Mamusie Wrzesień 2015

Kas, tak w ogóle to jeszcze gratulacje dla Agatki, że tak pięknie rośnie

Asiek to tą jedną pościel mamy taką samą mam nadzieję, że Staś mi nie zarzuci, że jest zbyt damska co do tygodnia to wg ostatniego usg to dziś 35 i 2 dni, wg miesiączki to powinno być już 36 i 3, ale ja od początku miałam różnicę ok 2 tyg. A że na każdym usg wychodzi inaczej to już sama tak naprawdę nie wiem ale na wczorajszym badaniu dna macicy lekarz mówi, że własnie tak na 35 mu to wygląda i że mam się nastawiać na pierwszą połowę września. Powiedział mi, że po 37 tyg to już po badaniu ginekologicznym można dużo więcej powiedzieć na temat spodziewanej daty porodu.

Już nie pamiętam która, ale chyba ktoś pytał o gbs. Też się zastanawiałam jak będzie pobierał ten wymaz, jak przeczytałam, że to też z odbytu ale tylko takim patyczkiem delikatne dotyka przy pochwie i odbycie i dla mnie to było dużo bardziej komfortowe niż np. cytologia.

Mysia, no też mnie to z tą główką przeraziło, ale lekarz się ze mnie śmiał, że to normalne, że już tak można wyczuć. No i skoro nie ma rozwarcia tylko przez te powłoki się ją czuje to chyba podczas stosunku nie ma dla dziecka zagrożenia. Nie pytałam o to, bo my i tak abstynencja póki co, bo się boję...

Ja też u Stasia nic w łóżeczku póki co nie szykuję. Jest wszystko przygotowane, ale na początek założę tylko prześcieradełko, ochraniacz z jednej strony i rożek. A potem najwyżej już później założę baldachim i pościel, jak już będzie większy. Bo jednak może rzeczywiście nie powinno się takiemu maluszkowi blokować dostępu powietrza. Także kącikiem Stasia się jeszcze długo nie nacieszę

Tak w ogóle to jestem na siebie zła, bo tyle wczoraj siedziałam u lekarza, tyle spraw z nim obgadałam, a zapomniałam o najważniejszym, czyli o odstawieniu leków... Luteiny mam już nie brać, a magnez i spasmolinę wypisał mi dalej do brania. Ale jakiś czas temu mówił, że po 30 tyg będziemy spasmolinę odstawiać, a ja na to że się boję, bo mam te twardnienia brzucha itd, to on mówi aha to ok, spokojnie, nie odstawiamy. No ale zmniejszyłam sobie dawkę na 1 tabletkę i on już później też kazał brać po 1, no a teraz to już nie wiem, niby wypisał dalej do brania, miałam o to zapytać i zapomniałam... Nie chce Stasiowi nimi zaszkodzić, a z drugiej strony boję się tych skurczy, które się czasem pojawiają. A brzuch to jak nie leżę to czuję jakbym non stop miała twardy... Mówił mi, że teraz to już normalne jak będę mieć nieregularne bolesne skurcze, bo macica się przygotowuje... Zobaczę jak będzie, bo ostatnie dni to były średnie i kiepsko się czułam wieczorem, ale jak będzie ok, to może spróbuję powoli tą spasmolinę odstawiać. A jak inne dziewczyny, które biorą coś rozkurczowo?

Dziękuję! Mam nadzieję, że będzie dobrze rosła:) Ale Twój Staś też z tych drobnych:)
Dziewczyny, już mi niedobrze z tego gorącaaaaaaaa.

Kas, no mój Staś jest tak cały czas na 50 centylu, więc w porównaniu z forumowymi chłopakami to będzie takim szczypiorkiem chyba Choć wydaje mi się, że bardzo urósł, bo główkę ma tak nisko a nóżki to wpycha w żebra pod same piersi.

Oglądałam w ogóle ostatnio sobie porody na Polsat Cafe, bo zdecydowałam się rodzić w Matce Polce w Łodzi, a tam też kręcili odcinek (akurat jak leżałam na oddziale) i chciałam zobaczyć jak wygląda tam porodówka. Ale na ipla jest tylko 8 odcinków chyba i żaden z Matki Polki... i żadnego nie udało mi się obejrzeć do końca, bo jak widziałam co te kobiety przeżywają to się tak zestresowałam, że wyłączyłam
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Nie ma to jak się tyle nie odzywać a potem pisać referaty

O Kas - ja zaraz spac ide mam dosc :/ :/ To znaczy spróbuje...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Spróbuję spać chyba. DUSZNO !

CHCE PĄCZKA! Ł. mi obiecał że przywiezie 6 nastepnego dnia po porodzie

Położyłam się i usiłowałam usnąć, ale nie mogę, tak mi gorąco! już się popłakałam:(

Ja właśnie sie klade ale boli mnie jakby w plucach i nie wiem czy cos z tego wyjdzie... Boże pomóż nam jakos szybciej z tym wrześniem

Widzę, że wszystkie chcemy przespać ten upał... Ja też się położyłam, to jakąś godzinkę się zdrzemnęłam i koniec, dalej siedzę w ukropie. Chyba będę co chwilę pod prysznic wchodzić dzisiaj. A jak tu obiad ugotować

Sylwia janbym z pól godziny chociaż chciała.. A na obiad gdyby nie cukrzyca to bym cos zamowila a tak to ehhhh

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cześć dziewczynki. Zanim nadrobię lekturę powiem, że u nas OK, nadal w dwupaku
Trzy dni spędziliśmy w szpitalu. Po kroplówkach z magnezu brzuszek trochę się uspokoił i plemienia też, ale musimy leżeć bo szyjka już mocno skrócona. Piotruś waży około 2500, główkę ma już bardzo nisko wcisnietą i nie dało się jej zmierzyć. Lekarze liczą faktyczne dni płodu więc trwa u nas 35 tydzień, od skonczonego 37 tyg. już nie ma zagrożenia przedwczesnym porodem.
Jak się cieszę że już w domu. Szpital jest przepełniony rodzącymi. Na patologię ciąży trafiają i zagrożone i po porodzie i rodzące. Trochę się wystraszyłam tego co tam widziałam. Strasznie je się śniadanie przy rodzącej kobiecie, którą właśnie przywieźli i podpięli do KTG a ona biedna nie może znieść bólu i wije się, jęczy... Oj strasznie i kilka takich sytuacji w dzień i noc. W domu jest cudownie, spokój, skupia się tylko na sobie i Piotrusiu. Obiecałam wszystkim że już nic nie będę robić tylko leżeć, żeby już tam nie wrócić przed porodem.
Kochane dziewczynki, uwazajcie na siebie, nie szalejcie już z zakupami i porządkami, nawet jak czujecie się na siłach.

Ja też Sylwia, to samo, chyba wejdę znowu pod prysznic, nie wiem, może będę na nago? i się nie wytrę po kąpieli, pomoże?
Z obiadem to samo, nie ma opcji, żebym coś zrobiła;( tylko pizzę już jedliśmy, co można zjeść, zamówić???

Meszku CUDOWNIE wyglądacie ! <3 Ranyyyyy ale ja już chcę wrzesień i mojego Tulaska <3

Sylwia mi też mówią, że biust mi prawie nie urósł –a urósł z naciąganego B na bardzo duże D w porywach do E –No ale przy brzusiu to faktycznie go nie widać ani troszkę, więc się nie kłócę

Kasia trzymam !!!

Anisia u mnie też cały czas były leukocyty jak pobierałam próbkę u lekarza w toalecie, a potem dostałam antybiotyk i stwierdziłam, że powtórzę najpierw badanie i tym razem pobrałam porządnie w domu i oprócz podmycia przed pobraniem wzięłam jeszcze zmoczony wacik do toalety żeby tak stuprocentowo przed pobraniem jeszcze było totalnie czysto i badanie wyszło idealnie, więc może spróbuj jeszcze raz na wszelki wypadek

Kasandra weź jakiś sweter na wszelki wypadek, a nuż zachce się Wam spaceru nocą i akurat będzie wiało na plaży?

Rita super, że się odezwałaś Piękny kącik !!! I piękna pościel Z rożkiem też miałam problem jak go złożyć hahah
AAAAAAAAAAAAa jaka CUDNA ośmiorniczka !!! Kradnę ! –Znaczy wzór –mogę ? Proszę, proszę, proszę ! Zastąpiłabym taką moją płaszczkę, bo płaszczka taka sobie wyszła

Pesq mój już się nauczył, że o jedzenie „dietowe” trzeba spytać czy można, ewentualnie powiedzieć, że się wykańcza żebym nie miała niespodzianki, bo mnie wtedy szlag trafia…

Teraz i ja bym zjadła pączka

Idę na drzemkę, bo padam z nóg…

Oj no to na razie zaprzestaje picia malin, żeby nie wywołać wilka z lasu
Rita właśnie wiem że jedna mamy taką samą właśnie mi się spodobała e nie mi się zdaje że one są neutralne, bardziej mógłby mieć pretensje do tej różowej w liski:D jakby miał wąty to mu powiedz że ma szczęscie że nie różowa ojej to u Ciebie bardzo duża różnica jest w terminach
Mysia a to u mnie jest skąd wiem czemu dziewczynka jest ja mówię że chłopczyki mają co innego między nogami, a ta się pyta "co" powiedziałam że mama niech jej wytłumaczy i teraz ogląda się i pyta skąd się wzięła Laura ehhh powiedziałam że Ja z M kochamy się i tak powstała powiedziałam że mama niech jej wytłumaczy