BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

10 lata 1 miesiąc temu #854320 przez jorgus_krk
kasiak to trochę lipa że mąż jedzie i nie wiadomo na ile ale duży plus że już ty nie musisz, tylko "pozazdrościć" takiej szwagierki skąd się tacy ludzie biorą, a spanie z mama w tym wieku to jakieś dla mnie chore jest...

u nas żadnych nowości, mały łazi po całym domu, gada, pcha dalej wszystko do buziaka i w ogóle jest kochany, jak już pisałam coś ze spaniem mu się pochrzaniło i trzeba go lulać wieczorem ale ładnie szybko usypia a w nicy przebudza się i muszę go brać do nas i takie wygibasy wyprawia że ja oczywiście śpię na kraju łóżka w pozycjach suuper wygodnych a mały to na wznak to na brzuch to znów na plecy to na skos i tak pół nocy a ja później oczywiście nieprzytomna do pracy idę ale jak tu nie kochać takiego szkraba...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #854335 przez MlecznaMama
Witajcie Kochane...
u mnie z każdym dniem jakoś łatwiej, chociaż dopadają mnie momenty,

Uni Kochana, przychodzi taki czas właśnie,jak u Ciebie że chłopaki zostają sami i sobie radzą! a Ty masz czas na pójście do kina. :) W takim razie życzę Ci by wszystko poszło po Twojej myśli i by Nitoś poszedł do przedszkola!
Dziubasku! Jesteście bardzo związane z Mają i to jest piękne, to wspaniały obraz miłości i więzi między matką a córką.... Wiedz że to zaowocuje w przyszłości i zawsze będziecie miały taką dobą relacje, a gdy Maja będzie nastolatką to się to bardzo przyda :) wiesz o jakie są nastolatki :P A to że teraz to tak wygląda to bądź spokojna, dużo rozmawiaj z Mają, będzie tylko lepiej! Trzymam kciuki za małą baletnicę!
NAla.... ten moment kiedy musimy w końcu wrócić do pacy po urlopie jest ciężki szczególnie dla matki. Zobaczysz ,że z każdym dniem będzie coraz lepiej, zresztą z tego co mówiłaś planujesz dla Alicji rodzeństwo niebawem :) więc.... no wiesz! ;)
Kasiak.... no widzę ,że niesamowicie denerwuje Cię osoba o kryptonimie I. Hmmmm mnie pewnie też by drażniła, to ten typ osobowości, który mówiąc delikatnie mi nie leży... irytująca, głupiutka, wścibska,.... myślę,że najlepiej by jej pomogło gdyby znalazła faceta założyła rodzinę i stworzyła z mężem nowe życie- dziecko.... wydaje mi się ,że jej tego brakuje stąd próbuje tak dużo czasu spędzić z Sebkiem... myślę że ona go kocha i chce się o niego troszczyć- ale to Ty jesteś jego mamą... i Tobie to nie pasuje... Nie wiem jak Ty mogłabyś sobie z nią poradzić.... hmmm unikać, lub nie przejmować się i przymknąć oko.
KAolinkanice- daaaaawno Cię tu nie widziałam :)

U nas... fajnie.. Kupiliśmy auto - moje wymarzone :)
Syn mój Kochany---- żywe srebro!!! wspina sie, raczkuje, ma dwa ząbki,/// ale nie siada! JAk się wywraca to leci prosto na głowę, nie siada tylko wygina się w łuk do tyłu . jest uśmiechnięty- to moja wielka radość :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #854356 przez dziubasek
witam wieczorowa pora :)
Kasiak mnie tez zszokowalo to spanie z mamusia, u mojej najmlodszej szwagierki zapowiada sie to samo(tylko ze ja ja lubie) ma 15 lat i dalej spi z mama ;)
no i cyce masz jak donice, ja to nic kuzwa nie mam(oddajcie troche cyca, zchecia przygarne ;) )
Karolinkanice zdjecie na fb jak idziecie cala familia powalilo mnie na lopatki- rozkosznie to wyglada :)
Mleczna takie momenty dopadaja i mnie(ale to chyba normalne u zdrowej madrej babeczki ze ma uczucia) z kazdym dniem bedzie lepiej, no i daj znac kiedy zaczynamy cwiczyc bo mi bez ciebie nie chcialo sie zaczynac :)
A u nas co, pogoda piekna wiec pomylam okna i pol dnia spedzilam z dziewczynkami na podworku... ehhh az chce sie zyc w taka pogode. No i umowilam sie wczoraj z Maja ze jak nie bedzie dzisiaj swirowac na playgroupie to jutro pojdziemy na sale zabaw, i co? moje dziecko przez dwie godziny ani razu do mnie nie podeszlo, bawila sie swietnie i udowodnila mi ze ma taki mamusi chrakterek- uparta jak osiol twardzielka. Julka mi caly czas ucieka, dom mam spory wiec sie za nia nabiegam, wchodzi wszedzie gdzie nie wolno, pod lawe, za kanape do szafy itd
koncze i ide spac bo jutro caly dzionek sama z kobitkami i jeszcze musze isc do obiecanej sali zabaw.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #854875 przez nala
Witajcie Mamuśki,

MlecznaMamo, tak wiem o co kaman ;) pożyjemy zobaczymy. Tak czy siak dobrze będzie :) Może byś wrzuciła jakieś foto Robercika? Dawno go nie widziałyśmy, a pewnie urósł kawaler :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Karolinkanice, fakt, dawno Cię nie było. Fotki z chrzcin bardzo ładne :)

Dziubasku, podziwiam! Ja się zabieram za okna i zabrać nie mogę, a przy dwójce dzieci to chyba Swietłanę zatrudnię ;) Maja to dzielna dziewczynka. Da radę na pewno!

My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu na pneumokoki. Alicja waży 8800 i mierzy 71 cm także trochę zwolniła tempo wagowe moja mała kluseczka ;) Dzielna była. Popłakała przy samym wkłuciu, a później już się śmiała :)
Dzisiaj dałam jej bułke do jedzenie i uczyłam żeby podzieliła się z mamusią i po chwili załapała i sama rączki wyciągała do mnie z bułką. Przecudny widok :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #855032 przez villcia
Dobry Dzionek Dziewuszki!

kasiak dobrze że napisałaś o wspólnym dzieleniu wyrka szwagierki z mamą i o tej kupie też było dobre. Cała reszta to faktycznie mały foszek. Nie ma co się stresować!

U nas standard – mały strasznie marudny i tylko ze mną mu dobrze. Ze względu na katar wtorkowe szczepienie nie odbyło się, uuff i dobrze. W przyszłym tygodniu drugie podejście. Mój chłopek waży równe 8 kg i ma 72cm.
Ostatnio zasmakował w chrupkach ryżowo jabłkowych z hippa, polecam, fajnie go drapią w dziąsełka. Zwykłym kukurydzianym chrupkiem od Julci też nie pogardzi.
A i jeszcze przypomniało mi się, któraś kiedyś pisała o kąpieli, że w wanience ciężko, że nalać wody i wylać i wszystko dookoła mokre,
Ja mam już od ponad miesiąca fotelik obrotowy . Rewelacja, puszczam wody wkładam do fotela. Mały pluska się, ja mam ręce wolne. Mogę sobie w tym czasie rozmyć mordeczkę i wyszczotkować zęby… A wygląda to tak:

Ogólnie to mam okropnego doła, chyba od niewyspania, dobrze że na dworze jest przepięknie, więc jak tylko mogę zażywamy witaminki D. Teraz mały śpi na ogrodzie, a raczej ogródeczku. Mieszkam w szeregowcu z 60m ogródkiem, co jest dla mnie zbawieniem. Wywalam mojego wojownika na dwór , a sama mogę zająć się pracą… ale nie dziś. Dziś siedzę, leżę i kręcę się przy lodówce i nic mi się nie chce robić. Z firmowymi obowiązkami już się uporałam, a domowe zaczekają na męża. Rzygać mi już się chce od tego sprzątania. Dzień w dzień ze szmatą w łapie i ciągle bałagan. A dnia i rąk brakuje! No i jeszcze Julce w szkole tyle zadają, że zanim poodrabiamy lekcje to wybija 20. Kolacja, mycie i spanko. Zero czasu dla siebie! Już się nie mogę doczekać kiedy mały pójdzie do przedszkola. Do żłobka nie oddam, ale mamy tu przedszkole, gdzie przyjmują dzieci od 2 lat z hakiem. Więc już niedługo…hehe.
Sorry za marudzenie, ale Alan tak mi daje w kość, że muszę na niego poskarżyć.
Myślałam, że w wieku 8 miesięcy będzie już spał z Julką w pokoju, a tu proszę wylądował ze mną w łóżku. A i tak mu źle.
Dobra dziewczyny, idę umyję chociaż okno u Julki w pokoju, bo dawno tam nie zaglądałam, aż się boję wchodzić.
Dziś piątek, na obiad będą pierogi z Biedronki.
To tyle, ściskam i miłego weekendu.
P.S. Szkoda tylko, że pogoda ma się zrypać!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #855090 przez karolinap
Jak milo tu wejść i mieć co poczytać :)
Rzeczywiście za oknem wiosna! Spacerujemy z Pola i przyznam są to cudne spacerki! Wczoraj wzięłam jabluszko, herbatniki, herbatke, spacerowalysmy, później na ławeczce odpoczywalysmy i podjadlysmy trochę! To bedzie cudowna wiosna! Wszystko budzi się do życia, Polcia coraz wieksza, sprawniejsza i caly czas uśmiechnięta! O lecie juz nie wspomnę :D Pierwsze kroczki, pierwsze słowa, słońce, basenik, woda - ach ciesze się z wiosny która w kalendarzu dopiero 21 marca a juz nie moge doczekać się lata :)

Villcia - ja też chodze niewsypana i tylko ta pogoda ratuje ze mam humor. Pola co chwile się w nocy budzi, juz nie mam do niej siły - na rękach zle, w swoim łóżeczku zle, w naszym łóżku zle, butelka z mm zle a spać nie chce! :|
Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam Was - mamy dwóch szkrabów! Jak pomyśle ze jeszcze w ciągu tych 24h odrobić lekcje z dzieckiem, zawieść do przedszkola, na basen, zrobic obiad, pomyc okna i wogole wszystko wszystko to aż mi wstyd pisać ze ja nie mam czasu na wszystko, a Wy macie jeszcze więcej obowiązków na głowie i dajecie rade!

Nala - to na pewno super widok jak dziecko dzieli się z mamusia! :)

Ja ostatnio wyciągnęłam drewniane klocki i wczoraj zaczęłam układać wieze, kladlam ostatni klocek-daszek, mówiłam:tadaaam, wtedy Polcia z iskierka w oczach przewracała wieżę a ja krzyczałam: Baaaam!! Ale miała ubaw :) Juz dawno się tak nie śmiała! Później to juz taka glupawka ją ogarnęła, ze nie zdążyłam powiedzieć ani tadaaam ani baaam a ona juz się zapowietrzala bo nie mogła ze śmiechu! :lol: Moja Kochaniutka Śmieszka! :kiss:

Edit: Tak teraz przeczytałam mój wpis i stwierdzam, ze mimo spania 2-3 godzin w nocy i niewyspana i zmęczenia - napisałam całkiem pozytywny post ;)
Zapomniałam dodać ze moja mama ma caly przyszły tydzien urlop, jedziemy do niej i chillout! Odpoczywam na całego :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #856255 przez Qltoorka
Dobryj wiecier :)
Nie miałam ochoty pisać, przyznaję... Ale przecież od poczatku byłyście częścią mojego macierzyństwa ;)

Martazytka, Natalia, dzięki Wam nie czuję, że Mikołaj odbiega od norm lipcowych :P Wszystkie się chwalą swoimi postępami dzieci, że zaczynałam podejrzewać już, że tylko Mikołaj taki mało mobilny jest :P Postępy oczywiście są. Ostatnio zaczął przyjmować pozycję na czworaka (z moją pomocą)i postoi tak sam chwilę. Dla mnie to sukces, bo do niedawna jeszcze miał takie sztywne nogi, że nie dało się mu ich zgiąć - stąd podejrzewałam wzmożone napięcie mięśniowe, ale to nagle minęło jak ręką odjął i teraz już można mu z tymi nóżkami zrobić wszystko :)
Żaliłam się ostatnio pediatrze, że nie raczkuje i nie siada sam, ale lekarz powiedział, że przeważnie dzieci zaczynają raczkować w 10 msc życia, a siadanie pojawia się równocześnie z tą umiejętnością, więc spokojnie-ma jeszcze czas :)

Ja oczywiście nie chcę niczego przyśpieszać na siłę, ale problematyczne jest jego marudzenie pod tytułem "Mamo, posadź mnie! W tej chwili!", a ja tego nie chcę robić, bo nie chcę go w siadaniu wyręczać. To nie przyśpieszy nabycia tej umiejętności samodzielnie. A on leży na tych plecach i woła i woła, dopóki się nie ugnę... :dry:

MlecznaMama, bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało, kochana :kiss:

Uniuni, ciężko mi coś doradzić w sprawie mamy. Ty ją znasz lepiej i sama pewnie wiesz, na co możesz sobie pozwolić, by jej nie urazić. A odpisała na Twojego smsa?

karolinap, przyznaję, wiosna na dworze to wiosna w sercu :) Choć ja jak myślę o lecie to pierwsze co mi przychodzi do głowy to: powrót do pracy.... :angry: :angry: :angry: Coraz częściej myślę o tym co mam zrobić w związku z tym, gdyż nie jestem już w stanie pracować tak jak pracowałam wcześniej. Zawsze dawałam z siebie 200% normy (nadgodziny, brak przerw, brak dnia wolnego), często kosztem własnego zdrowia fizycznego i psychicznego. Teraz mając Mikołaja praca już nie może być moim priorytetem, a niestety mam taką robotę, że pracując 8h dziennie, z zachowaniem odpowiednich dni wolnych po prostu nie zdołam zrobić to co się ode mnie wymaga, a na przyjęcie dodatkowych pracowników do pomocy nie mam co liczyć. Dziewczyna, która pracuje teraz na moim stanowisku harowała przed świetami dniami i nocami (dosłownie) i udało jej się osiągnąć cel jaki został jej postawiony. Ode mnie też będą tego wymagać, a ja tego nie zrobię, bo tym razem to moja rodzina stoi na pierwszym miejscu, a nie praca... Naprawdę, nie wiem co robić i spędza mi ten temat istny sen z powiek...

kasiak, Ty się tylko ciesz, że w Polsce nie mieszkacie, bo byś miała takie akcje na codzień...

Aaa, jak ostatnio pisałam (dawno to było) to się żaliłam, że nie umiem naprawić Misiowi buzi, bo ma policzki w wągrach. Poszłam z tym do dermatologa i pani doktor stwierdziła, że to pozostałość po trądziku niemowlęcym, który należało leczyć, a nie słuchać pediatrów, że zejdzie samo... :angry: I bądź tu człowieku mądry... Co lekarz to opinia...

villcia, swietne jest to krzesełko. Gdzie je kupiłaś?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #856990 przez Martazytka
Kurde blaszka jak mnie dawno nie było na forum- pochłonęło mnie chyba sprzątanie- ubzdurałam sobie, że ma być w domu czysto i latam na mopie jak wiedźma za swoim niereformowalnym chłopem. Jak tylko odpocznę jeden dzień od sprzątania bo: basen, wyjazd itp to w domu armagedon- ten bałagan sam się rozmnaża jak nas nie ma w domu (pies niewinny bo wtedy tylko śpi) Przegrywam z brudem :( a jak wrócę do pracy to on nas pochłonie. Chociaż pogoda była cudna- mały spał po 2 godzimy wciśnięty jak sardynka w gondolkę (w ciągu 1 dnia wyrósł mi z ostatniego, największego śpiworka- nie wiem jak mógł urosnąć min 1 cm przez noc, spacerki prawie wiosenne :D, na jeziorze kra pływa :D ....ale teraz to tylko wieje i wieje :( wczoraj wywiało nam prąd na 5 godzin i siedzieliśmy w zimnej chacie przy świeczkach i usypialiśmy młodego bez melodii z internetu :( (dziecku mojemu wbudował się wyłącznik- jak puszczamy muzykę bobasa z you tube to pyk i śpi :D- ale jak siądzie prąd to już nie :( no i była impreza. Mężul pojechał do sklepu wsiowego pytać kiedy włączą prąd- bo to gminne centrum informacji drugie po fryzjerze- babeczki siedziały bez światła i "jak Pan chce zakupy to trzeba mieć swoją latarkę :D" - kupił świeczki i jak chciał zapłacić "To kiedyś Pan przyniesie bo nie mamy jak kasy otworzyć".
A ja dzisiaj wyrwałam się do fryzjera - zostawiłam trzy chłopy w domu i myk na 3 godziny posiadówki- nowy kolor i kształt- nowa Ja :D- ale nie pokaże :P bo mam gębe jak radiowiec. W ciągu tych 3 godzin poznałam tyle plotek ile nie doświadczyłam przez ostatnie 3 lata- fryzjerka nawet wiedziała, że mam synka i ile ma wieku- a ja kobietę pierwszy raz widziałam- fryzjer wie wszystko- nawet ile kto ma wszy :D z wioski.
No to tyle o mnie :)
Qltoorka-nasze dzieci po prostu mają mamy które za często wszystko podają na życzenie i nie muszą się nigdzie przemieszczać- ja teraz się schytrzyłam i kładę zabawki na macie dalej niż sięgają rączki i działa :) młody się przemieszcza- zarzuca dupke i kombinuje. Ale sama zaczęłam myśleć, że może za wolno śmiga jak zobaczyłam w pracy 5 miesięczne niemowlę raczkujące!!! to był szok, że tak w ogóle jest możliwe. Mój brzdąc się chytrzy i wie, że jak się powkurza to matka ponosi, posadzi itp. więc po co ma się ruszać- wystarczy mały foch.
Katrolinap- super pomysł z klockami :D najstarsza i najlepsza zabawka świata
Villcia- chyba też zdecyduje się na takie krzesełko- jest tego pelo na allegro. Mój mały pływa w wanience żabką i odwraca się na moich rękach na brzuszek- takie krzesełko go uziemi na chwilkę :D
Reszty nie odpisze bo już zapomniałam :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #857146 przez nala
Dzień dobry!

Martazytka, dziękuje! Jesteś wielka :) uświadomiłaś mi jaki popełniam błąd. Takie to proste i logiczne a tak ciężko u siebie zauważyć. No tak, w cudzym oku widzi się źdźbło a we własnym belki nie widać ;) otóż od dzisiaj skończyło się babki sranie u nas. Już wiem czemu Alicja nie raczkuje. Bo ma wszystko podstawione pod nos. Ona jest ogólnie narzekająca, marudząca to żeby tego jęczenia wkółko nie słuchać zawsze zabawki miała pod ręką i jak się przewróciła to podchodziłam, poprawiałam. Zabawkę podałam. No i dziś od rana trenujemy. Coś próbuje na brzuchu nóżkami przebierać, ale oczwyście nie wychodzi. Normalka. Super, że próbuje. Dzisiaj padła na drzemkę godzine wcześniej niż zwykle wypompowana :D
Co do brudu to u mnie też się rozmnaża przez pączkowanie. Już nie mam siły o tego. Juz prawie namówiłam męża żeby kupić Irobot rooba co go Rozenkowa reklamuje, ale on nie jest przekonany, że to będzie dobre.

Qltoorka, myślę że dużo dzieci jeszcze nie opanowało umiejętności raczkowania i siedzenia więc nie masz co czuć się "gorsza". Choć powiem Ci że i ja się trochę już zmartwiłam, że nie raczkujemy, bo Alicja zaczyna stawać i wiem, że jak to już opanuje to o raczkowaniu będzi emożna zapomnieć, bo komu by sie podobała pozycja z podłogi skoro stojąc widac znacznie więcej. Więc od wczoraj z mężem mamy zakaz stawiania jej na nóżki i ćwiczymy raczkowanie. Ofkors jest ryk i patrzy na mnie błagalnym wzorkiem "mamo podaj mi", ale jestem twarda hehe :)

Karolinap, też z utęsknieniem czekam na lato i kąpiele w jeziorze czy baseniku :) Alicja nawet nie pozwoli ułożyć wieży, bo za moment rozwala. Polecam takie kubeczki do układania jeden na drugim albo wkładają się jeden w drugi. Alicji ulubiona zabawka.

Villcia, krzesełka do wanny super sprawa. Tylko pewnie mnie osobiście nie będzie się chciało przed każdą kąpielą szorować wanny dla małej ;)
Kurczę, jak ja Ci zazdroszczę tego kwałeczka trawnika!!! Marzę o takim domku. W zabudowie szeregowej by mi w zupełności wystarczył. Ja nawet balkonu nie mam :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #857289 przez uniuni
Villcia świetne są te foteliki :) czy można je jakoś złożyć żeby były bardziej kompaktowe? Powoli planujemy wakacje i myślałam żeby wziąść ze sobą coś takiego :)

KarolinaP Polcia chyba po mamie takie pozytywne dziecko co? Oprócz tych pobudek, to Ci chyba nic a nic popalić nie daje ;)

Qltoorka Mama w końcu odpisała. Nie obraziła się :) I już miałam kupować bilety na te pierwsze dwa tyg. w maju, a ona stwierdziła, że bez sensu na kilka dni( :ohmy: ) i że nas w Krakowie 'nawiedzi'. :unsure: no nie wiem co ona tam kombinuje, ale jak tam sobie chce.

Martazytka ja też na mopie latam tak, że spokojnie konkurencję PerfekcyjnejPD mogę robić. Nawet siedząc na tronie, chociaż lusterko przetrę :lol: oczywiście o 'pustych przebiegach' nie ma mowy ;)

Nala akurat wczoraj rozmawiałam z pediatrą na temat wczesnego stawania na nóżki. Nitek co prawda coś tam raczkował, ale bardzo mało zanim zaczął wstawać. Powiedziałam o moich obawach o krzywe nóżki i że może go przystopować. Powiedziała, że absolutnie nic takiego nie robić. Jeśli ma wystarczająco silne nóżki i plecki, żeby utrzymać się w tej pozycji, to mu na to pozwolić. Nie zniechęcać. No i Nitek dopiero teraz np. nauczył się siedzieć oba pośladkami na podłodze :) Wcześniej siedział jednym pułdupkiem i podpierał się rączką z boku. Kilka dni temu aż oczom nie mogłam uwierzyć i tak się cieszyłam, że robiłam zdjęcia i wysyłałam do J. żeby zobaczył :D


Powoli organizujemy nasz wyjazd do Krakowa i udało mi się zarezerwować apartament blisko rynku. Myśleliśmy o hotelu, ale ze względów praktycznych (dostęp do pralki, wanny, kuchni) jednak apartament wygrał. I jak zapytałam o łóżeczko dla dziecka i krzesełko do karmienia to szczęka mi opadła. Pani zażyczyła sobie za wynajem tych dwóch rzeczy 420zł za te 7dni.
Czy tylko ja mam uczucie, że to strasznie dużo? Przeszło mi przez głowę, że jak ktoś płaci kupę kasy za wynajem, to mogliby już nie zdzierać za te durne łóżeczko.
Poszperałam w necie i w Krakowie jest firma, która wynajmuje sprzęt typu łóżeczko, nosidełko, foteliki samochodowe za śmieszne 10zł za dobę.I nawet dowiozą na miejsce za 20zł. Niesamowita rozbieżność!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #857591 przez Martazytka
Uniuni to ja już wiem czemu ciągle mam brudne lustro bo mam za daleko usadowiony tron- powiem mężulowi, że ma go przenieść bo jak na razie to siedząc na nim mogę se jedynie w zębach podłubać, albo pająki z kaloryfera powyciągać patyczkami do uszu.
Moje dziecko się chyba mną nudzi :( od rana na wszystko się wykręcał i dał mi popalić, a tylko przyjechał dziadek pogadał, połaskotał i zwrot o 360st- rumiany, radosny szczęśliwy bobas.
Karol nie ma jeszcze zębów :) i nie gryzie, ale jak ma humorek to łapie paluszkami cycka i próbuje mi go wyrwać i wpakować sobie do buziol, tarmosi mi sutka, a potem obija się buzią o niego, albo wkłada do buźki i zaraz puszcza i śmieje się z matki. Dzięki temu mam ślicznie podrapane cycole- we wzorki :D jak pisanki.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #857596 przez nala
Uniuni, jak Alicja sama sie podnosi to ja nie ingeruję. Chodzi głównie o to żebyśmy sami jej nie stawiali przy jakichś tam czynnościach. No i muszę powiedziec, że już widzę postępy :) lezy na brzuchu i się bawi co do tej pory było nie do pomyślenia. Ładnie przechodzi z siedzenia do pozycji raczkowej i tak postoi chwilkę i pada :) ale już i tak jes super. Myślę, że jeszcze trochę i załapie :)

A z tym wypożyczeniem to jakaś porażka. Im lepszy hotel to za darmo dają takie dostawki. Kurde bez przesady. Dobrze, że jeszcze za dziecko nie każą płacić. Taniej będzie Ci kupić zwykła wanienkę za 20 zł niż takie krzesełko do wanny.
Z wypożyczeniem faktycznie fajna sprawa. Dobrze, że są takie firmy w większych miastach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 1 miesiąc temu #857733 przez uniuni
Marta też mam często wrażenie, że Nitek się mną 'opatrzył' ;) Już wcześniej pisałam, że jak J. wraca z pracy, to uśmiech od ucha do ucha i się zaśmiewa nawet jak J. kurtką zaszeleści. Żeby zaśmiał się dzięki mnie musiałabym w tyłek głowę schować i zatańczyć wywijając przeszczepami :blink:

Nala Przepraszam. Przeczytałam, że nie pozwalacie Alicji stawać na nóżki. A wy jej nie pomagacie, a to mój wywód możesz zgnieść i do kosza ;) Heh nieporozumienie :)

Co do hotelu, to tak jak piszesz. Łóżeczko jest gratis w absolutnej większości. Dlatego na prawdę dziwnie się poczułam jak mi podała cenę za wstawienie łóżeczka i krzesełka do mieszkania. Kto wie może sami wypożyczają od tej firmy i jeszcze zarobić na tym chcą :D
Wanienkę oczywiście łatwiej i taniej kupić ale myślałam jeszcze na później żeby używać u teściów. Oni też wanny posiadają, a o ile w Krakowie sama mogę się popluskać z Nitkiem w wannie, to jakoś u rodziców J. wolałabym nie. Oni lubią przyglądać się jak Nitek się pluska. Nawet jakbym założyła strój kąpielowy, to jest obawa, że zadzwonią po Greenpeace zadzwonią żeby im pomogli wieloryba do fjordu wrzucić ;)

Nitek nie śpi od 2:30. Jest 04:10 i nie zapowiada się na to bym sobie pospała :dry:

Odważyłam się i dziś zapisałam się na bieg w Maratonie miejskim na dystansie 5km. Jestem 105 kandydatką w swojej kategorii :D do końca kwietnia jeszcze daleko i pewnie jeszcze sporo osób się zarejestruje, a ja za cel stawiam sobie by być w pierwszej setce w swojej kategorii :D Mam 5tygodni na przygotowanie się do zawodów więc na dniach zrobię sobie plan treningowy i zacznę konkretną pracę, bo cel motywuje :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #857961 przez villcia
Hejka!
Oj, Martazytka ja też przegrywam z brudem, a właściwie kurzem. Mam piękne, ale ciemne meble i po godzinie od ich przetarcia wyglądają, jakby nikt ich szmatą od miesięcy nie tykał. Z chęcią, bym je porąbała i wyje..ała. Ale cóż, jak to mówi mąż : takie chciałam takie mam ;) . Ponadto polecam, jak ktoś lubi częste trzepanie, dywany shaggy. Ostatnio podczas trzepanka, mój ślubny zarobił 2 zł – mówię wam jakie skarby wylatują z tego kłacza ;) .
Alanek, też mną już znudzony, bo ileż można patrzeć na tę samą gębę…hi hi. Jak tylko słyszy dźwięk przekręcanego klucza w drzwiach, z radości podrzuca dupcię i wydaje indiańskie okrzyki. Wie, że to tata. Mama też się cieszy, bo przyszła druga zmiana…uf. Dobrze, że w domku biega jeszcze Julka, na nią Alan zawsze reaguje entuzjastycznie, właściwie to nic nie musi robić, wystarczy że podejdzie i popatrzy na niego, a ten już się zaciesza od ucha do ucha :) .
Krzesełko kupiłam na allegro i bardzo mi ułatwia kąpiel. Mały siedzi w wannie, do momentu kiedy się woda zaczyna wychładzać. Wcześniej siedział do momentu, kiedy mamę zaczynały ręce i krzyż boleć . Na koniec kąpieli wyciągam go z tego i „pływamy” sobie beztrosko, bo nie ukrywam,że lubi najlepiej. Uniuni, niestety nie składa się to ustrojstwo.
Uniuni a jak ty ten apartament wynalazłaś? Ja chyba bym jej odmówiła rezerwację, bo jak można tak zdzierać z ludzi :angry: ? Też niedługo – pod koniec kwietnia - mamy tygodniowy wyjazd do Kołobrzegu. Również zdecydowaliśmy się na apartament, ale łóżeczka są za free. Rezerwuję zawsze na bookingu, sugerując się opiniami innych.
Potem, 13 maja lecimy do Manchesteru. I witajcie sklepy! Mam zamiar obkupić dzieciaki, bo wszystko jest tam wiele, wiele tańsze.
Następny wolny tydzień, mamy zaplanowany w lipcu w Karpaczu. Także trochę będzie się u mnie działo i już nie mogę się doczekać pierwszego wyjazdu. W Kołobrzegu byłam w zeszłym roku w maju, z pokaźnym brzuszkiem, teraz zaprezentuję się niestety z niewiele mniejszym.
Też próbuję wrócić do treningów, ja nie biegam, przed ciążą kręciły mnie rowerki. Może uda mi się w końcu zmobilizować i wybyć z domu. Najgorzej jest zacząć, bo potem już się człowiek wkręca i nie może przestać chodzić. Oby tylko zacząć…

Zębów u nas nadal brak, Alanek raczkuje już na całego, ciągle gdzieś się obija po drodze. Siedzi i sam siada. Stawać nie stoi i nie próbuje.
Buziaki!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 1 miesiąc temu #858252 przez uniuni
villcia no właśnie na booking.com znalazłam. Wynajmowaliśmy z tej firmy apartamenty już dwa razy i nie było absolutnie na co narzekać, a tym razem mocno się rozczarowałam :( Wymówić rezerwacji nie mogę, bo bardzo ciężko dostać konkretne miejsce (blisko do rynku, parter lub z windą do 4000zł za nas wszystkich) to ma być od 13-20maja. Sezon w pełni i miejsca 'przyjazne dzieciom' są już zarezerwowane :/ A że to miejsce już znaliśmy no to cóż...
Napiszę chyba do tej Pani, że krzesełka i łóżeczka nie potrzebuję, bo cena mnie przeraziła i że sobię wypożyczę z tej innej firmy ;) Chociaż trochę to niegrzeczne z mojej strony ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl