Mamusie Lipiec 2016

My cały dzień spędziliśmy nad jeziorkiem;). Świeże powietrze dobrze wpływa na malego;).
Niestety dopadły nas kółko i wzdęcia...liczę,że szybko się tego pozbędziemy.

Chyba już wszystkie rozpakowane?)) i tak o to cudowne 9mies minęło..

Coś mi się wydaje, że teraz dopiero nam 9miesięcy minie bardzo szybko.

Lustig zapewniam Cię ze masz rację..widzę to po moim synku i teraz córci.czas biegnie nieubłaganie ; (

I jak Madzia idzie Ci przy dwójce? Masz czas dla siebie by odpocząć?

W piątek wizyta kontrolna u ginekologa, połóg się kończy; ).

Lustig przyznam ze czasu czasem nie mam iść siku.cudem ogarniam obiad czy umyje naczynia;) nie będę kłamać ze mam czas.jeszcze się poprostu noezorganizowalam;)) a tyle ile mogę poswiecam czasu starszakowi bo zachwyt przerodzil się w lekką zazdrość..Ale sytuacje już zalagodzilam troszkę więc pod tym względem nie jest źle.szkoda ze nie uświadomiłam syna ze córcia większość czasu N rękach i przy cycu będzie; ) ale cóż.damy radę.kto jak Nie my?

Szybko zlecialo Ci ten czas kochana hmm?Krwawisz jeszcze czy mmoże już nie? Bo ja to już bym chciala z P zaszaleć w łóżku;))

A i muszę się pochwalić...P mi się wczoraj oświadczył po 10 latach;)))

I jak sobie Ty kochana radzisz w nowej roli?

I pozostałe mamusie? Jak samopoczucia.dopadł kogoś baby boom?

Kto mi to macie co świętować! Gratulacje Jak Ci się wszystko układa; ). Jeszcze teraz ślub się szykuje;>.

U mnie z organizacją różnie,wszystko zależy od malego;). Jak się zajmnie sobą to mam czas dla siebie,porządki i obiad. Ale są dni,że czasu na siusiu brak. W dzień Olek jest bardzo ciekawym dzieckiem i szybko się nudzi. Za to w nocy ladnie śpi . Jako mamusia czuję się super, jakby Olek był ze mną od zawsze, mimo zmęczenia daje mi ogrom szczęścia..

Jedynie wyniki krwi mam coraz gorsze..

Ślub kochana na spokojnie w przyszkym roku może właśnie w wakacje.zobaczymy;)muszę schudnąć jeszcze jakieś 15 kg mi zostało z nadprogramowych bo te z ciąży mam zrzucone nawet o dwa kg więcej a co masz z wynikami

Madziu gratulacje zaręczyn. Nie wiem co lepsze... Zareczyny po 10latach czy slub po 11 miesiacach a zareczyny po 1,5 roku po ślubie. Hehe
Moja starsza corka psoci strasznie. Dzis znów siedziala na bracie. Zdobywa nawe szczyty na szafkach... Niedługo bedę ją szukać na suficie. :/ Dzis posprzatalam caly dom... (oprocz łazienkowej podłogi).. Okno nawet jedno umyłam.

Gdzie ta nasza Magmus? Pewnie juz wypoczywa w szpitalu.

A Magmus pinda tu nie napisała tylko na innym wątku.urodziła wczoraj czy przedwczoraj cholera nie pamiętam; ))

Anno ktoś Ci pomaga czy złote dziecię mssz

Przez pierwsze 2 tyg mialam zlote dziecie... Teraz to powoli sie zmienia. Synek coraz mniej śpi. Ale trzeba jakos sobie radzić. Najgorzej poskromić starszą córkę... wiec korzystam kiedy śpi. Pomocy nawet nie mam ze strony meza wiec zaskoczyl mnie bo bylam pewna ze pomoze jak przy pierwszej córce.

U mnie przez pierwsze dwa tygodnie nie wiedziałam,że mam dziecko. teraz z każdym dniem jest coraz ciekawsze swiata;).

Madzia, mam coraz większa anemie przy moim małym wampirku

Lustig to ile masz hgb? Ja też mam leķ poniżej normy ale mam brać narazie tylko witaminy dla mam..

Hej! 31 lipca (tak, tak, udało mi się jeszcze w lipcu hehe) urodził się Bartuś siłami natury. Ma 55cm i waży 3200. Jak wszystko dobrze pójdzie dziś wychodzimy. Zaraz się dowiem bo wzięli małego na badania. Z jedzeniem jest różnie. Mam wrażenie ze w ogóle nie mam pokarmu... Mały dokarmiany butla w razie potrzeby. Ale walczę jak mogę żeby rozkręcić laktacje. A oto mój Bartolinio
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Czesc wam, wracam po paru dniach nieobecmosci, my tez juz jestesmy w domu mala sie klimatyzuje w nowym miejscu, tylko mam jeden problem z karmieniem, pokarmu mam az za duzo ale niestety mala nie chce chycic mojej brodawki poniiewaz jest plaska i spuszczam pokarm laktatorem, probowalam nawet przez silikonowe wstawki i srednio to idzie, zle to na mnie dziala bo chce karmic piersia i nie moge