówkę do robienia... to powiedział, ze jak nie boli, to lepiej poczekać do rozwiazania... de facto, dalej jej nie zrobiłam teraz druga ciaża i znów poczekam do rozwiazania

miłego dzionka Lutóweczki

Asieńka, a mnie znowu lekarz powiedział żeby leczyć co się da bo każda infekcja może zaszkodzić dziecku w łonie i w trakcie karmienia piersią też. Leczyć, wiercić i łatać się nie boję tylko to rwanie mnie przeraża bo boję się jakiegoś krwotoku bo mam krwawienia nawet w trakcie szczotkowania zębów, nie wspominając o krwotokach z nosa Sama nie wiem muszę z dentystą pogadać jeszcze

Ja w poprzedniej ciąży byłam u dentysty i powiedziała ze wszystko ok a ja wiedziałam że jeden jest f do leczenia. Ale ona się podpisała pod tym wiec w razie czego ona odpowiada gdyby coś się złego stało.

asienka87 Ty wyglądasz jak nastolatka tak mlodziutko

Rozpisałam się i wszystko szlak trafił ((((

Agulka ja tez mam problem z dziąsłami okropnie krwawią przy szczotkowaniu używam tych płynów do płukania jamy ustnej żeby jakoś ulżyć tym dziąsłom ale nic to nie daje ... No i z nosa rownież zdarzy sie mały krwotok ale z tego co czytałam to nic groźnego . Jakos przetrwamy

Asienko mam nadzieje ze szybko dojdziecie do porozumienia z sasiadka i wyplaca wam tyle ile nalezy

Kasia ja dzisiaj wlasnie jak wstalam to mi krew z nosa leciala podobno to jest normalne... a z dziasel tez czesto mi leci teraz...

Heh wspolczuje dentysty-sadysty nie lubie tzn boje sie hehe

Agulka oj, to prawda.. ja w pierwszej ciąży, na samym początku, jeszcze w I trymestrze, małam silne zapalenie pęcherza i miałąm antybiotyk... wprawdzie bezpieczny w ciaży, ale jednak.. gin powiedział, ze lepiej zadziałać szybko antybiotykiem, niż chodzić z infekcją..
współczuje krwawień z nosa, ja całe szczęście nie mam..

Lili byłaś na jakiejś kontroli i dentystka podpisywała Ci ja w karcie ciąży? ja nic takiego nie robiłam
oj, dziękuje za komplement dobre światło heh, za 5 miesięcy stuknie mi 29 lat... ależ ten czas szybko leci... ale jakoś nie czuje , ze już niedługo trzydziecha

Elusia tez tego nie znoszę ;/ jak piszę na laptopie, to często sobie kopiuje w razie czego wiaodmość.. gorzej jest na komórce ;/
jak znajdziesz wenę, to czekamy na wpis

Kasia Gosia Wy też macie krwotoki ? współczuje dziewczyny..

Gosia to ma być z naszego ubezpieczenia z regresem do jej ubezpieczyciela... tylko ona niskie ma ubezpieczenie i jak nie pokryje strat, to bedzie musiała z kieszeni placić... choć dzis z nią rozmawiałam, to ona cały czas myśli, ze jak jest ubezpieczona to wszystko ok... fakt faktem przejęła sie, bo mówi ze dużo płakała, zresztą starsza kobietka.. ale czasem w rozmowie miałam wrazenie, ze ona sadzi, ze nie mamy duzo szkód, ze ona robiła 3-4 lata temu remont całego mieszkania i duzo jej to nie wyniosło... ale ona nie rozumie, ze mamy mury nasiakniete woda, ze trzeba firme wynajac do osuszania ścian, ze instalacja elektryczna gdzies zamokła, bo korki nam wybija jak w przedpokoju zapalamy światło.. a jak jej to powiedziałam, to ona do mnie, ze przeciez jak to sie stało to swiatło sie swieciło i nic sie nie działo... no ok, ale woda musiała tam podejsć później i teraz nie działa... ehhh,