Mamusie wrzesień 2013 =)

Dzień dobry

Zasypiam około 2 i śpię do 10

Karolcia mi się dziś śniło,że trojaczki urodziłam hahaha 2chłopców i oczywiście moją Alicję,czyli coś się zgadza

Nubi....no iście królewskie śniadanko Mniam Ja się zadowoliłam grzankami z dżemem brzoskwiniowym

Madziorek....no zaczynamy 36tc Ty wizytę masz jutro,ja pojutrze....ciekawe jakie nasze dzieciaczki są duże

Jejku jak to miło słyszeć,że dziecko jest do mnie podobne Myślałam,że sobie cuś wmawiam bo przeważnie mówią,że Fil do ojca podobny ale skoro Wy widzicie podobieństwo do mnie to tak jest Mój syn!

Paulinka,no jak skąd kaczucha??? a co masz w awatarku tu na forum??

Co by tu dziś robić??? hmmm poza pakowaniem Fila coś trzeba wykombinować bo tak w domu siedzieć znów??? dostanę odleżyn na dupsku jak się dzieś nie ruszę :/

Hej. Ja wpadam tylko pochwalić się że mamy już ubrane łóżeczko później będę to coś popiszę a teraz wrzucam fotkę miejscówki Kacperka
Jakoś nie mam czasu pisać odkąd mieszkają u mnie moi rodzice...

Hej mamusie

Agamo, haha no nie takie do końca anty, bo w końcu hm jakkolwiek to brzmi susiaka jednego w sobie noszę Aczkolwiek gratuluję bystrości umysłu

MyMelange, ooo proszę, jednak ta "jeździecka" familia rozrośnięta w siłę jest, bo gdzie się nie ruszę to zawsze jakaś bratnia dusza się znajdzie
Ja swojego rumaka się nie dorobiłam, ale jestem na zwolnieniu od lutego, więc też kawał czasu jak już w siodle nie siedziałam. Aczkolwiek mam plan, żeby zacząć nadrabiać zaległości tak szybko jak się da po porodzie

Iva, ale masz przystojnego kowboja
Bardzo Ci jestem wdzięczna, że mnie przygarnęłaś do Was, bo widzę, że świetna z Was ekipa
A i pozwolę sobie zaraz na priv napisać Ci namiary do siebie w razie w.

Co do snów różnych to jak do tej pory miałam spokój tak wczoraj obudziłam się rano zaryczana, bo śniło mi się, że moje dziecko urodziło się z z. Downa. Nie żebym była uprzedzona czy coś, w pracy miałam styczność często z tym schorzeniem, ale po prostu przelękłam się, że nie dam rady finansowo i logistycznie. A jeszcze w ogóle żeby było śmiesznie to była córa, a nie syn.
Ale ja cały czas powtarzam, że myslę pozytywnie i tego się trzymam.

KochamCię, Izula, Paulinka i Slonko, my też się witamy

Mnie wczoraj wieczorem zgaga dopadła, ale jakoś na dwóch poduszkach zasnęłam i już dzisiaj jest, odpukać, lepiej. Chociaż taka pozycja półsiedząca jest do kitu, bo plecy mnie przez to dzisiaj bolą. Jak nie urok...

A na dziś planujemy chyba siedzenie na zadach i nicnierobienie Jutro przyjeżdża do mnie młodsza kuzynka, więc aktywności będę miała dość przez cały tydzień

Przyjemnego popołudnia wszystkim życzymy

Izula jasne ze niewiele lezania wam zostalo Potem jak urodzisz to wiecznie na nogach bedziesz . I fakt bidulo los cie nie oszczedza ale moze to znak ze dzidzka bedzie okazem zdrowia!

Paulinka kaczuszka w avatarku hehehehe smieszne to bylo A co do badan to jasne ze warto sprawdzic nic nie zaszkodzi a czlowiek spokojniejszy bedzie!

Iva nic nie wkrecasz sobie Fil na 100% twoj ukryc sie nie da! nie wiem co ma po tacie ale wyglada ze chyba niewiele. Ja sie ciesze bo mam co dzisiaj robic wiec wkoncu sie rozruszam

No i chyba Monia miala smaki na nalesniki Maz mnie meczy od tygodnia bym mu nalesniki zrobila no wiec dzisiaj wkoncu je zrobie Niestety nie mam takich powidel jak Serek no ale dzem truskawkowy musi wystarczyc ostatnio robilam z serem z mrozonymi malinami i tylko mnie smakowalo wiec tym razem z dzemem kupnym a co sie wysilac bede

Iwonka sliczne lozeczko i jaka ladna posciel hmmm dopiero teraz sie skaplam ze ja zadnej poscieli w blekitach nie mam :/ tylko zielenie i zółcie hihi chyba jakas podswiadomosc ze nastepna musi byc cora a tobie nawet kosmetyki pasuja do tego lozeczka slicznie juz niedlugo sie zapelni!!!!!!!!!rany!!!

Asia no wlasnie ten sisiorek twoj nie pasuje do mojej teori U nas taka zgrana ekipka sie zrobila i strasznie uzalezniajace sie to zrobilo!! masakra zobaczysz ze dnia bez nas nie bedziesz mogla przezyc A snami sie nie przejmuj bo one sie nie sprawdzaja! i napewno wszystko bedzie dobrze!

Kinga i dobrze ze sie zdecydowaliscie na malenstwo I juz wszystkie wiemy ze pierwsza pasje jaka mama przeleje na Mikiego to pewnie beda konie!

Iwonka, ależ śliczny kącik!
Nasze łóżeczko jeszcze nie przyjechało, a kurczę jak już będzie to jeszcze mi przestawianie mebli zostanie, chyba powinnam o tym pomyśleć w końcu, bo będzie śmiesznie jak Małemu się pospieszy, a łóżeczka jeszcze nie będzie .

Agamo, oj bo przecież w każdej teorii są wyjątki od reguły, więc możemy ten fakt pominąć Chociaż będzie śmiesznie jak po porodzie się okaże, że jest niespodzianka
Pewnie masz rację, bo ja gaduła jestem i potrzeba komunikowania się czasem przerasta wszystkie inne więc mogę wrosnąć

A tak sobie pomyślałam, że my się jeszcze nie pokazywaliśmy, więc oto lokum mojego Patrysia w 36.tym tc i kawałek mamusi

asiek89 napisał:

Hej mamusie

Co do snów różnych to jak do tej pory miałam spokój tak wczoraj obudziłam się rano zaryczana, bo śniło mi się, że moje dziecko urodziło się z z. Downa. Nie żebym była uprzedzona czy coś, w pracy miałam styczność często z tym schorzeniem, ale po prostu przelękłam się, że nie dam rady finansowo i logistycznie. A jeszcze w ogóle żeby było śmiesznie to była córa, a nie syn.
Ale ja cały czas powtarzam, że myslę pozytywnie i tego się trzymam.

Przyjemnego popołudnia wszystkim życzymy

Witaj asiek

Nie dziwię Ci się, że się przeraziłaś. Też ciągle o tym myślę czy mój synek będzie zdrowy. W 13. tygodniu stwierdzili u nas pośrednie ryzyko Zespołu Downa i podwyższone prawdopodobieństwo. A w ok. 6. miesiącu dopiero miałam Echo serca, gdzie zmniejszyli to ryzyko. Ale tyle nocy nieprzespanych do tego momentu i dni przepłakanych. A teraz już nie patrzę na te ich statystyki. I nie myślę o tym. Mój mąż ma wrzodziejące zapalenie jelita grubego, więc jedna choroba starczy! A Szymuś musi być zdrowy Bardzo w to wierzę

Iwonka, piękne łóżeczko Ja czekam na moja mamę aż wróci z Niemiec, bo obiecała dać na łóżeczko I tak czekam na nią i czekam hehe Mam nadzieję, że się nie rozmyśliła.

Aliva, ja wczoraj też poszłam spać o 2, ale wstałam o 11.30 Pojechaliśmy wczoraj do znajomych, bo mąż im montował kabinę prysznicową. Jak pojechaliśmy na 15, tak wróciliśmy przed 1 w nocy :O Szok. Nasiedziałam się za wszystkie czasy. Szymek szalał cały czas, nie mogłam pogadać nawet. A koleżanka ciągle krzyczała, że coś mi tam odstaje. Śmiałyśmy się, że Szymek ma wibrujące kolano, bo caaaały czas jeździł nim po brzuchu. a jak ciocia dotknęła, to kopnął ją z kolanka hehe A i synek fajniutki

Kocham Cię powodzenia na jutrzejszej wizycie!

Kocham cie i Izula, wiatraczek w gotowosci wiec upaly mi nie straszne...
Iva chyb ta sama nas energia rozpierd... Tylko ja mam mniejsze pole manewru i wieksze prawdopodobienstwo na te odlezyny, a tak chetnie bym pozginala sie, pobiegala, przeszla do konca korytarza...

Asia sliczny brzunio

A to my z moim ukochanym

Donata, matko kochana, przecież z taką niepewnością to się wykończyć można...
Dzielna kobieta jesteś, że to przetrwałaś! Ale domyślam się jakie to musiało być trudne.
Jasne, że Twój synek będzie zdrowy, tej myśli trzeba się trzymać

MyMelange, ło matulu i znowu mi się tęsknienie włączyło... chlip.
Cudny ten Twój chłop Powiedz o nim coś więcej koniecznie

asiek89 napisał:

Donata, matko kochana, przecież z taką niepewnością to się wykończyć można...
Dzielna kobieta jesteś, że to przetrwałaś! Ale domyślam się jakie to musiało być trudne.
Jasne, że Twój synek będzie zdrowy, tej myśli trzeba się trzymać

MyMelange, ło matulu i znowu mi się tęsknienie włączyło... chlip.
Cudny ten Twój chłop Powiedz o nim coś więcej koniecznie

Napisze priva, bo nie chce tu dziewczyn zameczac swoim hobby

Iwonka,łóżeczko aż zaprasza lokatora
Mam identyczny wzór pościeli (po Filipie) tyle,że duża i flanelowa przyda się dla LUśki za jakiś czas
Asiek ma rację,my nie takie anty z tymi naszymi synami Jedno jest pewne-wychowamy ich na facetów z jajami i szacunkiem do kobiet! A ja? Mi tam ta rasa nie wadzi,ale wygodniej mi BEZ Nie dziękuj mi,bo nie ZA MA CO...jak to mówi Filip Czuj się tu jak u siebie albo i jeszcze lepiej No i fakt....forum uzależnia hahaha ale tak pozytywnie
No i....sliczne zdjęcie Wigwam Patrusia jak się patrzy

Aga,co tam sobie wymyśliłaś na dziś hm??
Nie forsuj się za bardzo

Nubi,jak teraz energia rozpier.... nas to potem my ją ropier....imy Jeszcze trochę A tym czasem leż na tyłku. Jak chcesz,to poleżę też Zrobię to dla Ciebie

Kinia nu kuń cudny Własnie obejrzałam film z pieknym mustangiem w roli głównej
A ja też kiedyś jeździłam 100 lat temu....(zanim zaczełam ujeżdzać inną rasę hahaha)
a tak serio... jeździłam u znajomych w zamian za opiekę nad koniem Trwało to ładnych pare lat i miło się wspomina

A papi ma facebooka ??
Moze w taki sposob uda sie z nia skontaktowac ?
Moze juz jest po porodzie...cos tak czuje;)


Iwonko lozeczko super;)

Paulinka masz kaczuszke w avatarku i dlatego pomyslalam ze bedzie kaczucha
Izunia dokladnie ja tak samo mam nadzieje ze juz wiecej nam sie nic nie przyplacze i przestana nas dreczyc ginekolodzy i inne szpitalne zmory:)koniec ze zlymi diagnozami!!!!!
Ja co do watroby to obawiam sie po ciazy,po znieczuleniu i lekach,bo po mlodym tak bylo ze proby do 600 mi skoczyly wiec bardzo bardzo zle,no i watrobe myslalam ze mi rozerwie.
Nubi jestes dzielna kobitka,wiec i z gadula dasz rade ale masz racje zla energia krazy ;)tez to czujesz hi hi
Iva dawaj kotke na jakies 3 miesiace...jeju jak to fajnie musi wygladac jak poluje na komara...moj psiak muchy lapal,ale ich nie zjadal
Slonko tez mam ten sam bol ze spaniem,goraco a jak jeszcze jakis wariat z sasiedztwa o 1 w nocy balanguje ale i tak lepiej mi sie spi teraz anizeli przed ciaza,wiec na prawde ja Bogu wdzieczna za to,mimo iz sen na raty...
Skoro ktoras widziala Papi ze sie loguje to znaczy ze Nas podczytuje,wiec miejmy nadzieje ze nam odpisze.

Iva synio bardzo do Ciebie podobny,fajny facio
Iwonka rozczulilam sie Twoim lozeczkiem,tzn Kacperka,tak dzidziusiowo i uroczo...
Asia widze ze wygodny domek ma Patrys
Kinia piekny ten Twoj konik,moja siostrzenica od chyba 3 lat jezdzi i szaleje na punkcie koni,teraz zaczynaja sie przeszkody i zdobywa pierwsze medale...wspaniala pasja!!!!!!!
Co do schorzen u maluszkow...ja mam swoich wystarczajaco,wiec modle sie tylko zeby moje dzieciaczki byly okazami zdrowia i slowo lekarz bylo im obce!!!!zrobilabym wszystko i mysle ze robie dla moich dzieciaczkow,zeby nie chorowaly a zla diagnoza gina okazala sie tylko zlym snem,czekam od 21tygodnia z lzami w oczach,ale tlumacze sobie ze sie na pewno pomylil,ze wszystko bedzie ok.Inaczej bym zbzikowala zupelnie...a sny wlasnie takiej tresci mam...ze dziecko ma przerwana pepowine i nie ma doplywu tlenu...cala noc juz nie spalam po nim...