BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

10 lata 1 miesiąc temu #853129 przez nala

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853161 przez MlecznaMama

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853168 przez NataliaK
Dziubasku, wcale mnie nie dziwi Twoje podejście. Ja zawsze marzyłam o conajmniej 2 dzieciaczkach, ale młodzieniec teraz daje się ostro we znaki, oboje jestesmy przeczeni na maxa - jak nigdy. Te wszytskie obowiazki, ogarnianie i opieka nad nim to nie da sie ukryc jest duze poścenie. Czasami mamy tak dość, że oboje się zastanawiamy kto po czymś takim decyduje sie świadomie na 2 dziecko :D wiem, że dzecko to skarb niesamowity, ale na ta chwilę nie wiem czy gdybym mogła to świadomie podjełabym taka dezycjęc. Chociaż naprawdę ejst cudownie być Matka!

Też się zastanawiam jak te Wasze dzieciaczki już raczkują i chodzą?? ;D ale fajnie jest i na nasze przyjdzie czas :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853284 przez villcia
heloł!
MlecznaMamuś – pozdrawiam i ściskam!

Uniuni
, a to wkleiłaś link w samą porę, właśnie dziś wybieramy się na szczepienie przeciw żółtaczce. Mały trochę pociągający nosem i od czasu do czasu zakaszle, więc boje się go szczepić. Zobaczę co powie doktorka. Najwięcej autystycznych dzieci rodzi się w USA, a tam mają najbardziej naszpikowany kalendarz szczepień. Tu chodzi o wielkie pieniądze, więc nie sądzę żeby koncerny przyznały się do szkodliwości szczepionek. No wiecie jak jest – KASIORKA PONAD WSZYSTKO. Jednym słowem dziadostwo!

Nasze dni wyglądają niemalże tak samo, tylko ostatnio mały się rozkręcił i marudzi, marudzi no i jeszcze marudzi, moja mała pierdołka. Nie mogę odejść od niego na chwilę, bo… marudzi. A myślałam, że chłopaki nie beczą.
Nie chodzi i nie stoi sam, choć najlepiej lubi być podtrzymywany pod pachy i biegać całym mieszkaniu. Wręcz uwielbia to, ja trochę mniej… w pozycji której go trzymam ciężko wyrobić kilka minut. Garba można dostać.
Raczkuje, choć jeszcze troszkę nieudolnie, ale wiele radości i kupę śmiechu nam tym sprawia.
Zębów nadal ani widu ani słychu, wciąż czekamy, ja i szczoteczka.

Dziubasku
, ja też już zacisnęłam nogi, dwójka łobuzów mi wystarczy w zupełności. Nie mam czasu prawie na nic.Nie wiem, może jestem źle zorganizowana. Nawet w toalecie mam leżaczek dla małego, jak już wcześniej pisałam, nie opuszcza mnie na krok.

Miłego dzionka!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853285 przez dziubasek
Dzień dobry kochane
Mleczna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A u nas ostatnio ciulwo :angry: grypa mnie rozłożyła, mężu oprócz życzeń nie był zbyt wylewny w Dzień Kobiet przez co zrypany miałam humor i przykro mi było.
Trzecia lekcja baletu Majki okazała się koszmarna, po 15 minutach Majka ryczala ze chce do mnie... Wszystkie dziewczynki tancza i się bawią a ta ryczy. Winie się ze to moja wina, przez trzy lata zamknęłam się w niewidzialnej klatce z moja wymarzona córeczką i teraz ona beze mnie nie potrafi funkcjonowac, wszędzie gdzie z nią pójdę musi mieć mnie na oku, jak jej znikne z pola widzenia to płacze. Martwię się bo ona od września idzie do szkoły i nie dość ze ja ciężko to przeżyje to ona tym bardziej. Te 9 miesięcy ze mną w domu sprawiły ze ona nie chce nigdzie pójść beze mnie, z nikim zostac a ja za 3 tyg wracam do pracy. Dużo jest takich sytuacji w których moje dziecko zachowuje się jak dzik. Wczoraj po balecie było mi przykro, bylsm zła i wogole mało nie ryczalam, nie chodzi tu o balet ale o to ze ona w domu tancuje a na balecie z bohaterki zmienia się w szara myszke która bez mamy jest nieporadna.
Dobra koniec zalow muszę tylko coś wymyśleć zeby ułatwić mojej maleńkiej zycie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853446 przez kasiak
Jestem i ja :-)
Minął tydzień od powrotu z Pl. Bardzo się cieszę, że już mam to z głowy :laugh: nie wiem czy Wam pisałam ale ta pipa szwagierka ma na mnie focha. Piękna sprawa :laugh: jak bedziecie ciekawe to Wam napiszę dlaczego :P
Ogólnie w domu jest szaleństwo i armagedon :P Sebek szaleje, piszczy, krzyczy, głosno się śmieje, rozrzuca zabawki, "biega" po całej chałupie, naciąga mnie i wszystkich ktorych spotka :cheer: cudny jest :cheer:
Cycki powoli wracają do normy. Nawet już karmię oboma. Na razie obylo się bez gryzienia.
Robi nam sie wiosna, choc śnieg jeszcze leży...

Postaram sie częściej pisać. Zaglądam tu codziennie, ale jakos motywacji do pisania nie było. Taki jest przestój w pisaniu.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853497 przez nala
MlecznaMamo, nadal tulę :)

Dziubasku, doskonale Cie rozumiem z zakończeniem "produkcji". Jesteśmy w podobnej sytuacji. Chciałoby się mieć więcej bobasków, ale saemu wszystko ogarnać jest naprawdę ciężko. Znikąd pomocy, wszystko na głowie i dom i dzieci i hasbend :) Nie ma lekko.
Maja widać strasznie do Ciebie przywiązana. Alicja też jak mnie nie widzi to histeria.

Kasiak, opowiadaj o szwagierce a nie tu zagadujesz i dawkujesz emocje :) czekamy!

NataliaK, my tez nie raczkujemy i nie stoimy. Nadal czekamy :)

A co u nas. Co dzień ta sama heca, czyli mamo baw się ze mną i nie zostawiaj mnie!
Wczoraj miałam rozmowę z szefostwem na temat mojego powrotu do pracy. Koleżanka w piątek mi powiedziała, że czekają na info ode mnie kiedy mam zamiar wrócić żeby wiedzieli co mają robić. No to zadzwoniłam i powiedziałam, że wróce w październiku, bo mam 60 dni urlopu wypoczynkowego jeszcze. Zostało ponad pół roku do tego a mi się chce płakać jak o tym pomyślę. Nie chce się z moją maleńka rozstawać z jednej strony, z drugiej boję się co w tym żłobku będzie. Jak oni mi ją tam "wychowają". Boję się, że nie będę z nią tak związana jak w tej chwili i w ogóle mnóstwo mam myśli czy w ogóle dobrze robię.
Dzisiaj pierwszy raz pojechałam z Alicją samochodem na większe zakupy. Nie brałam wózka tylko wsadziłam ją do tego kosza sklepowego. No i fajnie. Dałam jej coś o ręki żeby się zajęła i spokojnie mogłam zrobić zakupy. Tylko jednak jest jeszcze troszkę za mała do tego siedziska i lata w nim no i nie rozumie, że musi się trzymać :) Zastanawiałam się tylko jak ja wniosę te zakupy z nią do domu. Nie mogłam części zostawić, bo musiały trafić do lodówki. Na szczęści zaparkowałam pod samą klatką a Alicja zasnęła w drodze więc szybciorem czmychnęłam z siatami i wróciam po dziecko. Przy rozpakowywaniu się już nie było tak kolorowo, bo znowu ryk i "mam chodź do mnie". Umordowałam się jak koń na westernie. Miałam iść na spacer o 14, ale położyłam ją spać w domu i najwyzej pójdziemy jak się obudzi. Muszę odsapnąć :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853628 przez uniuni
Marta ona się świetnie odnajduje z J. nie ma żadnych oporów by do niego gadać, gestykulować itd.. nie chodzi o zięcia :) Moja siostra zaprosiła ją do siebie na miesiąc żeby zajęła się jej 1,5roczną córeczką i chyba stąd pomysł, że się 'przyda' również u mnie no i wakacje w Irlandii i Norwegii ;)

Kasiak i ja chętnie poczytam - lekki dreszczyk emocji mnie kurce domowej się przyda ;)

Mleczna
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Czytam Was i chyba jakaś inna jestem. Też wracam do pracy niedługo, ale czuję, że to dobrze. Dobrze i dla mnie i dla Nitka. Zaczynam zostawiać go samego z J. a on nie płacze. Nie lamentuje też gdy mnie nie widzi. Ale to może dlatego, że uczyłam go by się bawił sam. I teraz widzę, że nie musi mnie widzieć by wiedzieć, że jestem. Jest moim długo wyczekiwanym dzieckiem i myślałam, że będę nadopiekuńcza i nie będę go chciała z pod skrzydeł wypuścić, a jest zupełnie inaczej niż się spodziewałam. Czekam teraz z niecierpliwością na odpowiedz z przedszkola - czy się dostał. I mam ogromną nadzieję, że tak. Będzie ciężko i pewnie ciężej dla mnie niż dla Nitka, ale nikt mu krzywdy tam nie zrobi :)

Byłam w kinie na najdłuższym filmie :D wyjechałam o 16 z domu wróciłam o 21. Przebrałam się i znów wyszłam - pobiegać. W końcu o 22 wróciłam na dobre i co? I świat się nie skończył. I J. i Nitoś zadowoleni :) Też chyba potrzebowali odetchnąć ode mnie ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #853658 przez kasiak

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A wpis pod kłódką bo mój stary byl ciekawy co tyle skrobię. A niw musi wiedzieć :p

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853667 przez MlecznaMama
Wasze wsparcie, myśli i dobre słowa są dla mnie bardzo ważne... jestem Wam wdzięczna i czuję się dobrze mając świadomość, że tu... na tym forum zawszę mogę liczyć na Was. :kiss: :kiss: dziękuję . Wy zawsze możecie liczyć na mnie!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853780 przez uniuni
Kasiak
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #853781 przez uniuni
Dziubasku zdrówka :) A Majeczką, może jeszcze nie ma co się przejmować? Koleżanki córeczka jakoś pomiędzy 3 a 4 rokiem życia zmieniła się z przylepy w samodzielną dziewczynkę :) Pamiętam jak mi jej mama opowiadała, że jak zwykle przyjechała po nią do przedszkola pocałowała i wzięła na ręce, a ta cała zesztywniała. Jak już były obie w aucie, to mała aparatka poprosiła ją by tego więcej nie robiła, bo już jest za duża na to by ją mama publicznie całowała i nosiła :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #853820 przez kasiak
Kobity, ale ja w żadnym miejscu nie pisałam, że będzie krew, pościgi i strzelaniny :P po prostu zwykły, zwyczajny foch. Tylko śmiać i sie chce, że z takiego powodu. I tak sobie pomyslałam, że jakbym jej wygarnęła wszystko co myślę to nawet mokra plama by po niej nie została B)
A z ciekawostek napiszę jeszcze, że mój stary leci we wtorek do Pl. Sam. Prawo jazdy ma robić na ciągnik rolniczy, bo mu do roboty trzeba i nie wie ile mu zejdzie bo nie ma terminu zdawki jeszcze. I może to być tydzień, a może być trzy. Nie cieszy mnie to, ale jest jeden pozytyw :) nie muszę z nim jechać! Jakbym wtedy na tydzien nie pojechala to bym musiała teraz i to do odwołania, bez terminu powrotu :ohmy: a tak to mam spokój na razie :laugh:

A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim :D

Z innej beczki...będąc w Pl zakupiłam sobie dwa biustonosze. Za zawrotną kwotę 250zł za dwa. U brafiterki byłam (tak sie to pisze?) i ona do mnie jaki rozmiar nosze. No to ja do niej, że E w tych do karmienia. Ona, że niemożliwe i daje mi H!! H kumacie? Moje uszy jamnika i taki rozmiar?? Ostatecznie okazało się, że noszę teraz G. Szok dla mniw. Całe życie pewnie zły rozmiar nosiłam. Bo zawsze myślałam, że mam C a to pewnie D było...
Pochodziłam w każdym jeden dzień i leżą bo tak mnie cisną, że aż żebra bolą. Niby mają dobry obwód. Muszę się przyzwyczaić :huh:
Jak powiedziałam I. i teściowej ile dałam za dwa to aż się dziwnie popatrzyły :P

Dziubasie zdrówka. Niezniszczalna jesteś to i grypa Ci nie straszna :cheer:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #854123 przez kasiak
Ekhm...dziewczyny gdzie Wy?? Ja bym chciała w koncu cos popisać, a tu nikogo! Sama sobie mam odpisać?! :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #854280 przez karolinkanice16
Witam i ja :)

Mleczna kochana ściskam i tulę Cię mocno :kiss: :kiss: i ja Wiem co czujesz ...

NataliaK my też nie raczkujemy, ba nawet nie próbujemy, siedzieć siedzimy ale jeszcze nie całkiem stabilnie i coś czuje że dziecko moje ominie raczkowanie, bo przy pchaczu stoi i nawet zrobił sam dwa kroki ... Mama moja mówiła mi że ja i mój brat wcale nie raczkowaliśmy tylko od razu zaczęliśmy chodzić. Więc może i on tak będzie miał. Rwie się do chodzenia umie ładnie stawiać kroki :).

Co do ząbków mamy dwa dolne i od tamtej pory jak wyszły, Ksawi nie da sobie zaglądnąć do buzi .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl