Mamusie Wrzesień 2015

Agatagama o to super, że już znasz mniej więcej datę to już tak nie długo, z jednej strony fajnie mieć cesarkę planowaną, bo zna się wtedy datę porodu, a w sn to takie oczekiwanie ale do 23 września i u mnie już musi być córeczka na świecie bo to tydzień po terminie wtedy będzie

Ciekawe jak tam Kas....

Czesc,
Tyle naskrobałyście, że ledwo was nadrobiłam wczoraj do forum dorwałam się dopiero późnym wieczorem, pół dnia byłam w szkole, później zakupy, odwiedziny koleżanki. Tyle wspaniałych wiadomości!!!!

Serdeczne gratulacje dla Kasi, Scarlett i Asiulka brawo dziewczynki, piękni chłopcy

Kasandra powodzenia, czekamy na pierwszą dziewczynkę

Ja miałam dzisiaj wizytę, głowka juz bardzo nisko, skurcze są. Szyjki mi ginekolog nie sprawdzał. Ciekawa jestem kiedy u nas sie rozkręci, może w każdym momencie a dzisiaj bardzo boli mnie w dole brzucha i mam plamienia(może to ten cały czop lub szyjka macicy się skraca). Zobaczymy

Glooria półki i pokoik prezentują się bardzo ładnie!

AgusiaKRK napisał: Mech, u nas bardzo dobrze i u Was też będzie, jestem tego pewna! Nasza pediatra mówiła, że wcześniaki gonią rówieśników i doganiają ich najpóźniej do 1.5 roczku - 2 lat. Patrząc na ich rozwój, z początku trzeba przyjmować tzw. wiek korygowany, czyli liczyć od planowanego terminu porodu. Franio oczywiście wciąż jest mniejszy od rówieśników, ale wszyscy lekarze których odwiedzamy zgodnie twierdzą, że rozwija się prawidłowo i zalecana jest po prostu normalna pielęgnacja. Zapisaliśmy się też do poradni rehabilitacyjnej, ale dotąd nie zalecili żadnych ćwiczeń, poza tym, żeby do dziecka dużo mówić, zachęcać do uśmiechu i kontaktu, kłaść na pleckach i na brzuszku, żeby mógł ruszać rączkami i nóżkami i podnosić główkę (co już mu bardzo ładnie wychodzi). A to przecież dla nas oczywiste, czy to z wcześniakiem, czy nie! Pięknie się już do nas uśmiecha, zaczyna "gadać" i jego pierwsze "słowo", to uwaga, "Aga" Czy to nie wspaniałe? Konsekwencje będą dotyczyły głównie naszego podejścia jako rodziców - jesteśmy bardziej wyczuleni na wszystko niż gdyby się urodził o czasie, chociaż śpi z monitorem oddechu, podchodzę i sprawdzam czy na pewno oddycha itp. I bardzo kontroluję wagę, zostało mi to jeszcze ze szpitala. Pewnie będziemy musiały się pilnować, żeby nie być nadopiekuńcze...

Agusia, to fakt, chyba to cale wczesniactwo bardziej dotyka rodzicow niz dzieci w tym wszystkim... ja np - nawyk szpitalny - mierze temperature co chwile, bo tam byla rutyna termometr, pielucha, karmienie
No ale ciezko jest tak jakby ocenic postep na poczatku, bo tak jak mowisz wiek korygowany - ale z drugiej strony od skonczonego 37tyg juz jest terminowo a te trzy tyg to juz prawie miesiac wiec dla mnie to wszystko jest takie bardzo niepewne pod katem co wlasciwie potrafi "terminowy bobas" kiedy ma miesiac itp - znow - kazdy jest inny i trzeba podchodzic do tego indywidualnie ale ze ja lubie miec jakis "zarys" wymagan to jakos nie moge sobie glowy dookola tego do konca owinac... ach

No ale obydwoje i Franio i Kornelko napewno dadza rade i pewnie same szybko zapomnimy goniac za naszymi brzdacami ze to wczesniaczki byly

Kas trzymam kciuki!!!

Pesq dziś przed 5 pobudka i wstawalysmy i od razu pod prysznic... wiec pionizowanie spoko sprawnie poszło, postaram się kiedy indziej bardziej szczegółowo cos napisac

od 6:30 chłopaki byli ze mną cały dzień, z krótka przerwa na USG(główki, brzuszka) wszystko ok
niedawno wzięli ich na kąpiel, i juz zostaną do rana na sali noworodków, ja ide się kapac i odpoczywam bo jutro tez pewnie wszesnie mi ich przyniosą

Kasssandraaaaaaaa!!!! Daj znac co i jak jak najpredzej bo ja tu osiwieje

Agatagama to juz tuz tuz, fajnie tak znac date Zreszta Pesq tak samo
Wiem ze pewnie tez przerazajaco poniekad, bo moze niektore rzeczy latwiej sie przyjmuje z zaskoczenia, ale jednak ja tam lubie planowac wiec sie ciesze ze u Was juz tuz tuz i to takie zorganizowane

Agata28 to kto wie, moze Ty nastepna?

Ciekawe czy dojedziemy do 1000 strony zanim wszystkie sie rozpakuja, bo widze ze wrzesien sie zaczal i ruszylo z kopyta

Meliska ciśnienie w dniu porodu nie skakało mi specjalnie bardziej tętno maluszka przy oksytocynie spadało czyli to co Kamka mówiła. Na szczęście przy drugiej próbie miałam już swoje skurcze więc podawali mi mało Oksy. Kasandra cewnik trochę Ci pomoże. Też to miałam.

Dziś trochę ciągnął z piersi, ale chyba za mało. Może zacznę pracować z laktatorem. Duża praca przede mną... Kas trzymam kciuki lada dzień będziesz miała Agatkę że sobą

Rita i agata28 dzięki
Troszke braw nalezy sie tez mojemu lubemu bo jednak przelknal ten róż

Co do pakowania to jutro obiecuje ze chociaż troszkę powrzucam

Dziewczyny co do krwawienia to jezeli macie minus a tatus plus to radze gnac na izbe i niech daja zastrzyk
W tym przypadku nie ma zartow

Co do tego czy jest sens robic usg to tylko ze wg na sprawdzenie wagi a tak to na tym etapie to juz g... widac
A ktg to pokaze skurcze i co najwazniejsze tetno dzieciaczka i mniej kosztuje a na końcówce jednak kasa sie przydaje

Kasandra czekamy ... ale cos mi sie zdaje ze dobrnelas do 4 cm i juz zostaniesz na porodowce
No i mam nadzieje ze mezus jest z toba i trafilas na super położna

Jak z emilka pojechalam w 32 tyg z krwawieniem to bylam zaryczana ze strachu i kazali mi zrobic siku i jak wychodzilam to tak popchnelam drzwi ze trafilam w położna ktora akurat wchodzila do pokoju
I od tej pory juz sie tylko smialam
Wiec kasandra nie stresuj sie swoim stresowym śmiechem lepsze to niz płacz

Pesq biedulko tobie zawsze cos
Oby poszla migrena w las

No i widze ze coraz wiecej z suwaczkiem 37 lub 38 tydz jeju dotrwalismy
No i brawa dla ciebie basiu bo ty jednak najpokorniej znioslas te 30 tyg leżenia
Do tego walke z wlasnymi obawami
Wiec teraz otwieraj picolo

No i chyba wystarczy tego podsumowania

Ps juranda moze i u ciebie cos sie zaczyna
Stres szkolny odpuszcza wiec dawaj na porodowke

Kasia888 napisał: Dziś trochę ciągnął z piersi, ale chyba za mało. Może zacznę pracować z laktatorem. Duża praca przede mną... Kas trzymam kciuki lada dzień będziesz miała Agatkę że sobą

Kasia jutro lub pojutrze bedziesz miec nawal więc z gory radze za duzo nie sciagac tylko do uczucia ulgi i cieply prysznic zeby samo zoecialo z masowaniem i konczyc chlodnym

Synus jeszcze duzo nie potrzebuje ale jak sie martwisz ze glodny to daj mm i wyluzuj
Jak czujesz sie zestresowana a ty sama wiesz njlepiej to naprawdę mozesz sie zablokować
Ja 5 dni emilki nie karmilam ... nawet polozne nagadywaly zebym cos tam wyciskala a ja czekałam na nawal bo po cc pozniej jest
Dzieci niektore tylko mm i zyja
Ja krowie pilam i zyje
Wiec luzik
Pozdrawiam

Hej Zabki, pisałam wczesniej, ale niechcący zamknęłam stronę mialam gości, tesciowa plus szwagierks i mąż tez przyjechał, myślał ze to juz sie zaczyna a tu nadal nic. Boli mnie tylko (nie aż tak mocno) okresowo, dol brzucha i plecy tak nasila sie co jakiś czas. Udalo się zrobić dwójkę ufffff:)
Wieczorem żadnych skurczów nie bylo za bardzo na ktg, jej tętno wysokie.Żadnych krwawień, czopów:) Zmęczyłam się, caly dzień na nogach stałam lub chodziłam i zmęczona jestem i troche mnie ćmi takze idę spać bo nie wiadomo co przed nami:) ciekawaaa jestem strasznie jak to dalej...czy jutro czy nie:)

kasia888 będzie dobrze , dasz radę poprosić położna niech ci pokaże o ile masz jakieś fajne ja chodziłam co 10 minut i tylko jedna przyszła przez 3 dni jak lezalam w szpitalu w domu próbowałam sama taka szczęśliwa byłam ze w końcu się udało , niestety położna przyszła i opieprzyla mnie i jakoś nie dałam rady karmic mala piersią odstawiłam i Lenka jest na mm od 12 dnia życia .
Więc dasz radę , jeżeli wiesz sama ze Jaś jest najedzony to rób po swojemu i nie słuchaj nikogo matki instynkt jest najlepszy !

kasandra kurczę mogli ci ten żel dac , dziewczyna częściej się coś dzieje niż po tym cewniku prawie 70% to na drugi dzień kroplowka , ale ważne ze coś robią w tym kierunku i jeszcze tylko parę dni dasz radę , wyśpij się bo trzeba mieć siły na jutro !

Kasia888 napisał: Dziś trochę ciągnął z piersi, ale chyba za mało. Może zacznę pracować z laktatorem. Duża praca przede mną... Kas trzymam kciuki lada dzień będziesz miała Agatkę że sobą

kasia wytrwalosci, przystawiac, przystawiac i jeszcze raz przystawiac, na ządanie jak to mowia, to dopiero 2 dzien a jutro lub pojutrze bedzie nawal, na poczatku kazda tak ma, ale po kilku dniach sie normuje, takze powodzenia przy karmieniu a i przede wszystkim nie martw sie bo wtedy mleka jest mniej (sprawdzilam na sobie), zdenerwowanie do niczego dobrego nie doprowadza uwierz w siebie i "swoje piersi" i bedzie dobrze

Kasandra witamy jeszcze w gornie oczekujacych a szkoda
Masz racje wyspij sie poki nie boli za mocno
Ja tez ide spac obiadu nie zrobilam a mialam w planach
Ale jutro zrobie cos a la duszona mloda kapustke z koperkiem
Poki moge

Maz dzwonil z cztery razy UPSSSS
Po dwoch godz odpisalam ze ok
Zgarnie mi się no ale wie ze wieczorem najwiecej mam na glowie bo kolacje kapiele i usypianie
Chyba Wybaczy

Wreszcie mam czas ,żeby napisać,szkoda,że taka późna godzina i wszystkie już śpicie
Kasandra,już coraz bliżej, trzymam kciuki za Agatkę

Kasiu, zapoznaj się z tym obrazkiem,i nie stresuj się,bądź dobrej myśli, żadnego mm na początek,Twoje najlepsze
malgorzatajackowska.com/wp-content/uploa...o_dek_noworodka.jpeg
malgorzatajackowska.com/2013/10/16/ile-m...czy-mam-dosyc-mleka/
Powodzenia!

Jestem zadowolona z wyjazdu do IKEI, dziewczyny to był mój pierwszy raz za miesiąc,znów bym chciała się wybrać,bo tyle rzeczy potrzebnych jest do kupienia,
dobrze,że teraz nie wydałam wszystkich pieniędzy nawet nogi nie bolały od chodzenia

U mnie brak żadnych objawów zbliżającego się porodu, to dobrze,bo nie wszystko gotowe. Ale już pomału myślę o seksie z mężem przed moimi urodzinami,żeby zaczęły się skurcze tak jak ponad 2 lata temu z Tomeczkiem

Zamówiłam sobie torebkę dla poprawy humoru i dziś przyszła, tamte zniszczone jutro wyrzucę
Mam ochotę jeszcze zamówić kocyk,chustę elastyczną i lampki do Tomeczka pokoju, ale chyba najpierw popłacę rachunki

Dobrej nocy