Mamusie sierpniowe 2013

asiulek_dolls Śliczny synek Moje gratulacje !!
Już tyle z Was urodziło, że zaczynam się gubić

mama bąbelka My mamy chyba identyczne suwaczki i sama każdego dnia zastanawiam się kiedy w końcu nadejdzie ta chwila Porodu boje się coraz bardziej, ale jestem przeszczęśliwa że tatusiowi udało się przyśpieszyć urlop i od wczoraj jest już z nami Bardzo się martwiłam że nie zdąży do nas dojechać, bo trasa zajęła mu aż 11 godz. !! Na jego widok niemal osłupiałam (miał być dopiero w niedziele, czyli w dzień terminu), kamień spadł mi z serca i cudownie jest widzieć jak wiele można zrobić z miłości

hej kobitki my już po terminie, coś mnie zaczyna brzusio boleć i w nocy mało co spałam bo mnie czyściło może coś się szykuje oby, tylko że jeszcze brzusio dość wysoko czekamy

hej kobietki moje Ja jadę za chwilę do szpitala, muszę jeszcze tylko na małe zakupy skoczyć i kilka dupereli dokupić. Co do wywoływania to dziś pewnie mnie tylko pobadają a na noc cewnik założą więc jak by wszystko dobrze poszło to może jutro urodzę, mam nadzieję że szybko pójdzie i bez komplikacji. Jakoś tak na luzie do tego podchodzę, mam nadzieję że jak pójdę do szpitala to mnie momentalnie ogromny stres nie ogarnie. Miałam nadzieję że mały sam będzie chciał wyjść na ten świat no ale co, uparty syn mi się szykuje i trzeba go do tego troszkę zmusić Niestety w szpitalu nie będę miała dostępu do neta więc numer jak coś do maminki mam więc szczęśliwą wiadomość wam przekażę eskiem Trzymajcie się kochane i trzymajcie za mnie i małego kciukaski I żebyście tu już się rozpakowywały w takim tempie jak teraz buziaki.

klaudusia89 oczywiście życzę powodzenia. A co to za szpital w którym rodzisz i z kąd wiesz że już w dniu terminu wywołują poród, u nas czekają co najmniej 10 dni po terminie a sama nie wolałabyś jeszcze trochę poczekać? wiem że chciałabyś mieć swoją dzidzię jak najszybciej ale może by coś się ruszyło do kilku dni ja czekam bo nie mam wyjścia bo u nas nie wywołują tak szybko już po terminie jestem

no wolała bym żeby samo się zaczęło i chętnie kilka dni bym jeszcze poczekała, tym bardziej że jestem przeziębiona, mam okropny katar i boli mnie gardło, no ale co, u nas każą się w dniu terminu już zgłaszać i nie ma co z nimi gadać spadam, trzymajcie się

klaudusia daj znac co i jak na fb trzymamy kciuki, ja wciaz czekam i nico juz mi sie odechciewa serio

w takim razie Klaudia czekam na sms a najlepiej mms 3mam kciuki i bądz dzielna!

powodzona klauduska!!!

a to my w 38 tygodniu

Hej Kochane:) Zuziunia urodziła się 01.08 wykluła się z wagą 3180g i wzrostem 47cm. Mój mały groszeczek. Poród trwał niewiele ponad godzinkę. Moja ciasna cimocha nie chciała wypuścić Zuzi co skończyło się dla krocza cięciem dziś czujemy się lepiej. Dupka i cimoszka pobolewają ale do wytrzymania. I dzisiaj moja gwiazdeczka strzeliła pierwszą żółtą kupencję o swoistym zapaszku

gratulujemy zlotego skarbu
A zuzienka jest taka malutka wdala sie w mamusie, sliczna tez jak ty :*
ja wciaz czekam i czekam i czekam cos tam mnie pobolewa cos ciagnie cos leci, ale czekam az mi wody odejda i spadam do szpitala troszke sie martwie tym gbs zeby nie wdala sie infekcja, ale moze jak odejda mi wody to dadza antybioryk i przyspieszy akcja...
kurde chcialabym dzisiaj max do 5

Teraz to chyba się posypiemy
Wy czekacie na akcję, a ja czekam aż mały Franiu się odwróci. Jak nie, to 22 sierpnia cesarka. w następny piątek kolejna wizyta. Może do tego czasu zmieni pozycję. Dziś odbieram wynik gbs.

Ewelina, nie dziwię ci się że masz powoli dosyć... Z drugiej strony, przynajmniej masz jakieś zapowiedzi zbliżającej się godziny '0'. U mnie cisza, nic. Ani pół skurczu, ani zmian wydzielinowych - nic. Tylko brzuch coraz większy i dupsko coraz cięższe

ja musze jak najpredzej urodzic bo mi na amen brzuch rozpeka i juz nic na niego nie poradze, a teraz jeszcze jest jakas szansa, jakies tam skurcze sa, bardzo nieregularne ale masuje brzuszek i cucki troche poskacze na kucaka, i czekam do 21 jak maz wroci z rybek i ma sie show zaczac

ewelina oby sie rozkręciło na maxa... a tak swoja drogą czytałam gdzieś że jakaś ciezarna miała niereguralne skórcze a mimo to akcja się rozkrecala i szybciutko urodziła

Do mnie o 9 dzisiał przyszły siostrzenice- siostra znowu mi je wcisneła ztekstem że z jenej strony to koncówka ciazy i powinnam wypoczywac a z drugiej może jak pokręce sie troszke przy dziecach to zacznie sie akcja... myślałam że mnie jaśnista szczeli- zgodziłam sie ale tylko dzisiaj awaryjnie- ponieważ niania z jej pracy ma urlop i zaznaczyłam ze ja przed porodem chciała bym "wypoczywać" a nie uzerać sie z jej dziecmi 9 tego nie powiedziałam ).tym bardziej że sistra pracjue w salonie kosmetyczno- fryzjerskim w którym są tez inne dzieci pozostałych pracowników i prze to one robią sie z tygodnia na tydzien coraz bardziej nie znośne- dzisiaj ta starsza pare razy mnie udezyła,- ze złości że coś nie jest po jej myśli.. oczywiście jakieś błachostki. normalnie byłam w szoku- powiedziałam jej że bedzie kara i już więcej do mnie nie przyjdzie... Wiec nawet jak będzie sie walić palic już sienie zgadzam na żadną opieke, niech sobie radzi bo to co sie dzieje z tymi dziećmi to jest lekka przesada!

Wunia gratulację!
Ewelinko mnie też coś pobolewa od wczoraj ale coś się nie chce rozkręcić a przeciesz już po terminie. Też masuję sutolki i czekamy